Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 1:24 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6909 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32 ... 231  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 11:35 am 
Swój

Dołączył(a): So cze 30, 2007 5:16 pm
Posty: 79
od kiedy Przełęcz pod Kopą Kondracką oddziela Czerwone Wierchy od Giewontu? Chyba mnie pamięc zawodzi bo według mnie to Przełęcz Kondracka oddziela Kopę Kondracką od Giewontu.

Ehh te ambicje zeby wejsc na Giewont...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 11:39 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
heniek napisał(a):
od kiedy Przełęcz pod Kopą Kondracką oddziela Czerwone Wierchy od Giewontu? Chyba mnie pamięc zawodzi bo według mnie to Przełęcz Kondracka oddziela Kopę Kondracką od Giewontu.

Ehh te ambicje zeby wejsc na Giewont...


A Kopa Kondracka to jeden z Czerwonych Wierchów.

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 11:48 am 
Swój

Dołączył(a): So cze 30, 2007 5:16 pm
Posty: 79
piohal napisał(a):
heniek napisał(a):
od kiedy Przełęcz pod Kopą Kondracką oddziela Czerwone Wierchy od Giewontu? Chyba mnie pamięc zawodzi bo według mnie to Przełęcz Kondracka oddziela Kopę Kondracką od Giewontu.

Ehh te ambicje zeby wejsc na Giewont...


A Kopa Kondracka to jeden z Czerwonych Wierchów.


lol a od kiedy Przelecz pod Kopa Kondracka to to samo co Przelecz Kondracka? A ze Kopa to CZ.W. to wiem ;)

W kazdym razie fajnie sie wybrala: sama i prawdopodobnie bez komorki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 11:55 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
heniek napisał(a):
piohal napisał(a):
heniek napisał(a):
od kiedy Przełęcz pod Kopą Kondracką oddziela Czerwone Wierchy od Giewontu? Chyba mnie pamięc zawodzi bo według mnie to Przełęcz Kondracka oddziela Kopę Kondracką od Giewontu.

Ehh te ambicje zeby wejsc na Giewont...


A Kopa Kondracka to jeden z Czerwonych Wierchów.


lol a od kiedy Przelecz pod Kopa Kondracka to to samo co Przelecz Kondracka? A ze Kopa to CZ.W. to wiem ;)

W kazdym razie fajnie sie wybrala: sama i prawdopodobnie bez komorki.


Masz rację ale coś mi się nie chce wierzyć że po prostu była na przełęczy pod Kopą i nikt nie zauważył jej w tym czasie. Dość uczęszczane miejsce jakby nie patrzeć. Ale można np. je skrócić obchodząc Kopę i przejść na Kondracką. W lecie to kilkanaście minut marszu. Mogła też tak wybrać co skończyło się upadkiem w jakieś miejsce niezbyt dobrze widoczne.

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 12:01 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2008 9:04 pm
Posty: 206
Lokalizacja: Lublin
właśnie mówili w radiu że turystka spadła z "Trawersu Czuby Goryczkowej", czyli Tygodnik popisał się niewiedzą pisząc o tym Giewoncie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 12:23 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
No to zbliżamy się do Kasprowego :lol:

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 12:34 pm 
Swój

Dołączył(a): So cze 30, 2007 5:16 pm
Posty: 79
piohal napisał(a):
No to zbliżamy się do Kasprowego :lol:


:lol: :lol: :lol: Wszystko idzie w dobrym kierunku.... do wieczora powinni podać, że turystka zjeżdżając kolejką z Kasprowego za mocno się przez okno wychyliła i wypadła :lol: :lol: :lol:

Żarty żartami ale dobrze, ze tym razem sie szczesliwie skonczylo


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 1:48 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 20, 2006 11:58 am
Posty: 682
Lokalizacja: Beskid Niski
czekała na pomoc w górach
Cytuj:
Cudem uniknęła śmierci. Dwie doby czekała na pomoc turystka, która w czwartek spadła ze szlaku w okolicach Goryczkowej Czuby w Tatrach. Przeżyła tylko dzięki temu, że miała koc, czekoladę i mnóstwo silnej woli. W górach warunki są trudne, zimowe - opowiadają ratownicy TOPR.

Kobieta nie mogła zadzwonić po pomoc, bo gdy spadała, zgubiła telefon komórkowy. Postanowiła poczekać, aż ktoś ją znajdzie. Nie było jej łatwo, bo wysoko w Tatrach wciąż panuje zima. Owinęła się kocem, jadła czekoladę, piła wodę z potoku. Trwała tak przez dwie doby.
Dopiero dziś rano, około godziny 11, turyści na szlaku usłyszeli wołanie kobiety. Śmigłowiec przewiózł ją do szpitala. Lekarze uspokajają, że nic już jej nie grozi.
"Turystka jest cała poobijana" - mówi Roman Szatkowski, dyżurny ratownik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... orach.html

Na szczęście, tym razem wszytko dobrze się skończyło... :lol:.

_________________
Jedna jest ziemia, jedno słońce
I jeden w Polsce chram tatrzański
(Mariusz Zaruski, „Procul Profani”)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 2:58 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 23, 2007 8:24 am
Posty: 1260
Lokalizacja: Sosnowiec - Kraków
Czytałem na onecie :)
Duże szczęście miała i twarda była ;)

_________________
"Walcz, walcz, walcz
Twój bunt przewyższy nawet bogów gniew...
Walcz, walcz, walcz
Do końca dni...
Walcz, walcz, walcz
Choć Twoją bronią będzie tylko śpiew...
Walcz, walcz, walcz
Ze strachem swym..."


Daab - Przesłanie z daleka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 10, 2008 8:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
Słyszałem ją w trójce - rozmawiali z nią i jej matką.
Nie wiem, czy bym tyle wyleżał. No ale nie wiadomo jakie konkretnie miała obrażenia, może nie dało się czołgać. Kolejny przykład, dlaczego nie powinno się chodzić samemu. A jeśli już - telefon głęboko schowany. Żeby go zgubić przy upadku musiał być pod ręką (w ręce?).

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 11, 2008 10:58 am 
Kombatant

Dołączył(a): So gru 09, 2006 9:23 am
Posty: 411
Lokalizacja: Łaziska Górne (Śląsk)
piomic napisał(a):
Słyszałem ją w trójce - rozmawiali z nią i jej matką.
Nie wiem, czy bym tyle wyleżał. No ale nie wiadomo jakie konkretnie miała obrażenia, może nie dało się czołgać. Kolejny przykład, dlaczego nie powinno się chodzić samemu. A jeśli już - telefon głęboko schowany. Żeby go zgubić przy upadku musiał być pod ręką (w ręce?).

Telefon jeszcze nic nie gwarantuje, w wielu miejscach niestety o zasiegu mozna zapomniec. Z jednej strony dobrze - nikt nie przerywa Ci milych chwil w kontakcie z natura. Z drugiej strony - czasem zasieg moze uratowac Ci zycie.

_________________
Niewazne gdzie, wazne, ze pod gore!
http://pod-gore.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 11, 2008 11:37 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 6:52 am
Posty: 3030
Lokalizacja: Sosnowiec
piomic napisał(a):
A jeśli już - telefon głęboko schowany. Żeby go zgubić przy upadku musiał być pod ręką (w ręce?).


Pewnie pisała "esesmana" jak to jest ładnie, błogo i przyjemnie na szlakach :lol:

Oczywiście niesmaczny żarcik ale.. nie macie wrażenia, że coraz częściej musicie wysłuchiwać w miejscach publicznych jakiś osobistych wywodów wykrzykiwanych przez telefon.. mnie to irytuje - nie chce słuchać "a ja mu na to.. a on mi.. i wtedy.." ... :?

Uwaga odnośnie trzymania telefonu słuszna bo nawet całkiem nie dawno widziałem na szlaku dziewuszkę, która miała telefon pod ręką - w kieszeni plecaka.. takiej z siatki i wszystko było by fajnie gdyby nie śnieg z deszczem, który zdaje się potrafi skutecznie unieruchomić to piekielne urządzenie.

_________________
- Ej, Panie Derechtórze! Mom takom, wicie, mature do godania... telobyk godoł, ino, wicie... nie wim, o cyim!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 11, 2008 8:42 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 1:09 pm
Posty: 1
Gazeta.pl napisał(a):
Dyżurny ratownik TOPR-u Roman Szadkowski w rozmowie z Gazeta.pl zapewnił, że kobieta nie odniosła żadnych poważniejszych obrażeń.

- Była trochę potłuczona i wyziębiona, ale nic się jej nie stało. Miała koc, którym się okryła oraz trochę prowiantu. Ludzie zaprawieni w przemierzaniu Tatr potrafią wiele wytrzymać.

Szadkowski wyjaśnił, że akcja ratownicza trwała 55 minut i prowadzona była z pokładu śmigłowca. Turystka choć miała przy sobie telefon komórkowy, to nie mogła z niego skorzystać. - W miejscu zdarzenia nie ma zasięgu, dlatego całe szczęście, że kobietę dostrzegli turyści - dodał.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,5199133.html?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 11, 2008 9:03 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 8:51 am
Posty: 2378
Lokalizacja: Nowy Sącz
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... yp=&id=870

Cytuj:
Ratownicy TOPR polecieli po turystów, którzy na Czerwonych Wierchach utknęli po słowackiej stronie grani.

Koło godz. 18.30 śmigłowiec zabrał ratowników TOPR spod centrali przy ul. Piłsudskiego. Polecieli oni w okolice Czerwonych Wierchów. W tamtym rejonie po słowackiej stronie grani znaleźli się polscy turyści. Z telefonu komórkowego zadzwonili po pomoc.

Przez kilkanaście minut ratownicy nie mogli wypatrzeć wzywających pomocy turystów. W końcu udało się. Z pomocą śmigłowca poszkodowani trafili do Zakopanego.


http://www.tygodnikpodhalanski.pl/www/i ... yp=&id=868

Cytuj:
Ratownicy słowackiej Horskiej Służby pomagali czeskiemu taternikowi, który został uderzony kamieniem w czasie zejścia z Gerlachu.

Zgłoszenie o wypadku dotarło do ratowników o godz. 19 w sobotę. Czterech czeskich taterników schodziło z Gerlachu przez tzw. Batyżowiecka Próbę. Tam na jednego z nich spadł kamień. W wyniku uderzenia mężczyzna spadł ok. 20 metrów w dół.

Ratownicy Horskiej Służby z pomocą śmigłowca dotarli nad Batyżowiecki Staw, a stamtąd na nogach na miejsce wypadku. Taternik miał ranną nogę i ogólne potłuczenia. Ratownicy przetransportowali go do szpitala w Popradzie.

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 1:30 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
TaBaKa napisał(a):
Ratownicy TOPR koło godz. 11 polecieli po turystkę, która 46 godzin spędziła ranna na Przełęczy pod Kopą Kondracką w Tatrach.


Niby ot wypadek ale jest coś w nim intrygującego ...
Muszę więcej poczytać.

Relacje w mediach różnią się. Raz, że ranna, raz, że poobijana. Bałagan informacyjny. Niby spadła a niby była na przełęczy. No i jak to możliwe, że nikt jej nie słyszał skoro niby była blisko przełęczy (dobra rada wujka Rysia -> nosić ze soba gwizdek :!: ). Hmmm ...
Jak coś więcej wiecie to podrzućcie.
Skoro "tylko" poobijna to po co tam siedziała dwie doby ... Nie rozumię. Rozumię, że jak się gdzieś utknie w trudnym terenie / zgubi sprzęt albo jesli się porani (złamania, zwichnięcia) albo zostanie przysypanym no to trudno nie ma rady trzeba siedzieć i wzywać pomocy ... :scratch:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 1:44 pm 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 1:44 pm
Posty: 6
Lokalizacja: Wrocław
Gustaw napisał(a):
Skoro "tylko" poobijna to po co tam siedziała dwie doby ... Nie rozumię. :scratch:


"Wiadomości" podawały, że podobno nie mogła o własnych siłach wydostać się z miejsca upadku ...

_________________
"Życie bez radości jest jak długa podróż bez gospody" (Demokryt)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 2:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Keyrah napisał(a):
Gustaw napisał(a):
Skoro "tylko" poobijna to po co tam siedziała dwie doby ... Nie rozumię. :scratch:


"Wiadomości" podawały, że podobno nie mogła o własnych siłach wydostać się z miejsca upadku ...


No to coś tłumaczy.
Dzięki.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 2:54 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2008 9:04 pm
Posty: 206
Lokalizacja: Lublin
coś takiego słyszałem że rodzice, czy tam tylko ojciec chyba jej przez te 2 dni szukali tylko że jeżeli wiedzieli w którym mniej więcej obszarze jest to jakim cudem jej nie znaleźli
Keyrah napisał(a):
"Wiadomości" podawały, że podobno nie mogła o własnych siłach wydostać się z miejsca upadku ...

chyba zaczęła podchodzic pod górę, wywaliła się kawałek zjechała i już potem nie miała siły, z resztą pewnie liczyła na szybki ratunek tam przecież sporo ludzi zawsze jest


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 2:58 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
TaBaKa napisał(a):
pewnie liczyła na szybki ratunek tam przecież sporo ludzi zawsze jest

I taka właśnie "strategia", jeśli rzeczywiście to prawda, wzbudza moje zaniepokojenie. Bo to jednak jest ryzyko tak sobie dwa dni zimować i czekać ...

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 3:08 pm 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 09, 2008 1:44 pm
Posty: 6
Lokalizacja: Wrocław
Strach i sytuacje stresowe różnie działają na ludzi. Jednych motywują, a innych paraliżują i dają uczucie bezsilności ... Trudno powiedzieć jak było w jej przypadku, ale gdy ją pokazywali w TV to była chyba "lekko" przerażona ... :(

_________________
"Życie bez radości jest jak długa podróż bez gospody" (Demokryt)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 3:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Keyrah napisał(a):
Strach i sytuacje stresowe różnie działają na ludzi.

W sumie to wiem, że takie tam gdybanie z pozycji fotela jest bezsensu.
Podobno 200m pod granią ja znaleźli. Dużo to i mało. Zależy od sytuacji.
Na koniec dnia miała chyba sporo szczęścia, że ją ktoś wreszcie usłyszał bo to jednak 200m. Dużo to i mało ... Mogła tam kiblować jeszcze wiele nocy ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 4:36 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt paź 25, 2005 4:04 pm
Posty: 1275
*


Ostatnio edytowano Pt sie 01, 2008 4:11 pm przez Stan, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 5:51 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 09, 2008 9:04 pm
Posty: 206
Lokalizacja: Lublin
no ciężko tak gdybac bo rzeczywiście różnie takie zdarzenie wpływa na ludzi ale ja np nawet ostatkiem sił bym starał się dostac na szczyt bo nocowanie czy spędzenie więcej niż dnia w zimnie i samemu byłoby okropnym przeżyciem miała szczęście że
TOPR napisał(a):
W czasie ostatnich dwóch nocy temperatura w Tatrach wynosiła około – 3 stopnie, a prędkość wiatru dochodziła do 8m/s.

dzięki temu uniknęła poważniejszych odmrożeń


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 6:43 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Gustaw napisał(a):
TaBaKa napisał(a):
pewnie liczyła na szybki ratunek tam przecież sporo ludzi zawsze jest

I taka właśnie "strategia", jeśli rzeczywiście to prawda, wzbudza moje zaniepokojenie. Bo to jednak jest ryzyko tak sobie dwa dni zimować i czekać ...


Nie szukajmy logiki w sytuacjach kryzysowych. Najlepszym dowodem są obydwa "historyczne" wypadki w Żlebie Drege na Granatach. Na dobrą sprawę nie powinno ich być.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 7:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Markiz napisał(a):
Najlepszym dowodem są obydwa "historyczne" wypadki w Żlebie Drege na Granatach.

Rzeczywicie są pewne podobieństwa ...

To pogdybam trochę więcej.
Maria i Bronisław Bandrowscy i Anna Hackbeilówna
"Zadziwiający jest fakt, że tym trojgu ludziom nie przyszło do głowy wrócić żlebem w górę na przełęcz i spokojnie odnaleźć zgubioną ścieżkę."
http://www.wsinf.edu.pl/~ftomek/noframes/g_zdra.html
Gdyby mieli Goretexy, płachty i inne bajery ...
O ile dłużej by tam przesiedzieli nim by wreszcie poszli po rozum do głowy i się wrócili ... :?:
:scratch:
W sumie pytanie retoryczne.
Doprawdy trudno to zrozumieć.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 8:56 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Cytuj:
Rzecz charakterystyczna: Bandrowski znał Tatry i był na wielu szczytach, jednakże chodził tylko dobrze udostępnionymi i znakowanymi szlakami. Z chwilą gdy wszedł w nie znany sobie teren, ze świadomością, że zgubił drogę, natychmiast stracił głowę, wszelką zdolność orientacji, a nawet zdolność wyciągania najprostszych wniosków z sytuacji, w której się znalazł. Powinni się nad tym zastanowić ci, którzy przeszedłszy Zawrat, Orlą Perć i kilka innych ubezpieczonych szlaków tatrzańskich sądzą, że już są samodzielnymi turystami. Tymczasem - wystarczy mgła, niepogoda czy inne nieprzewidziane okoliczności... i samodzielny w swoim mniemaniu turysta staje się zupełnie bezradny.


Też cytat z tekstu Żuławskiego

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 12, 2008 10:10 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 01, 2006 8:07 am
Posty: 214
Lokalizacja: Warszawa Rembertów
Ze strony TOPR:

"(...) Bez odpowiedzi pozostaje pytanie, dlaczego sama nie próbowała wrócić na szlak, gdyż ani odniesione obrażenia ani stromość terenu nie zmuszały do pozostawania przez dwa dni i dwie noce nad Doliną Cichą."

Taką konkluzję postawił ratownik Marasek :P

_________________
http://piohal.fotosik.pl/albumy/79684.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 13, 2008 6:45 am 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 28, 2007 8:56 pm
Posty: 68
Lokalizacja: Myślenice/Kraków/Wrocław
Z tego co pamiętam, na gazeta.pl był filmik z wywiadem z ową "turystką", podobno po pierwszy upadku, próbowała wrócić na szlak, ale znowu spadła i wtedy jak to powiedziała: "po tym już bałam się wchodzić jeszcze raz, bo... wystające kamienie, obrażenia czaszki". :shock: - coś w tym stylu :)

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 13, 2008 9:49 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
piohal napisał(a):
Taką konkluzję postawił ratownik Marasek

Kurza d**a, czytam Maraskowi w myślach ... :mrgreen:
:wink:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 13, 2008 10:16 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
piohal napisał(a):
Taką konkluzję postawił ratownik Marasek


A odpowiedział mu też ratownik Wawrzyniec Żuławski i to dawno, dawno temu.

http://www.wsinf.edu.pl/~ftomek/noframes/g_zdra.html

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6909 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 26, 27, 28, 29, 30, 31, 32 ... 231  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL