Forum portalu turystyka-gorska.pl

Myszko... ja też kiedyś myślałem że Góry Najwyższe są tylko dla najlepszych... ale dziś wiem ze Góry są dla wszystkich... tylko trzeba je poznawać stopniowo... i wiem że "nigdy" oznacza dla mnie "nie dziś, tylko jutro"...
i dla Ciebie też tak może być... trzeba tylko chcieć
ps. a boję się cały czas... dlatego tam wchodzę... bo się boję

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...

ten strach czasem nakręca... czasami oglądam sie za siebie i mysle sobie "kutfa, ale byłby lot...." . No ale ja mam zryty beret...

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

ja wolę inaczej:
"kutfa... ale będzie lot... "

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...

Ja wole tak nie myśleć, chociaz też sie zdarzyło

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

ale przecież właśnie w tym cała frajda...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...

Oj tak , prawda... za grube 3 tygodnie zobaczę je znowu

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

grube 3 tygodnie... i 3 cienkie piski: ale budut lot...

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...

Karmiłaś żubry ?

P.s. Powodzenia na szlakach. Odpuść Giewont. A to urwisko , o którym przy Małołączniaku piszesz to Wielka Turnia. Przy ładnej pogodzie to spaść tam ... to trzeba chcieć Ale wystarczy siąść na niej ( około 120 metrów w lewo od szlaku na Małołączniak idąc od Kobylarza ) i podziwiać widoki. Zwłaszcza kolejki na G.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Był ktoś z szanownych forumowiczów na Krywaniu?

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Był. A co?

_________________
"Posekaj, posekaj"

Szukam w necie opisów szlaków i jest bardzo skromnie. http://www.tatry.info/przewodnik/trasy/ ... rasa1.html tylko to, a to niewiele. Jakiej trudności ogólnie jest to szlak? Z tego co czytałam nie ma tam zadnych łańcuchów - czy trudnosci porównywalne do rysów, OP? a moze kościelca?

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Znam osoby ( odemnie z pracy ) które się tam wtoczyły. Na widok Kościelca dostałyby zawału.

P.s. Ponoć tam się z 15 i pół godziny idzie

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Od szczyrbskiego plesa (czy jak to się pisze ) idzie się 4 godziny. Moze ktoś byłby chętny na wtoczenie się na Krywań w II połowie lipca?

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

A wniesiesz mnie tam ?

Przykro mi , nie wnoszę nic prócz swojego plecaka

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

To nadzieja jeszcze chociaż w zawartosci plecaka może będzie po co iść

Szlak jest prosty i bez trudności technicznych. Tylko długi i monotonny. W te 4 godziny nie wierzę. Poczytaj Nykę, jest dokładnie opisany. Najlepiej zrobć kółko Szczyrbskie Pleso-Krywań-Trzy studniczki.
Jeśli szukasz towarzystwa to idz 15 sierpnia. Napewno Ci nie zabraknie towarzystwa, wtedy jest " Narodni vychod na Krivań"

_________________
"Posekaj, posekaj"

tego właśnie chciałabym uniknąć, nie lubię tlumów na szlakach

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Trochę zabawy pod koniec,ale ogólnie łatwo,jak będzie gorąco bierz 3 litry wody i parasol

_________________

no wiesz to facet dziewczynie powinien nosić a nie na odwrót

Tłumów na Krywaniu raczej się nie da uniknąć w lecie. No chyba, że będzie wiatr, deszcz, mgła, a najlepiej to jeszcze jakby śnieg zaczął gęsto padać.

_________________
"mój mózg,to mój drugi ulubiony organ"/W.Allen/

http://gorywysokie.blogspot.com/

http://pionowyswiat.blogspot.com/

Krywań - naprawdę piękna góra z pieknym widokiem na Wysokie jak i Zachodnie. Podejście żmudne i dużo wody trzeba wziąć.
Polecam tę trasę co Don pisze, ale w drugim kierunku. Nie wiem jak teraz, ale za dużo SAD-ów tą drogą nie jeździ, więc lepiej podjechać do Trzech studniczek i stantąd zaczynać wyrypę w górę, a potem przez Jamskie schodzić do Strbskiego plesa.

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Też miałem w planach Krywań. Na razie bez żadnych konkretnych terminów. Chętnie się do was dołączę jeżeli akurat zawitam w tym czasie w Tatry.
Z tego co pamiętam to kiler też coś wspominał o chęciach wejścia na Krywań (albo coś pomyliłem ).

Będę w 2. poł. lipca siedział generalnie z rodzinką w Niżnych. ale kombinuję sobie wypad na Rohacze i trochę w Wysokie. Myślałem właśnie o Krywaniu, a poza tym nie wiem - może Rohatka, Grzebień i Mała Wysoka ?

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Będziemy w Tatrach od 22 lipca do powiedzmy 2 sierpnia jak dopisze pogoda. Licze ze jeszce moze coś ugadamy Mała Wysoka tez jest w planach

_________________
Mądry wycof nigdy nie przynosi ujmy

Ja będę 12-26 lipca, no to może coś ugadamy

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Ja jestem średnio co tydzień, wiec może coś ugadamy

Pewnie tak,tylko że w śniegu

_________________

Polecam całą trójkę

_________________
Jak mówię,że wybaczam to nie znaczy,że zapomnę.

http://chomikuj.pl/hania.ratmed
http://7000.pl/index.php?page=wyprawy&o ... p=himalaje

Prawdopodobnie chodzi o zakręt szlaku zaraz powyżej Kobylarzowego Żlebu. Tam faktycznie nietrudno zgubić szlak i zlecieć z przepaści przy Wielkiej Turni- ale tylko przy spełnieniu dwóch warunków:
a/ idzie się w nocy lub chmurze, w każdym razie przy niewielkiej widoczności
b/ idzie się w dół, to jest z Małołączniaka do Kobylarzowego Żlebu- idąc w górę nagły zakręt szlaku nie zaskakuje

Gdybyś szła tamtędy w dół, wystarczy pamiętać aby wyglądać zmiany kierunku tuż przy pierwszej napotkanej kępie kosówki. Nota bene, Wielka Turnia jest świetnie widoczna z Wielkiej Przełęczy Małołąckiej, więc zobaczysz to miejsce także od dołu i jest to piękny widok.
Co do samych Czerwonych Wierchów, to i one także są podciete przepaściami od północnej strony, ale wystarczy trzymać się szerokiego, wydeptanego szlaku, aby stało się to dodatkową atrakcją, a nie problemem. Radzę jednak wyjść jak najwcześniej, bo niebieski szlak (Hawiarska Droga) z Przysłopu Miętusiego na Małołączniak jest długi i męczący- choć wraz z większością osób uznaję go też za najatrakcyjnieszy sposób dojścia na Czerwone Wierchy. Grupce osób z przeciętną kondycją może dać się w kość, lepiej mieć dużo czasu w rezerwie na postoje i odpoczynki.