Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Wt mar 19, 2024 10:36 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt wrz 18, 2020 4:32 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 2:07 pm
Posty: 622
Lokalizacja: Szczaksa Riwiera
Tak jak w temacie, zamierzeniem naszym była Grań Jubileuszowa, czyli popularna trójkowa grań pomiędzy Zugspitze a Alpspitze. Zugspitze leży na granicy Austrii i Niemiec, przy czy jest to najwyższy szczyt Niemiec, z wysokością 2962m. Na Zugspitze można dostać się na kilka sposobów zarówno z Austrii - z miejscowości Ehrwald, jak i oczywiście z niemiec (z Garmisch Parten-Kirchen). Poza tym jest to najbardziej ucywilizowany szczyt, na jakim byłem :)

Do Ehrwald dotarliśmy wieczorem. Pole namiotowe i te sprawy. Mieliśmy pokręcić się gdzieś pod Zugspitze na rozgrzewkę, ale kolega zaproponował Sonnenspitze. 2413m nie wydawało się dużo, ale jak się potem okazało, i ferratka, i wspinanie i 1700m przewyższenia, jak na rozgrzewkę - trochę dużo. No nic, damy radę.
Sonnenspitze, to efektowna piramidka wyłaniająca się za Ehrwaldem. Najpierw należy dostać się do jeziorka Seebensee. Tu też jest kilka możliwości. Można kolejką do Ehrwalder Alm, potem pieszo lub rowerem szutrową drogą, można łatwą ferratą, oznaczoną na mapach kompassa Hoher-Gang-Steig, lub też ferratą z prawdziwego zdarzenia za D/E Seebenklettersteig. Jezioro Seebensee jest bardzo popularne. kilkaset metrów powyżej znajduje się schronisko Coburger i to właśnie ono przyciąga ludzi jak magnes. Stąd rozpoczyna się nasza prawdziwa wycieczka. Kilkanaście minut do przełęczy Biberwierer i potem w górę. Najpierw po piargu, potem zachody, a dalej wspinanie w wapieniu. W kilku miejscach jest lina ubezpieczająca podejście. Trudności to max II UIAA. Na końcu łagodniejsze podejście na przedwierzhołek, potem wąska grań i osiągamy krzyż. Od schroniska na znakach 3h, ale robimy to w dwie. Widoki piękne. Dużo widać, bo Sonnenspitze jest ostrą piramidą wznoszącą się nad miasteczkiem Ehrwald. Widać i jeziorko, i Zugspitze, ale także daleki szwajcarskie szczyty - Piz Linard, czy Piz Sesvenna.
Schodzimy ścieżką prowadzącą bezpośrednio do jeziorka, czyli robimy pętlę. Droga zejściowa to również trudności wspinaczkowe. Trochę mniejsze. Docieramy do Seebensee, potem każdy wybiera swoją drogę zejściową. Jedni, który nie szli, wybierają Hoher-Gang-Steig, inni, który tą ferratę mają za sobą, drogę na około przez Ehrwalder Alm.
No i nie przeliczyliśmy dokładnie trasy, bo okazało się, że na rozgrzewkę zrobiliśmy 1700m przewyższenia i 25km. No trudno :) Jutro właściwa trasa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn

_________________
pozdr. farix

Pewnego przyjaciela poznasz w niepewnej sytuacji...
zdjęcia na ++ flickrze ++


Ostatnio edytowano Pn wrz 21, 2020 4:19 pm przez farix, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 18, 2020 9:38 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Niezła rozgrzewka :lol:
Piękny gruz, może jeszcze w tym roku uda się odwiedzić tamte rejony :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 18, 2020 11:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Cytuj:
Jubilaumsgrat i spółka 25-27.09.2020
Czyli wróciliście z przyszłości. Szacun!

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N wrz 20, 2020 4:51 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt lis 21, 2008 10:48 pm
Posty: 1227
Lokalizacja: Warszwa
Ile razy mi się przypomina ten szczyt. Taki nie zawysoki a niektórym popsuł krwi

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lis 30, 2020 9:31 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 2:07 pm
Posty: 622
Lokalizacja: Szczaksa Riwiera
Wracamy do Grani Jubileuszowej. W tym regionie jest dość trudna logistyka. Bo i wysoko i daleko. Taka góra dla maratończyków górskich. A dodatkowo jeszcze schronisko, które wydaje się idealne na bazę przesiadkową jest o tej porze zajęte...
No cóż. Mamy alternatywę. Wjeżdżamy z Ehewadlu kolejką. Kiedyś trzeba. Ruszamy na szczyt Zugspitze pierwszą kolejką, która startuje o 8.30. W 15 minut pokonujemy różnicę wysokości prawie 2000m. Chcemy ruszyć od razu, ale nie da się. Widoki ze szczytu są imponujące. Pogoda idealna, więc zatracamy się w czasie i obserwujemy, pstrykamy we wszystkich kierunkach.

Obrazek

Obrazek

Krzyż na szczycie:

Obrazek

No cóż, trza się ocknąć i ruszyć na grań. Czasu nie ma dużo. Grań liczona jest na 7-9 godz. amatorskiego tempa. Ubieramy uprzęże i do dzieła.

Po lewej dolina z jednym z największych lodowców w DE, po prawej Reintal, a właściwie górne piętro tej doliny z infrastrukturą narciarską.

Obrazek

Obrazek

Początek grani jest łatwy, niewiele jest ubezpieczeń, trudności znikome. W dalszej części trudności rosną.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Widok w kierunku Zugspitze

Obrazek

Na grani jest kilka miejsc, gdzie może przydać się lina do zjazdu. Jak wiadomo, schodzi się gorzej, niż wchodzi, więc taka lina może ułatwić i przyspieszyć przemieszczanie się. Poniżej jedno z takich miejsc.

Obrazek

Obrazek

Widok w tył. Ekipa Austriaków na podejściu

Obrazek

Grań, góra-dół-góra-dół...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W trudniejszych miejscach pojawiają się sztuczne ubezpieczenia

Obrazek

Obrazek

Mijamy kilka zespołów, które podążają w przeciwnym kierunku. Prawdopodobnie ze schroniska Knorrhuette. Tutaj jedna z ekip schodząca z Innerehöllentalspitze

Obrazek

Niestety, nie mamy dobrego tempa. Jest późno, więc decydujemy, że wolniejsza dwójka z nas zejdzie na awaryjny nocleg do Knorrhuette, a ja z kolegą maratończykiem polecimy dalej. Z Innerehöllentalspitze jest zejście właśnie do tego schroniska. Chłopaki schodzą, a my idziemy dalej. W oddali widoczny biwak (czerwona buda na awaryjne sytuacje)

Obrazek

Biwak z bliska:

Obrazek

I widok ze środka. Urzekający...

Obrazek

A nas czeka jeszcze kilka wejść, kilka zejść i oczekiwana ferratka D, z lekkim przewieszeniem. Gonimy...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obiecana ferratka:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na grani jest kilka miejsc, gdzie można zabiwakować pod chmurką. Przygotowane są platformy i w razie konieczności można wykorzystać. Poniżej miejsce, gdzie nawet ktoś zostawił spiwór.

Obrazek

Docieramy do jednego z ostatnich miejsc zejściowych przed Alpspitze. Przełęcz Grieskarscharte. Do Alpspitze zostało 40min.

Obrazek

Nasz cel w zasięgu wzroku. Alpspitze już tuż, tuż :) Mordy się cieszą. Na szczycie będziemy kilka minut pod 18.

Obrazek

Ostatni szczyt. Tutaj trochę posiedzimy, bo widoki są piękne. Można też odetchnąć. Co prawda do schroniska mamy jakieś 1300m w pionie, to jednak pozwalamy sobie na chwilę dla duszy.
Widok w kierunku Zugspitze.

Obrazek

Inne kierunki również są imponujące.

Obrazek

Obrazek

Widok na Garmisch

Obrazek

Widoki fantastyczne. Spotkana Niemka oznajmia, że nocuje na szczycie :) My niechętnie, ruszamy w dół.
Ten odcinek - dla nas zejściowy do Alpspitz - jest wyjątkowo dobrze "ożelaziony":

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieramy do Rinderscharte, a następnie skręcamy w lewo i schodzimy dalej w dół tzw. Rindereweg
Tutaj, poniżej górnej stacji kolejki Alpspitz, na piargu niemieckie służby ustawiły drabinkę zejściową :)

Obrazek

Miło, a my dalej zakosami, w kosówce, w lesie idziemy w kierunku schroniska. Docieramy przed 22 przed zamknięciem kuchni. Zupka, dwa piwa - wypas na zakończenie tego dnia.
W tych czasach schroniska wypełnione są w połowie, więc nocleg też mamy komfortowy. Co drugie łóżko zajęte, więc miejsca pod dostatkiem. Ząbki i dobranoc ;)

_________________
pozdr. farix

Pewnego przyjaciela poznasz w niepewnej sytuacji...
zdjęcia na ++ flickrze ++


Ostatnio edytowano Wt gru 01, 2020 11:16 am przez farix, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt gru 01, 2020 8:58 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4463
Lokalizacja: GEKONY
Piękna grań! Już ileś tam lat temu wpisałem sobie Zuga tą granią jaką jedną z rzeczy którą kiedyś trzeba zrobić. Fajnie, że nie oszczędzałeś aparatu :D

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt gru 01, 2020 1:48 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt sie 07, 2015 10:09 pm
Posty: 779
Lokalizacja: Chrzanów
Pięknie, sroga wyrypa. Trudności w obu kierunkach są porównywalne ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt gru 01, 2020 3:04 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 2:07 pm
Posty: 622
Lokalizacja: Szczaksa Riwiera
Damian78 napisał(a):
Trudności w obu kierunkach są porównywalne ?


Raczej tak

_________________
pozdr. farix

Pewnego przyjaciela poznasz w niepewnej sytuacji...
zdjęcia na ++ flickrze ++


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 02, 2020 9:35 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 2:07 pm
Posty: 622
Lokalizacja: Szczaksa Riwiera
3. dzień w tym regionie. Budzimy się w schronisku Höllentalangerhütte - ładnie położone schronisko w dolinie Höllental. Aby się tu dostać trzeba albo zejść z Grani Jubileuszowej, albo podejść z Garmisch-Partenkirchen przez Höllentaklamm (coś w stylu słowackich Dierów). Trzeci droga to oczywiście ta w kierunku Zugspitze. Ferrata obliczona na 6h podejścia na szczyt. Podejście zaczyna się leniwie, dopiero po ok godzinie podejścia docieramy do miejsca, gdzie wszyscy zakładają uprzęże. Czyli to tu:) Przed nami ściana, na której droga po raz pierwszy jest ubezpieczona linami.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Potem droga łagodnieje, a przed nami ukazuje się niemiecki lodowiec Höllentferner. Po lewej stronie mamy cały czas widok na Grań Jubileuszową, po prawej natomiast grupa szczytów w masywie Waxenstein. Na wypłaszczeniu bez sztucznych ubezpieczeń docieramy do lodowca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lodowiec jakby mały i przez myśl mi przeszło, aby może przejść go bez raków. Jednak rozsądek wziął górę i zakładam żelazo na buty. W końcu niosło się to w plecaku dwa dni, więc teraz można założyć na 30 minut :)
I dobrze, bo gdzieś w środku pola zaczyna się robić ślisko, śnieg ustępuje i wyłania się twardy lód. Lodowiec niby mały, ale zagrożenie całkiem duże.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Docieram pod kolejną ścianę, na której błyszczą się liny. Start jest prosto z lodowca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mozolnie pniemy się w górę. Ubezpieczenia są zamontowane prawie na całej długości aż pod szczyt Zugspitze. Droga ubezpieczona liną wije się na całej ścianie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Ok 10. jesteśmy na szczycie. Spotykamy kolegów, którzy podchodzili ze schroniska Knorrhuette. Zasiadamy na chwilę w Münchner Haus.
Chłopaki we trójkę postanawiają zejść do Ehrwaldu bezpośrednio przez Wiener Neustaedter Hütte, czyli pod kolejką z Ehrwaldu. Ja natomiast decyduję przejśc na około. Zejść do doliny Reintal, potem dostać się do Knorrhuette, następnie na przełęcz Gatterl i trawers austriacką stroną Gatterlkopfe i dalej zejść do Hochfeldernalm i dalej do Ehrwaldu.
Jak postanowili tak zrobili. Przez chwilę schodzimy razem, następnie ja w lewo, a oni w prawo. Zobaczymy się za 6 godzin.
Dolina Reintal - infrastruktura narciarska
Obrazek

Knorrhuette i przełęcz Gatterl w oddali
Obrazek

Na granicy niemiecko-ausriackiej
Obrazek

Obrazek

Przekraczam kolejne żebra w trawersie
Obrazek

Obrazek

Docieram w końcu do przełęczy, skąd widać Hochfeldernalm
Obrazek

Jeszcze tylko zejście do Ehrwaldu, przejście tego miasteczka dokładnie wzdłuż i mam znajomy widok na Zugspitze z dołu.
Spotykamy się, nocujemy jeszcze jedną nockę, na następny dzień wracamy przez Wiedeń.

Obrazek

_________________
pozdr. farix

Pewnego przyjaciela poznasz w niepewnej sytuacji...
zdjęcia na ++ flickrze ++


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt gru 08, 2020 9:13 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 11, 2011 9:25 pm
Posty: 1491
Lokalizacja: W-wa
fajna góra, z ciekawymi przyległościami, jest gdzie pochodzić, jak widać w twojej relacji,
ale ten budynek pod koniec relacji nawisający jak sraczyk i cała reszta na szczycie to zniewaga dla niej

(przyszło mi do głowy, że jakby wśród Niemców zorganizować referendum za wyczyszczeniem szczytu z badziewa, to większość byłaby za)

_________________
Nutko moja
https://www.youtube.com/@CarpathianMusicWorld/playlists


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt gru 11, 2020 9:28 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Wt mar 10, 2009 2:07 pm
Posty: 622
Lokalizacja: Szczaksa Riwiera
anke napisał(a):
fajna góra, z ciekawymi przyległościami, jest gdzie pochodzić, jak widać w twojej relacji,
ale ten budynek pod koniec relacji nawisający jak sraczyk i cała reszta na szczycie to zniewaga dla niej



Dla góry?
Oj tam, raz można sie pojawić. A jest tyle innych...

anke napisał(a):

(przyszło mi do głowy, że jakby wśród Niemców zorganizować referendum za wyczyszczeniem szczytu z badziewa, to większość byłaby za)


Ale góry i tak nie wyczyszczą. A część to austriackie „badziewie”.

_________________
pozdr. farix

Pewnego przyjaciela poznasz w niepewnej sytuacji...
zdjęcia na ++ flickrze ++


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt gru 11, 2020 11:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Kapitalna relacja.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lip 01, 2021 10:49 am 
Swój

Dołączył(a): Pn cze 14, 2021 6:31 pm
Posty: 32
Ładnie to się prezentuje. Doskonały materiał zdjęciowy.

Taka infografika też pomoże w planowaniu.
Obrazek

Link dla bardziej wnikliwych: Graniówka Jubiläumsgrat i wejście na Zugspitze

Pozdrawiam, ---- Łukasz

_________________
Kartka z podróży - podróże i góry.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL