Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam wszystkich.

Przewertowałam chyba całe forum, ale nie znalazłam w miarę aktualnej odpowiedzi na moje pytanie, czym uzasadniam niniejszy post:)

Wybieram się niedługo w Tatry, ale nie chcę się pakować w tłum niedzielnych turystów, więc mój wybór padł na Niżne Tatry - tak akurat nigdy nie byłam, więc chciałabym zapytać was o warunki.

1. Przede wszystkim czy można (bez narażenia się na mandat bądź miejscowego z widłami) rozbijać się z namiotem, i jak się kształtują ceny za nocleg w ew. schroniskach (bo te w Wysokich Tatrach mnie skutecznie odstraszają, ceny oczywiście ) ?
2. Czy są tam jakiej pola namiotowe czy można rozbić namiot tam, gdzie się wieczorem "padnie na twarz" ?
3. Można tam się dostać elektryczką i skąd będzie najlepsza baza wypadowa?
4. Co ogólnie sądzicie o tej części Tatr?
5. Jak wyglądają ceny jedzenia w sklepach po wprowadzeniu euro? Czy warto zaopatrzyć się jeszcze po polskiej stronie?

Będę wdzięczna za wszystkie pomocne komentarze

1.Można,żaden miejscowy z widłami Cię nie najdzie, spokojnie.Co do noclegów:
-jedyna płatna utulnia pod Chabencem- 3€
-Chata gen.Stefanika jest droga - 12€ za nocleg,honorują zniżki OEAV 20%,w cene wliczone śniadanko, masz wybór,jajecznicę serwują przednią.
- w Kamiennej Chacie pod Chopokiem nie kimałem, nie wiem.
Darmowe noclegi:
mega wypas noclegowy-Hiadelska przełęcz
utulnia Ramża - pasmo Kralovoholskie
utulnia Andrejcova jw
w razie załamania pogody na Kralovej Holi w stacji przekażnikowej jest szansa na odpoczynek, osuszenie ciuchów.Jak dobrze pójdzie to nawet masz w gratisie miętową z gara.
2.Da się kimać pod namiotem, miejscówki mega zajebiaszcze.
3.Dobrym punktem wypadowym są:
Donovaly a z drugiej mańki Telgart.Także Ilanovo, 4 km od Liptovskiego Mikulaszu - dotrzesz autbusem podmiejskim ,linii 4 o ile mnie czacha nie zawodzi.
4.Są w pyte.
5.Zasadniczo jest drożej jak za korony i kwestią też aktualny kurs €.Warto wziąć z Polski paszę.

Ja w zeszłym roku spałam jedną nac na przygodnej stancji w Liptowskim Mikulaszu. Było nas troje - 7E od łebka zapłaciliśmy za bardzo fajne warunki (osobny mały "domek" przy domu właścicieli), mówili, że na dłuższy pobyt są niższe ceny. Jeśli chodzi o ceny żywnosci. W dużym markecie w Liptowskim M. były podobne jak w Polsce (wiadomo, niektóre rzeczy tańsze, a niektóre nieco droższe).
Po niżnych tatrach nie chodziłam, ale byłam w Tatralandii (polecam amatorom zjeżdżalni i ciepłych źródeł:).

1) elektriczką się tam nie dostaniesz
2) najlepszą bazą wypadową są Donovaly skąd również prowadzą szlaki w masyw Wielkiej Fatry. Na wschodzie Telgart. Do tych miejscowości kursują autobusy, są to miejscowości wysoko położone i tam znajdują się krańce szlaku głównego ( czerwonego) przez masyw niżniotatrzański
3) ważnym miejscem jest również Przełęcz Czertowica 1238 m oddzielająca Tatry Dziumberskie od Kralovoholskich. Te ostatnie są zdecydowanie bardziej dzikie i puste, a wioski położone na południowy-wschód od nich zamieszkane są przez Romów. Warto więc zapewnić sobie tam minimum bezpieczeństwa. Co do Czertowicy to przebiega przez nią szosa krajowa łącząca Bańską Bystrzycę z Popradem, są noclegi, i połączenia autobusowe. Natomiast na południe od grani Tatr Kralovoholskich leży głęboka dolina Hronu ( m.in. leży w niej miasto Brezno ). Przez tą dolinę biegnie magistrala kolejowa do Bańskiej Bystrzycy i Koszyc
4) oczywiście ceny wielokrotnie niższe niż w "Vysoke Tatry" - ale euro to euro więc warto wziąć całkiem sporo zapasów z Polski - a przejście główną granią to wszak 7 dni i 80 km - zatem - powodzenia

dzięki

Jak wrócisz z wyprawy to opisz w tym wątku jak było. Sama się chciałam kiedyś wybrać w te rejony (zachęcona widokami z Tatralandii) i chętnie dowiem sie więcej na ten temat )

W każdym z was inna krew?

Droga,ale atmosfera jest tam świetna..zawitałam kiedyś,chata była przepełniona,ale nie odmówiono nam gleby za 5czy 6 euro.

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka

1. Polecam kwatery - nie są drogie np. w Dolinie Demianowskiej. Schroniska są tylko 2. Zależy czy chcesz zwiedzać Tatry Kralovoholskie czy Dumbierskie. Wtedy warto szukać kwater przy przełęczy Certovica.
2. Nie zwróciłam uwagi czy są pola namiotowe. Niżne Tatry objęte są ochroną - NAPANT czyli park narodowy Niżne Tatry.
3. Można się tam dostać autobusem z Liptovskiego Mikulaszu od strony Tatr.
4. Co ogólnie sądzicie o tej części Tatr? - to nie jest "część Tatr" tylko osobne pasmo górskie. Krajobraz bardziej bieszczadzki niż tatrzański. 90% pokrywają lasy, kosodrzewiny jest niewiele.... i coś ala połoniny.
5. Jak wyglądają ceny jedzenia w sklepach po wprowadzeniu euro? Czy warto zaopatrzyć się jeszcze po polskiej stronie?- ogólnie na Słowacji jest drożej a kurs kiepski.

_________________
MOTYLA NOGA

Sam też chętnie poczytałbym o wyprawie. W ogóle góry Słowacji to moje ulubione, a i w planie jest przejście grani Niżnych.

Olzbieta napisz coś

Mario tu masz ciekawą relację ze Słowacji, czytałeś?
http://www.forum.turystyka-gorska.pl/vi ... php?t=9159

leppy nie czytałem zaraz zabieram się, dzięki

Z relacji tutejszych, to można wyszukać taką: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewto ... BFne+tatry
Po różnych forach kilka relacji było, np. wypowiadającego się tu menela: http://npm.pl/forum/viewtopic.php?t=157 ... 6ba3e1b9ba
Wygooglujesz więcej. Była też relacja w jednym z tegorocznych npm-ów.


na pewno warto przeczytać

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

dobre tylko chyba tylem szli, tyle im te trasy zajely...

Asekuracja, choćby lotna, zajmuje jednak trochę czasu..

Dzięki Zbychu - większość czytałem, ale każda słowacka mnie jakoś tak rajcuje

fakt, ale bezpieczenstwo* jest najwazniejsze!

*"Bezpieczeństwo - stan braku zagrożeń i poczucia zagrożenia podstawowych dla narodu wartości" (wikipedia)

Zachowujmy dbałość o wielkość liter - Słowaczka.

No tak, tak, tak...

Witam
Mam pytanie odnośnie miejscowości Telgart.
Planujemy z kolegą przejść w przyszłym roku całe Niżne Tatry, chcemy w Telgarcie zostawić samochód, przejechać autobusem do Donovalów (nie wiem jak to się odmienia ) i w 4 dni dojść do Telgartu. Czy ktoś z forumowiczów orientuje się odnośnie parkingu strzeżonego lub innego miejsca gdzie można w miarę bezpiecznie zostawić samochód na te kilka dni? Z tego co wyczytałem to jest to nieduża miejscowość w większości zamieszkała przez Romów. Nie żebym był jakoś uprzedzony do kogokolwiek ale zaufania do końca nie mam.

_________________
______
SeReK
https://www.flickr.com/photos/tomek_s/sets/
"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę".
- Stanisław Zieliński

Trochę odświeżę wątek Tatr Niżnych wybieram się tam z Lublina szukam jakiegoś sensownego połączenia,najlepiej do Liptovskiego Mikulasza lub Ruzomberoka skąd już bez problemu można by dojechać do Donowałów.Czy z Zakopanego lub Krakowa są tam jakieś połączenia?Jakieś sugestie?

_________________
wieczny włóczęga

W tzw sezonie ze Smokovca jezdziły DWA (słonie dwa) autobusy to L.M. sprawdzisz to sobie na stronie z rozkładami/wyszukiwarką czy w październiku nadal pomykają.
http://cp.atlas.sk/vlakbus/spojenie/

(zdajsie można teraz przez Poprad się dostać do LM)

Do Smokovca z Zakopanego spokojnei dojedzisz cały rok: albo bezpośrednio Stramą (mniej więcej do połowy października - chyba że pogoda się skiepści) albo z przesiadką w Łysej Polanie (do Łysje busem, ze Słowackiej Łysej P. - SAD-em)

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

http://www.tigerexpress.eu/ jeździ z Krakowa bezpośrednio do Rużomberoka. Tanio nie jest, ale to chyba najszybsze połączenie

Nie wydaje mi się aby SAD poza sezonem jeździł do Łysej Polany.
Kiedyś chyba sprawdzałem - teraz mi się nie chcę

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Widzisz, Ty chyba sprawdzałeś, a ja na pewno jeżdziłem tam o dziwnych porach roku w minionym "sezonie" pozesonowym : na pierwszej połowie grudnia 2014, na początku listopadzie 2014 i jakoś wczesną wiosną: chyba marzec albo kwiecień 2015. Owszem kursów jest mniej niż w sezonie, ale spokojnie można dojechać. Powiem więcej - jest (znaczy było na przelomie 2014/15 lepiej niż w poprzednich latach, jesień/zima każdy SAD dojeżdzający do Jaworzyny Tatrzańskiej dojeżdzał do Łysej Polany (SK), a pamiętam, że we wcześniejszych latach były kursy które kończyły się przy Poczcie i te 3 km trzeba było dmuchać.

Mamy październik niby po sezonie ale nie całkiem, i jest kilka kursów ŁP-->SS:
7:05 --> 08:13
9:50 --> 10:37 (STRAMA - do 15.10)
10:40 -- > 11:39
14:30 --> 15:36
15:30 --> 16:39
15:50 --> 16:37 (STRAMA - do 15.10)
16:55 --> 17:56
20:15 --> 21:10

W zeszłym jesienno zimowym sezonie o ile dobrze pamiętam wszystkie powyższe kursy funkcjonowały za wyjątkiem, rzecz jasna, STRAMY.
Ból jest taki, że z Zakopanego nie ma szans dojechać na ŁP na 7:05 więc zostaje drugi kurs o10:40 i w efekcie dopiero przed południem jesteś w Smokowcu a że dzień krótki to dzień masz w plecy . No dobra - do schronisk w Tatrach Wysokich dotrzesz za dnia, za wyjątkiem pewnie ChpR

HINT: w http://cp.atlas.sk/vlakbus/spojenie/ nie wolno wybierać Lysa Polana bo to jest przystanek po stronie PL i tam się łapie tylko Strama, lecz wybieramy Tatranska Javorina, Lysa Polana - i tam się załapują wszystkie SAD-y.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018

Mogło być i tak. Nie potwierdzam - nie zaprzeczam.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Planuję z kumplem na dniach przejście wschodniej części Niżnych z Telgartu do Chopoka i zejść na dół Demianowską. Na kamerkach widać pełnię zimy.. Ktoś może napisać jak ma się w takich górach na czerwonym szlaku dwójka lawinowa do rzeczywistości ? Czy ma to w ogóle tam jakiekolwiek znaczenie i czy może ma tylko np w okolicach Dumbiera/Chopoka a na reszcie szlaku żadne ? Oczywiście biorę odpowiedzialność za siebie, nie oczekuję wróżenia i zakładam wycofanie się w razie niepogody

Tory lawinowe:
http://mapy.hiking.sk/?zoom=14&lat=6258 ... FFFFFFFFTT

Generalnie z lawinami nie powinno być problemu.
Jak szlak wchodzi w jakieś bardziej strome trawersy to należy trzymać się wariantu zimowego, czyli ściśle grzbietem.
Od Chaty gen. Stefanika na Dumbier (2043m) również śladem wiodącym bezpośrednio na wierzchołek, a nie jak latem-do Krupovogo Sedla i na szczyt.
Pomiędzy Krizskim Sedlem a Kotliskami (1937m) należy uważać na nawisy- ten odcinek w warunkach zimowych jest wąski i eksponowany.

Większym problemem po takich opadach mogą być kwestie kondycyjne- zwłaszcza gdy to wszystko zacznie rozmiękać.
W obecnych warunkach na nartach z pewnością byłoby szybciej i przyjemniej.

Dzięki za rzeczową odpowiedź, kondycja jest, a odcinki między utulniami a potem do chatki pod Chopokiem nie są jakieś ogromne.