Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 1:07 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2058 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 69  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 08, 2011 11:40 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 12:11 am
Posty: 339
Lokalizacja: Lublin
Dokładnie o tym mówię. Pójść najpierw na jedną, drugą wycieczkę na niezbyt wymagający szlak, potem zwiększyć stopień trudności, dołożyć ekspozycje, łańcuchy i stopniowo się przyzwyczajać. Albo mi się to podoba i czuje się w takim terenie pewnie albo nie. A nie na pierwszy raz wybierać się na Orlą myśląc, że jak się założy na siebie kilka kilogramów szpeju to już się jest bezpiecznym i doświadczonym górołazem.

_________________
- Trzeba cisnąć!
- Nie wystarczy cisnąć, trzeba napier***lać!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 09, 2011 1:40 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
rav1980 o uprzężach...
Co człowiek, to opinia...
Ja chodzę w Tatrach od 1975 roku i wciąż żyję, co nie znaczy, że dziś nie umrę!!!
uprzęży nigdy nie używałem.
Odradzałbym jednak taką asekurację. Nie mówię o tym, że z nią wk...wisz tych co za Toba, że trafi sie taki co cię zabije, i trochę racji mieć będzie :-) Raczej zamów sobie trochę rozsądku, a to działa lepiej niż wszelkie uprzęże... W sierpniu 2010 szła od Świnicy do Zawratu para "młodszych" i się pięknie przepinali w tych uprzężach. Zapomnieli tylko o... kasklach na głowy. I jakby tak odpadli i tą dżwignią łebkami w skały walnęli.... Sprzęt jest fajny, ale rozsądek fajniejszy.


Ostatnio edytowano N sty 09, 2011 1:53 am przez krzyss, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 09, 2011 1:52 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
No i jeszcze jedno: człowiek ma ograniczoną moc koncentracji... Jak się koncentrujesz na przepięciu między łańcuchami, to nie myslisz o górach... a głupio byłoby spaść podczas przepinania... Pamietaj, że prawie wszystkie (absolutnie nie wszystkie) miejsca w Tatrach da się przejść nie dotykając "żelastwa". To po co koncentrować się na sprzęcie...
Idź z rozsądkiem, a nie z uprzężą :-)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 09, 2011 9:29 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
krzyss napisał(a):
. Pamietaj, że prawie wszystkie (absolutnie nie wszystkie) miejsca w Tatrach da się przejść nie dotykając "żelastwa".


zgodzę się z tym. W wielu miejscach są zbędne. Na dodatek niektóre łańcuchy są tak rozmieszczone, że dużo łatwej i bezpieczniej jest chwycić się skały niż jego.

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 09, 2011 9:47 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
krzyss napisał(a):
prawie wszystkie (absolutnie nie wszystkie)


8)
wyglada jakbys sam sobie przeczyl

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 09, 2011 9:56 am 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 01, 2009 6:18 pm
Posty: 132
Lokalizacja: Kraków
nie należy zapominać, iż żelazo mocno przydaje się przy zejściu, a kiedy komuś zależy na czasie, to jest bardzo pomocne. można wtedy śmigać w dół aż miło ;-)

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=h9TWwBB5 ... r_embedded


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 09, 2011 10:33 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
nie nalezy zapominac o "zelazie" na Jordance, czy Batyzowieckiej Probie, gdzie bez niego trzeba by bylo sie asekurowac na wlasnej. Przynajmniej ja.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 10, 2011 12:34 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 9:48 am
Posty: 535
Lokalizacja: warm-mazur
Cieszy mnie , że parę osób zdecydowało się podyskutować na temat mego pytania. Niektórzy jednak mylnie mnie odbierają np.

DTH napisał(a):
Dokładnie o tym mówię. Pójść najpierw na jedną, drugą wycieczkę na niezbyt wymagający szlak, potem zwiększyć stopień trudności, dołożyć ekspozycje, łańcuchy i stopniowo się przyzwyczajać. Albo mi się to podoba i czuje się w takim terenie pewnie albo nie. A nie na pierwszy raz wybierać się na Orlą myśląc, że jak się założy na siebie kilka kilogramów szpeju to już się jest bezpiecznym i doświadczonym górołazem.

Faktycznie kolego, pierwszy raz chciałbym na tej Orlej postawić stopę - nie licząc przejścia do Piątki przez Kozią Przełęcz. Ja już parę "górek" w Tatrach zaliczyłem o różnym stopniu trudności, a tekst o "bezpiecznym i doświadczonym" to już jest przegięcie - chyba Cię poniosło w uszczypliwości ponieważ - rzeczywiście myślę że jak będę miał sprzet który da mi komfort psychiczny - poczuję się bezpieczniej jednakże nawet go posiadając nie podejdę pod temat tak jak napisałeś - że jestem nie tylko bezpieczny ale i doświadczony. Bez sensu te zdanie - uszczypliwe i tyle.

[/quote]A Ty że tak spytam pierwszy raz w tatry i od razu OP?[quote]
W tatrach będę teraz 8 raz


Słuchajcie - zapytałem czy to się sprawdzi - a nie czy będę robił zatory- ja przecież zdaję sobię bardzo dobrze sprawę z tego, że nie jestem w górach sam - ale Ty DTH już raczej wypominając komuś - zapomniałeś o sobie, że Ty również sam nie jesteś i , że są inni - wolniejsi, strachliwsi, mniej doświadczeni, z asekuracją itd.Więcej pokory.
Opisałem w innym temacie, że wybieram się w góry z nastawieniem spania po schroniskach i tutaj pomyślałem, że jak będę miał około 20 kg na plecach - może warto pomyśleć o jakimś zabezpieczeniu. Logicznym jest również to, że tak jak napisał dawid91 podpinałbym się tam gdzie czułbym zbliżającą się kupę :lol: - w miejscach bardzo niebezpiecznych a nie "od łańcucha do łańcucha".
A - i jeszcze jeno - na szlak w sierpniu wychodzę około 7 a nie idę z wielką watachą.
Dziękuję wszystkim za dyskusje na ten temat - chodzi mi tak jak naklikał mazio - psychiczny komfort i ku wielkiemu buczeniu "ścigających się na szlakach" postanowiłem zakupić zestaw do autoasekuracji :wink: .
Pozdrawiam.

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 10, 2011 1:01 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 12:11 am
Posty: 339
Lokalizacja: Lublin
wybacz, nie znam Twojego doswiadczenia górskiego. Oparłem się na samej treści pytania - a po tym mogłem wnioskować, że z "żelastwem" do czynienia jeszcze nie miałeś.
Owszem, są zapewne wolniejsi i mniej doświadczeni ale wierz mi, ja wcale za niezwykle doświadczonego się nie uważam. O nie! Moim zdaniem bardzo daleko mi jeszcze do tego. Jendak na mój obecny stan wiedzy i doświadczenia uważam, że użycie zestawu do autoasekuracji w polskich Tatrach będzie przerostem formy nad treścią.

Natomiast odcinając się od poprzednich wywodów i pomijając "czynnik ludzki" na szlakach. Moim zdaniem:
tak, jest to teoretycznie możliwe i tak, może dać Ci to komfort psychiczny, chociaż dalej uważam, że może być on złudny.

Osobiście nie polecam ale skoro już zdecydowałeś to życzyć Ci tylko powodzenia (mówię to bez najmniejszej nuty ironii), udanych wycieczek i do zobaczenia na szlaku - byle jak już w pełni opanujesz używanie sprzętu :lol: peace :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: ~~~
PostNapisane: Pn sty 10, 2011 12:28 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lis 15, 2010 10:42 am
Posty: 208
Lokalizacja: Świebodzin
nie widzę sensu tej dyskusji. jeśli chce się zapiąć z łąńcuchem, to niech to robi. to, że kilka razy poczekasz chwilkę zanim się przepnie Cię nie zbawi, a może i zmusi do refleksji, czy Tobie takie coś by się nie przydało. a jeśli nie, to po prostu w bezpiecznym miejscu go wyprzedzić można.
my orlą robiliśmy właśnie z takim plecakiem nawet ponad 20kg, jakoś to poszło :). chodziaż niektóre podejścia należały do dosyć męczących. no i my startowaliśmy z murowańca pred 5 rano, aby na spokojnie się wyrobić z czasem.
a największe zatory robią się przez ludzi, którzy asekuracji nie mają, a powinni mieć.

peace

_________________
Największym wrogiem ludzkości jest sam człowiek...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 10, 2011 3:50 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
krzyss napisał(a):
... Pamietaj, że prawie wszystkie (absolutnie nie wszystkie) miejsca w Tatrach da się przejść nie dotykając "żelastwa"...

taaa, widziałem pozostałości po jednym takim, który w piękny, upalny, sierpniowy dzień schodził Kulczyńskim twierdząć, że "żelastwo" mu niepotrzebne...
a co podczas deszczu? ze Skrajnego Granatu na Krzyżne też strawersujesz Pościel Jasińskiego nie używając "żelastwa"?

nie odbieraj tego zbyt osobiście - uważam tylko, że "żelastwo" jest pomocne w wędrówce, a odpowiednio używane spełnia swoje zadanie, czyli pomoc w przejściu trudniejszych odcinków szlaku.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 1:28 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 02, 2006 4:24 pm
Posty: 397
Lokalizacja: Warszawa
Rzadko ripostuję (szkoda mi sił i środków) ale ponieważ dość logicznie podszedłeś/łaś, to sobie pozwolę: najpierw cytat:

widziałem pozostałości po jednym takim, który w piękny, upalny, sierpniowy dzień schodził Kulczyńskim twierdząć, że "żelastwo" mu niepotrzebne...
a co podczas deszczu? ze Skrajnego Granatu na Krzyżne też strawersujesz Pościel Jasińskiego nie używając "żelastwa"?

nie odbieraj tego zbyt osobiście - uważam tylko, że "żelastwo" jest pomocne w wędrówce, a odpowiednio używane spełnia swoje zadanie, czyli pomoc w przejściu trudniejszych odcinków szlaku.zki

na początek: w Żlebie Kulczyńskiego nie ma żelastwa!!!! Jest w Rysie Zaruskiego i jest w kominku pod Czarnym Mniszkiem. Ale w samym żlebie jest tylko skała i Ty... Więc nie mógł w Kulczyńskim żelastwa nie ruszać i z tego powodu spaść, bo żelastwa tam po prostu nie ma!!!!! :-)

1) widziałeś szczątki - chodzę tu i ówdzie od 1975 roku (ile wtedy lat miałeś/łaś?) i wciąż żyję, co nie znaczy , że jutro się nie zabiję. Ale znaczy, że kilka okazji do sp....nia się to już miałem...
2) podczas deszcu - nie ma większego znaczenia, ale żeby ci poprawić humor poinformuję, że wycofałem się z popołudniowego spaceru na MPpCh. w ostatnich dniach września 2010 - bo zaczęło zmarzać.... A tam łańcuchów nie ma, są dwie klamry, ale pętle zostawiliśmy w schronisku, więc strach zrobił swoje... Zgadzam się góry decydują , ale nie łańcuchy
3) Żelastwo bardzo pomaga w przyspieszeniu !!!!!! zejścia - bo po prostu zjeżdżasz, ignorując skałę i wierząc, że haki ze skał nie wylecą szybciutko schodzisz, a przy oblodzeniu czy śniegu sa wręcz zbawieniem... Przy suchej skale i bez "presji czasu" możesz wszystkie ominąć bez dotykania (pomijając drabinki - zrobiłem :-) ) Ale nie chodzi o przechwałki :-) tylko o fakty
4) napisalem: prawie wszystkie (absolutnie nie wszystkie) miejsca - PRAWIE ROBI RÓŻNICĘ, czytaj uważniej..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 9:07 am 
Kombatant

Dołączył(a): Wt lis 16, 2010 12:56 pm
Posty: 340
Lokalizacja: Italy/Wro
No same Kozaki 8) :twisted:

_________________
Fly Or Die


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 11:10 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
krzyss napisał(a):
na początek: w Żlebie Kulczyńskiego nie ma żelastwa!!!! Jest w Rysie Zaruskiego i jest w kominku pod Czarnym Mniszkiem. Ale w samym żlebie jest tylko skała i Ty... Więc nie mógł w Kulczyńskim żelastwa nie ruszać i z tego powodu spaść, bo żelastwa tam po prostu nie ma!!!!! :-)

1) widziałeś szczątki - chodzę tu i ówdzie od 1975 roku (ile wtedy lat miałeś/łaś?)4) napisalem: prawie wszystkie (absolutnie nie wszystkie) miejsca - PRAWIE ROBI RÓŻNICĘ, czytaj uważniej..


Tak, masz rację - "żelastwo" jest w Rysie Zaruskiego, którą omijamy stromy próg Żlebu Kulczyńskiego, aby pionowym kominem z Rysy dojść ponownie w Żleb. pisząc Żleb - miałem na myśli cały ten odcinek. wiem, wiem - nie byłem zbyt dokładny ;)
ad 1) - miałem wtedy 3 lata i co? wtedy w tym miejscu, które na zdjęciu poniżej:
Obrazek
a właściwie jakoś tak w okolicy tego miejsca widniała spora plama zaschniętej krwi z małymi szczątkami mózgu... - wesoło? mnie i mojej towarzyszce do śmiechu nie było...

wbrew Twojej 4) czytam uważnie - niekiedy aż za bardzo. dobra, można przejść miejsca ubezpieczone łańcuchami nawet ich nie dotykając, ale czemu ma to służyć? pokazać, jak to napisał/a kwscore że się jest kozakiem? sto razy się uda, sto pierwszy nie...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 11:22 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Skoro mamy tu już taką filozoficzną rozmowę, to zdaje się, że łańcuchy są poza Rysą Zaruskiego, na trawersie między Rysą, a Żlebem Kulczyńskiego, co oczywiście nie zmienia faktu, że żelastwo jest w Rysie Zaruskiego, tylko w innej postaci i wyżej. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 11:30 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
rogerus72 napisał(a):
miałem wtedy 3 lata i co?

W wieku 3 lat schodziłeś Kulczyńskim?

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 11:36 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 10, 2010 5:25 am
Posty: 2120
Lokalizacja: Poznań
Vespa napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
miałem wtedy 3 lata i co?

W wieku 3 lat schodziłeś Kulczyńskim?


To najlepszy wiek na tego typu wycieczki, nie marudzi, nie panikuje, a co najlepsze nie zadaje głupich pytań na forum górskim czy da rade.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 11:39 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Auralis napisał(a):
a co najlepsze nie zadaje głupich pytań na forum górskim czy da rade.


Uff już myślałam że ty tak serio :wink:

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 2:41 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 11:59 am
Posty: 1417
Wchodziłem w deszczu Kulczyńskim(czarnym szlakiem) skała śliska jak cholera drugi raz bym tego nie powtórzył .

Coś czuje że teraz w tym temacie będzie napierdalanka :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 3:50 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Vespa napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
miałem wtedy 3 lata i co?

W wieku 3 lat schodziłeś Kulczyńskim?


jeszcze nie schodziłem Kulczyńskim - na razie łoiłem nim do góry ;)
a jest to odpowiedź na pytanie kolegi krzyss - ile miałem lat w 1975-tym :)

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Ostatnio edytowano Pn sty 17, 2011 3:57 pm przez rogerus72, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 3:53 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
dawid91 napisał(a):
Wchodziłem w deszczu Kulczyńskim(czarnym szlakiem) skała śliska jak cholera drugi raz bym tego nie powtórzył .

Coś czuje że teraz w tym temacie będzie napierdalanka :wink:


nie, napierdalanki nie będzie - po prostu przyznaję się bez bicia, że korzystam na szlakach z ubezpieczeń, które napotkam. zawsze mam na uwadze powrót w całości, na własnych odnóżach 8)

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 3:56 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
kilerus napisał(a):
Skoro mamy tu już taką filozoficzną rozmowę, to zdaje się, że łańcuchy są poza Rysą Zaruskiego, na trawersie między Rysą, a Żlebem Kulczyńskiego, co oczywiście nie zmienia faktu, że żelastwo jest w Rysie Zaruskiego, tylko w innej postaci i wyżej. :mrgreen:


możliwe, przy sprzyjających warunkach (pogoda) przejdę się jeszcze raz Kulczyńskim i zweryfikuję swoją niezbyt dokładną topograficzną wiedzę :oops:

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 3:59 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
Ja osobiście na Orlej nie widzę konieczności używania lonży, tak jak nie widzę konieczności zabierania na Orlą małych dzieci.
Ale z drugiej strony:
Ja tam osobiście jakbym miał zlecieć to bym wolał się przypiąć. I jak bym miał wybierać między tym czy zlecę ja czy koleś który mnie wymija, to wolałbym, żeby to on pofrunął, a jakbym miał do wyboru, przeżyć i wysłuchać jaki to jestem paralitus a nie przeżyć i nie wysłuchać, to wolałbym, żeby sobie ktoś tam bzdury pogadał.

Manie przy sobie lonży na pewno nikomu nie zaszkodzi, ale jeśli na początku okazałoby się, że trzeba jej używać, to w moim skromnym mniemaniu sygnał do zmiany planów, bo i po co się i innych męczyć. Jeśli w dwóch czy trzech miejscach się przypniesz - to nie ma żadnego wpływu na korki, a dla Ciebie będzie pewnie bardziej komfortowo.

Gwarantuję, że niejedna łamaga którą widziałem na drabince w Koziej szybciej by sobie poradziła wiedząc, że jest gdzieś zapięta, a co za tym idzie - korkowałoby się mniej.

krzyss napisał(a):
Jak się koncentrujesz na przepięciu między łańcuchami, to nie myslisz o górach... a głupio byłoby spaść podczas przepinania...

Cholera... A ja głupi myślałem, że ferraty to dla bezpieczeństwa w tych Alpach, a one dla utrudnienia pozakładane...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 5:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
rogerus72 napisał(a):
Vespa napisał(a):
W wieku 3 lat schodziłeś Kulczyńskim?

jeszcze nie schodziłem Kulczyńskim - na razie łoiłem nim do góry


:shock:

Mrok!

A myślałam że niewiele już jest w stanie mnie zaskoczyć na tym forum. A jednak :)

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 6:25 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 9:48 am
Posty: 535
Lokalizacja: warm-mazur
Może jeszcze ktoś mnie poinformować gdzie zakupić - czy szukać w internecie czy w sklepach - jestem z Olsztyna i nie mam pojęcia czy u Nas w mieście jest jakiś taki sklep, powiedzmy - turystyczny.
Czym kierować się przy wyborze zakupu - czy do używania tylko na Orlej potrzebna jest jakaś super czy - tak jak ja myślę jakaś najzwyczajniejsza?

Kaytek - święte słowa, dz za zrozumienie.

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 6:52 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt cze 29, 2007 11:59 am
Posty: 1417
rav1980 Szukaj w necie u nas na północy ciężko z dobrymi sklepami ze sprzętem w góry ja mam do najbliższego sklepu jakieś 80 km :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 17, 2011 8:29 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 12:11 am
Posty: 339
Lokalizacja: Lublin
lonże spokojnie kupuj przez net - nie ma co kombinować. Uprząż (jeśli nie masz) lepiej wcześniej przymierzyć ale jak by miał być to wielki kłopot to też można kupić wysyłkowo (tylko pamiętaj, że będziesz zakładał ją na jakieś ubrania, więc weź to pod uwagę przy doborze rozmiaru).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 18, 2011 12:04 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 23, 2010 9:48 am
Posty: 535
Lokalizacja: warm-mazur
Dziękóweczka za pomoc - będę w ferie w Wawie to tam poszukam , ponieważ muszę dotknąć zanim kupię :). Następny post jaki tu zamieszczę to zdj mojęgo nowego zakupu. Pozdrawiam.

_________________
"Z każdego gówna można wyjść z czystymi butami"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 18, 2011 12:47 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Jeżeli TYLKO do tego celu (lonża na OP) to bym chyba Ci polecił ten karabinek:
http://www.wspin.net/tango-p-426.html
oraz taśmę ok 100 cm (dwa krawaty - najpierw na karabinku, potem na łączce uprzęży) albo taniej i nawet do tego celu lepiej - 2m liny dynamicznej 2m i naukę wiązania ósemki (na karabinku i uprzęży).
Ostrzegam że ten karabinek nie nada się niestety do niczego innego, podobnie jak odcinek dwóch metrów liny, dlatego "uniwersalnie" byłoby kupić taśmę i zwykły karabinek z taaakim prześwitem.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 18, 2011 10:13 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Vespa napisał(a):
rogerus72 napisał(a):
Vespa napisał(a):
W wieku 3 lat schodziłeś Kulczyńskim?

jeszcze nie schodziłem Kulczyńskim - na razie łoiłem nim do góry


:shock:

Mrok!

A myślałam że niewiele już jest w stanie mnie zaskoczyć na tym forum. A jednak :)


ajajaj, kutwa - to moje niedokładne wyrażanie się...
w wieku 3 lat o górach wiedziałem niewiele - oprócz dwóch wzgórz, które razem z bratem ssaliśmy za młodu - ze względu na fakt bycia bliźniakami - on ssał jednego cyca, ja drugiego :wink:
co do Kulczyńskiego, to mam go na razie złojonego od dołu do góry (oczywiście nie w wieku lat kilku, a kilkudziesięciu), odwrotnie będę miał okazję, gdy z Zawratu się tam dotelepię 8)

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2058 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 69  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL