Hej mam pytanie odnośnie Karkonoszy związane z letnią turystyką - otóż na niejednej mapie widnieje przebieg szlaków w Karkonoszach sugerujący że te szlaki nie prowadzą ściśle grzbietami, i poza Śnieżką - omijają wszystkie najwyższe wierchołki
jak to
przecież tam są parki narodowe, zatem zbaczać ze szlaku nie można, a szczyty takie jak Lucni Hora, Szyszak i inne ( nie jestem ekspertem od tego pasma ) są niedostępne z prawnego punktu widzenia
wiadomo że są to góry niskie w porównaniu z Tatrami i dotarcie od trawersujących wierzchołki szlaków na kulminację to kwestia minut i brak trudności technicznych, no ale skoro nie ma tam znaków to 1) jest to tzw. lewizna 2) pole do popisu dla czeskich i dolnośląskich strażników parku narodowego . Jak chodzi o udostępnianie tych gór w zimie to nie wiem czy możliwe są odstępstwa od reguły, aczkolwiek jestem prawie pewien że tam zimą chodzić można na własną odpowiedzialność.
PS; z mapy Karkonoszy wynika ze górna granica lasu na północnych stokach przebiega na wys. 1200 m gdy tymczasem u Czechów na południowych stokach aż o 100m wyżej - 1300 m n.p.m. Te 1200 m to b. nisko jak dla mnie i chyba najniżej w Polsce, choć w Bieszczadach połoniny pojawiają się nawet na 1100 m tylko czy tam to górna granica z prawdziwego zdarzenia... to już inna kwestia.