Witaj, nie będe podważał słowa zephyra, bo każdy ma prawo posiadać własne zdanie na temat alp (lodowców, tras, metodyki wchodzenia etc), jednak przedstawie ci swój pkt. widzenia na temat wędrówek po alpach. Otóż, jak dla mnie to sierpień jest najlepszym okresem na debiut po alpejskich lodowcach i wchodzenie na szczyty. Owszem posiadając trochę górskiego szpeju i mając doświadczenie wysokogórskie; idealnym okresem na pokonywanie alpejskich lodowców jest; grudzień , styczeń, gdyż WSZYSTKIE szczeliny są "zacementowane" a zarazem niewidoczne, ale 99,9% bezpieczne, ale .....temperatury jak i oblodzone skały uniemożliwiaja dotarcie na wiele szczytów, do tego dochodzi drogi "szpej", jak i krótki dzień.
Okres koniec marca - czerwiec to okres topnienia, wówczas szczeliny powoli odsłaniają się, to jest najniebezpieczniejszy okres dla debiutanta ( i nie tylko), nie znasz (nie masz pojecia) dokąd sięga rozwartość jak i jaki ma przebieg szczelina. Owszem wychodząc wcześnie rano masz dużo szans na ich bezpieczne pokonanie, powrót to już loteria co niektórzy chyba potwierdzą

Wychodząc w sierpniu na alpejskie lodowce, prawie wszystkie szczeliny będące w pobliżu tras trekingowych są CAŁKOWICIE widoczne i jeśli trzymać się będziesz wydeptanego śladu to na 95% będziesz bezpieczny, owszem jeśli przyjdzie ci do głowy pomysł aby "robić swój dziewiczy ślad" to ...możesz (ale nie musisz) zaliczyć szczelinę.
Rejon Monte Rosy , bo o nim teraz mówimy jest ciekawym i generalnie bezpiecznym miejscem na debiut po alpejskich łatwych "4" oraz zapoznanie się z lodowcami.
Na Castora polecam wypad ze schr, Q Sella, na wydeptanej trasie ok 3-4 szczeliny, Pollux polecam robić od bivacco (na trasie od Monte Plato do bivacco jest trochę szczelin jednak w sierpniu wszystkie są widoczne.
Szczerze, to jest twój alpejski debiut, osobiście mając do wyboru sierpień, czerwiec, na 100% poszedłbym w sierpniu, ale........ to twój wybór.
Żeby było jasne, po alpejskich lodowcach przemieszczam się od 2002 r w wyżej opisanych rejonach byłem kilkanaście razy (w tym roku tj. sierpniu, także tam będę)
viking
tak jak pisał zephyr, idąc na Allalina ,w drodze powrotnej z przełeczy możesz spokojnie ruszyć na Alphubla (nie potrzeba srub). Z łatwych "4" to proponuję Weismissa jak i Logina.
Ubezpieczenie to moim zdaniem ; "Alpen", formularz w necie