Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So gru 21, 2024 9:39 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1074 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 36  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 11:53 am 
Stracony

Dołączył(a): N wrz 14, 2008 5:52 pm
Posty: 5846
Lokalizacja: Górny Śląsk
Gustaw napisał(a):
Sofia napisał(a):
Na lepszy model

Myślę, że po dłuższej praktyce z różnymi modelami, każdy użytkownik wyrabia sobie pewne preferencje i wymagania z czasem rosną ... co do mechanizmu, długości, sztywności, łatwości obsługi, niezawodności ... :mrgreen:


No i bardzo ważne jest to co napisałam wyżej:
solidność i sprawność w każdej sytuacji, odporność na zużycie, a nie żadne "bajery".

B.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 11:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Basia Z. napisał(a):
sprawność w każdej sytuacji

Tak jest Basiu, w każdej sytuacji, w każdym momencie ... bo nigdy nie znacie dnia ani godziny ... :mrgreen:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 1:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 23, 2006 8:39 am
Posty: 5110
Lokalizacja: daleko od gór
To jasne, że najważniejsza jest wytrzymałość i sprawność w obsłudze. Miałem już i proste i wygięte. Myślę, że te wygięte są nieco wygodniejsze, ale nie jest to w żadnym razie kryterium KO. Istotny natomiast jest np. przedłużony uchwyt – przy podchodzeniu można chwycić niżej, bez konieczności zmiany długości kijków. Oczywiście najważniejsze (po dobrej jakości materiału, sztywności, odporności na złamanie) są blokady segmentów. Do tej pory miałem skręcane (Leki). Teraz, jakbym kupował nowe to wypróbowałbym BD. To ich zapięcie wydaje się bardziej niezawodne. Te skręcane, przy ekstremalnych warunkach bywają zawodne. Zatem jestem za BD. :wink:

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 1:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Sofia napisał(a):
Hehe, mam skojarzenia


stan-61 napisał(a):
Miałem już i proste i wygięte


stan-61 napisał(a):
przy podchodzeniu można chwycić niżej


Sofio, ja też nie mogę pozbyć się skojarzeń ... :wink:
No ale koniec tego balansowania na granicy OT.
Merytoryczność to podstawa ... :roll:

stan-61, sorry, my tu z Sofią tak ostatnio ... o tych ... no ... kijkach ... dyskutowaliśmy ... :mrgreen: :wink:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 2:25 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pt cze 19, 2009 2:11 pm
Posty: 4
Bardzo dziekuje za porady :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 3:18 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
lucyna napisał(a):
Dlaczego chcesz mieć pochylony uchwyt? Przy zejściu nie będzie Ci przeszkadzał? A co z pokonywaniem potoków?

Od jakiegoś czasu posiadam Kohla Alpen Top - pochylone i Kohla Alpen Pro - proste. W dodatku Top'y są "sztywne", a "Pro" z amortyzatorami. Po prostu kiedyś zapomniałem tych moich Top'ów, a po drodze w sklepie były Kohle, ale tylko proste i z atishock-iem. Gapowe się... płaci.
Obydwa ww. rodzaje są równie dobre. Moim zdaniem, to tylko kwestia przyzwyczajenia, choć może być i tak, że przy szczególnych kontuzjach dłoni jedne z nich będą mniej "uwierały" w konkretnych miejscach. Zresztą, i tak przecież dłoń na kijku tylko spoczywa, a nie jest zaciśnięta...
Przy stromych zejściach wolę te pochylone - wystarczy kciukiem i wskazującym mocniej przyciągnąć "łepek" kijka i grot bardziej "ucieka" do przodu - nie trzeba tak mocno wykrzywiać dłoni, ale nie demonizował bym problemu.
Natomiast przy przekraczaniu potoków...
Nie rozumiem problemu. Czemu niby miało by mieć znaczenie pochylenie lub nie pochylenie uchwytów? W tym wypadku trzeba i tak mocno trzymać uchwyty, by prąd wody ich nie "ciągnął" w czasie stawiania.
stan-61 napisał(a):
Do tej pory miałem skręcane (Leki). Teraz, jakbym kupował nowe to wypróbowałbym BD. To ich zapięcie wydaje się bardziej niezawodne. Te skręcane, przy ekstremalnych warunkach bywają zawodne. Zatem jestem za BD.

A to jest chyba kwestia zaufania do konkretnych rozwiązań.
Dla mnie zaciski BD są jakoś mniej godne zaufania niż kręcone rozpórki, ale to może być bardzo indywidualna sprawa związana na przykład z doświadczonymi awariami.
Mnie się na przykład nigdy żaden "kręcony" kijek "sam" nie złożył, a używam ich od bardzo dawna i to bardzo intensywnie. Co prawda jeden się "zaciął" na amen, ale to przez moje własne lenistwo - zostawiłem nie złożony po długiej wędrówce plażą...

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 3:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7575
Zygmunt Skibicki napisał(a):
zostawiłem nie złożony po długiej wędrówce plażą

A propos - jak należy przechowywać kijki, żeby było najlepiej? Wydawało mi się, że właśnie rozłożone..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 4:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
tusia napisał(a):
No i moje typy, ktore wyszukalam w necie:
Moim zdaniem wszystko to dobre firmy i dobre kijki. Leki trochę tańsze BD droższe. Jeśli nie masz ograniczeń cenowych to będzie problem z wyborem :D
Mogę jedynie z doświadczenia powiedzieć czym bym się nie sugerował.
- tym uchwytem gumowym poniżej rączki. Moim zdaniem to zbędne. Zawsze trzymam dłonie włożone w paski na uchwycie. Z wyjątkiem terenu lawiniastego. Jest mi wygodniej, bo dłonie opierają się też trochę na paskach i w razie czego kijek mi nie ucieknie na dół. Nie mam więc potrzeby łapanie kijka poniżej uchwytu. Regulacja długości przed podejściem i zejściem to żaden problem.
- prostym lub zgiętym uchwytem. To chyba kwestia przyzwyczajenia. Mam prosty uchwyt i nie narzekam. Choć jak chwyciłem kijki z ugiętym wydawało mi się, że jest wygodniej. Chyba by trzeba dłużej pochodzić z jednymi i drugimi i sprawdzić jak będzie wygodniej.

Co do systemu blokowania to raczej na Leki nikt nie narzeka. Systemu BD nie znam, ale wątpię aby BD wypuścił jakiś niesprawdzony, kiepski patent. Więc oba systemy zapewne są równie dobre.

Co do wytrzymałości wszystkie są aluminiowe. Jedne BD są w przekroju eliptyczne, ale specjalnie ten patent mnie nie przekonuje. Trudniej zegną się do przodu, ale mogą zgiąć się w bok :) Trudno powiedzieć, które z tych kijków będą bardziej wytrzymałe.

W sumie długość po złożeniu jest dla mnie ważna. Wszystkie długości są podobne. Jedne Leki są chyba krótsze.

Raczej z każdego z tych kijów powinnaś być zadowolona. Przed kupnem jednak wolałbym wziąć kije do ręki i zobaczyć je na żywo.

Jak bym miał wybrać to miałbym problem. Ale chyba wziąłbym te Leki Makalu Ultralite Ergometric Long. Ale to subiektywny wybór i tym się nie sugeruj. Zwyczajnie mam już kije skręcane z prostą rączką i są dla mnie OK. Poza tym te są chyba najkrótsze po złożeniu. Ewentualnie uszkodzone segmenty można wymienić bo da się je kupić. Nie wiem jak jest z serwisem BD. Lepiej przed kupnem to sprawdzić.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 4:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7575
tomek.l napisał(a):
uchwytem gumowym poniżej rączki. Moim zdaniem to zbędne. Zawsze trzymam dłonie włożone w paski na uchwycie. Z wyjątkiem terenu lawiniastego. Jest mi wygodniej, bo dłonie opierają się też trochę na paskach i w razie czego kijek mi nie ucieknie na dół. Nie mam więc potrzeby łapanie kijka poniżej uchwytu. Regulacja długości przed podejściem i zejściem to żaden problem.

Jak dla mnie, dłuższy uchwyt jest przydatny w jednej sytuacji - ale za to bardzo przydatny. Gdy idziesz zimą po przetorowanym na szerokość stóp jednej osoby, to kijkami podpierasz się w wyższym śniegu po bokach. A nie zawsze jest czas (np. w terenie lawiniastym) na bawienie sie w dopasowywanie długości kijków.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 5:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
Nigdy nie miałem potrzeby łapania kijków poniżej uchwytu :)
A idąc po przetorowanym, miękkim śniegu kijki i tak z boku zapadają się głęboko w śnieg więc nie miałem potrzeby ich skracać czy łapać niżej. W ogóle rzadko reguluje kijki. Więc dla mnie taki uchwyt to tak jak anti-shock - zbędny wodotrysk, który nie warto brać pod uwagę przy wyborze kijków. Jak jest to niech sobie będzie. Ale na pewno bym na to nie patrzył kupując kijki.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 5:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Mowiłem to już gdzieś - zawsze jak mam już kupić kijki to jest jakaś promocja whisky i tak już chodzę bez nich od dawna.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 5:55 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
leppy napisał(a):
...jak należy przechowywać kijki, żeby było najlepiej? Wydawało mi się, że właśnie rozłożone..

Po pierwsze, to szczególnie po eskapadach na plażach i zimą po miejskich chodnikach, bo wszędzie tam jest solanka, kijki należy rozebrać - powyciągać rurki, opłukać wodą i po wysuszeniu złożyć. Oczywiście niczym nie smarować!
Po drugie - kijki najlepiej przechowywać z nie zaciśniętymi złączami, a czy one będą rozciągnięte na długość, czy pozsuwane "na krótko", to już bez znaczenia.
Po trzecie - niech one sobie leżą w jakimś suchym miejscu.
To wszystko jest oczywiście moim prywatnym zdaniem na ww. temat.

Skąd ten problem solankowy?
Aluminium jest bardzo wrażliwe na działanie elektrolitów. Solanka, nawet bardzo słaba w czasie wysychania zatęża się, wchodzi w reakcję z glinem i powstaje biały gąbczasty chlorek glinu, który zwłaszcza w zaciskach potrafi wypełnić wszelkie szczeliny. Takich kijków, gdy złącza były wcześniej zaciśnięte, już nie da się złożyć. To mi się właśnie stało... chemikowi akurat!
Gdyby jednak leżały z luźnymi zaciskami, jest spora szansa na rozebranie ich, oczyszczenie z tego białego osadu i... powinno być dobrze. Nie powtarzał bym jednak tego eksperymentu.
tomek.l napisał(a):
Nigdy nie miałem potrzeby łapania kijków poniżej uchwytu

Mam dokładnie to samo!
Może dlatego, że przez ćwierć wieku chodziłem z kijkami w ogóle nie składającymi się. To skracanie na podejściach i wydłużanie na zejściach to może być przydatne raczej jedynie na samym początku chodzenia "na czterech". Przy średniej już wprawie jest to zupełnie zbędne.
A gumowe przedłużacze uchwytów i wyjmowanie rąk z pętli... No, ja bym z tym był ostrożny. Oczywiście nie mówię tu o terenach lawiniastych.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 7:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11103
Lokalizacja: Poznań
Zygmunt Skibicki napisał(a):
Mam dokładnie to samo!

Osobiście nie mam takiej potrzeby, ale jak komuś tak wygodnie trzymać kijki to niech kupuje kije z dłuższym uchwytem. W sumie po to to wszystko wymyślają żeby było ludziom wygodniej.

Co do czyszczenia kijków to warto to robić. Zwłaszcza czyścić systemy mocujące.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 9:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Ja po każdym wyjściu kijki rozkręcam i suszę przez dzień lub dwa. Potem składam i chowam do szafy. Kilka razy spryskałem części zaciskowe odrobiną WD-40, bo się zacinały. Ważne, żeby nie przesadzić z ilością, bo mechanizm będzie się po prostu ślizgał i kijków nie będzie można zablokować (zakręcić).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 9:35 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
Rohu napisał(a):
Kilka razy spryskałem części zaciskowe odrobiną WD-40, bo się zacinały. Ważne, żeby nie przesadzić z ilością...

To bardzo ważna informacja, ale musi być dokładna!
Podejrzewam, że można to zrobić, ale pokryć jedynie obydwa gwinty.
W żadnym wypadku "łapki" od zewnątrz!
Czy potwierdzasz?

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn cze 22, 2009 10:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 9:48 am
Posty: 7575
tomek.l napisał(a):
idąc po przetorowanym, miękkim śniegu kijki i tak z boku zapadają się głęboko w śnieg więc nie miałem potrzeby ich skracać czy łapać niżej

A po założonym śladzie w twardym śniegu? Już się kijki tak nie zapadają i lepiej je skrócić lub ZŁAPAĆ NIŻEJ. 8)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 23, 2009 9:47 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Zygmunt Skibicki napisał(a):
W żadnym wypadku "łapki" od zewnątrz!
Czy potwierdzasz?

Ja to robiłem chyba tak, że spryskiwałem całość, a potem te "łapki" po prostu wytarłem do sucha.
Potwierdzam natomiast, że istotne jest, żeby na "łapkach" nie było żadnej substancji smarującej bo się po prostu nie zablokują podczas zakręcania.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 23, 2009 10:06 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Zygmunt Skibicki napisał(a):
Skąd ten problem solankowy?
Aluminium jest bardzo wrażliwe na działanie elektrolitów. Solanka, nawet bardzo słaba w czasie wysychania zatęża się, wchodzi w reakcję z glinem i powstaje biały gąbczasty chlorek glinu, który zwłaszcza w zaciskach potrafi wypełnić wszelkie szczeliny. Takich kijków, gdy złącza były wcześniej zaciśnięte, już nie da się złożyć. To mi się właśnie stało... chemikowi akurat!

Czytałem o tym jak wybierałem swoje. Niby zimą i po plażach nie chodzę ale był to jakiś drobny argument za wyborem kijków z włókien węglowych (konkretnie firmy BD - akurat były w promocji więc wcale nie wydałem jakoś więcej niż za kijki aluminiowe). Uwaga na koniec. To że są z włókien to wcale nie znaczy, że może je sobie przechowywać brudne i w wilgoci.

PS
Cytuj:
All poles suffer from internal condensation leading to oxidised aluminium (a white powder) forming which can cause the pole to seize up completely. Top tip: dismantle your poles into three sections after every use and store them somewhere dry. If they seize up, try a little WD40 but make sure this is all wiped off prior to use or they could collapse on you, and in the case of Lekis, fail to tighten up at all. For lubricating the threads of Leki poles use graphite powder rather than oil.

http://www.needlesports.com/acatalog/Ma ... s_134.html

_________________
Obrazek TG


Ostatnio edytowano Wt cze 23, 2009 10:15 am przez Gustaw, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 23, 2009 10:07 am 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
leppy napisał(a):
A po założonym śladzie w twardym śniegu? Już się kijki tak nie zapadają i lepiej je skrócić lub ZŁAPAĆ NIŻEJ. 8)

Ale mówimy o gumach pozwalających na chwyt nie niżej niż dwadzieścia kilka centymetrów od normalnych miejsc. Taką "kompensatę" długości robi się bez żadnych dodatkowych "manewrów", ryzykownego prawie zawsze wyjmowania dłoni z pętli, a tylko nieco zmieniając kąt stawiania kijków - ich i tak nie stawia się przecież pionowo!
Te "przedłużone uchwyty" uważam osobiście za jeden z "wodotrysków", o których pisała Basia.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 23, 2009 10:14 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Zygmunt Skibicki napisał(a):
Te "przedłużone uchwyty" uważam osobiście za jeden z "wodotrysków"

Nie mogę się zdecydowanie określić bo kijów mało używam i nigdy dotąd w warunkach, w których te przedłużenia miałyby być pomocne. Moje kije mają (ale nie jest to guma tylko takie "czepliwe" pokrycie - które się do tego sciera) i nigdy z tego bajeru nie korzystałem.

PS
Nowsza wersja moich :
http://www.climbers-shop.com/2747/produ ... Poles.aspx
To "czepliwe" pokrycie zastąpili teraz jakąś pianką.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt cze 30, 2009 5:46 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1238
Lokalizacja: Warszwa
a co myślicie o tych kijach http://www.polarsport.pl/index.php/skle ... 530/root,/ używał ktoś, lub zna kogoś kto używał?
w góry zbyt często nie jeżdze, więc na pewno odpadają jakieś "wyczesy"

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lip 04, 2009 5:06 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N sie 06, 2006 8:52 pm
Posty: 391
Lokalizacja: Bielsko-Biała
miałam takie całkiem przyzwoite, pewnie nie tak klasa co leki,ale za tę cenę na prawdę spoko.Mogę je porównać z icebergami-o niebo lepsze od tego złomu!!!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 07, 2009 2:01 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 9:08 am
Posty: 22
Lokalizacja: Kraków
Na początek witam wszystkich, bom tu nowa. W minioną sobotę zakupiłam swoje pierwsze w życiu kije. Właściwie, to poszłam kupić buty, ale od razu poszłam na "całość". Jak wspomniałam - to moje pierwsze, więc nie chciałam inwestować w nie dużo kasy. Kupiłam Milo Carbon i na następny dzień pojechałam przetestować je w podkrakowskiej Dol. Mnikowskiej (jest tam jedno krótkie, ale ostre podejście), bo chciałam zobaczyć, jak w ogóle będzie mi się z kijami chodziło. Test zbyt krótki i marny, żeby wydawać opinię, ale na pewno pomagają w podejściu i odczuwalnie odciążają kolana przy zejściu.
Przy okazji przeżyłam mały horror, bo szukając grzybów oparłam kije o stok i jeden z nich zsunął się na ścieżkę. Ścieżką szedł facet i nadepnął kij :evil: Kij zgiął się i zaklęłam w duchu szpetnie. Facet go naprostował, potem doprostował go mój mąż, więc ostatecznie nawet się składa, jednak na pewno go to osłabiło (tzn. kij, nie męża). Sorry, że się tak rozpisałam, ale to historia ku przestrodze.

_________________
Kiedy dotarłem do dna, usłyszałem pukanie od spodu. (S. J. Lec)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 07, 2009 2:56 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt lut 27, 2009 12:23 am
Posty: 151
Kij mąż naprostował,wcześniej jakiś facet-no-no :lol: Myślę,że to wzmacnia.Chociaż ? -podobno zależy od długości kija.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 07, 2009 4:46 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lip 27, 2007 3:57 pm
Posty: 896
Lokalizacja: Kielce
Ja używam kijków firmy Masters - jestem zadowolony i szczerze polecam.

_________________
https://www.facebook.com/PortugalTripExtreme2013 <------ Wyprawa rowerowa z Polski do Portugalii
http://www.pomagamoli.pl/ <------ Akcja Pomagam Oli :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 07, 2009 4:58 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1238
Lokalizacja: Warszwa
a ja jednak kupiłem jakies e-spokey nie kosztowały zbyt wiele wiec nie bedzie mi ich szkoda jak sie rozp.ieprzą

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 08, 2009 6:59 am 
Nowy

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 9:08 am
Posty: 22
Lokalizacja: Kraków
gafcio napisał(a):
Kij mąż naprostował,wcześniej jakiś facet-no-no :lol: Myślę,że to wzmacnia.Chociaż ? -podobno zależy od długości kija.

Pewnie, że wzmacnia! Zwłaszcza kij :wink: Boże drogi, co ja tu plotę...

_________________
Kiedy dotarłem do dna, usłyszałem pukanie od spodu. (S. J. Lec)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 08, 2009 8:16 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn paź 17, 2005 5:35 pm
Posty: 7568
Lokalizacja: z lasu
leppy napisał(a):
lepiej je skrócić lub ZŁAPAĆ NIŻEJ

lepiej je skrócić... Od tego mają regulowaną długość... niejednokrotnie używałem kijków całkowicie całkowicie skróconych - tak jak w zimie czekana.
Przykład: Lato, las, upierdliwy garb na plecach, strome (pow. 45 stopni) podejście "na szagę" - nie ma nic lepszego od dwóch całkowicie skręconych kijków.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lip 13, 2009 5:43 pm 
Nowy

Dołączył(a): Pn cze 22, 2009 5:02 pm
Posty: 20
Lokalizacja: Tarnów
Chciałem zapytać czy jest szansa znaleźć kijki z wymiennymi talerzykami, tak by cena oscylowała w okolicy 150 zł /+5% rabatu [; /. Mają to być moje pierwsze kije, chciałbym więc się zmieścić w podanej kwocie.
Niestety na stronach internetowych sklepów które odwiedzam jest mało kijów w tej cenie, a tylko pojedyncze oferty mające w opisie w/w opcje. Czy jest może tak że większość kijów ma wymienne talerze /do dokupienia/, tylko nic o tym nie piszą?

Dzięki za pomoc!

_________________
"To turysta powinien dopasować się do warunków, jakie panują w górach, a nie odwrotnie"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 14, 2009 8:08 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Kup najtańsze Fizany za niecałe 100zł. Talerzyki zimowe do nich to dodatkowy wydatek ok. 15zł.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1074 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 15, 16, 17, 18, 19, 20, 21 ... 36  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL