Forum portalu turystyka-gorska.pl

Myślałem, że może gf to tutaj podlinkuje.

Wielkie brawa!

Trawers półkami południowej ściany i następnie od zachodu na szczyt (I).

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Mocne przejście. Echo w sieci jednak liche.

W innym temacie, czy wiecie może, jaki jest wiek najmłodszego zdobywcy Mnicha?

może Alexander?
http://www.tatry.przejscia.pl/pl/node/1369

_________________

fajne

Wydaje mi się, że młodszym zdobywcą był Antek - syn Andrzeja Marcisza, w wieku około 4-5 lat.
https://www.facebook.com/andrzej.marcis ... ef=message
Pomijam tutaj zupełnie kwestię samodzielności przejścia (nie znam bowiem stopnia samodzielności, wydaje mi się jednak, że mogła być pomoc ze strony ojca).
Natomiast czy ktoś wie, ile dokładnie lat miał Antek podczas tego wejścia (innymi słowy, zna datę jego urodzenia i datę wejścia)? Pytam z ciekawości, gdyż pod koniec sierpnia był na Mnichu pewien bardzo młody człowiek w wieku poniżej 5 lat - ciekawe, czy najmłodszym zdobywcą był on, czy Antek.

Myślę, że Mnichowi to wszystko jedno

_________________

Mnichowi na pewno, ale czy Antkowi?

W każdym razie, gdyby ktoś wiedział, niech pisze.

Czyli du..
Obchodzenie trudności. Robiąc grań od wschodu na zachód po drodze stoi uskok Zadniego Mnicha. I nie ma bata, robiąc grań trzeba by tamtędy wejść. A uskok ma VI -. Ale solo też robiony.
Dziwi mnie, że Cywiński dopuścił obejście i wejście od zachodu. To, że daje tam I zamiast przyjętej II to mnie nie dziwi.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Jakby tu zaglądała mógłbyś zapytać Basi Z.
http://tatry.inspiration.pl/viewtopic.p ... c&start=20

_________________
Tatrzańskie szlaki..

Kurna, zjeżdżałem 2 razy uskokiem i za każdym razem wyglądał dla mnie meega mocno. Takie VI- gdzie dobrze by robić z VIII

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

Zostając poniekąd w temacie Marcisza. Gruba sprawa z tym przejściem.

Główna Grań Tatr w stylu alpejskim
http://www.tatry.przejscia.pl/pl/node/2579

W tym miejscu też nie można zapomnieć o "naszych" kobietach. Dziewczyny są ostatnio w niezłym gazie!

Karolina Ośka i Gosia Grabska – pierwsze przejście kobiece Filara Kazalnicy!
http://wspinanie.pl/2016/08/filar-kazal ... a-grabska/

Gosia Grabska i Karolina Ośka prowadzą Wariant R na Mnichu
http://wspinanie.pl/2016/09/grabska-osk ... t-r-mnich/

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

m__s informacje o wszystkich wymienionych przez Ciebie przejściach pojawiły się na poprzedniej stronie wątku.
Tym niemniej dzięki za przypomnienie , bo wszystkie robią wielkie wrażenie.

Dzięki za czujność leppy Niestety nie mam ostatnio za dużo czasu na śledzenie forum, dlatego też taki fakap z mojej strony!

(patrzyłem do samej góry, ale na poprzednią stronę już nie zaglądałem!)

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Może nie aż taki wyczyn, ale po znajomości wrzucę Grań Morskiego Oka w 11 godzin, bez znajomości:

http://sakwa.agh.edu.pl/2016/09/07/gran-moka/

Świetna relacja!

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Nadal nie rozumiem dlaczego Zadniego Mnicha, zwłaszcza od wschodu ludzie pomijają w grani. W końcu to żaden pipant nie jest tylko ważniejszy punkt w grani. I obok grani też nie jest. Tylko centralnie nad Przełączką pod Zadnim Mnichem jest uskok.

_________________
Tatrzańskie szlaki..

relacja fajna w moim klimacie.
Myślę o tej grani od dawna i nie zrobiona jest gdyż nie wyobrażam sobie by ominąć trudności na samym początku (zresztą chyba w cyfrze największe) oraz kończyć na Wrotach, pełna satysfakcja dopiero na Świstówce.
Szanuję wycieczkę kolegów bo to kawał drogi jest faktycznie ,usprawiedliwia brak znajomości terenu ,ale to pójście na łatwiznę.
Moim zdaniem do 20h trzeba dać z siebie

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Nigdy nie myślałem o przejściu tego aż do Świstówki To by było faktycznie coś, ale mocno by trzeba było zapier... żeby się wyrobić w czasie i nie iść po nocy za dużo. Na szczęście chyba na końcu trudności za wiele nie ma?

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

W sprawie rekordów, których ostatnio sporo...

Wklejam tu ostatnio sporo newsów o różnych przejściach, a że za sprawą pewnej rozmowy naszła mnie głębsza refleksja w tym temacie, chciałbym rozpocząć dyskusję o tym jak te przejścia są porównywane, i czy w ogóle porównywane być powinny.

Dużo z Was ma na swoim koncie WKT, więc może zacznijmy od tego tematu...

Przejście Alicji Paszczak i Pawła Orawca. Nagłówki w mediach brzmią "Alicja pobija rekord", "Rekord pobity" itp. Nawet w tym wątku, nie obyło się bez porównań, ale czy w ogóle można to porównać?

Zachęcam do dyskusji.

_________________

Chodzi Ci o to, że Paweł Orawiec to przewodnik górski a Alicja to biegaczka ultra maratonów?

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Chodzi mi o porównanie przejść a właściwie o dyskusję na temat czy te przejścia można w ogóle porównać. Wg Ciebie można?

_________________

Zastanawia mnie włąściwie to dlaczego nie? Lub dlaczego nie można tego porównywać? Dlatego, że Alicja jest biegaczką a Paweł nie?
Być może umknęło i coś w samym temacie ich przejść, dlatego też pytam. Jeśli mówimy tylko tutaj o tym, że obydwoje zajmują się czym innym (biegania a wspinanie / przewodnictwo) to wg mnie jak najbardziej można porównywać.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Czyli dla Ciebie nie ma różnicy między biegnięciem szlakiem za 0 a np. Granią Wideł za V+ ?

_________________

Pytanie, czy celem Pawła było jak najszybsze przejście a jedyną jego miarą miał być czas. Jeśli myślał, że droga którą obrał będzie środkiem do zrealizowania jak najszybszego wariantu, a obejściami zejdzie mu dłużej (choć przecież chociażby na odcinku Kieżmarski - lomnica to chyba niemożliwe) - to można.
Jeśli natomiast miał świadomość tego, że obejściami zrobiłby to szybciej ale priorytetem dla niego była bardziej wymagająca trasa i ogólnie pojęty styl - to już nie za bardzo.

Tak naprawdę, to ja nie wiem jak wyglądała dokładnie jego trasa, przecież np. z Gerlacha na Kończystą to chyba granią nie szedł.
Oba przejścia są równie imponujące, należą jednak do różnych dyscyplin. Dlatego stwierdzenie nie jest najszczęśliwsze - no rekord pobiła, ale czy to był rekord Pawła?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ha! I o tym mówiłem coś mi umknęło! Będę usiał doczytać.

Zdecydowanie wchodzenie terenem 0/0+ nie może się równać z wejściami wspinaczkowymi. To jakby liczyć wejście na Mnicha przez płyte i dla porównania przez np. Metallice. Jeden by się chwalił, że zrobił to w 10min a inny w 5h. Gdzie tu logika? No, ale oczywiście w internecie / mediach brzmi to super. W końcu rekord pobity o taki kawał czasu. A to czy ktoś to zrobił łatwą drogą czy trudną to już nikogo nie interesuje. Oprócz pasjonatów i ludzi zainteresowanych tematem.

W przypadku rekordów jakieś reguły powinny być sztywno ustalone. Jeśli ktoś się mierzy z jakimś rekordem powinien zrobić to drogą taką samą lub ewentualnie najbardziej zbliżoną. Inaczej to wszystko nie ma sensu.

Dokładnie.
Z resztą jeśli bierzemy za cel zdobycie WKT jak najszybciej to zdecydowanie wygrała. Jeśli przyjmiemy inne kryteria to już inna bajka.

Mnie te wszystkie wyścigi nie przekonują. Zrobić coś najszybciej, zrobić boso, w klapkach, bez spania, idąc, bez asekuracji... Ludzie wymyślają coraz dziwniejsze rzeczy. Każdy chce być w czymś wyróżnić.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Wydaje mi się, że już sam to zasugerowałeś:



O to właśnie chodzi.
Sam odpowiadając na post Majora niejako dokonałem porównania, biorąc za jedyny wyznacznik tylko czas.
Media walą wprost: http://wspinanie.pl/2016/09/alicja-pasz ... rona-tatr/

_________________

Zważ, proszę, że zacytowany komentarz napisałem przed choćby porównaniem tras Pawła i Alicji "na gorąco" po przeczytaniu artykułu.
Ale wiedząc to co wiem teraz - zgadzam się, jest on z du.py.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Jasne, jak najbardziej rozumiem, że to było na gorąco i za element porównawczy brało się tylko czas klepnięcia wszystkich 14 szczytów.
Mnie rozwalają te wszystkie rekordy, wyścigi i "nowe pierwsze wejścia". Żeby cokolwiek porównywać to muszą być zachowane te same warunki, inaczej to nie ma najmniejszego sensu, poza marketingowym może.

_________________