Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz lis 21, 2024 8:37 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 8:27 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11101
Lokalizacja: Poznań
grubyilysy napisał(a):
zwyczajnie mi się ten film nie podoba, podobnie jak większość filmów pokazujących, a więc chcac nie chcąc także promujących, free solo.
Mi się tam filmy z Honnoldem podobają. Zwłaszcza jak koledzy spotują go na starcie w drogę free solo. Te spotowanie w połączeniu z free solo wygląda komicznie :D A ten film też jakoś średnio mi się podoba. Jest w klimacie filmów reklamowych. No i połowa filmu to podejście.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 10:20 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
grubyilysy napisał(a):
Z całym ogromnym szacunkiem dla jednego z dwóch naszych niekwestionowanych aktualnych liderów zimowego himalaizmu, zwyczajnie mi się ten film nie podoba, podobnie jak większość filmów pokazujących, a więc chcac nie chcąc także promujących, free solo.
A już w każdym razie: przejście ładne, ale na "wydarzenie" się nie nadaje.
BTW. Siłą rzeczy przywodzi na myśl nie tak dawny śmiertelny wypadek na Motyce, przy próbie przejścia w tymże stylu.


Mógłbyś rozwinąć co jest złego w tego typu filmach?

Promowanie? Nie sądze, podatne gimnazjum czegoś takiego nie ogląda, a wspinacz zna granice swoją i wie na co sobie może pozwolić.

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 11:02 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Cytuj:
Promowanie? Nie sądze, podatne gimnazjum czegoś takiego nie ogląda, a wspinacz zna granice swoją i wie na co sobie może pozwolić.

Po prostu upraszczasz i naginasz rzeczywistość.
W Polsce wspina się, według znanych mi szacunków, około 50-70K ludzi.
Solówki mniej lub bardziej wysilone odprawia pewnie cos między 20 a 50 procent z nich, bo solówki są zwyczajnie czymś jednak naturalnym.
Nie znam statystyki, ale wiadomo że liczba wypadków, w tym głównie śmiertelnych lub skończonych kalectwem, w wyniku free solo (najczęściej w połączeniu z dodatkowymi czynnikami)* jest spora w stosunku do ogółu, po prostu kojarzę "komunikaty z prasy".
Co najmniej dla niektórych pokusa jest tym większa im większy jest splendor spadający z tytułu wyczynu.
Świadomość zła jakim jest śmierć, albo kalectwo człowieka, dla niego samego a także dla otoczenia nakazuje mi pietnować próby jakiegokolwiek promowania wspinaczki bez asekuracji.

Mam też stosunek osobisty, bo żeby było jasne, sam się nieraz tak wspinałem, no, na znacznie prostszych trasach.
W ubiegłym roku spadłem z drzewa (przycinałem gałęzie sosenek w ogrodzie) z 7 metrów, połamałem kręgosłup szyjny w 7 miejscach, złamałem ząb obrotnika i jedynie interwencji Najwyższego zawdzięczam to że żyję i niemal zupełnie normalnie funkcjonuje.
Jest dla mnie jasnym, że gdybym nie był wspinaczem przyzwyczajonym do wspinania free solo w życiu bym nie wlazł na to drzewo bez asekuracji, której wyjęcie z szafy, założenie i schowanie po robocie zużyłoby by mi jakieś 15-20 minut.

*
Cytuj:
wspinacz zna granice swoją i wie na co sobie może pozwolić.

Tylko i wyłącznie w ograniczonym zakresie, np. cyfry.
Przypadku ze wspinania nie da się wyeliminować, porzy czym jest pytanie, czy ukruszony chwyt/stopień to przypadek czy jednak element który powinien być brany pod uwagę.
Powszechne wśród lepszych wspinaczy wypadki w łatwym terenie stanowią jasny dowód na zaprzeczenie ostrości tezy "może sobie pozwolić".

Móc może, bo nikt nie zabrania, ale gwarancja może być tylko porażki (jasne przeliczenie się), gwarancji sukcesu nie ma nigdy jakichkolwiek.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 12:02 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11101
Lokalizacja: Poznań
Free solo różne ma oblicza. Dla jednych to prawie mistycyzm. I robią to dla siebie i się tym z nikim nie dzielą. Inni ustawiają w tym czasie na siebie kamerę. A to dobry sposób na zwrócenie na siebie uwagi. Media uwielbiają, kiedy komuś coś się może stać. A inni jeszcze pewnie robią to z innych powodów. Każdy robi co lubi.
Ale czy takie filmy to promowanie free solo? Tu chyba to nie działa. Choćby ktoś obejrzał 1000 takich filmów to i tak o tym czy coś takiego zrobi zdecyduje psychika. Psycha nie pozwoli to się posra w gacie i nie zrobi. Mało komu psycha na to pozwoli. Takie filmy to tylko promowanie siebie no i ewentualnie sponsora.
Jakiś portaltatrzanski napisał o tym "Niebywałego wyczynu dokonał..." Ale w Tatrach to takich niebywałych wyczynów to było wcześniej na pęczki.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 12:18 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
Rozumiem Twoje zdanie, szanuje je i nie podzielam :wink:

Trochę przesadziłeś z tymi 20-50% odprawiającymi solówki. Nie chodzi mi tutaj o poza szlakową wycieczkę na MSW, Cubryne etc. tylko (idąc śladem TPN) wspinaczkę powyżej II. Wśród środowiska wspinaczkowego w jakim się obracam policzę osoby na jednej dłoni, które próbowały wspinania solowego. Będzie to procent bardzo odległy od 20% ;)

Sam wspinania solowego w skałach próbowałem na prostych drogach o trudnościach III-IV. Oczywiście wiedziałem z czym to się wiąże, ale nawet przez myśl mi nie przeszło aby być jak Honnold czy Alain Robert. Co więcej, jak ktoś się mnie spyta czy warto to powiem, że tak. Kontrola ruchu, opanowanie, skupienie jakie wtedy mamy jest niedoporównania z niczym innym. Aż Kurtyką zajechało ;)

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 12:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
velka napisał(a):
Trochę przesadziłeś z tymi 20-50% odprawiającymi solówki.

No może, ale nie sądzę by było mniej niż 10%. Ty, ja to jest nas już dwóch. Zwłaszcza że...

velka napisał(a):
Nie chodzi mi tutaj o poza szlakową wycieczkę na MSW, Cubryne etc.

Nie rozumiem dlaczego? Może na Cubryne, a nawet na MSW, da radę bez jako takiej wspinaczki, ale np. wschodnia grań Ganku? Już wspinanie czy jeszcze nie? Eksponowana, trójkowa dziesięciometrowa droga w skałach? Granica jest raczej płynna. Może większość osób nie robiła solo ścianowych dróg czwórkowych, ale właśnie jak doliczysz te "mniejsze" solówki, które przecież "normalnemu człowiekowi" wydają się nie do pomyślenia, to wspinanie bez asekuracji właśnie okazuje sie całkiem "naturalne"dla wspinaczy i to miałem na myśli szacując liczbę praktykujących na 20-50%.

velka napisał(a):
Kontrola ruchu, opanowanie, skupienie jakie wtedy mamy jest niedoporównania z niczym innym.

No właśnie, to jak "haj" po dragach, przyjemność której konsekwencji, czy też w tym wypadku ryzyka konsekwencji wielu ludzi nie chce należycie ocenić.

velka napisał(a):
...nawet przez myśl mi nie przeszło aby być jak Honnold czy Alain Robert...

Trudności i splendor inne ale czynność z gruntu rzeczy ta sama.
Złośliwy będę - chcesz ich obrażać że "robią to dla forsy"? Może tylko chcą poczuć "to coś"?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 12:56 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
grubyilysy napisał(a):
velka napisał(a):
...nawet przez myśl mi nie przeszło aby być jak Honnold czy Alain Robert...

Trudności i splendor inne ale czynność z gruntu rzeczy ta sama.
Złośliwy będę - chcesz ich obrażać że "robią to dla forsy"? Może tylko chcą poczuć "to coś"?


Chodziło mi o to, że impulsem czemu tego spróbowałem nie był żaden z nich. Co do przytoczonych tych postaci. Byłem na prelekcji z Alaina Roberta podczas festiwalu Explorers, u niego to jestem przekonany, że jednym z głównych czynników czemu to robi jest właśnie forsa. Takie wrażenie sprawił. Co do Honnolda, moim zdaniem robi to bo to... lubi. Jakiś czas temu napotkałem na wspinaniu.pl news o polakach wspinających się gdzieś w Europie - szczegółów kto, gdzie nie pamiętam. Wzmianką w tym artykule było, że jedną z opisywanych dróg przed/za nimi przeszedł solo Honnold. Tak po prostu, przyszedł wspiął się dla fun'u, bez kamer.

Chiński maharadża też jest promowaniem solowania? ;)

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 1:03 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
velka napisał(a):
jestem przekonany, że jednym z głównych czynników czemu to robi jest właśnie forsa

velka napisał(a):
Co do Honnolda, moim zdaniem robi to bo to... lubi.

Pewnie w obu przypadkach jest to pewne połączenie jednego z drugim.
Ale uważam, że nieprawidłowo oceniasz oddziaływanie wysyłanych przez te przejścia "komunikatów" na podświadomość, niestety, to po prostu tak działa, zachęca.

velka napisał(a):
Chiński maharadża

No widzisz kurna, nie czytałem... No ale słyszałem kilka wypowiedzi Kurtyki, no i trudno, nic nie poradzę, że owo "to coś", to dla mnie czyste pitolenie, chodze po górach i wspinam sie bo lubię, ale sensu życia zasadniczo szukam gdzie indziej.
Ów "haj" znam. To tylko haj. Cokolwiek niebezpiecznie osiągany. Naturalnym jest raczej powstrzymywać się od brania, niż odwrotnie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 2:11 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Dla mnie podobnie jak dla Adama filmik jest słaby. Ja uważam, że jest mega dziwny i poniekąd mnie śmieszy.

Po pierwsze jak już Tomek wspomniał, połowa to podejście. Po drugie jest mocno skierowany na promocję producentów ciuchów. Magnezja wydaje mi się również użyta specjalnie na potrzebny filmu, bo nie widzę sensu jej używania akurat na tej drodze.

Motyka to ładna droga, ale jak na V to wg mnie nie specjalnie trudna. Wiem jak to tam wygląda i nie jara mnie specjalnie to przejście. Nazwanie go mocnym jest nie trafione IMHO. Myślę, że połowa ludzi z forum regularnie wspinających się w tatrach mogłaby to zrobić solo, tylko po co? Nie każdy ma takie chęci. Janusz chyba po dołączeniu do 8a musi mocno się prezentować w social media bo inaczej oni go potrzebować nie będą.

Nie sądzę również, że doczekamy się kolejnych, spektakularnych przejść Janusza w Tatarch / górach w stylu free solo. IMHO stwierdził, że to łatwe, zrobi trochę szumu wokół siebie, 8a zareklamuje trochę firm, hajs się zgadza, fejm jest, ludzie się jarają jest git.

btw. kamera tak kręciła Zamarłą, ze przez chwilę myślałem, że zamiast zrobić trawers w prawo, pójdzie do góry przez przewieszki :lol: :lol:

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 4:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Gdyby to był film o jakimś faktycznie mocnym przejściu free solo to spoko, ale to właściwie jest film dla "gawiedzi" i to jest niefajne.
Znam takiego co robi notorycznie drogi o podobnej trudności free solo i się tym nie chwali w ten sposób.

Dla mnie to też trochę mało przyjemne, bo na tej drodze zginął gość, którego tydzień przed śmiercią poznałem, na szkoleniu, które prowadził.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 4:12 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
To chyba nie jest tak, że Janusz się tym chwali jaki to on nie kozak, on wypełnia tylko zobowiązania wobec sponsora - tak odbieram, nie rozmawiałem z nim na ten temat ;)

To media przedstawiły ten filmik tak, a nie inaczej, i większość łyka jak pelikany. A o mediach było wyżej.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt wrz 23, 2016 6:16 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Madness napisał(a):
To chyba nie jest tak, że Janusz się tym chwali jaki to on nie kozak, on wypełnia tylko zobowiązania wobec sponsora - tak odbieram, nie rozmawiałem z nim na ten temat ;)


Pewnie tak.


Okazuje się, że "niebywałego wyczynu dokonał" robiąc taką drogę...
To ile jest osób, które gdzieś tam pod kopułą pomyślą, że żeby dostać się do Hall of Fame wystarczy przewalić na żywca łatwą piątkę? Może warto zaryzykować?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 26, 2016 10:27 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:21 am
Posty: 546
Lokalizacja: Kraków
Nowa droga na Galerii Gankowej

Cytuj:
Nowość powstała za sprawą słowackiego zespołu Tomáš Stejskal - Jindřich Mandát - Ján Smoleň, w dniach 13 i 14 września. Została wytyczona od dołu [autorzy wywodzą się ze środowiska wspinaczy piaskowcowych, a w piachach jest to jedyny dopuszczalny sposób osadzania asekuracji], i oferuje trudności aż IX- i RS3/4 [RS3/4 – stopień w „skali powagi drogi”; więcej szczegółów o tej nowej propozycji słowackiej – tutaj]. Nowa wspinaczka prowadzi wyraźną krawędzią pomiędzy kominem z Drogą Łapiński – Paszucha, a drogą Środkowym Zacięciem [Centrálny kút; odsyłamy do monografii pn.- zach. ściany Galerii Gankowej, która ukazała się w ‘Górach’ nr 120 (z maja 2004 r.) i na stronę internetową tatry.nfo.sk.] i, jak donoszą autorzy, oferuje piękne wspinanie w litej skale. „Po prawej mokre zacięcie, po lewej mokry komin, a ty wspinasz się eksponowanej, litej, suchej skale, niczym gdzieś w piaskowcu…”. Droga wymaga dobrej umiejętności osadzania własne asekuracji, jak również obliguje do pokonywania bez znajomości trudności VIII stopnia.


Tylko ta nazwa drogi. Jest dość, hmm, kontrowersyjna :twisted:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn wrz 26, 2016 7:51 pm 
Swój

Dołączył(a): Pn wrz 19, 2016 9:54 pm
Posty: 54
Lokalizacja: Kraków
comb napisał(a):
Nowa droga na Galerii Gankowej

Cytuj:
Nowość powstała za sprawą słowackiego zespołu Tomáš Stejskal - Jindřich Mandát - Ján Smoleň, w dniach 13 i 14 września. Została wytyczona od dołu [autorzy wywodzą się ze środowiska wspinaczy piaskowcowych, a w piachach jest to jedyny dopuszczalny sposób osadzania asekuracji], i oferuje trudności aż IX- i RS3/4 [RS3/4 – stopień w „skali powagi drogi”; więcej szczegółów o tej nowej propozycji słowackiej – tutaj]. Nowa wspinaczka prowadzi wyraźną krawędzią pomiędzy kominem z Drogą Łapiński – Paszucha, a drogą Środkowym Zacięciem [Centrálny kút; odsyłamy do monografii pn.- zach. ściany Galerii Gankowej, która ukazała się w ‘Górach’ nr 120 (z maja 2004 r.) i na stronę internetową tatry.nfo.sk.] i, jak donoszą autorzy, oferuje piękne wspinanie w litej skale. „Po prawej mokre zacięcie, po lewej mokry komin, a ty wspinasz się eksponowanej, litej, suchej skale, niczym gdzieś w piaskowcu…”. Droga wymaga dobrej umiejętności osadzania własne asekuracji, jak również obliguje do pokonywania bez znajomości trudności VIII stopnia.


Tylko ta nazwa drogi. Jest dość, hmm, kontrowersyjna :twisted:

I za długa :)

_________________
Flickr - zdjęcia z tatrzańskich spacerków


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 27, 2016 5:16 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt lut 18, 2011 10:34 pm
Posty: 252
grubyilysy napisał(a):


Ów "haj" znam. To tylko haj. Cokolwiek niebezpiecznie osiągany. Naturalnym jest raczej powstrzymywać się od brania, niż odwrotnie.


Zaraz zaraz, myślałem że wszyscy wspinają się właśnie dla tego "haju". Przecież, gdybyś klasycznie się wspinał a pod Tobą podnosiłaby się automatycznie platforma, tak jakbyś dopiero co podniósł nogę, to wspinaczka nie miałaby za bardzo sensu, bez jakiegokolwiek ryzyka to taka nuda jak na panelu. Idąc dalej, gdyby zimą na K2 można było wejść w jakiejś otulinie / kapsule, która utrzymuje +15, utrzymuje stały poziom tlenu i ciśnienia to na K2 wchodzili by tylko poszukiwacze grzybów i amatorzy dobrego zdjęcia a nie osoby rządne przygód, poznania siebie, swoich granic i odczuwania tego haju.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 27, 2016 8:51 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
wojt_ napisał(a):
Zaraz zaraz, myślałem że wszyscy wspinają się właśnie dla tego "haju".

Chodzi o jednak dość specyficzny "haj", którego większość wspinaczy doświadcza po przeżywcowaniu wystarczająco wytężającej drogi, gdzie każdy a możliwy błąd skończyłby się śmiercią i ma się tego świadomość.
Jak się wspinam z liną w Tatrach na czwórkowej drodze, co w sumie jest moim ulubionym wspinaczkowym zajęciem, to co do istoty nie tak wiele się to różni od wycieczki na Rysy poza tym, że znacznie ciekawsze i pozwala mi lepiej odpocząć psychicznie od "zgiełku codzienności".
A jak na piątce, czy jak niedawno na klasycznej Mięgusza w zimie, to żeby dojebać kolegom, albo chociaż nie wyjść na wspinaczkową "zwykłą pierdołę".

wojt_ napisał(a):
...poznania siebie, swoich granic ...

No właśnie dla mnie to jest pitolenie.
Jakie znowu "poznanie siebie", jakie znowu granice...
Jak masz ochote chętnie podyskutuję o "sensie wspinania i żywcowania", "poznaniu siebie" i "granicach" tylko może załóż osobny wątek, bo ten jakby do czego innego jest pomyślany.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 28, 2016 6:07 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 25, 2013 5:08 pm
Posty: 661
Lokalizacja: Koluszki
grubyilysy napisał(a):
wojt_ napisał(a):
...poznania siebie, swoich granic ...

No właśnie dla mnie to jest pitolenie.
Jakie znowu "poznanie siebie", jakie znowu granice...
Jak masz ochote chętnie podyskutuję o "sensie wspinania i żywcowania", "poznaniu siebie" i "granicach" tylko może załóż osobny wątek, bo ten jakby do czego innego jest pomyślany.


Zakładaj wątek, choć taka rozkmina to efektywniej by wyszła przy piwie. ;)

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 28, 2016 9:53 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
OK. Uprzejmie uprasza się szanownych forumowiczów uciąć już dyskusję na temat żywca w nieniejszym miejscu i kontynuować tutaj:
viewtopic.php?f=14&t=18804

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 30, 2016 10:20 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Autor o najtrudniejszej drodze w Tatrach:

http://wspinanie.pl/2016/11/corona-xi-jozef-kristoffy/

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 21, 2016 8:02 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 30, 2016 9:33 am
Posty: 39
★★

_________________
luknij na moje panoramy i galerie


Ostatnio edytowano Śr gru 21, 2016 9:05 pm przez dagomar, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 21, 2016 8:58 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Chyba Ci się działy pomyliły.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr gru 21, 2016 9:03 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 30, 2016 9:33 am
Posty: 39
przeczytałem offtop powyżej, zaraz przeniosę

_________________
luknij na moje panoramy i galerie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz gru 22, 2016 1:16 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sty 24, 2011 7:54 pm
Posty: 2482
Jakiś czas temu dyskutowaliśmy tu o rekordach...
Adam Śmiałkowski napisał na ten temat dobry artykuł. Uważam, że warto przeczytać: http://www.tatry.przejscia.pl/pl/node/2678

Swoją drogą wywalenie części tekstu z artykułu bez konsultacji z autorem jest mega słabe, a akurat tej części, to już słabe do kwadratu (żeby nie powiedzieć dosadnie).

Oczywiście zachęcam do dyskusji, może dla odmiany na tematy związane z górami, taternictwem itd., bo ostatnio to mam wrażenie, że loguję się nie na to forum, na które chciałem.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz gru 22, 2016 1:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11101
Lokalizacja: Poznań
Śmiałkowski czasem wypisuje różne dziwne rzeczy jednak w sprawie " rekordów " to się z nim zgadzam.
A dla mnie np. jak ktoś idzie GGT ze wschodu na zachód, a na niektóre szczyty wchodzi od zachodu, zamiast jak nakazuje logika z marszu od wschodu np. Zadni Mnich to gówno zrobił nie grań. Nawet jakby to zrobił w rekordowym czasie. A argumenty typu "idź sam i popraw jak ci się nie podoba" uważam za z dupy wzięte.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz gru 22, 2016 5:19 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Pt lut 18, 2011 10:34 pm
Posty: 252
Na krechę całej grani, kamień po kamieniu, nikt nie robił i raczej robić nie będzie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz gru 22, 2016 6:28 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11101
Lokalizacja: Poznań
A co to ma do rzeczy? Jak idziesz od wschodu to wchodzisz od wschodu, a nie obchodzisz szczyt dołem i wchodzisz od zachodu bo łatwiej. I potem tą samą drogą schodzisz. I sobie to zaliczasz jako przejście grani. Taki styl jest wuja warty. I tak właśnie się dzieje z Uskokiem Zadniego Mnicha. Jest obchodzony. Choć jak w mordę jeża stoi ewidentnie na drodze przy pokonywaniu całej grani.

_________________
Tatrzańskie szlaki..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 17, 2017 7:11 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
https://wspinanie.pl/forum/read.php?7,640154

Panom już chyba tylko bieżnia i murek by pomogły.
A i to nie wiadomo.

Tadeusz Grzegorzewski napisał(a):
" Trochę o tradycji taternickiej:
- w środowisku wszyscy są kolegami i wierzy się w przejścia kolegów
- "Pan" nie oznacza grzecznościowej formy - wręcz przeciwnie

Rozumiem że to podziękowanie i wyraz szacunku dla mnie i dla całego TOPRu za okazałą pomoc przy waszym tzn .Paszczaka i Pieprzyckiego przejsciu GGT. Podziękowania też dla P. Konopki który na sygnał ode mnie że chłopaki potrzebują wsparcia obdzwonił ratowników TOPR którzy pobrali wjazdówki do Morskiego Oka aby załatwić jedną , abym mógł wwieżć Alicje Paszczak i ruszyć z Nią wraz ze sprzetem biwakowym , jedzeniem, butami, pantofelkami do wspinania aby przejśc uskok Zadniego Mnicha i ubraniem na przebranie a także puszkami z piwem dla Was. Rozumiem też że to podziękowania dla E. Lichoty który na drugi dzień był kierownikiem na centrali TOPRu a który na moją prosbę że trzeba pomóc kolegom wysyłał mnie do Kuznic abym mógł wysłąć kolejką linową świeże buty i wsparcie a następnie za dwie godziny ponownie mnie wysłać po sprzęt do kolejki aby odebrać Wasze niepotrzebne sprzęty. Całe to zaangażowanie mnie i pozostałych ratowników w momencie kiedy dzielnie stawialisćie opór burzy jedząc obiad i popijając piwo w barze na Kasprowym Wierchu.
Rozumiem też że to podziekowanie dla Jacka Zająca którego o mały włoś nie zaczęło szukać pogotowie górskie a którego wysłaliście po sprzęt porzucony przez was po biwaku na Jamnickiej Przełęczy.
Całe to Wasze przejście Głównej Grani Tatr jak je sami opisujecie było słabe i chrome. Dla mnie ono było bardzo słabe a sposób w jaki opisaliście na łamach różnych pism i portali zasługuje na co najmniej mój usmiech pogardy.
Co do mojego przejścia Głównej Grani Tatr i jego opisu pozostaje niezmienione od poczatku tylko na tatry.przejścia.pl. Za resztę publikacji i zmienione oraz dopisane teksty nie odpowiadam.
Tadek Grzegorzewski


Adam Pieprzycki napisał(a):
Nie jesteśmy twoimi kolegami - przypominam:

Jako że trochę interesuje się przejściami graniowymi mam duże wątpliwości co do trochę dziwacznego i "alpejskiego" przejścia Pana Grzegorzewskiego.
Jego pierwszy dzień "samotnego" graniowania wydaje się mocno dziwy. Tzn. jakoś nie wierzę w:
- wspólne wspinanie z grzybiarze- bry wróć tajemniczym Czechem który pomógł Panu Grzegorzewskiemu w ścisłym przejściu grani od Śnieżnej przełęczy do śnieżnego Szczytu,
-niezwykłych przyspieszeń na Papirusowych i Zbójnickich Turniach - solista Pan Grzegorzewski mając 20 kg "wór" i idąc restrykcyjnie był "szybszy" od nas (Artka i mnie), Andrzeja a nawet od Włodka na jego próbach? Jego miejscowe przyrosty prędkości są o tyle ciekawe ponieważ gdy chodził z nami ciągle na niego musieliśmy czekać, bo albo sie rozgrzewał, albo zgubił, albo już sie czuł zmęczony.

-braku w relacji obejścia całego masywu Cubryny,
- braku uwzględnienia w relacji Pana Grzegorzewskiego korzystania z pomocy - m.in. Grzegorza Folty który przyniósł w okolicy Wagi 10 litrów wody - ja nie widzę w tym nic dziwnego ale jeśli przyjęło się styl "bez pomocy" to może wartałoby o tym wspomnieć,
- ominięcie OBOWIĄZKOWEGO (w/g Kurczaba) szczytu czyli Małej Białej Skały (u Włodka pod dwoma nazwami MBS i Janosikowa). To jest wytłuszczone nawet w Kurczabie. Odbieram to jako manipulację nazwami - najpierw zostało napisane osobno Janosikowa i Mała Biała Skałą, w końcu teraz jest tylko Janosikowa. A to jest najwyższy szczyt ostatniego odcinka grani, i jeśli na cokolwiek, to własnie na niego trzeba wejść. To ma być "wzorcowe" przejście?

To są takie pierwsze lepsze moje (w sumie to nasze z Paszczem) wątpliwości. Jest ich sporo i łatwo to przeciąć publikując ślad GPS z etrexa 30 który Pan Grzegorzewski Posiada.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 17, 2017 8:44 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 04, 2009 9:21 am
Posty: 686
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Słabe to jest, dyskusja ciągnie się już w innym wątku od wielu dni, wciągnięty w nią też jest Andrzej M.
Kontynuacja pojawiła się więc w kolejnym temacie :shock:

https://wspinanie.pl/forum/read.php?7,639748

https://wspinanie.pl/forum/read.php?4,640088

:?

_________________
http://www.climber.com.pl
http://www.facebook.com/climbercompl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 17, 2017 10:00 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Od tego pierwszego wątku (Bystrzy i przenikliwi - oryginalnie założony przez Adama Śmiałkowskiego w związku z tegorocznymi "jajami") się zaczęło.
Znaczy na wspinanie.pl się zaczęło, bo zaczęło się od tego, że się trzej panowie trochę pocięli przy próbie przejścia grani, dwaj pobiegli, trzeci został.
Ale się wk..wił i postanowił wrócić i dokończyć, a potem dojebać byłym kolegom że mieli styl do dupy, a on wzorowy.
No i tak jakoś idzie.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt sty 17, 2017 10:14 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N sie 25, 2013 10:23 am
Posty: 1511
grubyilysy napisał(a):
oryginalnie założony przez Adama Śmiałkowskiego w związku z tegorocznymi "jajami


grubyilysy napisał(a):
Ale się wk..wił i postanowił wrócić i dokończyć, a potem dojebać byłym kolegom że mieli styl do dupy, a on wzorowy.


Stoisz po stronie "zdobywców" obiadu na Kasprowym? :mrgreen:

IMO zarzuty Śmiałkowskiego były trochę na wyrost - Kacper poradził sobie z nimi całkiem zgrabnie (przynajmniej częściowo), o ile dobrze pamiętam, bo teraz nie chce mi się szukać tego tematu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL