Forum portalu turystyka-gorska.pl

Szkoda że nie ktoś z forum, byłoby MA - najlepsza fotografia jak nic!

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

http://www.rmf24.pl/raport-wakacje-2015 ... st93342592

Zapomnieli dodać, że konieczna jest jeszcze kilkudniowa aklimatyzacja wysokogórska i założenie obozu szturmowego.



http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/orla_perc.htm

To chyba jakaś nowa moda w Tatrach:

Dosyć stara - jeszcze Klimek Bachleda był tak chadzał...

pozdrawiam
gb
ps
mnie zastanawia jedno - boso, ale w rękawiczkach...
Zresztą wspinaczka w skarpetach to też żadna "nowinka"...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

miałem na myśli kategorie "wyczynu", a kiedyś to na pewno nie była moda a zwykła praktyka

Tylko po co?

to przejście Orlej - wyczyn jest?
z racji, że na bosaka? czy tak w ogóle?
no to nie wiedziałem...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Na boska owszem. Jednak mniej więcej taki jak byś przez tydzień używał gorzkiej soli a do podcierania tyłka papieru ściernego o ziarnistosci ok 40. Co mocniejszy zawodnik do środy może by wytrzymał.

A może ci wyczynowcy na buty po prostu nie mają? A już wiedzą, że w klapkach albo kapciochach nie wypada...

pozdrawiam
gb

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/

Według Onetu szlak jest "uzbrojony"
Pewnie jakiś baca leży przyczajony za skałą i strzela z procy...

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Cześć! Wrociłem z gór, przeszedłem paredziesiąt kilometrów pod góre, myśle że kondycja jest na dobrym poziomie. I tu pojawia się coś czego sie nie spodziewałem po paru dniach w górach, dzien w dzien myśle o orlej perci odkad tylko o niej uslyszalem i o tym że nie moge doczekać się lata. Dlatego zadam pare pytań. (Obejrzalem juz troche filmikow i troche tez poczytalem dlatego mniej wiecej wiem co z czym sie je)

1. Czy na początek jest prostsze przejscie orlej perci żeby chociaż troche przygotowac sie mentalnie czy od razu polecalibyscie przejsc głównym najtrudniejszym szlakiem (niekoniecznie na raz)
2. Czy zabrać ze sobą dziewczyne? (raczej zdeterminowana i z dobrą kondycja, ale niestety z (lekkim?) lękiem wysokosci (pokazywalem jej pare zdjec tego miejsca). Pytanie jest tendencyjne ale może zaskoczycie mnie jakąs odpowiedzią, albo jest jakiś szlak który omija te najgrożniejsze punkty (nie musi przejsc całej orlej perci)
3. Czy drabinka na koziej przeleczy jest do obejscia inna droga? Jezeli nie to bede sie musial z tym pogodzic, ale wolalbym nie miec z nia nic wspolnego.
4. Czy potrzebuje dobrych butow górskich letnich czy zimowe (strasznie gorące) badz adidasy tez sie nadadzą? (wiadomo ze chcialbym kupic buty do wspinaczki za duze pieniadze ale trzeba jeszcze miec te pieniadze i wiedziec ze sie ich ktoregos dnia po prostu nie rzuci w kąt)
5. Nigdy nie mialem do czynienia z asekuracją ale widziałem ten film: https://www.youtube.com/watch?v=sBMQb8k8Ec8 i nie wiem czy najpierw zasiegnac jakis porad odnosnie uzywania tego (nie wydaje mi sie to zbyt skomplikowane ale chcialbym miec pewnosc ze jestem bezpieczny na 100%). Czy na szlaku jest to normalne czy raczej ludzie ktorzy posiadaja asekuracje to bardzo mały odsetek?
6. Jak ktoś był i chce sie podzielić wrażeniami, to bardzo chętnie poczytam, wtedy ocenie swoje szanse na przejscie orlej perci, bo w moim wypadku nie chodzi o sprawnosc fizyczna a o ewentualny strach ktory chyba kazdego z nas po trochu paraliżuje.

Nie ma

Jak nie zabierzesz to nie będzie sexu

są doliną

mówią ze jest, ale łatwiej nie będzie

Są ciasne i nie wygodne

średnia pólka wystarczy

Z filmu asekuracji się nie nauczysz, jak już chcesz to idź na kurs np skałkowy. Wówczas będziesz trochę mądrzejszy i sam ocenisz czy potrzebujesz się asekurować czy nie.

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Polecam przejście kawałkami - najpierw od Koziego po Skrajny Granat, albo nawet najpierw Granaty, a potem odcinek Kozi - Zadni. Jeśli będzie ok, to Krzyżne - Skrajny i dopiero Zawrat - Kozi na koniec.

Jeśli towarzyszka życia skarży się na lęk wysokości, to zdecydowanie spróbowałabym najpierw innych szlaków - jakiś Szpiglasowy, Zawrat, Świnica.

Ciężko wyczuć co do tej pory robiłeś w Tatrach po tym co piszesz.
Jeśli chcesz wystartować na Orlą to spróbuj najpierw łatwiejszych szlaków: Zawrat z Hali, Szpiglas z Piątki, Giewont, Kościelec, Świnica od Zawratu.

Nie musisz też Orlej robić na raz. Zacznij od Granatów - jeśli będzie bez problemów to spokojnie ciśnij dalej.



Nie bierz. Daj znać na forum kiedy będziesz - ktoś się na pewno nią zajmie żeby się nie nudziła.



Jakiś czas temu obchodził ją pewien Rosjanin. Nie żyje.



Nie polecam uczenia się asekurowania akurat na Orlej. Jak już chcesz to zrób to wcześniej - tak żebyś na Orlej robił to już sprawnie i bezpiecznie.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Jak nie chcesz się zabić to adidasy się nie nadadzą

O, no tak jakoś właśnie.
Tylko głosuję na odcinek Skrajny Granat (wejście żółtym znad Czarnego Stawu) - Zadni Granat (zejście zielonym do Koziej Dolinki i daej w dół).
Po takiej pięknej wycieczce (konieczna dobra pogoda) seks murowany.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Czy ja wiem. Tam trudno o świstaki

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Rozejrzyj się za tzw. butami podejściowymi i wybierz się z kimś rozsądnym, kto już przeszedł ten szlak. Osób z lękiem wysokości tam nie zabieraj.

Tadam, podejściówki Adidasa
http://allegro.pl/buty-adidas-terrex-sw ... 65439.html

Przejdź się najpierw na Rysy, Świnicę, Kościelec, Szpiglasową czy Przeł. pod Chłopkiem (a jeszcze wcześniej lepiej żebyś w ogóle obeznał się z łańcuchami, Giewont itp). Orla Perć to najtrudniejszy szlak w Tatrach i dobra kondycja nie sprawi, że nagle będziesz umiał przejść tę trasę. Potrenuj wspinaczkę na prostszych rzeczach, poćwicz technikę i przygotuj się psychicznie na ekspozycję, która w przyszłości czeka Cię na Orlej.

Małymi kroczkami do przodu, nie porywaj się z motyką na słońce. To są w końcu góry. Więcej pokory.

A ktoś to testował na tatrzańskiej skale że polecacie?

Ktoś testował. http://drytooling.com.pl/serwis/outdoor/testy/6484-buty-podejsciowe-adidas-terrex-solo-recenzja
Ja osobiście niczego tej marki nosił nie będę, tak jak najków i riboków.
Edit;
Chodzi ogólnie o linię terrex, że górska ma być i w ogóle.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Ja tego nie polecam, przyznałam się tylko do swojej niewiedzy w temacie . Od 4 lat używam jednej marki i uważam ja za najlepszą.

@rojeqq pytał czy Adidasy dadzą radę. Adidas już dawno wszedł na rynek sprzętu outdoorowego (udział w torcie turystyki górskiej). Zawsze były dwie szkoły na temat butów, za kostkę czy też nie. Podstawa żeby były wygodne. Zapoznałem się z dwoma recenzjami zanim wstawiłem link do konkurencyjnych cenowo podejściówek Adidasa. Zwycięzca biegu Granią Tatr w innym modelu Adidasów dotarł na metę z godziną przewagi.

http://4outdoor.pl/news/8233/test-but%C ... errex-solo


PS: mam jedną parę Adidasów, ale nieprzeznaczonych do wyjść w góry.
PPS: poprawka, doliczyłem się dwóch par

Co nie, ja z częściową oderwaną podeszwą dałem radę, to w adidasach nie da rady? Ale i tak adidasów nie polecam, choć awaryjnie zdarzało mi się z nich korzystać.

I to na Orlej?

Oczywiście, że nie, "znafco'. Jako podejściowe jest dla mnie wygodniejsze typowe wysokie górskie obuwie. Pewne, stabilne, dobrze amortyzują. Adidasy sprawiają wrażenie wygodniejszych na początku, ale do dłuższej wędrówki nie nadają się zbytnio. Testowałem kiedyś na ferratach adidasy i na suchej skale sprawdzają się bardzo dobrze, lekkie, dobre czucie skały. Na mokrej skale - fatalnie. Druga sprawa, że nie chce mi się nosić nie wiadomo ile par butów, które na dodatek miejsca dużo zajmują.

Podejściowe są najlepsze podejściówki. Do wspinaczki wspinaczkowe. Nie wierzę, że instruktor powie: "eeeeee, stary, nie kupuj na kurs baletek, lepsze są adiki".
Chyba, że adidas wypuścił baletki.

Wiem jedno. Po kupnie Salomona przez adidasa Salomony straciły na jakości. Mam jeszcze jedne takie pierwsze podejściówki prehistoryczne Salomona - nie do zajechania. W tym czasie padło mi kilka innych par, a te jeszcze dają radę.