Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam Serdeczni.

Proszę o pomoc w zaplanowaniu trasy w Tatrach. Rok temu przeszedłem Orlą Perć od Kasprowego Wierchu po Dolinę Pięciu Stawów (Kościelec, Świdnica, Kozi Wierch) niestety bez granatów, gdyż pogoda nie pozwoliła, zszedłem w Palenicy Białczańskiej. W tym roku chcę powtórzyć trasę razem z granatami. Jednak tym razem chciałbym zacząć od Tatr Słowackich. Dwie noce chciałbym spędzić w schroniskach, trzeci dzień zostawiam na Orlą Perć i zejście z gór. Proszę o porady w którym miejscu zacząć na Słowacji, jakimi szlakami podróżować (zależy mi na pięknych widokach oraz na tym, aby trasa nie była łatwa) oraz w jakich schroniskach nocować. Może warto po drodze zwiedzić jakąś jaskinię?

Z góry dziękuję za pomoc.

Od Kasprowego Orlą Perć przez Świnicę i Kościelec... No no, szacun!

Jaskinie powiadasz?
Pierwszy dzień - Tatra Mocne
Drugi dzień - Tatra Mocne
Trzeci dzień - Jaskinia Solna w Żlinie i limonkowy jogurt z granatem
http://durszlak.pl/przepis/limonkowy-jo ... z-granatem

Ładna, nie byłam
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awid ... idnicy.jpg

Niby ładna, ale straszna patologia tam mieszka...

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Ale jaka kondycja do samej Świdnicy 355km pieszo, a chłopak się jeszcze wrócił na Kozi Wierch ! Szacuneczek, kłaniam się niziutko.


Tak z ciekawości jak Twoja trasa wyglądała? Na początku wszedłeś na Kasprowy, potem na Kościelec, Kasprowy, Świnica, Zawrat i dalej już Orlą Percią?. Piszesz strasznie chaotycznie: "przeszedłem Orlą Perć od Kasprowego Wierchu po Dolinę Pięciu Stawów (...) zszedłem w Palenicy Białczańskiej." czyli rozumiem tak jak dopiero z grani byś schodził w Palenicy, a nie w Piątce albo ja mam jakiś inny tok rozumowania. Po drugie Orla Perć prowadzi od Zawratu po Krzyżne obecnie, kiedyś owszem Świnica, Kasprowy, Czerwone Wierchy... miały być kontynuacją tego szlaku, ale nie są. Jeżeli już chcesz zrobić sobie trzydniowy trekking to przejdź sobie polskimi szlakami od Tatr Zachodnich po Tatry Wysokie kończąc Orlą Percią o ile dasz radę kondycyjnie. Dodatkowo pamiętaj Świdnica to miasto koło Wałbrzycha, a nie szczyt w Tatrach.

_________________
Trwaj w tym co kochasz...

I z granatami chcesz iść? A chlebak masz?

_________________
Zaoszczędzone można przepić.
Korona Europy

Panowie, dajcie mu spokój...
Pisałem już o dzieciach tych czasów... klasyczny przykład...
Brak skupienia w myśleniu, nazwy fajnie brzmią, więc trzeba być, zaszpanować, nie chodzi o to by poznać, zachwycić się, dać coś górom i tym bardziej od nich wziąć, nerwowo, powierzchownie, natychmiast, z przekazem na żywo, pewnie przy dobrej muzyce. Wystarczy "cukierek przez papierek".

Ale tak się podchodzi do gór jeśli życie przeżywa się w wirtualnym świecie.
Aaa... no właśnie...! Wirtualny świat! Może trasa jest tak nieskładna, bo są tam Pokemony?!

Ale przecież nie wszystkiemu winni są tacy ludzie. I jeśli mówimy coś, nawet kpiąco i ostro krytycznie, to tylko w jednym celu. Tylko w nadziei zmiany postawy.
Choć nie wiem, czy nadzieje nie są płonne.

Chłopak w tym roku zrobi tę samą trasę, ale z Granatami, a za rok się znowu obudzi, bo ogarnie, że istnieje jeszcze odcinek Skrajny Granat - Krzyżne

Co do prośby: polecam kupić mapę, znajdziesz tam odpowiedzi na wszystkie swoje pytania.