pol-u napisał(a):
W zasobach słownikowych górskiej "gwary" istnieje pojęcie WEJŚCIE ZIMOWE. Można go spotkać w conajmniej 1000 książkach z gruntu: Tatr, Alp, Himalajów, Karakorum i innych gór. Pojęcie WZ ma na celu zaakcentowanie, że przejście danego wariantu odbyło się w określonych granicach kalendarzowych. Przecież każdy wie, ze datowanie zimy na użytek górski znacznie odbiega od kalendarza uzywanego w dolinach. Dotyczy to także Tatr. Czyli "słownikowo" WZ to wejscie w granicach kalendarzowych tatrzańskiej zimy.
A pojecie WEJŚCIA W WARUNKACH ZIMOWYCH w moim rozumieniu ładnie opisuje np. wejście na MSW w sierpniu podczas śnieżnej zadymki...
Definicyjnie nie jest to wejście zimowe.
(prawda Dresik?

)
pozdr.
Co do pojęcia WEJŚCIE ZIMOWE to dokładnie o tym mówiłem czyż nie??
Natomiast jeżeli chodzi o pojęcie WEJSCIE W ZIMOWYCH WARÓNKACH - to się z tobą niestety nie zgodze. Sam napisałeś że :datowanie zimy na użytek kalendarza znacznie odbiega od kalendarza używanego w dolinach " - dodam jeszcze że nie chodzi tu tylko o to że w górach mamy wcześniej zime - zdarza się tak że gdy mamy już kalendarzową zimę w górach nie ma jeszcze śniegu, są po prostu nadal warunki letnie (półletnie). Dlaego aby zdefiniować czym jest zimowe wejście alpiniści posługują się określeniem "wejscia w zimowych warunkach". Bo czy według was wejście 22 grudnia w warunkach letnich było by wejściem zimowym??
------------------------------------------------------------------------------
hwyhobo napisał(a):
Moze byloby latwiej, Panowie, gdybyscie rozdzielili pojecia "wejscie zimowe" i "droga zimowa". Wiem ze "wejscie zimowe" uzywa sie w obydwu znaczeniach, ale skoro upieracie sie przy wlasnej interpretacji semantycznej, moze taki podzial by pomogl.
Co do twojego posta szanowny Hwyhobo - to nie Panowie - tylko pan Expres.
ekspres napisał(a):
pol-u i hwyhobo mnir rozumieja, i ja tez sie z nimi zgadzem
A co do tego co napisałeś ty Expres to nie mam pojęcia dlaczego się z nimi zgadzasz jak twoja interpretacja pojęcia wejścia w zimowych warunkach była zupełnie inna!
Chyba dlatego żeby się zasłonić czyimiś plecami!