Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 11:14 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: N mar 04, 2018 2:31 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Warto samemu się pomasować ;) Chyba, że ma się znajomego masażystę.
Ostatnio ten temat mnie bardziej zainteresował i faktyczne przynosi to rezultaty. Roller na początek mam piankowy. I tak wystarczająco boli.
Obrazek

We wspinaniu wiadomo, palce. A paluchy to przedramię. Zwłaszcza trzeba zwrócić uwagę te miejsca przy łokciu.
Automasaż piłką. Dla mnie tenisowa jest jednak trochę za miękka. Lepiej kupić twardszą.



No i oczywiście biceps. I reszta.


_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 04, 2018 5:08 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Ja używam takiej na plecy.
Obrazek

Mocna rzecz. Taki maasaż dla ubogich :mrgreen:

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 04, 2018 5:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Ważne, że działa.
Choć w przypadku blackroll to już nie dla ubogich :) Choć podobno warte swojej ceny.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 04, 2018 6:34 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Bez przesady ;-) Z drugiej strony normalnym wałkiem tak pleców nie rozbijesz jak tym.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 04, 2018 6:47 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Badań na ten temat może zbyt wiele nie ma, ale są takie które skłaniają do wniosku, że pod pewnymi względami automasaż rollerem, w połączeniu ze statycznym rozciąganiem, jest treningowo efektywniejszy/korzystniejszy niż samo statyczne rozciąganie.
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24567860/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4387728/
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4637917/
Na plecy używam jednak zwykłej piłeczki tenisowej (masuję w pozycji stojącej), przedramiona masuję rollerem położonym na stole, bo na ziemi nie mogę dobrze/wygodnie dociskać przedramieniem rollera. Polecam tę stronę -> https://www.muscle-joint-pain.com/pain/ ... lade-pain/

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N mar 04, 2018 7:15 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Tu jest ciekawy wpis o punktach spustowych. Przyrządy do masażu i pokazane co taka piłeczka robi z tymi punktami spustowymi.
Ciekawy temat.
http://www.neoreh.pl/blog/czym-sa-punkty-spustowe/
Mapa bólu i punktów spustowych za to odpowiedzialnych
http://www.triggerpoints.net/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 05, 2018 7:50 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10402
Lokalizacja: miasto100mostów
Mam wałek Blackrolla. Używam jedynie od pasa w dół (pod trening biegowy, nie wspinaczkowy), sporadycznie na plecy.
Jest to według mnie REWELACYJNE urządzenie i nie wyobrażam sobie trenowania bez tego.
Przerolowanie się powoduje, że wszystkie mikrourazy są gaszone w zarodku, regeneracja po cięższych jednostkach jest o wiele szybsza. Po kilku miesiącach używania często jak poczuję na treningu jakiś dyskomfort to od razu wiem które miejsce muszę przerolować, żeby cała taśma puściła.

Po rekonstrukcji więzadła krzyżowego dużo pracowałem z fizjoterapeutą na punktach spustowych. Te sesje były ogromnie bolesne. Ostatnie poszedłem do niego po roku i po kilku miesiącach używania wałka. Powiedział, że w dotyku moje tkanki teraz to jest zupełnie inna bajka. Bez porównania. Wszystko luźniutkie, bez spięć, taśmy ślizgają się płynnie. Zabieg był niemal bezbolseny, a właściwie mało było do roboty.
tomek.l napisał(a):
I tak wystarczająco boli.
Początki były bardzo ciężkie. Są takie miejsca jak np pasmo biodrowo piszczelowe na wysokości polowy uda i granica między tym pasmem a mięśniem dwugłowym - posrać się było można na początku. Teraz jest dużo lepiej.
A, jeszcze jedno. nie bez znaczenia jest to, że rolowanie (nóg) samo w sobie jest rewelacyjnym treningiem na korpus i ramiona.

Jednym słowem - polecam wszystkim uprawiającym sport. Koszt dobrego wałka to koszt jednej wizyty u fizjoterapeuty.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 05, 2018 9:40 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
tomek.l napisał(a):
Tu jest ciekawy wpis o punktach spustowych. Przyrządy do masażu i pokazane co taka piłeczka robi z tymi punktami spustowymi.
Ciekawy temat.
http://www.neoreh.pl/blog/czym-sa-punkty-spustowe/
Mapa bólu i punktów spustowych za to odpowiedzialnych
http://www.triggerpoints.net/


Tomek, dzięki za dwa przydatne linki!
Jeśli chodzi o mnie to standardowo stosuję formułę: rozluźnianie(automasaż dłonią, wałkiem, gumową twardą piłeczką z wypustkami dla psów), rozciąganie, wzmacnianie osłabionych i rozciągniętych mięśni. Szczególnie w/w formułę stosuję do poprawienia postawy czyli tzw. garba wspinacza, po zaaplikowaniu ustawienie barków zmienia się diametralnie.
NIgdy nie zwracałem uwagi na napięcia w prostownikach nadgarstków. Pewnego razu, na wizycie u fizjoterapeuty z powodu lekko naciągniętego ściegna zginacza palca, przy okazji zlikwidowano mi punkt spustowy w prostowniku poprzez suche igłowanie. Skuteczne ale daje po głowie, wstałem ze stołu i niemal odleciałem. :-)
Warto się rolować!

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 05, 2018 10:26 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Ten piankowy wałek jest dla mnie na początek ok. A kosztuje tylko z 30 zł.
Punkty spustowe to bardzo ciekawy temat. W Polsce mniej znany ale po wpisaniu trigger points można znaleźć sporo informacji.
I to działa. Po rolowaniu w okolicach punktów spustowy plus kinesio taping i czuję różnicę w moim rozcięgnie. Wcześniej samo rozciąganie nie dawało takich rezultatów.
Oczywiście specjalista wie dokładnie gdzie nacisnąć a amatorom zostaje wałek i piłeczka. Ale to też działa.
No i ta strona z mapą bólu i punktów spustowych też pomoże.

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 05, 2018 2:32 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:21 am
Posty: 546
Lokalizacja: Kraków
Tomto napisał(a):
Szczególnie w/w formułę stosuję do poprawienia postawy czyli tzw. garba wspinacza, po zaaplikowaniu ustawienie barków zmienia się diametralnie.


Mógłbyś napisać coś więcej? Tzn jakie konkretnie działania aplikujesz w celu poprawy ustawienia barków :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn mar 05, 2018 2:52 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Trzeba byłoby dokładniej poszperać w najnowszej literaturze i meta-analizach, ale co do jego obiektywnej skuteczności (czy to w rehabilitacji czy w prewencji), jeśli mnie pamięć nie myli, są obiekcje.
EDIT: no tak, jednak pomimo licznych badań nie ma za bardzo przekonujących danych na rzecz tego, że działa to inaczej niż placebo, tj. w stylu: wierzę, że działa, więc czuję, że pomaga. Tu w popularnym stylu trochę więcej (z bibliografią) https://www.massagefitnessmag.com/whats ... sio-taping

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 06, 2018 9:39 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 25, 2012 4:52 pm
Posty: 649
Lokalizacja: Bielsko-Biała
comb napisał(a):
Tomto napisał(a):
Szczególnie w/w formułę stosuję do poprawienia postawy czyli tzw. garba wspinacza, po zaaplikowaniu ustawienie barków zmienia się diametralnie.


Mógłbyś napisać coś więcej? Tzn jakie konkretnie działania aplikujesz w celu poprawy ustawienia barków :)


Podstawą działania jest ten film:



Zaczynam od rozluźniania. Kładę się na płaskiej powierzchni i biorę się za kaptury. Łapię w szczypce 2-3 palcami mięsień w miejscu gdzie boli najbardziej i trzymam aż ustąpi ból (30-60sek). Następnie w kolejnych miejscach tak żeby objąć uciskiem cały mięsień w kilku powtórzeniach. Można dodać ruch barku do ucha w momencie ucisku w przypadkach mocnego spięcia. Dodatkowo warto uciskać przyczep mięśnia przy czaszce.
Następnie piersiowy. Podobna sytuacja lecz tutaj zawsze dodaję ruch odwodzenia przedramienia do tyłu w pozycji kąta prostego w łokciu.
Kolejna sprawa to automasaż z małą piłeczką i wałkiem. Górę czworobocznego masuje na ziemi - małą twardą piłeczką z wypustkami, nie śpieszę się, szukam miejsc gdzie boli najbardziej i gaszę je mocniejszym uciskiem. Piersiowy masuje wałkiem ale jak masz dużą twardą piłkę o średnicy około 20cm to sprawdza się najlepiej. Szczególny nacisk kładę na piersiowy mniejszy. Na koniec środkowa i dolna część czworobocznego i najszerszy grzbietu na całej długości.

Rozciąganie jak na filmie + kontrolowany zwis na jednej ręce z podporem - na piersiowy mniejszy.
Na koniec najważniejsza sprawa czyli ćwiczenia. Spięcia łopatek bez unoszenia barków przy pomocy gumy lub na wyciągu jak na filmie lub unoszenia rąk ponad głowę w pozycji siedzącej ale bez krzesła. Kąt prosty w stawie kolanowym i 45 stopni w biodrach, łopatki ściągniete do siebie i w dół. Kilka serii po 20sec.

_________________
http://wyrypy.wordpress.com/
Flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 06, 2018 5:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Neander napisał(a):
EDIT: no tak, jednak pomimo licznych badań nie ma za bardzo przekonujących danych na rzecz tego, że działa to inaczej niż placebo, tj. w stylu: wierzę, że działa, więc czuję, że pomaga.
Może badań wystarczających nie ma ale jednak spora liczba sportowców pod nadzorem swoich lekarzy i terapeutów tego używa. Wiec jakieś korzyści im to daje. Ja miałem klejoną rękę przy problemie z łokciem. Specjalnie nic nie odczułem. Teraz mam klejoną stopę. I czuje różnicę. Po zdjęciu taśmy na 2 dni bolało mnie bardziej. Oczywiście oklejanie to dodatek i być może ból ustępował nie tylko w wyniku oklejenia. W każdym razie po oklejeniu, masowaniu, rozciąganiu, rolowaniu jest lepiej więc oklejam nadal.

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 06, 2018 6:40 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Trochę z innej beczki, ale teraz jest promo na TRX w Decathlonie. Można kupić za 79zł z tego co dziś widziałem - https://www.decathlon.pl/domyos-strap-t ... 60619.html
Normalnie chyba 129zł.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 06, 2018 8:51 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
tomek.l napisał(a):
Neander napisał(a):
EDIT: no tak, jednak pomimo licznych badań nie ma za bardzo przekonujących danych na rzecz tego, że działa to inaczej niż placebo, tj. w stylu: wierzę, że działa, więc czuję, że pomaga.
Może badań wystarczających nie ma ale jednak spora liczba sportowców pod nadzorem swoich lekarzy i terapeutów tego używa. Wiec jakieś korzyści im to daje. Ja miałem klejoną rękę przy problemie z łokciem. Specjalnie nic nie odczułem. Teraz mam klejoną stopę. I czuje różnicę. Po zdjęciu taśmy na 2 dni bolało mnie bardziej. Oczywiście oklejanie to dodatek i być może ból ustępował nie tylko w wyniku oklejenia. W każdym razie po oklejeniu, masowaniu, rozciąganiu, rolowaniu jest lepiej więc oklejam nadal.
O tym właśnie jest mowa w cytowanej literaturze: są dowody na to, że ludzie odnoszą wrażenie, że im to pomaga, ale takie samo wrażenie odnoszą ludzie, których otejpowano tak by tylko odnieśli wrażenie, że to kinesio taping, podczas gdy oklejono ich zwykłymi taśmami byle jak. Twardych danych potwierdzających skuteczność na razie za bardzo nie ma (warto spojrzeć na meta-analizy, bo pokazują, jak z jednej strony trudno to badać, jak mało jest prac o,dr facto, nieanegdotycznym charakterze; te zaś metodologicznie wartościowe nie potwierdzają korzystnego wpływu na rehabilitację lub prewencję urazów). Na pewno jest na to moda i raczej na pewno nie jest ona szkodliwa. Też miałam, i też, muszę przyznać, miałam wrażenie, że to jakoś działa. No ale wrażenie może być błędne, można myśleć, że coś pomaga, podczas gdy autentycznego efektu brak. W tym wypadku może być tak, że kontuzja z kinesio tapingiem trwa tydzień, a bez - siedem dni ;) Oczywiście, nawet gdyby to miało sprowadzać się do poprawy samopoczucia, to w sumie też dobrze.
O, tu dwie przykładowe prace o dość znaczących tytułach
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4668342/
http://www.journalofphysiotherapy.com/a ... 36-9553(14)00036-8/fulltext

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 06, 2018 9:47 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
Kinesiotaping działa, ale nie leczy, proste. Przenosi obciążenia, pozwala na odciążenie uszkodzonej czy nadwyrężonej części ciała. Pomaga doraźnie, można się zatem okleić (nawet zwykłym plastrem), gdy np. mimo kontuzji chcemy wystartować w zawodach, umiarkowanie trenować czy pojechać na wspin. Może to niezbyt rozsądne, ale wbrew pozorom rozsądniejsze, niż działanie z bólem, bo ból bardzo zmienia funkcjonalnie - usztywnia, powoduje powstanie kolejnych napięć w kolejnych strukturach i przez to lawinę kolejnych kontuzji. Ale taping nie rozwiązuje oczywiście problemu, nie leczy w żaden sposób jego źródła - tu już trzeba do biomechanika ;).

Krabul - dla biegaczy rolowanie pleców jak najbardziej! Sztywne plecy to w dalszej części problemy z biodrami, dwugłowymi, łydkami, stopami - słowem z całą taśmą tylną. Z kolei na problemy z łokciami też dobrze robi rozluźnianie pleców, bo jeśli plecy są sztywne, to wszystkie kolejne struktury zaczynają ciągnąć.
Czy w bieganiu, czy we wspinaniu warto dbać o elastyczność całościową.
Zresztą w terapii powięziowej regułą jest, że terapię zaczyna się od miejsc najbardziej oddalonych od bolącej części ciała, tak, aby zlikwidować napięcie u źródła, które jest zwykle oddalone od miejsca bólu. U mnie np. leczenie rozcięgna podeszwowego fizjoterapeuta zaczął kiedyś przez rozluźnianie mojego pancernego grzbietu, i miał rację ;).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 06, 2018 9:56 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Krabul napisał(a):
A, jeszcze jedno. nie bez znaczenia jest to, że rolowanie (nóg) samo w sobie jest rewelacyjnym treningiem na korpus i ramiona.
Przy rolowaniu ból rolowanych miejsc to jedno. Ale jakie trzeba mieć silne i wytrzymałe ręce żeby utrzymywać dupę nad ziemią w czasie rolowania.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 06, 2018 10:26 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
saxifraga napisał(a):
Kinesiotaping działa, ale nie leczy, proste. Przenosi obciążenia, pozwala na odciążenie uszkodzonej czy nadwyrężonej części ciała.
Działa? Hm.... Meta analiza z 2017 prac na ten temat, a było ich nieco (pod uwagę wzięto na początku ponad 200 artykułów), nie prowadzi do takiego wniosku niestety https://www.sciencedirect.com/science/a ... 3X16301857 (dostęp jest płatny, ale dla zainteresowanych jest sci-hub...) Kinesio taping ma jednak z punktu widzenia współczesnej nauki i badań jednak inny status niż rolowanie/masaż.
"Kinesiology tapes are used for a range of reasons including to: improve blood flow (9), reduce pain (10), prevent injuries (9), facilitate recovery (9), expand range of motion or flexibility (10, 11), increase strength, add stability (12) and enhance several other measures of athletic performance (13, 14). Despite the widespread publicity and use by athletes, there is limited research evidence to support the use of KT for these reasons (15). Most of the validation for the use of KT is through endorsements and testimonials found on the internet (8). (...) Based on these results, there is no convincing evidence for the effectiveness of KT on any construct within the sports performance abilities included." Oczywiście, można napisać: "A mnie i Goździkowej pomaga", ale...

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt mar 06, 2018 11:00 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn sie 26, 2013 8:03 pm
Posty: 788
Syn wykończył roller z Intersportu w miesiąc. Po prostu mu popękał. Tak że trzeba chyba dopasować sprzęt do masy ciała albo co.

_________________
Wenus w Milo


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 07, 2018 12:02 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Są jeszcze drążki do masażu, np. w Deca za około 50 zł. Nadaje się fajnie do automasażu mięśni nóg, trochę trudniej wymasować sobie przedramiona (ale daje fajniejsze uczucie niż podczas masażu tychże rollerem) - jeśli jest odpowiednio długi, to na okolice łopatek również doskonały. Moim zdaniem fajnie uzupełnia roller.

Tomto - fajne!

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 07, 2018 8:02 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
Neander napisał(a):
saxifraga napisał(a):
Kinesiotaping działa, ale nie leczy, proste. Przenosi obciążenia, pozwala na odciążenie uszkodzonej czy nadwyrężonej części ciała.
Działa? Hm.... Meta analiza z 2017 prac na ten temat, a było ich nieco (pod uwagę wzięto na początku ponad 200 artykułów), nie prowadzi do takiego wniosku niestety https://www.sciencedirect.com/science/a ... 3X16301857 (dostęp jest płatny, ale dla zainteresowanych jest sci-hub...) Kinesio taping ma jednak z punktu widzenia współczesnej nauki i badań jednak inny status niż rolowanie/masaż.

Kurcze, nie wiem co mówią takie czy inne metaanalizy, opieram się na doświadczeniu - własnym (niejednorazowym), znanych mi ludzi, także na tym, co mówią fizjoterapeuci, oraz na zwykłej logice. Jeśli na uszkodzony czy popękany pręt nakleisz taśmy, to też go przez to wzmocnisz i pozwolisz mu w jakimś zakresie pełnić nadal jego funkcję, ale w żadem sposób go nie naprawisz. Taping można porównać zatem do ortezy, która przecież też nie leczy sama w sobie - tego nikt nie powie, ale działa - temu chyba nikt nie zaprzeczy. Działa, bo przez usztywnienie zmniejsza ból, odciąża chore miejsce.
Nie napisałam, że taping jest tym samym, co rolowanie czy masaż i tak nie uważam, bo rolowanie i masaż działają leczniczo i prewencyjnie, a taping nie. Zabezpiecza chwilowo uszkodzone miejsce, odciąża, zmienia rozkład sił w ciele, ale tylko na czas gdy taśmy są naklejone.
Mam na myśli działanie doraźne, jeśli jest to nadal niejasne. Ibuprom też działa doraźnie, ale niczego nie wyleczy.

Być może należałoby sprecyzować pojęcie "działania", ale w moim rozumieniu działanie nie musi być równoznaczne z leczeniem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 07, 2018 11:54 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Na działanie Ibupromu masz nie tylko model teoretyczny, który w odniesieniu do kinesio określasz logiką a jest niczym innym jak analogią do złamanego kija i taśmy, dość daleko posunięta (bo dlaczego akurat pręt? Pęknięte ściany w murze domu też byś sklejala taśma klejąca?), ale i dane empiryczne, o innym charakterze niż anegdota. Anegdota "a mi pomogło, moim znajomym pomogło, mój fizjo to stosuje" itd.) (a skąd wiesz, że nie co innego, lub że samo nie przeszło?) dowieść można wiele, choćby homeopatii. Też znajdziesz ludzi, którzy w to szczerze wierzą, lekarzy i farmaceutów, którzy to polecają. Knesio jest modne, to oczywiste, ciekawe, że pomimo licznych badań wciąż brak dobrych dowodów, że działa.

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 07, 2018 12:08 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
Plastrowanie palców jest znacznie starsze, niż "moda" na taping i nie wiem, co na to metaanalizy, ale faktem jest, że taping w tym przypadku wspomaga funkcje więzadeł i ścięgien, wzmacniając je niejako, wspomagając w pracy.
Pęknięte ściany wzmacnia się innymi metodami, jak choćby elementami z drewna albo klamrami z metalu - wszystko zależnie od obliczeń, jakie uszkodzone elementy muszą przenosić: pręt przenosi inne obciążenia, a ściana inne, wiadomo. Ale nie zawsze w przypadku pękniętej ściany od razu buduje się dom na nowo ;).
To jest czysta mechanika i na takiej zasadzie działa taping.

Plastry mają pełnić funkcję zewnętrznego, wspomagającego szkieletu i taką funkcję pełnią, aby tego dowieść raczej nie potrzeba zaawansowanych analiz. A, że może nie w każdej kontuzji taki szkielet zewnętrzny pomaga, to inna sprawa. Mi dotąd pomagał.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 07, 2018 2:21 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn lut 27, 2012 2:30 pm
Posty: 1407
Lokalizacja: Warszawa
Kinesio taping to nie to samo, co tapowanie palców. Akurat skuteczność tego ostatniego znajduje (ale tylko też tylko pod pewnymi względami) potwierdzenie (choć nie jako "structural support", nie za bardzo wbrew pozorom pomaga, gdy dojdzie już do kontuzji, ale chroni przed otarciem naskórka oraz o kilka procent (ale niewielki, tj. poniżej 5) wpływać może na siłę palców (oklajstrowany zawodnik jest w stanie np. nieznacznie dłużej utrzymać dany chwyt,); jednak w badaniach np. sportowców w rodzaju piłkarze ręczni, siatkarze, którzy oklejali sobie lub którym oklejano dłonie i palce nie odnotowywano jednak znaczącego przyrostu siły w palcach lub dłoni, odnotowywano zaś, ponownie, wrażenie zawodników (oczywiście jak się okazało mylne), że takie oklejanie daje im więcej mocy). To, że w jednym i drugim wypadku używa się taśmy, nie znaczy że jego i drugie ma podobne działanie i skuteczność.
Nie wiem, może kiedyś w końcu ktoś zrobi rzetelne badanie i okaże się, że kinesio taping jest pod jakimś względem skuteczny. Na razie jednak, pomimo lat już badań, to taka homeopatia/astrologia dla sportowców.

_________________
Nie sprytem, lecz siłą!

"Gdyby ministranci zachodzili w ciążę, aborcja byłaby refundowana"

V kolumna szatana


Ostatnio edytowano Śr mar 07, 2018 8:09 pm przez Neander, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr mar 07, 2018 7:21 pm 
Nowy

Dołączył(a): Śr mar 07, 2018 6:25 pm
Posty: 7
Na plecy uzywam rollera gladkiego. A do lydek i ud uzywam takiego z wypustkami rozbija najmniejszy bol. Po 10-12 wedrowce z plecakiem nawet na ten wypustkowy plecy daje.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: N wrz 16, 2018 3:26 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Wcześniej jakoś się w górach nie rozciągałem i nie rolowałem. To był błąd.
Teraz wieczorem po powrocie rozciąganie nóg plus rolowanie i na drugi dzień jest lepiej.
Najlepiej by do tego dodać jeszcze gorącą kąpiel i saunę na rozluźnienie :D No ale to nie zawsze występuje w górach.

Natomiast roller zastępczy można mieć zawsze przy sobie. Oczywiście pełna, z wodą w środku.
Ważne żeby to była jakaś mocna butelka z grubego plastiku. Taką z biedry bym się bał obciążyć

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 3 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL