Tak krótko stoją.
Na niedzielę mimo niepewnej pogody zaplanowana wycieczka na Radziejową, tym razem niebieskim szlakiem z Obidzy.
Widok na Tatry z Gromadzkiej Przełęczy
Ale po kolei.
Pierwszym miłym zaskoczeniem na szlaku były wiaty – 1 przy parkingu i 3 w miejscu gdzie samochody już nie powinny dojeżdżać, ale i tak parkowały. Widać powiew świeżości w architekturze bo nie wyglądały już tak topornie jak drewniana stodoła, był stolik, grill, mapa, itp.
Rozpoczynamy nasze mozolne dreptanie na najwyższy szczyt Beskidu Sądeckiego, raz w deszczu, raz w słońcu, czyli zgodnie z prognozami. . Idziemy, idziemy i nagle WOW – widać Tatry między drzewami i cyk zdjęcie. Idziemy kilkanaście metrów dalej… i to był dopiero efekt WOW. Tatry jak na dłoni, my między jedną warstwą chmur, a drugą. Nie spodziewaliśmy się takich widoków ze szlaku.
W jednym miejscu poszliśmy na wprost za szlakiem narciarskim, ale po krótkiej chwili znowu byliśmy na pieszym i napieraliśmy pod górę. Dalsza wędrówka przez Wielki Rogacz i inne pomniejsze kulminacje nie oferowała już takich widoków jak na początku, ale i tak było nieźle.
Docieramy w końcu do tabliczki z napisem Radziejowa i w końcu mamy okazję wejść na wieżę widokową. Pierwsza wieża stanęła tutaj w 2006 roku, w czerwcu 2010 roku walnął w nią piorun, a że my byliśmy tutaj w lipcu to była już w strzępach i otaśmowana. Nie wyglądała dobrze. Wieżę naprawiono, a w 2017 ponownie zamknięto z powodu spróchnienia konstrukcji. No i teraz od 2020 roku można śmiało wchodzić i podziwiać panoramę z wieży na Radziejowej. Chyba 5 razy Norbert na nią wbiegał… i nie jedną osobę przyprawiał o palpitację serca jak skakał ze schodów na półpiętra bo do górnej platformy chodzimy po ażurowych podestach i schodach.
Chmura burzowa przechodzi przez Nowy Sącz
Po południu Tatry już nie chciały się pokazać
Przehyba i Koziarz już po burzy
Nowa wieża na Radziejowej
Powrót spokojny, lody w bacówce, zdążyliśmy przed burzą, Tatry były, wieża była. Było dobrze.
_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.
http://summitate.wordpress.com/