Forum portalu turystyka-gorska.pl

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

ładnie tam fajne miejsce do uprawiania wspinaczki rowerowej, czyli turystyka rowerowa plus zatrzymanie się na małe wspinanko od czasu do czasu tylko ciężko by to wszystko na plecach wozic

Zgadzam się, okolice świetne na wycieczki piesze i rowerowe, te drugie szczególnie w rejonie Blatnicy, bo dłuugaśne doliny na piesze wędrówki nie są najszczęśliwsze i mnie jakoś Doliny Kościeliskiej nie przypominają. Za to Ostra i Tlsta to szczyty naprawdę ciekawe, na Ostrą jest fragment eksponowany, a zbliżając się do szczytu trzeba przejść przez skalne okienko. Przypominam trochę fotek z tych rejonów i kilka z najwyższych szczytów, opisanych w artykule: http://www.podroze.hostings.pl/wyjazdy/wielkafatra.htm Oprócz Skalnej polecam również Halną Fatrę i świetne, klimatyczne schronisko pod Boryszowem. Warto się tam wybrać, tym bardziej, że to niedaleko granicy.
Pozdrawiam!
Wiola

_________________
www.podroze.hostings.pl
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"

Hej Wiolcia31
No, no piękna relacja!!! I ta skręcona kostka. Jesteś twardzielką, nie powiem . Zamierzam ze swoję 'lubą" w tym roku przejść granią Wielkiej Fatry od przełęczy Sturec do Rużemberka z noclegiem w hotelu Kralova Studnia oraz Smrekowica. Nie jestem za "tachaniem" ze sobą śpiworów oraz namiotu więc miejsca noclegowe planuję takie, a nie inne . Zastanawiam się jednak ciąglę, czy nie będzie problemów z tymi noclegami? Jak myślisz? Można iść w ciemno? Orientacyjny termin - to gdzieś połowa lipca. W Twojej relacji bardzo zaciekawiła mnie wyprawa w skalną część WF. Zastanawiam się, czy nie zmienić lub rozszerzyć swojej trasy właśnie o Tlstą i Ostrą. Chyba warto? Ogólnie to zamierzamy pojechać samochodem. A dlaczego? Bo później planujemy odwiedzić znajomych, którzy w tym samym czasie będę w Małej Fatrze, no i zahaczyć na kilka dni o Tatry Zachodnie (słowackie). Auto ma swoje zalety (większy bagaż , szybsze przemieszczanie, np. odskok na ciepłe źrodła, itp.), ale i też stwarza też pewne problemy, np. parking na te 3 dni, kiedy będziemy na grani - no cóż będę to musiał jakoś rozwiązać.
A na tę chwile miłego weekendu życzę!

hehe właśnie dziś się tam zarejestrowałem

Hej!
Co do hoteli, to nie spałam w nich, tylko przechodziłam obok. Kralova Studnia to trochę taki moloch, oba to zresztą raczej hotele niż klimatyczne schroniska. Trudno mi powiedzieć, co z noclegiem, bo byłam tam w maju, ale wydaje mi się, że i w wakacje nie powinno być problemu, bo Wielka Fatra nie jest jeszcze tak popularna jak inne pasma.
Ostrą i Tłustą naprawdę polecam, to trochę inna Fatra niż ta, którą zobaczysz w drodze do Rużomberoka. Jeśli mogę coś zaproponować, to proponuję Blatnicę jako punkt wyjścia. Można stamtąd zrobić fajne kółeczko na Tlstą i Ostrą, a potem wyruszyć jedną z dolin do Kralovej Studni i dalej zaplanowanym przez Ciebie szlakiem. Może uda się i nocleg pod Boryszowem, zamiast np. w Kralovej, bo naprawdę warto. Myśmy akurat z Boryszowa szli do Blatnicy, trochę maszerowania jest, ale myślę, że i w odwrotnym kierunku da się to zrobić.
Życzę miłej wycieczki!
Pozdrawiam
Wiola

_________________
www.podroze.hostings.pl
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"

Hej Wiolcia
Dziękuję za spostrzeżenia i cenne uwagi. Zdaję sobie sprawę, że te 2 miejsca (Kralona Studnia i Smrekovica) to tylko tak do przekimania i nic więcej. Pewno przypominają swoim wygladem "hotel" Kosodrzewina w Niżnych Tatrach . A schronisko pod Borisovem z tego co piszesz warte jest noclegu i kto wie, czy tak się nie stanie. Proszę napisz mi jeszcze jak wyglądają w nim warunki "mieszkaniowe, tzn. czy trzeba mieć śpiwór ze sobą, czy jest ciepła woda, jakieś jedzonko, no i oczywiście pifko . Byłbym zapomniał. No i jeszcze jakiś namiar na nocleg w Blatnicy. Mam nadzieję, że z noclegiem na 1 noc nie będzie problemu?
Pozdrowionka
Mariusz

Hej!
Jeśli chodzi o schronisko pod Boryszowem, to bufet jest tam oczywiście, piwo też Co do posiłków, trudno mi stwierdzić, bo mieliśmy własne jedzenie, ale na pewno coś pichcą. Nie braliśmy też pościeli, bo mieliśmy śpiwory, ale z tym też nie będzie problemu. Na pewno były przy każdym łóżku koce do okrycia.
Niestety w schronisku nie ma prawdziwej łazienki. To w ogóle charakterystyczne dla schronisk słowackich, w których byłam. Słowacy jakoś wieczorną higieną niezbyt się przejmują W schronisku, gdy my tam byliśmy, było tylko pomieszczenie z dwoma umywaleczkami naprzeciwko ubikacji (też, hmm, specyficznej:) ), więc chcąc się jakoś choć trochę umyć, trzeba było kombinować w umywalce, zważywszy na to, że ciągle byli chętni, by umyć ręce po wyjściu z toalety i dobijali się do drzwi. Trochę jest ekstremalnie, na to musisz się nastawić, jeśli zdecydujesz się tam nocować.
Co do Blatnicy, to spaliśmy w domkach u wylotu Doliny Gaderskiej. To był weekend majowy, więc teoretycznie domki były zamknięte, ale właściciel nie robił problemów, bo byliśmy tam praktycznie sami. Podejrzewam, że w wakacje może być inaczej, tym bardziej, że domki są na więcej osób, więc lepiej może skontaktować się z nimi. Tu jest link: http://slowacja.hej.pl/noclegi/bla_gader.htm
Słyszałam też, że w Blatnicy trzeba po prostu pytać mieszkańców - często nie mają wystawionych tabliczek, że udzielają noclegu, a robią to. Nie wiem jednak, jak będzie z noclegiem na jedną noc.
Tu jeszcze inne miejsca noclegowe z Blatnicy - z netu: http://slowacja.hej.pl/noclegi/bla.htm Wybór niestety nie jest imponujący.
Mam nadzieję, że informacje choć trochę okażą się pomocne. Pozdrawiam i miłej wycieczki życzę i czekam na jakąś relację po
Wiola

_________________
www.podroze.hostings.pl
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"

No hej!
Jeszcze raz serdeczne dzięki za wszelkie informacje i wyjaśnienia! Mnie takie warunki wystarczą. Nie jestem jakość specjalnie przewrażliwiony na tym punckie, zważywszy, że to tylko jedna noc. A moja Pani, myślę, że przeboleje to , znaczy się będzie musiała! . Boję się tylko tego, że im więcej się planuje, tym mniej wychodzi . Ale mam nadzieję, że tym razem będzie inaczej. Ok, obiecuję, że jakaś relacja się pojawi. Piszę specjalnie jakaś, bo nie jest szpecem od pisania, ale postaram się. A jeśli wolno mi zapytać, to jakie są Twoje tegoroczne plany?

Serdecznie pozdrawiam!
Mariusz

Hej!
W tym roku planuję Gruzję, trochę powłóczenia się po kraju, trochę trekkingu w górach Kaukazu. Nie Kazbek, ale górki koło 3 tysięcy w Tuszetii. Niestety jest nas tylko dwójka, a w góry chętnie wybralibyśmy się w ciut większej ekipie. Może ktoś z forumowiczów zainteresuje się wakacjami w tamtych stronach?
Pozdrawiam
Wiola

_________________
www.podroze.hostings.pl
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"

Hej!
No to powodzenia, no i myślę, że jakaś relacja sie później znajdzie . Jakbym jeszcze coś potrzebował wiedzieć, to pozwolę sobie zapytać.
Nareczka
Mariusz

Wspaniałe zdjęcia. Jako że byłem 31 V 2008 w Skalnej Wielkiej Fatrze, opiszę wrażenia. Rzeczywiście szczyt Ostrej jest niezwykle interesujący i rozpościerają się z niego piękne widoki, zwłaszcza na imponujący masyw Drienoka ( 1268 m) oraz dość odległy, wyniosły grzbiet Halnej Fatry. Co do przejścia na szczyt Lubena, to wiedzie ono lasem, choć jest klka miejsc z widokami, natomiast przed samym szczytem jest dość mozolne podejście, choć nie tak długie, jak na Ostrą. Sam szczyt Lubenej jest zarośnięty drzewami, natomiast rozległe widoki rozpościerają się z sąsiedniej Tłustej ( 1374) pokrytej murawami. Góry sprawiają wrażenie mało uczęszczanych oraz mocno skomplikowanych topograficznie, zbyt rozległych do poznania w ciągu kilku dni. Szlaki są ścieżkami gruntowymi, nie są to zazwyczaj ani szerokie trakty jak w Beskidach, ani kamienne schody jak w Tatrach-niestety. Góry wydają się być o wiele ciekawsze od Beskidów. Można przypuszczać że dla turystów bez namiotu uciążliwy jest tu brak schronisk. Podejścia z dna dolin na szczyty często wynoszą nawet 1000 metrów, a więc są zazwyczaj bardziej wymagające niż w Beskidach, gdzie takie różnice wysokości względnej trafiają się dość rzadko.