grubyilysy napisał(a):
Jak masz ochotę to może machniemy jaką akcję w lato
.
No właśnie gadaliśmy z Kiełbasą na ten temat i wstępnie akcja jest już zarysowana. Nie wiedziałem skąd te mocno różniące się dane w wysokościach wierzchołków. Jeśli tylko dlatego, że nikt niwelatora tam nie wniósł to sprawa jest jasna.
Krabul napisał(a):
Ile taki niwelator waży?
Statyw pewnie będzie większym problemem.
Do niwelatora dostępu nie mam i wymyśliłem, prosty test, którym łatwo można określić, który z wierzchołków jest wyższy ale nie o ile wyższy (dokładnie) - to jednak wydaje się być drugorzędne. Do testu potrzebne byłoby około 100m żyłki/sznura, jakiś prosty płaski wzorzec (bez problemu mogę przygotować np listwę z aluminium na trzech regulowanych nóżkach o długości około 0,5m i płaskości 0,02mm). Do tego poziomica (dysponuję taką co wchodzi w kieszeń i ma dokładność 0,02mm na metr). Trzeba rozciągnąć żyłkę i sprawdzić na długości wzorca jak się zachowuje. Zaletą rozwiązania jest, że mało to waży a wadą, że dobrze zadziała przy bezwietrznej pogodzie. Wykrycie deniwelacji mniejszej niż 20cm może być już kłopotliwe (na 500mm wzorca przy idealnie napiętej nici różnica wysokości wyniesie 1mm i może być to problem pomierzyć jeśli żyłka wpadnie w drgania) Robiłem testy na hali i na długości 25m różnicę wysokości pojedynczych cm można łatwo złapać. Odpowiednio mało napięta linka da się łatwiej zmierzyć ale wiatr będzie problemem. (pisząc mało napięta nie mam na myśli luźna - rysunek jest przesadzony ale różnice w pomiarach będą znaczne przy tej długości bo linka nawet bez luzu ugnie się do paraboli)
Jeśli różnica w wysokości wynosi pojedyncze metry to puścić po lince rolkę i zobaczyć gdzie zjedzie
Wtedy taki zestaw pomiarowy ważyłby max 200g, tylko połowę odległości trzeba by na żyłce zaznaczyć bo aby rolka zjechała do końca napięcie linki musiałoby być jak struna.
To jednak jest chałupnicza metoda i pomiar niwelatorem odbędzie się bez niespodzianek.