Forum portalu turystyka-gorska.pl

a ja mam mam pytanie... (jak już to pięknie Markiz ujął) skoro kolej linowa ma pewna przepustowość to co nam szkodzi tych paru narciarzy (których całkowita ilość i tak będzie stała) na nowej trasie? co oni tak strasznie zniszczą w tych tatrach na nie ratrakowanej trasie i ponad 1,5m śniegu? ale jasne znalazł się temat i znudzeni ekodebile którzy w zimie nie maja co robić bo wszystko śniegiem zasypane maja w końcu temat...

kiedyś miałem inne podejście do ekologów... niestety musiałem przyjechać do karkowa na studia i zobaczyłem np. kretynogreenpeacesowców (o samym poziomie tej nastawionej na zysk organizacji nie wypowiadam się) otóż pan/pani z greenpeace mnie nakłania do finansowania kwota ok 30PLN rocznie ochronę "czegoś tam" a sam/sama jako "wolontariusz" pobiera 10PLN za godzinę (jak ktoś nie wierzy zapraszam na stronę)... dlatego sorry jak słyszę o "ekologach walczących o (...)" to nóż mi się w kieszeni otwiera*

ja jestem jak najbardziej za wytyczeniem tych tras bo sam lubię w takich warunkach pośmigać, a teraz będzie to możliwe legalnie i na pewno pod większym nadzorem... ekolodzy niech najpierw przedstawią konkretne zarzuty i konkretne prognozy a nie jak polska szlachta w 15 wieku na HURRAA byle przed siebie.




*oczywiście nie generalizuje bo czasem się im zdarza mieć racje

_________________

Sądzę, że ta rozmowa nie będzie miała sensu dopóki nie sprecyzuje się określenia ekolog. Kim są ekolodzy, o co walczą, na czym im zależy? Jakie znasz organizacje, czy znasz ludzi parających się ekologią itd.
Widzę, że tu wrzucacie wszystko. I w sumie macie rację, bo u nas jako ekologa traktuje się panienkę, która chce w dobrej wierze wypuścić lwa z ogrodu zoologicznego do lasu, kogoś żerującego na ochronie przyrody, nie wspomnę już o ochronie środowiska jak i prof Nowickiego.
Tylko czy słusznie. Pamiętam reakcję Kolegów na wieść, że zzieleniałam. Część obawiała się o mnie i Ci mieli rację, bo oberwałam potem po tyłku i to dobrze, część żartowała, że jak będę przypinać się do drzewa to oni będą mi wozić posiłki na quadach abym z głodu nie umarła, tylko kilka osób zastanowiło się o co w tym wszystkim chodzi.
Może zastanowimy się także o co w tym wszystkim chodzi. I nie tylko w kontekście poszerzenia tras narciarskich. To Wy kochacie te swoje Tatry, czego dla nich chcecie? Turystyka nie jedno ma imię.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Mi by wystarczyły rowery w tym kierunku

Co do MOKa lepsze byłyby lekkie autobusy na gaz CNG(ziemny)- produkują tylko CO2(absorbowany przez drzewa, będący dla nich pożywieniem) i wodę.

_________________
Pozdrowienia
Sebastian
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIĘDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|KURS LAWINOWY

Bardzo słuszne rozwiązanie. Ale radykałowie nie dopuszczą. Można mieć wiele pretensji do TANAP-u ale nie można odmówić im jednego - że czasami potrafią racjonalnie pomyśleć.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Oby to wytyczanie miało swoje granice rozsądku a nie jak w TANAPIE:





Tak wygląda Łomnica. Mam nadzieję, że wytyczanie nie przerodzi się w coś takiego

_________________
MOTYLA NOGA

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

K woli historii: http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=2812&

A teraz Tygodnik Podhalański:

Skończmy z „byrcynizmem”

Z Andrzejem Bachledą „Ałusiem”, najsłynniejszym polskim narciarzem zjazdowym, teraz lobbystą na rzecz organizacji w Zakopanem Mistrzostw Świata w konkurencjach klasycznych i autorem projektu wspierającego młode narciarskie talenty, rozmawia Paweł Pełka.

– Dwa razy pod rząd nie udało się Zakopanemu uzyskać organizacji Mistrzostw Świata w narciarskich konkurencjach klasycznych, czy tym razem mamy na to szansę?

– Myślę, że mamy duże szanse, nie powiem ogromne, ale z pewnością duże. To wynika z moich rozmów z przedstawicielami Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). Problem jest tylko nasz, wewnętrzny, czy jesteśmy w stanie wypełnić zobowiązania wobec FIS. Chodzi szczególnie o trasy biegowe, bo ciągle jest to nasza pięta achillesowa.

– Co jest więc do zrobienia?

– Nie może być tak, że nie zostały jeszcze dokończone rozmowy z właścicielami terenów na zachód od Wielkiej Krokwi. Umowy są podpisane w większości do 2013 r., a mistrzostwa mają być rozegrane w 2015 r. Żebyśmy nie stanęli przed faktem, że mamy tu znowu wewnętrzne waśnie w postaci „byrcynizmu”.

– Jest wstępna zgoda Parku Tatrzańskiego na rozszerzenie tras biegowych w stronę wschodnią, do kamieniołomów.

– To bardzo dobrze, powinniśmy ten plan szybko zrealizować, a nie pisać na ten temat kolejnych doktoratów i spierać się, czy tutaj o kilka metrów popuścić, czy nie. Trzeba też rozwiązać węzeł gordyjski i połączenie wschodniej z zachodnią pętlą biegową pod Wielką Krokwią. Bo tu krzyżować się będą trasy z potokiem ludzi, którzy idą oglądać skoki.

– A czy Pana zdaniem ma znaczenie, że staramy się o mistrzostwa trzeci raz z rzędu?

– To z pewnością ważne. Widać, że jesteśmy obecni na międzynarodowej arenie. Nie załamywałbym rąk, gdybyśmy nie dostali mistrzostw trzeci raz. Koszty kandydowania nie są bowiem aż tak wielkie, abyśmy nad tym rozdzierali szaty. Dzięki temu pokazujemy w świecie, że jest w Polsce miasto, które chce zorganizować taką imprezę.

– Pojawiają się też informacje, że Park Tatrzański jest skłonny rozszerzyć zjazdowe trasy narciarskie na Kasprowym Wierchu.

– Kiedyś te wszystkie tereny były otwarte, cała Dolina Goryczkowa, Beskid służyły narciarzom. Trasy FIS 1, 2, 3 istniały nie tylko na mapie. Późniejsze działania parku były maksymalnie antyekologiczne. Rozerwały współistnienie dwóch ekosystemów – miejskiego i górskiego. Skazały też miasto na wegetację przez to, że Tatry zostały zamknięte drutem kolczastym dla rozwoju narciarstwa.

Czyli zielone światło dla chłopców - ratrakowców. I oto chodziło ...

Warto zauważyć że ten zbiornik do naśnieżania znajduje się praktycznie w samej miejscowości (z 200m od parkingu?) a nie pod szczytem Łomnicy.
Myślę że w Zakopanym podobnie "pięknych" krajobrazów nie brakuje. Nie bardzo widzę tu związek z rozszerzeniem terenów narciarskich na Kasprowym czy nawet instalacją tam armatek śnieżnych. (co i tak jest abstrakcją dla TPN)

Te nowe rejony dla narciarzy szczególnie mnie nie rażą; raz że jeszcze w początku stycznia stały wyciągi Gąsienicowa i Goryczkowa, bo śniegu za mało było; dwa że tam udadzą się jedynie naprawdę wprawni narciarze, trzy że i tak wszystko pod śniegiem a skala zjawiska marginalna, bo niestety w obecnych czasach narty to i tak luksus na który tylko niewielu Polaków niestety stać...Niestety prognozy gospodarcze są dla nas niezbyt korzystne na ten rok, a dla Czechów najgorsze jakie być mogą. Ciekawe czy poza podwyżkami cen prądu w tym roku zaserwują nam jeszcze wzrost podatków -ale to pewnie po wyborach...

Zaserwują

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

hmm, a dla szwedow ?

_________________
photolife | panoramki

Somalijczyków

Niestety, nie udadzą się tam jedynie wprawni narciarze - na freeride zonach jeżdża głównie mało doświadczeni, młodzi narciarze i snowboarderzy, nie mający zielonego pojęcia o zagrożeniach jakie się z tym wiążą, po prostu z wyciągu prosto w puch i mają wszystko w dupie. Sądzę, że rejon od Beskidu do Liliowego i od Przełęczy do Goryczkowego będzie uczęszczany przez tych "wprawniejszych" którym nie straszne podejście kilkuset metrów. Skala zjawiska nie jest marginalna - proponuje w jakiś długi weekend ok godziny 8-9 rano obejrzeć kolejkę do kolejki... Trzy - to, żę wszystko jest pod śniegiem, nie znaczy, żę jeżdżacy na tym śniegu narciarze nie powodują żadnych zmian w przyrodzie, przynajmniej na terenach porośniętych kosówką. Cztery - przepustowość kolejki również nie ma znaczenia, bo to nie jest bez różnicy, z, czy 180osób będzie jeździć po 5 czy po 10hektarach, zwłaszcza tych nieratrakowanych. reasumując - wszędzie tam, gdzie pojawia się człowiek, w jakiś sposób oddziaływuje na przyrodę, zadaniem parków narodowych jest m.in znalezienie konsensusu w relacji przyroda-człowiek, dlatego każde takie działania jak np. powiększeni tras narciarskich musi być dokładnie zbadane

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8

Ja powiem tak- ekscytujecie w sumie marginalną sprawą jak dziki sreberkiem od czekolady...

_________________
Pozdrowienia
Sebastian
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIĘDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|KURS LAWINOWY

Tyle że Tatrzańska Łomnica znajduje się w środku Tanapu... kilka kilometrów w głąb parku, to tak jakby u nas zbudowali taki zbiornik na Hali Kondratowej!!!

Nie, Tatrzańska Łomnica to zwykłe miasto, więc porównanie do Kondratowej jest chybione i to bardzo. Chyba, że na Kondratowej masz kilkanaście hoteli, 2 stację Kolejowe(wąsko i normalnotorową), dworzec autobusowy, park miejski, Skocznię narciarską, dwa kościoły i kolejkę górską oraz dwie linowe, a to przepraszam- wtedy jest jak na Kondratowej.

_________________
Pozdrowienia
Sebastian
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIĘDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|KURS LAWINOWY

Co z tego, że miasto Vysoke Tatry znajduje się na terenie Tanap, to nie znaczy, że mogą tam budowć co chcą... i gdzie chcą ... bo zbiornik nie powstał pomiędzy istniejącymi juz hotelami lecz w miejscu gdzie przed wichurą rósł las... jeśli ni epodoba ci sie porównanie z ondratową to można inaczej... gdyby u nas miało miejsce podobne zdarzenie i ległby las np. na krokwi to co zaraz budujemy tam dwie nowe skocznie, bo i tak już tam są stare więc jedna więcej obok nie zaszkodzi...
Jeżeli uważasz że to jest normalne nie szkodliwe działanie to wybacz...
Uważam że miasto Vysoke Tatry działą jak rak... niszczy Tanap od środka... jakie to szczęście, że kiedyś tam nie wpasł nikt na pomysł i nie objął w granicach parku Zakopanego... bo dziś mogło by się rozrastać coraz bardziej w głąb Tatr... a tak istnieje ,,naturalna" bariera w postaci granicy Parku TPN... nie pozwalająca na tego typu atrakcje jakie mamy na słowacji.
Łomnica zaś tak jak i Smokowiec i Szczyrbskie i inne mniejsze miejscowości są w granicach parku TANAP i co z tego wynika ... tyle, że nie wiadomo gdzis zaczyna się park a gdzie kończy miasto... i mamy takie nonsensy jak ochrona dzrewek i krzewów na skwerach w Smokowcu bo są przecież na terenie Tanapu... no i jednoczesne budowanie wszelkiego rodzaju budowli (budynków, wyciągów, tras) na terenie nie naruszonych do tej pory lasów, hal... no bo dlaczego nie... przecież to wszystko obok istniejącego miasta... kolejki... drogi...
Jedyny ratunek aby to zatrzymać jest w wydzieleniu miasta Vysokie Tatry z terenu Tanap i zakończenie fikcji, że na terenach miejskich istnieje wogóle ten Park... bo zasięg promieniowania miejscowości wewnątrz osad jest wielki i i moim zdaniem np. teren pomiędzy Smokowcem i Siodełkiem (Hrebienok) nie posiada cech PARKU NARODOWEGO, tak samo pomiędzy Szczyrbą - Szczyrbskim Jezioem i szczytem Soliska...
A u nas między Kuźnicami i Kasprowym... nawet żal zdjęcie robić z tymi słupami i budynkami na szczycie...

Kolejne "ekologiczne" krzyki. Miasto jest i jakoś słabo mu idzie "toczenie rakiem" bo akurat Tatry Słowackie są 100 razy bardziej dzikie niż polskie. Co do Krokwi- ni ziębi mnie ona ni grzeje...

_________________
Pozdrowienia
Sebastian
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIĘDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|KURS LAWINOWY

to chyba dawno tam nie byłeś... w szczyrbskim, smokowcach czy łomnicy jest realizowanych więcej inwestycji budowlanych niż w Sopocie...

I bardzo dobrze, niech rosną w siłę- nic w tym nienormalnego, każde miasto się rozrasta.

_________________
Pozdrowienia
Sebastian
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIĘDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|KURS LAWINOWY

szok

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8

sefer.. miasto Vysokie Tatry nie jest jak każde inne... jeśli tego nie widzisz to nie mamy o czym mówić... widzę, że masz przyszłe losy Tatr głęboko...

Szczerze mam dość tego nic nie dającego narzekania.

_________________
Pozdrowienia
Sebastian
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIĘDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|KURS LAWINOWY

_________________

A nie mówiłam. Niedawno mówiłam coś o zagrożonych interesach przemysłu turystycznego na Podtatrzu. Dziś w radiu Z kilkakrotnie były informacje o spadku ruchu turystycznego o 20% w Zakopanem. Ponoć to jest spowodowane jak gada ich burmistrz brakiem nowych stacji narciarskich.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html