Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 11:52 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 143 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 5:53 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Cytuj:
Lubię sprawiać przyjemność ... jeśli chodzi mafie ...
Twoja płeć ... hmmm ...

What do you read, my lord? Words, words, words... jeśli tak lubisz, to nie gadaj, a sprawiaj...
Nie sądziłem, że aż tak Cię to intryguje... :wink:

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 5:57 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 14, 2005 4:40 pm
Posty: 6853
Lokalizacja: WOŁOMIN
tatrzański_miś napisał(a):
Toprowiec powiedział ,że zwłoki znaleźli 20m poniżej Siklawy najprawdopodobie się spier@*lił i umarł z wyziebienia leżąc w potoku.


Ja tam widziałem w dwóch szmatławcach (mianowicie Gazeta Wyborcza i Dziennik) że kolesia TOPR znalazł w żlebie pod Krzyżnem. Jednak z tego wniosek że oni nawet w takich kwestiach ścieme sieją... :lol: Gdyby papier tych gazet był bardziej miękki to używałbym je w toalecie. :lol:

_________________
Wchodzi Kaczyński do sklepu a tam wszędzie WINA TUSKA :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 5:58 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Markiz napisał(a):
Odpowiednie nagłośnienie tej sprawy (gdyby do niej doszło, co jest niewykluczone) mogłoby spowodować, że więcej rodziców się zainteresuje bliżej co robi ich pociecha.

Nie wierzę w to.
Nauczyciel ? Tak, takiego można czegoś nauczyć, postraszyć, dać do myślenia. Ale rodzic ? W to szczerze wątpię. No można by się sprzeczać, że nie mają wyobraźni jeśli chodzi o zagrożenia w górach i w takim wypadku nagłośnienie sprawy może miałoby jakiś śladowy efekt. Ale jeśli rodzic mało się interesuje dzieciakiem to co to zmieni ? Przestraszy się nagle prokuratora ? A jak rodzice mają egzekwować nagle coś od 16-latka ? Jak się dziecko nie nauczyło dyscypliny, powiedzmy, w wieku lat 5-ciu to się nagle zacznie słuchać rodziców w wieku lat 16-tu ? Rodzice powinni mieć przede wszystkim jakiś autorytet zdobywany przez lata dobrym przykładem a nie karami. Bez autorytetu wpływ takiego rodzica na nastolatka jest znikomy i nagłaśnianie takiej sprawy czy nawet karanie nic tu nie da. Prześladujesz trochę naszego misia pytaniem o ojcostwo a jednocześnie odnoszę wrażenie, że sam do końca nie wiesz jak trudne jest wychowywanie potomstwa. Ojcowski pas ? Hmmm. Obejżałem sobie film Pręgi i dało mi to do myślenia. Z drugiej strony mam szczęście bo mam super córę, z którą jak na razie mam dobry układ. Ale patrzę na dzieci znajomych i jak widzę rozbrykane bachory, nad którymi nie sposób zapanować, to nie wiem jakie trzeba mieć zdolności psychologiczne by je jakoś opanować. Zapewne mało kto z rodziców jest przygotowany do tego by takie hiperaktywne dzieciaki wychowywać. Trochę zboczyłem z tematu ale uważam, że wychowanie dzieci, sam w sobie temat morze, jest kluczem do takich wypadków jak ten. A wychowanie to proces tak długi i rozpoczynający się tak wcześnie, że błędy są praktycznie nie do uniknięcia.
Kurde, ale się rozpisałem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 6:32 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
@ Gustaw
Nie masz racji - każdy nauczyciel gimnazjalny Ci powie, że chłopacy w wieku tak od 13 do 17 lat są koszmarni, szczególnie w grupie, w domu czasami natomiast niewiniątka. No i przedziwnie uzdolnieni do wyprawiania rozmaitych koszmarnie głupich popisów mających ich przedstawić wobec kolegów a czasami i koleżanek a czasami szczególnie koleżanek w roli niebywałych herosów. Nie wiem jak było z tym chłopakiem ale numer wyciął, zamiast zasuwać lasem to poszedł przez Krzyżne (o ile rodzice mówią prawdę bo to też biorę pod uwagę, że mogą szklić). Prawdopodobieństwo tego, że gdyby wszystko skończyło się szczęśliwie to by w poniedziałek w szkole opowiadał barwnie kolesiom jaki to był dzielny i jak było cholernie trudno jest bardzo wielkie.

Lat temu wiele pomogłem trochę na Orlej Perci pewnemu starszemu panu, któremu się noga omskła, trochę pojechał, niewiele brakowało aby był dramat.
Dalszy ciąg jak w filmie. Spotkałem owego starszego pana z małżonką w innym miejscu. Przy pierwszej okazji odciągnął mnie na bok i powiedział - "błagam, niech pan nie mówi małżonce, że to była Orla Perć, ona się trochę zna na tym"
No i drugi przypadek - przypadkowa rozmowa w górach, deszcz, nudy, gadki. No i nagle słyszę opowieść o tym przypadku ale wg.relacji tego starszego pana swoim partnerom od brydżyka. Tylko z Orlej Perci się zrobiła prawie Galeria Gankowa a i mój "wyczyn" został obleczony w niebywałe ramy. Zadałem dyskretnie kilka pytań aby się upewnić ale się nie ujawniłem. Niestety ten facet co opowiadał okazał się być w tym lepszy - na drugi dzień wręcz się zapytał czy to ja byłem owym "wybawcą" jego znajomego. Wykręcałem się ale on powiedział abym przestał bo on jest starym adwokatem. A potem poprosił o prawdziwą relację. No i się trochę uśmieliśmy. Starszy pan, pod 70-kę, z autentycznym dorobkiem zaodowym, tata jednego z bardzo znanych artystów a zabawiał się opowiadaniem kolegom nieprawdziwych historyjek. Czyżby mężczyźni byli jak dzieci do końca życia?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 8:28 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 11, 2006 10:43 am
Posty: 641
Lokalizacja: z Ciemnogrodu
tatrzański_miś napisał(a):
ale z relacji TOPRu jest wszystko jasne


masz jakiś link?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 8:33 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Markiz napisał(a):
Po pierwsze nie "kara od państwa". Sądy od władzy zostały oddzielone dobre 2000 lat temu choć zdarzały się odstępstwa.


Czy teraz wyroki są wydawane " w imieniu sądu " a nie " Rzeczpospolitej Polskiej" ?

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 8:36 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
http://www.tvn24.pl/28377,1526749.1,0,1 ... omosc.html
wypowiedź TOPR-owca

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 9:02 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 26, 2007 2:46 pm
Posty: 384
Lokalizacja: Łódź
Kurcze, właśnie przejrzałem kilka relacji i w jednych mówią, że znaleźli go w dol. Waksmundzkiej a w drugich, że w okolicach Piątki (czyli, raczej dol. Roztoki). Wniosek z tego, że chłopak zwalił się z gdzieś w okolicach Buczynowej Siklawy, bo na Wksmundzkiej to ten strumyk jest za mały i teraz to pewnie tam nic nie płynie.

_________________
Czym wyżej, tym te góry jakieś mniejsze!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 01, 2007 9:37 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
tatrzański_miś napisał(a):
Kurcze, właśnie przejrzałem kilka relacji i w jednych mówią, że znaleźli go w dol. Waksmundzkiej a w drugich, że w okolicach Piątki (czyli, raczej dol. Roztoki). Wniosek z tego, że chłopak zwalił się z gdzieś w okolicach Buczynowej Siklawy, bo na Wksmundzkiej to ten strumyk jest za mały i teraz to pewnie tam nic nie płynie.


A jakie to ma znaczenie czy metr dalej czy metr bliżej. Co innego gdyby wpadł do Siklawy. Pan Roman Szadkowski powiedział wyrażnie, że zmarł w wyniku przechłodzenia (czyli zamarzł) a to jest prosta konsekwencja tego, że był SAM. Tak trudno zrozumieć? Trzeba łamańce myślowe wyczyniać. A wszystko pewnie dlatego, że się ma samemu podobne głupoty na sumieniu i jakoś teraz głupio i szuka się przed sobą samym wytłumaczeń. Proszę drogich kolegów, mogę powiedzieć tylko - nie ze mną te numery Brunner, zbyt dobrze to znam, również z autopsji ale przynajmniej nie jestem zakłamany. Mówię prosto - samotne rajzy po pustych Tatrach w zimie to GŁUPOTA. Jeżeli ktoś lubi robić głupoty to niech to robi, jego sprawa, ale niech przynajmniej nie dorabia do tego drętwej ideologii. Za chwilę ktoś sfiksuje do tego stopnia, że zacznie opowiadać bajeczki o mistycznym pięknie śmierci w górach. Widywałem już takich popaprańców. Mam pytanie - czy ktoś z tu obecnych i tak radośnie się wypowiadających w tym temacie stał kiedyś nad grobem podczas pgrzebu kolegi lub koleżanki, który/a zabił/a się w górach. Jeśli nie, to bardzo mi przykro ale dajcie sobie na wstrzymanie z tymi mądrościami.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 9:15 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Markiz napisał(a):
Mówię prosto - samotne rajzy po pustych Tatrach w zimie to GŁUPOTA.....Mam pytanie - czy ktoś z tu obecnych i tak radośnie się wypowiadających w tym temacie stał kiedyś nad grobem podczas pgrzebu kolegi lub koleżanki, który/a zabił/a się w górach. Jeśli nie, to bardzo mi przykro ale dajcie sobie na wstrzymanie z tymi mądrościami.

Mój ś.p. partner od liny miał zwyczaj chodzić samotnie po górach. Co prawda latem, za to po drogach wspinaczkowych, solo i bez asekuracji. Zginął w 2005, wcale nie podczas solówki, tylko podczas wspinaczki z partnerem (akurat nie ze mną). To prawda, nie należał do ostrożnych, ale głupkiem nie był.
Właśnie obraziłeś i mnie, ale niestety także jego i co gorsza jego córkę i byłą żonę, czego ci sumarycznie już raczej nie wybaczę.
Markiz, czytam czasem twoje posty i trudno jest nie odnieść wrażenia że ty po prostu w ogóle po górach nie chodzisz. Odnoszę czasem wrażenie, że szczytem twoich osiągnięć górskich jest przeczytanie ostatnich dziesięciu roczników wszystkich górskich gazet, bo że orientację w różnych tematach masz to nie powiem. Przy tym masz czemuś cholernie dużo czasu, naturę dyskutanta który zawsze ma rację, i pisujesz sobie całymi wieczorami na górskim forum. Byłoby OK, gdyby nie to, że przy tym notorycznie obrażasz ludzi.
Co do samotnych wędrówek, oczywiście że są znacznie bardziej niebezpieczne od wędrówek w grupach. Poszukaj mojego pierwszego postu w tym wątku, napisany jeszcze zanim odnaleziono ciało chłopaka.
Ja już się w życiu dość nadyskutowałem z różnymi krytykantami górołaźnictwa, którzy gloryfikują morze i piwko. Nie mam nic przeciw, pod warunkiem, że siedzą nad morzem i piją piwko. Kiedy zaczynają wyzywać ludzi chodzących w góry od nieodpowiedzialnych, głupoli i w ogóle nadających się do zamknięcia w wariatkowie, trudno żeby mnie nie denerwowali.
Nie mam zamiaru z tobą rozmawiać o "sensie" górołaźnictwa. Spadaj na jakieś forum "morskie", albo może pochodź sezon albo dwa po górach. To czasem leczy. Znam wielu którzy pochodzili i wybrali w końcu "morze i piwko" ale przynajmniej jakoś nie pieprzą takich głupot jak ty. A nawet jeśli nie zmienisz zdania, co w końcu też możliwe, to przynajmniej będziesz miał moralne prawo pisać o rzeczach, co do których jeśli sie ich nie zaznało, to się z gruntu rzeczy nie ma o nich zielonego pojęcia. A teraz wal w góry, może jakaś solówka?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 10:56 am 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
grubyilysy napisał(a):
Mój ś.p. partner od liny miał zwyczaj chodzić samotnie po górach. Co prawda latem, za to po drogach wspinaczkowych, solo i bez asekuracji. Zginął w 2005, wcale nie podczas solówki, tylko podczas wspinaczki z partnerem (akurat nie ze mną). To prawda, nie należał do ostrożnych, ale głupkiem nie był.


Mój drogi - problem tzw. żywcowania jest mi znany. Nazwanie tego głupotą byłoby rażącym uproszczeniem. Pozwól jednak, że wypowiem swój pogląd - uprawiającym ten rodzaj wspinaczki przydałaby się wizyta u psychologa. Wspinaczka sama w sobie jest niebezpieczna - "żywcowanie" to już tzw. rosyjska ruletka. Zresztą ten problem dzieli środowisko wspinaczkowe od lat.
Natomiast wypuszczenie samotnego 16-letniego chłopca w góry - w warunkach zimowych, o tej godzinie (11) na tak długą trasę (7 do 8 godzin minimum), o tej porze roku, uważam za głupotę i sakramencki idiotyzm i tyle.

grubyilysy napisał(a):
trudno jest nie odnieść wrażenia że ty po prostu w ogóle po górach nie chodzisz.

W pewnym sensie masz rację. Ale należałoby dodać słowo "już". Po prostu nie te lata. Czasami do doliny. Nie znam Twoich osiągnięć, Ty nie znasz moich. A co do podpierania się literaturą - owszem, czasem zerknę do Paryskiego - trudno jest pamiętać wszystko z przed kilkudziesięciu czasami lat.

grubyilysy napisał(a):
Ja już się w życiu dość nadyskutowałem z różnymi krytykantami górołaźnictwa, którzy gloryfikują morze i piwko.


Nieuprawniona aluzja. Może wskażesz choć jedno miejsce, w którym gloryfikowałem morze i piwo. Natomiast co do morza - jest to morze od plaży i wylegiwania się z tyłkiem do słońca. Ale jest i morze - groźny żywioł, z którym zmaganie się jako żywo przypomina alpinizm. O które Ci chodzi.

grubyilysy napisał(a):
to przynajmniej będziesz miał moralne prawo pisać o rzeczach, co do których jeśli sie ich nie zaznało, to się z gruntu rzeczy nie ma o nich zielonego pojęcia.

A jakie Ty masz moralne prawo oceniania konkretnego człowieka (bo nie jakiejś niezidentyfikowanej grupy - tu miałbyś), o którym nie masz zielonego pojęcia.

grubyilysy napisał(a):
Właśnie obraziłeś i mnie, ale niestety także jego i co gorsza jego córkę i byłą żonę, czego ci sumarycznie już raczej nie wybaczę.

Jeśli poczuliście się obrażeni to przepraszam, tak czyni zawsze człowiek uważający się za kulturalnego. Niestety jednak nie wiem za co.

A teraz sumarycznie (to Twoje ulubione słowo chyba):

Adam Michnik zabierając głos w Sejmie I kadencji po pośle, chyba z PSL, który naplótł strasznych głupstw powiedział tak - "chrześcijańska miłość bliźniego nie zezwala mi powiedzieć co sądzę o poglądach szanownego posła, mojego przedmówcy".

A zatem - chrześcijańska miłość bliźniego nie pozwala mi powiedzieć co sądzę o postach "grubegoiłysego".

A tak w ogóle to powinieneś popracować nad sobą aby się pozbyć choć części tej nieznośnej bufonady połączonej z jeszcze bardziej denerwującą skłonnością do natrętnego kaznodziejstwa. W dodatku masz sposób formułowania zdań taki jakiś "starocerkiewny". Slawista?

I to byłoby na tyle.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 1:10 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Najpierw Krzyżne a teraz słup :
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 34330.html
To się porobiło ...
Drapią się gdzie ich nie swędzi ... jak to mawiała moja gaździna ...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 1:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Gustaw napisał(a):
Najpierw Krzyżne a teraz słup :
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/ ... 34330.html
To się porobiło ...
Drapią się gdzie ich nie swędzi ... jak to mawiała moja gaździna ...


Nie widzę nic wspólnego w tych dwóch zdarzeniach. Ten ze słupa po prostu nie przykładał się do lekcji fizyki. Poza tym pewnie też coś z czytaniem na bakier. Choć na słupie jest tabliczka z ikonką - powinien zrozumieć. Dziwne. Może trzeba takim jak wychodzą posyłać SMS - "nie właź na słupy wysokiego napięcia"

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 1:39 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Markiz napisał(a):
Oj, Mac Ap. Kłania się podstawowa umiejętność arytmetyki. Rozstali się na Psiej Trawce o 11-ej. Tak? Ta trasa do Wodogrzmotów i dalej przez Roztokę do Pięciu Stawów i z powrotem do Palenicy to dobrym tempem w warunkach letnich minimum 7 godzin.

I dalej tradycyjne już dla Janka (choć inauguracyjne na tym forum) marudzenie na szkockość mego nicku...
1. Chyba dość cudacznie liczysz te godziny. Moim zdaniem ten odcinek w warunkach letnich to dla przeciętnego turysty jakieś 5 godzin, nie "minimum siedem". Góra półtora godziny do Równi Waksmundzkiej, pół godziny- godzina do Polany pod Wołoszynem, pół godziny do Wodogrzmotów i 2,5-3 godziny Roztoką. Dość podobnie świadczy mapa Sygnatury- wiarygodna przecież, a oceniana powszechnie jako zawyżająca czasy przejść. Można domniemywać, że ten szesnastolatek wyrabiał czasy lepsze od przeciętnych- choćby po jego wieku i wyekwipowaniu.
2. Nie wiedziałem, że rozstali się dopiero około 11-tej, ale w świetle powyższych wyliczeń, niewiele to zmienia. Tym bardziej, że mimo przepisów, wiele osób chodzi z premedytacją lub z przypadku także po zmierzchu i w ostatnich latach nie spowodowało to żadnego wypadku, przynajmniej śmiertelnego. Dodam jeszcze, że przy braku opóźnień, oni dotarli by do schroniska sporo przed zmierzchem- a nawet jeśli nie, zastał on by ich już od dawna maszerujących razem, rodziną.
3. Skąd wieści, że rodzina miała jeszcze tego samego dnia wrócić z powrotem w dół? Nigdzie się na to nie natknąłem, a schronisko przecież było ich celem. Jeśli masz pod tym względem rację, to przyznam, że planowali głupio. Jeśli masz rację...
4. Czy ktoś w ogóle wie, jakie są teraz warunki w rejonie Równi Waksmundzkiej? Czy utrudniają one marsz, a jesli tak, to w jakim stopniu?
Gwoli ścisłości, to doniesienia mówiły o jednym ze żlebów, schodzących z Krzyżnego. Miało by to sens- na przełęczy nietrudno zgubić drogę i schodzić najbardziej oczywistą drogą, prosto w dół. A tam, przypominam, są okresowe wodospady- choć nie wiem, czy funkcjonują obecnie. Ta Siklawa pojawiła się chyba automatycznie (wodospad wielu utożsamiło własnie z nią). Nie dość zaś, że zejście Żlebem pod Krzyżne było by dużym osiągnięciem- tym bardziej w śniegu- ale też myślę, że leżące w wodzie/wodospadzie ciało zostało by szybko odkryte przez turystów.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 1:47 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Markiz napisał(a):
Nie widzę nic wspólnego w tych dwóch zdarzeniach.

Po za może zbieżnością co do wieku i ogólnym kierunkiem w górę ...
Trudno też ocenić czy rodzice pozwolili mu na taką "eskapadę".
Ciekawe czy ktoś za to "beknie".


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 1:53 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Mac Ap - skup się trochę o ile to możliwe. We wszystkich informacjach podano, że 16-latek miał się udać do 5 Stawów przez Dolinę Roztoki a stamtąd w dół, znowu Roztoką na Palenicę, gdzie go mieli oczekiwać rodzice (pewnie z samochodem) i przy takiej trasie moje wyliczenie czasu jest jak najbardziej prawidłowe. Nigdzie nie było napisane, że rodzice mają dojść do Pięciu Stawów i tam ew. spędzić razem z nim noc. Czy to jest dla Ciebie zrozumiałe czy mam zredagować ten tekst jeszcze raz - bardziej łopatologicznie.?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 1:58 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
Gustaw napisał(a):
Ciekawe czy ktoś za to "beknie".


Przypadek tego Jasia, późniejszego towarzysza Kamińskiego na biegun. On wlazł do trafostacji, która była ogrodzona ale nie zamknięta i z racji tego był zarzut. Nie wiem jak się skończyła sprawa karna i czy w ogóle była natomiast w sprawie cywilnej o odszkodowanie Energetykę wspierały całe hufce wybitnych adwokatów ale i tak przerżnęli i musieli zapłacić a także płacą dożywotnią rentę. Słupy nie są ogrodzone więc chyba nikt nie beknie. No chyba, że brakowało tabliczki ostrzegawczej.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 2:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Markiz napisał(a):
Słupy nie są ogrodzone więc chyba nikt nie beknie. No chyba, że brakowało tabliczki ostrzegawczej.

A jakby można było ocenić odpowiedzialność rodziców w tej sytuacji ?
Czy można się tu doszukać jakiejś ich winy ?
W świetle tego co wiemy to chyba nie.
Ale ktoś może powiedzieć, że to wypadek nieletniego a rodzice byli jego prawnymi opiekunami ... Czy jakby się ktoś uparł to mógłby im narobić dodatkowej przykrości ?
Markiz, doskonale sie orientujesz do czego zmierzam. To taka mała prowokacja. Okrutny los dał nam przypadek na pozór zupełnie inny ale i pod pewnymi względami podobny do tego z Tatr. Uogólniając, młody nieletni chłopak podejmuje ryzykowną decyzję i ginie. Sporo dyskusji było o potencjalnej odpowiedzialności rodziców Wojtka więc dlatego to trochę drążę na przekór innym forumowiczom. Sam nie mam odpowiedzi i nie narzucam moich poglądów ale ciekaw jestem co inni o tym myślą. Jeśli dobrze zrozumiałem, według Ciebie rodzice Wojtka być może są w jakimś sensie współwinni tamtej tragedii więc na upartego można by im wytoczyć jakiś pokazowy proces ku przestrodze. Dlatego zastanawiam się czy podobnego procesu nie można by teoretycznie (bo tak sie zapewne nie stanie) wytoczyć po tym prozaicznym wypadku na słupie. Też ku przestrodze, że tak powiem, żeby nieletni nie łazili po słupach wysokiego napięcia.

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 3:05 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Markiz napisał(a):
Jeśli poczuliście się obrażeni to przepraszam, tak czyni zawsze człowiek uważający się za kulturalnego. Niestety jednak nie wiem za co....chrześcijańska miłość bliźniego nie pozwala mi powiedzieć co sądzę o postach "grubegoiłysego".

Pojęcie "kulturalnego człowieka" ma różne oblicza. W twoim wypadku z tego co widzę sprowadza się ono do opanowania kliku podstawowych zwrotów i rozumienia w jakiś okolicznościach należy ich użyć. W moim jak sie ma przeprosić, to trzeba wykonać jednak jakiś umysłowy wysiłek, za co ma się przeprosić. Bez niego nawet lepiej nie przepraszać. W tym wypadku - nazwania kogoś głupkiem - był to wysiłek na poziomie pięciolatka. Twoich przeprosin komentować nie będę, jakie są - każdy widzi, zresztą drugie w tym samym stylu w tym wątku.
Proponuję jednak, żebyś to ty przeszedł się do psychologa. Problem z tobą jest między innymi taki, że ja jeszcze nie widziałem, byś komukolwiek przyznał rację w dyskusji. To znaczy że albo zawsze ją masz, albo ci się zawsze wydaje że ją masz.
Domyślam się, że tej drugiej opcji nawet do siebie nie dopuszczasz, tyle że to właśnie jest powód, dla którego warto by zasięgnąć rady psychologa.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 4:26 pm 
Stracony

Dołączył(a): Śr wrz 19, 2007 8:59 pm
Posty: 18072
Lokalizacja: Zachodnie Pomorze/Poznań
grubyilysy napisał(a):
Problem z tobą jest między innymi taki, że ja jeszcze nie widziałem, byś komukolwiek przyznał rację w dyskusji.

Oj zdarzało się, zdarzało. Problem jednak w tym, że nie toleruje wygłaszania poglądów wygłaszanych jako prawdy objawione. Prawd objawionych drogi kolego po prostu nie ma.
grubyilysy napisał(a):
W tym wypadku - nazwania kogoś głupkiem - był to wysiłek na poziomie pięciolatka.

Czy na prawdę jest tak trudno zrozumieć różnicę między pojęciem "głupota" a "głupek". Facet z tytułem profesora może w górach robić straszliwe głupoty; są liczne przykłady.

grubyilysy napisał(a):
Proponuję jednak, żebyś to ty przeszedł się do psychologa.

Mam w domu, od wielu lat. Jeszcze żyję.

grubyilysy napisał(a):
To znaczy że albo zawsze ją masz, albo ci się zawsze wydaje że ją masz.

Nieskromnie powiem, że na ogół mam.

Wracając do poprzedniego postu. Polecasz mi "solówkę". Niestety nie skorzystam z rady. Po pierwsze nie te lata. A po drugie, to nawet w "tych" latach też nie. Dlaczego? Ano widzisz - nie uważam się za Pana Boga tylko omylnego człowieka, któremu może się zdarzyć chwycić nie tak lub stąpnąć nie tak. Jeśli to się zdarzy w "normalnej" wspinaczce to jest jeszcze asekuracja i partner. A tak kaplica, mózg na piargach. Lubisz takie widoczki a może nawet widziałeś? Ja widziałem, pragnę Cię zapewnić, że nie jest to miły widok. Jak mi się zdaje to motorem napędowym facetów robiących solówki jest pycha - ja "Kędziarzawyichudy" jestem lepszy od wszystkich i tak dobry, że nie zrobię żadnego błędu. Co to jest jak nie pycha. A pycha, to przypominam, jest to jeden z grzechów głównych. Jeśli ktoś niewierzący to przypominam, że etycy też nie są o niej najlepszego zdania. Dochodzi jeszcze jeden aspekt - jedyną wartością humanistyczną wspinaczki, która ją odróżnia od tępej gimnastyki jest poczucie więzi z partnerem - słynna wspólna lina. Wiem - ostatnio cosik niemodna, ale to wasza sprawa, ja miałem innych mistrzów.
A tak w ogóle to wyluzuj czcicielu JKM - a póki tego nie zrobisz to zmień nick na "grubyiłysyorazpyszałek".
Przykro mi - ale musiałem zrezygnować (na moment tylko) z zasad chrześcijańskiej miłości bliźniego - nie zarobiłeś na nie kolego.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 02, 2007 5:12 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Markiz napisał(a):
Przykro mi - ale musiałem zrezygnować (na moment tylko) z zasad chrześcijańskiej miłości bliźniego - nie zarobiłeś na nie kolego.

Zapraszam tu:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=4681

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 03, 2007 3:20 pm 
Kombatant

Dołączył(a): So cze 30, 2007 6:49 pm
Posty: 460
Markiz napisał(a):
Mac Ap - skup się trochę o ile to możliwe. We wszystkich informacjach podano, że 16-latek miał się udać do 5 Stawów przez Dolinę Roztoki a stamtąd w dół, znowu Roztoką na Palenicę, gdzie go mieli oczekiwać rodzice (pewnie z samochodem) i przy takiej trasie moje wyliczenie czasu jest jak najbardziej prawidłowe. Nigdzie nie było napisane, że rodzice mają dojść do Pięciu Stawów i tam ew. spędzić razem z nim noc. Czy to jest dla Ciebie zrozumiałe czy mam zredagować ten tekst jeszcze raz - bardziej łopatologicznie.?

A to może Cię zdziwię, ale doniesienia na gazeta.pl i na TVN24 mówiły, że ofiara i jego rodzine mieli się spotkać przy Wodogrzmotach i potem pójść do Piątki. Skoro masz inne wieści, to zalinkuj je dla wyjaśnienia sytuacji, zamiast bić pianę.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 03, 2007 6:52 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:51 pm
Posty: 397
Lokalizacja: R.Ś.
mac ap spokojnie :wink:
tu masz linka do stronki Tygodnika Podhalańskiego, myślę, że to bardziej wiarygodne źródło niż gazeta.pl czy TVN24
http://www.tygodnikpodhalanski.pl/modul ... e&sid=5238

_________________
"...góry wciąż obiecują to samo: zapomnieć, zrealizować się, być szczęśliwym. A życie upływa na przygotowaniach do tych cudownych chwil pełnych szczęścia."

http://picasaweb.google.pl/jaaga83


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 143 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL