Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N lis 10, 2024 6:49 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 10:03 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2259
Szlak przez Czerwoną Ławkę jest uważany za najtrudniejszy w słowackich Tatrach Wysokich. Pojawia się pytanie - czy Tobi dałby tam radę. Choć w zeszłym roku nie przeszedł przez dużo prostszą Bystrą Ławkę, to tak od razu bym go nie skreślał. Nie ma co teoretyzować. Trzeba sprawdzić.

We wtorek 7 sierpnia ma być okno pogodowe. Biorę urlop, wstaję o 2:00 jadę do Tatrzańskiej Leśnej i o 5:40 stoję pod tabliczką, że szlak żółty zamknięty. Tabliczek jest kilka, w tym po polsku, wejście zagrodzone taśmą, jakby nie wiadomo co tam się działo. Niby nie ma problemu rozpocząć ze Smokowca, ale jestem w bojowym nastroju i idę.
Na miejscu okazało się, że potok podmył szlak. Trzeba obejść bokiem z 50 metrów i to wszystko - całe utrudnienia. Podmyte miejsce widoczne na zdjęciu.

Obrazek

Wygląda na to, że prognozy się sprawdziły, choć na razie zimno. Samochód pokazywał 9 stopni, w dolinie na pewno jeszcze chłodniej. Miła odskocznie od upałów.

Obrazek

Po drodze mijam się z nosičem, czyli słowackim tragarzem. Idzie szybko, ale często odpoczywa. Ja z kolei często przystaje na zdjęcia i tak się mijamy. Zagaduję do niego jak ma postój. Nosi po 60 kg, bo jest początkujący i słaby (sam tak się określił). Przeciętnie noszą po 70-75 kg. Kurcze, szacunek. U nas do wszystkich schronisk jest transport zmechanizowany.

Obrazek

Idziemy Doliną Małej Zimnej Wody.

Obrazek

Kozica zaciekawiona psem.

Obrazek

Przy chacie Téryho strzelamy sobie z Tobim wspólną fotę.

Obrazek

Zaczyna się. Pierwsze łańcuchy. Akurat dwie Polki robią wycof, bo dla jednej to już za trudno. Czekam na dole, żeby je przepuścić. Jak zobaczyły psa, to zaczęły się litować nad biednym stworzonkiem. Jak on tam wyjdzie? No to daje komendę "hop do góry" i Tobi wbiega do samego końca, po czym odwraca się i patrzy wesoło zastanawiając się czemu ja wciąż na dole. Panie w szoku i pełne podziwu. Ale to były bardzo proste łańcuchy...

Obrazek

Nabieramy wysokości, po prawej Łomnica, w dole Spiskie Stawy.

Obrazek

Otwiera się widok na Czerwoną Ławkę (2352). Niby tylko przełęcz, ale groźnie to wygląda.

Obrazek

Widać też jeszcze wyższą Lodową Przełęcz (2376), a po prawej Lodowa Kopa (2603).

Obrazek

Idziemy najpierw na Lodową Przełęcz (Sedielko). Jest łatwiejsza, jak się nie uda na Czewoną Ławkę, to przynajmniej będziemy mieli coś zaliczone.

Obrazek

Nabieramy wysokości. W dole Lodowy stawek (Modré pleso).

Obrazek

Stromzna straszna. Kiedyś nie było tych drewnianych "schodków" i wszystko się paskudnie osypywało.

Obrazek

Końcowy odcinek z łańcuchami. Też jest łatwy, ale zauważyłem, że Tobi panicznie boi się łańcucha, który się porusza i uderza o skały. Zły znak. Na Czerwonej Ławce jest dużo łańcuchów i dużo ludzi.

Obrazek

Z Lodowej Przełęczy patrzę w Stronę Lodowej Kopy (Malý Ľadový štít). Podobno to najłatwiejszy szczyt powyżej 2600. Ktoś kiedyś powiedział mi, że mógłbym tam wyjść z Tobim. Jednak jak tak patrzę w ścianę to mam wątpliwości. Z daleka to nie wygląda jak bułeczka z masłem.

Obrazek

Przyznam się - tak naprawdę to był główny cel wycieczki. Moje marzenie od roku. Czekałem tylko na odpowiedni dzień, a ten dzień własnie nastał, więc idziemy. Początek bardzo łatwy. Potem technicznie nieco trudniej, a najgorsze jest to, że nie wiem jak iść. To nie jest tak, że wystarczy trzymać się grani, bo grań jest za trudna i drogi obchodzą ją bokiem od północno-zachodniej strony. Będąc w ścianie niewiele widać. Staram się trzymać wytartych kamieni.

Obrazek

Bardziej w lewo jest krucho, więc wybieram wariant bardziej stromy - kominem. Przez chwilę widziałem nad sobą człowieka, który schodził. Idę w jego stronę.

Obrazek

Gdzieś wyszliśmy. Są widoki - przepiękne.

Obrazek

Obrazek

Niestety w pewnym momencie uznaję, że się "zgubiłem". Tzn nie jakoś bardzo, ale tu gdzie idę nie widzę już śladów obecności ludzi. Wszystkie drogi odeszły na lewo, a ja się zapuściłem w zbyt stromy teren. Człowiek którego widziałem mignął mi w dole, czyli schodził zupełnie inaczej. Wiem, że powinienem się wrócić, ale wydaje mi się, że szczyt już blisko. Przechodzę parę takich miejsc, że bardzo nie chciałbym nimi schodzić. W pewnym sensie odcinam sobie możliwość powrotu. Pojawia się lekka panika. Jeszcze nie jest niebezpiecznie, ale no własnie... jeszcze. Uspokajam się obserwując Tobiego. Radzi sobie lepiej ode mnie. Widać, że bardzo się rozwinął wspinaczkowo. Jeszcze parę metrów i szczyt.

Obrazek

Wyszliśmy i oczywiście to nie szczyt - do szczytu daleko. To tylko jakiś boczny wierzchołek. Dopiero teraz zobaczyłem gdzie jest szczyt i jak na niego iść. Niestety trzeba najpierw trochę zejść, ale widać już jakieś obiecujące drogi.

Obrazek

Trochę walki jeszcze przed nami.

Obrazek

W końcu wyszliśmy!
Widok w stronę Łomnicy.

Obrazek

Niesamowite patrzeć na nią prawie z tego samego poziomu.

Obrazek

A to Lodowy Szczyt (2627).

Obrazek

Drugi wierzchołek Lodowej Kopy i Lodowy.

Obrazek

Siedzę długo, podziwiam. Nadciągają chmurki, które dodają uroku.

Obrazek

Na Lodowym ekipa jak na wyciągnięcie ręki.

Obrazek

Chmur coraz więcej. Myśl, że utonę w chmurze nie jest optymistyczna, wolałbym widzieć gdzie schodzę.

Obrazek

No to schodzimy.

Obrazek

Takim kruchym żlebem.

Obrazek

Wiem, że powinienem z niego odbić w stronę przełęczy, żeby nie zejść za nisko. Pierwsze odbicie odpuszczam, że jeszcze za wcześnie. Przy drugim uznaję, że widzę w dole lepsze. A na dole odkrywam, że tam już nie ma odbicia i lepiej się trochę wrócić do góry... no żesz znowu się zgubiłem.
Tobi mnie zszokował. Czekał na mnie i patrzył z góry dokładnie w tym miejscu, gdzie było właściwe odbicie. To oczywiście czysty przypadek. Hmm... a może nie... ? Niemożliwe.

Obrazek

W zasadzie jestem już w domu, widzę w dole Lodową Przełęcz i drogę na nią. Tylko powoli, bo teren kruchy i stromy.

Obrazek

Udało się. Wyszliśmy i wróciliśmy cali i zdrowi. Dla mnie to największe górskie osiągnięcie. Teraz już grzecznie po szlaku w dół.

Obrazek

To nie koniec. Jeszcze Czerwona Ławka. Myślałem, że po południu będzie mniej ludzi, ale się myliłem. Ciekawe jak poradzi sobie Tobi. Słyszę wiele głosów, gdzie ja się z tym psem pcham. Za każdym razem odpowiadam, że jak tylko będzie problem, to się wrócimy.

Obrazek

Zaczynają się strasznę łańcuchy.

Obrazek

Tobi wbiega do góry. Łańcuchy omija.

Obrazek

Jak sobie poradzi na klamrach.

Obrazek

Wbiega bokiem i sobie patrzy na ludzi.
W zasadzie nie ma o czym pisać. No chyba, że o tym że stał się gwiazdą, podziw ogólny, ludzie robili sobie z nim zdjęcia. Dawali mu jeść i pić. Normalnie wszyscy kochają Tobiego.

Obrazek

Zejście również bez problemu.

Obrazek

Oto Tobi. Zdobywca Lodowej Kopy i Czerwonej Ławki.

Obrazek

Zachmurzyło się nieco, co miało taki skutek, że nie robiłem już tylu zdjęć. Dzięki temu po 19:30 byliśmy przy aucie.

Obrazek

Wycieczka pełen sukces.
Tobi wszedł na wyższy poziom możliwości. Myślałem, że to co pokazał rok temu to już max. Myliłem się.

Link do dużej ilości zdjęć: https://photos.app.goo.gl/XSNkR7SJTSiqQvgy9

Dziękuję za uwagę.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Ostatnio edytowano Śr sie 08, 2018 3:48 pm przez sprocket73, łącznie edytowano 5 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 10:12 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4109
Szokuje mnie ten wspinacz :D :salut: :salut: :salut:
Sam szlak taki piargowy, brzydki.
Za to z góry... Panie :thumleft:

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 12:09 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
sprocket73 napisał(a):
Pojawia się pytanie - czy Tobi dałby tam radę. Choć w zeszłym roku nie przeszedł przez dużo prostszą Bystrą Ławkę,
Taa, to jest manipulacja informacją :eye: :mrgreen: Wszedł za to na Furkot od Młynickiej (dla mnie nieco trudniejszy niż niż BŁ bo trzeba samemu wybrać drogę) :mrgreen:
sprocket73 napisał(a):
A na dole odkrywam, że tam już nie ma odbicia i lepiej się trochę wrócić do góry... no żesz znowu się zgubiłem.
Tobi mnie zszokował. Czekał na mnie i patrzył z góry dokładnie w tym miejscu, gdzie było właściwe odbicie.
I co Ty byś zrobił bez Tobiego? :wink: Tobi :salut: :thumleft:
sprocket73 napisał(a):
Wycieczka pełen sukces.
Pogratulować, a z Czerwonej Ławki zejście jest strasznie kruche. No i jak dla mnie to dużo (dwa poważne wyzwania) i km i godzin trasy.
Widoków z Lodowej Kopy zazdroszczę :wink: , tam mnie jeszcze nie było.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 12:13 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Jesteście już godni przejścia przez Psią Trawkę.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 12:16 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Jak Tobi przejdzie przez Psia Trawkę i sprocket73 to opisze, to ja tam też pójdę (bo jeszcze nie byłam).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 12:18 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2259
Błądzicie - Psia Trawka jest nielegalna z psem!

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 12:25 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
Rzeczywiście, zapomniałam :(


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 12:34 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
sprocket73 napisał(a):
Błądzicie - Psia Trawka jest nielegalna z psem!


A to przepraszam.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 4:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Gratuluję

O której byliście dokładnie na Kopie bo wygląda na to że prawie się spotkaliśmy.

PS. Nie tylko Wy zrobiliście we wtorek swojego "maxa"

Obrazek

Pani na moich kolanach pierwszy raz w Tatrach nie po farbie.
Mieliśmy schodzić trawersem i zajrzeć na Kopę przy okazji, ale Alicja nie przepada za kruszyzną więc było w obie strony przez Konia.

Warunki tego dnia takie, że klękajcie narody. Za Pilską i Babią, dużo dalej, było wyraźnie widać dalsze pasma Beskidów. Śląski? Mały?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 4:35 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2259
Krabul, również gratuluję :)
Świat jest mały... kolejny raz.
Na szczycie byłem od 12:00 do 12:50 - po chmurach widzę, że byliście chyba ciut wcześniej.
Pogoda była super - dla mnie takie okno było podstawowym warunkiem.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 8:18 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
O 10.30 byliśmy na piku. O 11.15 zaczęliśmy schodzić. Mijaliśmy tuż pod Zwornikiem gościa w niebieskim z łysiną.
Szkoda że tak wyszło, naprawdę mocno się wahaliśmy czy nie iść trawersem, ale ostatecznie wróciliśmy tą samą drogą.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 8:35 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2259
Wyobraź sobie, że siedzicie na szczycie, a tu nagle pojawia się pies z wielkimi uszami :D
To by dopiero było "spotkanie na szlaku" :mrgreen:

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 9:05 pm 
Nowy

Dołączył(a): N cze 02, 2013 4:47 pm
Posty: 17
Rewelka jak zawsze, uwielbiam twoje relacje. Tobi mistrz!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 9:17 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
wow! Tobi chodzi po górach 3x lepiej niż ja!

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 9:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pn sie 20, 2012 9:47 pm
Posty: 2380
Lokalizacja: Kraków
Podejrzewam, że jeszcze w tym roku zobaczymy fotki Tobiego w uprzęży, wiążącego ósemkę jedną łapą.

Krabul napisał(a):
Pani na moich kolanach pierwszy raz w Tatrach nie po farbie.

Toś pan wpadł jak śliwka w kompot. Teraz pewnie całe WKT jeszcze raz trzeba robić :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 10:17 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 8:03 pm
Posty: 788
Z zazdrości aż nic nie napiszę

_________________
Wenus w Milo


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 08, 2018 10:46 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2259
Sheala napisał(a):
Z zazdrości aż nic nie napiszę

...ale to nie moja wina, że zapanowałaś sobie letni urlop w zimie :mrgreen:

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 10, 2018 10:37 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
gratulacje dla Was za piękną wycieczkę oraz rekord wysokości ;) Tobiemu w Tatrach ciężko będzie wyjść wyżej.
Czekam na kolejna Wasze podboje ;)

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 10, 2018 11:45 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4480
Lokalizacja: GEKONY
Wielki szacunek dla Tobiego zdobywcy i jego wiernego Towarzysza :mrgreen:
Ładną furorę musieliście robić.

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 10, 2018 12:17 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Był szalony pies Bzik - jest pies turystyczny Tobi.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 10, 2018 2:11 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2259
zephyr napisał(a):
Tobiemu w Tatrach ciężko będzie wyjść wyżej.

Zawsze można go te 2 metry podsadzić ;)

Obrazek

kefir napisał(a):
Ładną furorę musieliście robić.

Tak, robiliśmy. Bałem się, że mogą być negatywne reakcje, bo w necie można spotkać się z hejtem w tematach o zabieraniu psów w góry. Niektórzy piszą nawet, że noszą cały czas gaz i jak tylko jakiś pies podejdzie to psikają. Tak że obawiałem się trochę tłumów na Czerwonej Ławce, ale na miejscu było tylko i wyłącznie uwielbienie dla Tobiego :)

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 10, 2018 3:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 31, 2007 9:46 pm
Posty: 4480
Lokalizacja: GEKONY
Szczerze mówiąc to też nie jestem zwolennikiem zabierania psów w góry... Pojedyncze sztuki OK, ale jakby było więcej psów, zaczęłoby się ujadanie i zamieszanie, nie mówiąc już o zafajdanym szlaku. Komentowanie jak to wpływa na przyrodę sobie daruję bo z moich ust byłaby to hipokryzja :)

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt sie 10, 2018 3:18 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 12, 2017 7:32 am
Posty: 4109
Mój młodszy panicznie boi się psów. Na szlaku bywa to kłopotliwe.

_________________
Urodziłeś się, by być prawdziwym, a nie perfekcyjnym.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz sie 16, 2018 6:30 am 
Kombatant

Dołączył(a): So lip 07, 2012 9:22 am
Posty: 391
Coś niesamowitego. Gratulacje ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 18, 2018 10:38 am 
Nowy
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 17, 2012 10:11 pm
Posty: 20
sprocket73 napisał(a):
Błądzicie - Psia Trawka jest nielegalna z psem!

A to Kopa jest legalna? ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 18, 2018 9:00 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
kefir napisał(a):
nie mówiąc już o zafajdanym szlaku.

Norden napisał(a):
A to Kopa jest legalna?

Nielegalna i niepożądana, ale sprocket73 pewnie zbiera do woreczka. :mrgreen:
Nielegalny wg TANAP jest również pies na szlaku bez smyczy i kagańca. Poza szlakiem nawet z tymi akcesoriami.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 19, 2018 12:37 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N wrz 11, 2005 1:39 am
Posty: 1740
Lokalizacja: Zamość
Mnie psy na szlaku nie przeszkadzają, a najchętniej każdego bym pogłaskała :) Ale też podziwiam, że bierzesz Tobiego na trudniejsze szlaki, nie boisz się, że mu gdzieś łapka się obsunie? W tym roku widziałam przestraszonego psa pod Polskim Grzebieniem, na szczęście dał radę.
A Tobiego podziwiam, że tak wyszkolony i usłuchany :D

Chociaż powiem szczerze, że swojego psa nie wzięłabym na trasę z łańcuchami, po prostu bałabym się.
Tydzień temu słyszałam o zbłąkanym psie pod Zawratem, na szczęście z tego co czytałam właściciele się znaleźli.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 19, 2018 1:04 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt kwi 12, 2011 7:46 am
Posty: 2259
Elfka napisał(a):
nie boisz się?

Boję się tak samo o psa, jak o Ukochaną i o siebie.
Tobi na pewno nie był wystraszony na tej wycieczce.

_________________
SPROCKET
viewtopic.php?f=11&t=17068


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 19, 2018 7:35 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
Elfka napisał(a):
Chociaż powiem szczerze, że swojego psa nie wzięłabym na trasę z łańcuchami, po prostu bałabym się.

Oczywiście bałabyś się nie o psa, tylko o to, że kogoś pogryzie lub wystraszy kogoś kto boi się psów.
Wiem, wiem , nie gryzie, każdy właściciel psów tak mówi... i oczywiście nie będąc na smyczy nie pogoni za zwierzyną leśną.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N sie 19, 2018 9:10 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz paź 22, 2015 5:17 pm
Posty: 2496
Lokalizacja: Poznań
miler napisał(a):
Wiem, wiem , nie gryzie, każdy właściciel psów tak mówi... i oczywiście nie będąc na smyczy nie pogoni za zwierzyną leśną.
Nie lubisz psów? Ja lubię, chociaż sama nie mam psa.
Myślę, że właściciele przynajmniej niektórzy znają swoje czworonogi.
Ten grzecznie zapozował abym mogła zrobić mu zdjęcie, był bez kagańca i bez smyczy.
Obrazek
Szedł ze swoim panem, słowackim ratownikiem w ramach szkolenia na Polski Grzebień. I nie wyobrażam sobie aby gonił za zwierzyną.
Tobi też nie goni żadnej zwierzyny.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 66 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL