Mazio napisał(a):
Pytam bez złośliwości: czemu decyzja o wycofie w tym miejscu?
Od razu powiem, że nie znam zimy w Tatrach, ale jeśli spowodowane to było lawinami to o ile dobrze pamiętam z lata zaraz za zakrętem powyżej buli wbijacie się na ubezpieczone skalne ramię, ktory prowadzi do samej grani. Czy tam też było lawiniasto? Wydawało by się, że wszystko powinno iść rysami.
Mazio:
Odpowiadam bez złośliwości
Psyche nam siadła, a oprócz tego deszcz zaczął padać i chmury objęły wierzchołki. Co prawda pomyślałem sobie, że pewnie za chwilę po tym jak się wycofamy to się wypogodzi, no ale decyzja o wycofie zapadła. No i faktycznie - jakieś pół godziny potem wylazło Słońce. Ja na Rysach nie byłem, ale wg tego, co widziałem i co mapa pokazuje - to faktycznie za zakrętem byłoby spoko. Natomiast te największe lawinki zaczynały się gdzieś spod Niżnich Rysów - ale wydaje mi się, że tamtędy się nie idzie.
To ramię o którym wspominasz, jeśli mówimy o tym samym, to jest bardzo wybitne i widać je doskonale nawet ze schroniska w Moku.
Krzysiek:
Nie pamiętam, wstyd się przyznać, która ma Salewy
Jedna kupiła buty, chyba się to nazywa Alpin Sport na Szewskiej w Krakowie (ta ma buty niebieskie), a druga ma dwie pary: szlakowe zielonkawe (te kupiła chyba w Polar Sporcie na Siennej w Krakowie), a te podejściówki to chyba też na Szewskiej.
Z butami podejściowymi mamy nawet anegdotę zespołową, bo Grzesio poszedł do sklepu i mówi: "Dzień dobry, chciałem kupić jakieś buty na dochodzenie.", a sprzedawca na to "Buty Panu nie pomogą."
Pozdro,
Tommer