Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest N gru 22, 2024 2:40 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6175 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159 ... 206  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn lis 09, 2015 11:51 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
gb napisał(a):
. Skała, skała przykryta cienką warstwą glebową - nagrzewa się/przemarza (oddaje/przyjmuje ciepło) zdecydowanie inaczej niż powierzchnia łąki czy polany leśnej


Kiedyś bardziej zmarzlem spiąc na skale, pomimo, że w nocy było "tylko" -3 st C (temp minimalna), niż następnej nocy, gdy co prawda minimalna temperatura powietrza wynosiła -5 st C (tuż nad gruntem), ale podłożem były jakieś trawy/krzeczki. Nawet kilka centymetrów trwa/ziemi/krzaków działa całkiem nieżle jako izolator oddzielający przed akumulującymi energię skałami (kluczowe pojęcie: pojemność cieplna).

Z drugiej strony - ze względu na jesienną czy zimową inwersje - w takim lesie potrafi być (może być) dużo niższa temepratura niż kilkaset metrów wyżej na hali.

Cytuj:
Sprowadzanie tych procesów do temperatury, nasłonecznienia i pokrywy chmur to uproszczenie - i to niezbyt udane..
.
Własnie uproszczenie było za małe - ja bym sprowadził fakt topnienia śniegu tylko do temepratury. Jak rozumiem Kamilowi chodziło o to, że temperatura temperaturze nierówna. By śnieg się topił - potrzebna jest temepratura > 0 w bezpośrednim sąsiedztwie sniegu, a nie gdzieś 2 metry wyżej.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Ostatnio edytowano Wt lis 10, 2015 12:38 am przez Wolf_II, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 12:18 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
gb napisał(a):
"Robotę" robi nie Słońce - a temperatura powietrza

Nie zgodzę się. Jak już wspomniałem, temperatura powietrza to jedno, a temperatura gruntu to inna sprawa (nierzadko może być między nimi bardzo duża różnica). Słońce jest szczególnie istotnym czynnikiem wpływającym na temperaturę gruntu (lub powierzchni pokrywy śnieżnej jak śnieg zalega). Nie ma w tym przypadku, że nasłonecznione ściany i stoki są najmniej zaśnieżoną częścią Tatr. Dysproporcja zaśnieżenia między nasłonecznionymi i zacienionymi zakątkami to charakterystyczna cecha górskiego klimatu. Tymczasem gdyby było jak to sugerujesz, to śnieg topiłby się bardziej równomiernie, ale tak jest tylko przy pochmurnej pogodzie.

Wolf_II napisał(a):
Oczywiście stacje meteo mogą mierzyć różne temperatury, również gruntu czy nawet maks/min dobowy, ale pomiar w klatce, przewiewnej, zacienionej jest podstawowym pomiarem - taki termometr musi być, innych może nie być.

"Zacieniona" to niewłaściwe określenie. Klatki meteo bywają stawiane również w miejscach bardzo nasłonecznionych. Jednak termometr musi mieć osłonę przed bezpośrednim działaniem promieni słonecznych (do tego służy właśnie klatka meteorologiczna lub mniejsza osłona). W przeciwnym razie w świetle słońca zamiast pomiaru temperatury powietrza byłby bezwartościowy pomiar temperatury nagrzanego termometru, który staje się cieplejszy od powietrza.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 12:23 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Wolf_II napisał(a):
Z drugiej strony - ze względu na jesienną czy zimową inwersje - w takim lesie potrafi być dużo niższa temepratura niż kilkaset metrów wyżej na hali.

Niekoniecznie.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 12:38 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
kamiltatry napisał(a):
Niekoniecznie


dlatego napisałem
Cytuj:
potrafi być
w sensie - może być.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 12:52 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Zależy jakie miejsca porównać. Generalnie drzewa ograniczają efekt przyziemnej inwersji. Stąd też podczas pogodnych nocy las się tak dobrze nie wychładza jak hala z otwartą przestrzenią. Jednak do tego lasu może spłynąć przygruntowe zimne powietrze z wyżej położonych terenów i jeśli porównamy np. wyżej położony pochyły stok w piętrze hal i zalesione dno doliny, to stok może mieć zimniejszy grunt (bo wyższa wysokość n.p.m. i lepsze wychładzanie na otwartej przestrzeni), ale za to zimniejsze powietrze (2 m nad gruntem) będzie miało zalesione dno doliny.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 1:18 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Dla przykładu sytuacja w ostatnich dniach w nasłonecznionym miejscu Tatr Słowackich (obok Schroniska na Solisku):

Obrazek

Wykres charakterystyczny dla pochyłej formacji terenu. Przy pogodnym niebie dobowe wahania temperatury (2 m nad gruntem) większe niż na szczytach, ale mniejsze niż we wklęsłych zakątkach (np. dno doliny). Widać, że podczas pogodnych nocy grunt (T 0 cm) przez długi okres czasu miał ujemną temperaturę, a w zacienionych zakątkach mogło być jeszcze gorzej (grunt jeszcze zimniejszy i krótszy okres z dodatnimi temperaturami). Widać też dużą różnicę między T 0 cm a T 180 cm. Natomiast w razie pochmurnej nocy wskazania T 0 cm są zbliżone do T 180 cm. I tak - noce 4/5 i 5/6 listopada 2015 były bardzo pogodne. Noce 6/7 i 7/8 listopada pochmurne (przy czym w środku nocy 6/7 pojawiło się krótkie rozpogodzenie, co odbiło się na T 0 cm). A noc 8/9 listopada z umiarkowanym zachmurzeniem. Jest ewidentna korelacja między zachmurzeniem w nocy a różnicą T 180 cm - T 0 cm.

Poniżej wcześniejsze pogodne noce w tym samym miejscu:

Obrazek

Zwłaszcza w nocy 2/3 listopada była ciekawa sytuacja. Obok Schroniska na Solisku w pewnym momencie T 0 cm stała się zimniejsza od T 180 cm o ponad 12 stopni.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 12:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
kamiltatry napisał(a):
temperatura powietrza to jedno, a temperatura gruntu to inna sprawa (nierzadko może być między nimi bardzo duża różnica)

Ale - tak jakby generalnie, to temperatura gruntu - jest pochodną temperatury powietrza (i nasłonecznienia również). I zawsze jest pewien bezwład - zależny od "rodzaju" gruntu, skały, głębokości do jakiej notowane są zmiany - w skali doby, pory roku, całego roku, wielolecia. A to też ma wpływ na topnienie śniegu. Śnieg nie topnieje wyłącznie od powierzchni - od spodu, od gruntu/skały również...

pozdrawiam
gb 8)
ps
jak należy - po polsku - rozumieć zwrot: teploty v snehu?

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 6:37 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
gb napisał(a):
Ale - tak jakby generalnie, to temperatura gruntu - jest pochodną temperatury powietrza

Powiedziałbym raczej, że jest na odwrót. :wink: Nie przypadkiem w środku dnia w świetle słońca blisko gruntu bywa cieplej niż wysoko nad gruntem, a z kolei w nocy przy gruncie zimniej niż wysoko nad gruntem. Promienie słoneczne nagrzewają oświetlane powierzchnie i następnie od nagrzanych powierzchni ogrzewa się powietrze. Z kolei w nocy powierzchnia Ziemi się wychładza (ciepło ucieka w kosmos) i następnie od niej ochładza się powietrze. Te zjawiska ogranicza zachmurzenie (to główny najważniejszy czynnik, ale oczywiście są też różne inne czynniki takie jak np. roślinność, typ podłoża, ukształtowanie i charakter terenu). Stąd też w zimie dni pochmurne często są ciepłe (jak na zimę), a pogodne zimne (rekordy zimna padają głównie przy bezchmurnym niebie, no z wyjątkiem wypukłych formacji terenu w górach). Z kolei w lecie najcieplejsze są dni pogodne, a mocno pochmurne bywają chłodne.

To wszystko jednak nie jest takie proste, bo powietrze się porusza, a nie stoi w miejscu. Cyrkulacja powietrza też ma duże znaczenie i ona może wpływać na temperaturę gruntu. Załóżmy, że w obu przypadkach mamy taki sam stan zachmurzenia (lub jego brak), to wtedy oczywistym jest fakt, że przy adwekcji ciepłego powietrza z południa powierzchnia Ziemi nie ochłodzi się aż tak mocno jak przy adwekcji zimnego powietrza z północy lub północnego-wschodu.

Także najważniejsze czynniki wpływające na temperaturę gruntu to nasłonecznienie, zachmurzenie (lub jego brak) i również ta temperatura powietrza.

Same ukształtowanie terenu też odgrywa dużą rolę w zjawisku przyziemnej inwersji (nadaje tej inwersji orograficzny charakter). Dlaczego na tatrzańskich szczytach rekordy zimna nie padają tylko przy pogodnym niebie lecz również w czasie znacznego zachmurzenia? Odpowiedź jest prosta - na szczytach warstwa zimnego przyziemnego powietrza (będąca efektem pogodnego nieba w nocy) zazwyczaj jest cieniutka, bo nie gromadzi się tam, lecz w wyniku grawitacji (zimne powietrze jest ciężkie) spływa do tatrzańskich dolin, a także do kotlin podtatrzańskich. We wklęsłych formacjach terenu ta warstwa przyziemnego powietrza (podczas pogodnej nocy/ranka) może być dość gruba i spokojnie obejmuje swym zasięgiem standardową wysokość pomiarową 2 m nad gruntem (zwłaszcza w kotlinach tworzą się bardzo spore "baseny zimna"). W dodatku we wklęsłych formacjach terenu różnica między temperaturą przy gruncie (lub powierzchni śniegu) a na 2 m nad gruntem jest znacznie mniejsza niż w przypadku wypukłych i pochyłych formacji terenu. Dodam, że między dnem "basenu zimna" a wypukłą formacją terenu powyżej "basenu zimna" możliwa jest zaskakująco duża różnica temperatury powietrza (w czasie długich nocy zdarza się nawet ponad 20 stopni). I tak w czasie długich pogodnych nocy nieraz się tak zdarza, że kotliny podtatrzańskie wypełniają się zimniejszym powietrzem od tego nawet na najwyższych tatrzańskich szczytach, ale wbrew powszechnemu przekonaniu inwersja przyziemna nie polega na tym, że im wyżej, tym cieplej, bo najcieplej bywa raczej tuż powyżej "basenów zimna", a nie gdzieś w wyższych partiach Tatr.

Ponadto oprócz inwersji przyziemnych w Tatrach zdarzają się również inwersje w swobodnej atmosferze. Mogą one być pochodną inwersji przyziemnych lub wywołane innymi czynnikami (np. morze chmur, czy też front atmosferyczny). Kiedy na Łomnicy (2634 m n.p.m.) jest zimniej niż na Kasprowym Wierchu (1987 m n.p.m.)? Głównie właśnie podczas inwersji w swobodnej atmosferze (a nie tych znacznie popularniejszych przyziemnych). Ponadto, gdy w różnych częściach Tatr mamy inną sytuację pogodową, to wtedy też Łomnica potrafi być cieplejsza.

gb napisał(a):
jak należy - po polsku - rozumieć zwrot: teploty v snehu?

Chyba łatwo się domyślić, że chodzi o pomiary temperatury w pokrywie śnieżnej. Przy czym wykresy zamieszczone w moim poprzednim poście przedstawiają sytuację bez śniegu. W pokrywie śnieżnej T 0 cm jest bardziej stabilna i raczej nie ma aż takich dobowych wahań.

gb napisał(a):
Śnieg nie topnieje wyłącznie od powierzchni - od spodu, od gruntu/skały również

Jasne. Np. przy nagrzanych skałach (o dodatniej temperaturze) pokrywa śnieżna może się topić od spodu. W lecie płaty firnu zazwyczaj mają wytopione dziury i tunele ukrywające się pod powierzchnią śniegu. Podobnie w lecie obok ściany mogą się wytapiać szczeliny brzeżne (taką ma choćby Lodowczyk Mięguszowiecki mimo że każdej zimy bywa zasypywana śniegiem o bardzo grubej warstwie). Jednak mimo wszystko główne topnienie śniegu odbywa się "od góry", gdy powierzchnia śniegu uzyskuje dodatnią temperaturę (a nie gdy tylko powietrze ma dodatnią temperaturą, a powierzchnia śniegu jest zmrożona).

Załóżmy, że mamy lekki mróz (2 m nad gruntem) w nasłonecznionym miejscu, to i tak w środku dnia śnieg może się topić (bo słońce nagrzeje pokrywę śnieżną). Im mocniejsze działanie słońca, tym przy niższej temperaturze da radę nagrzać powierzchnię śniegu do temperatury topnienia. W zimie (zwłaszcza w jej drugiej połowie z mocniejszym słońcem) nasłonecznione miejsca łatwo mogą uzyskiwać tzw. "betony", bo tam w pogodne dni temperatura pokrywy śnieżnej "przechodzi przez zero" (w środku dnia się topi, a w nocy zamarza).

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 7:20 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
Poniżej ciekawy wykres ze stacji w Wołowej Kotlince:

Obrazek

Wykres przedstawia sytuację z III dekady października 2015, kiedy pokrywa śnieżna wynosiła kilkanaście cm (24 października prawie 20 cm). W efekcie czujnik T 0 cm był głęboko pod powierzchnią śniegu i widać, jak stabilna termika tam panowała. Śnieg jest zimny, ale dobrze izoluje temperaturę. W zimie właściwie chroni podłoże przed silnymi mrozami jakie mogą występować na powierzchni pokrywy śnieżnej. I tak na zamieszczonym wykresie 24 października czujnik T 20 cm znajdował się w okolicach powierzchni pokrywy śnieżnej i jak widać uchwycił tam znaczący mróz wcześnie rano (ok. -7,5°C) mimo dodatniej temperatury T 180 cm. W środku dnia T 20 cm była niższa od wyżej położonego powietrza z uwagi na bliskość pokrywy śnieżnej. Następnego dnia przy mniejszej ilości śniegu czujnik T 20 cm znalazł się kilka cm nad pokrywą śnieżną i zanotował już niezłą T max w środku dnia (cieplejszą od wyżej położonego powietrza na 1,8 m nad gruntem).

Zatem, gdy nie ma śniegu, to podczas pogodnej nocy ochładza się grunt. Natomiast, gdy śnieg zalega, to podczas pogodnej nocy wychładzanie następuje na powierzchni pokrywy śnieżnej.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 11:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
kamiltatry napisał(a):
a z kolei w nocy przy gruncie zimniej niż wysoko nad gruntem.

Siedziałeś kiedyś w nocy na rozgrzanym w ciągu upalnego dnia kamieniu, głazie?
Wykopywałeś kiedyś jamę w śniegu - bo w niej nieco cieplej?
Zachmurzenie - owszem, "zatrzymuje" ciepło, ale na litość - chmury "przebywające" na odpowiedniej wysokości mają stosunkowo niewielki wpływ na oddawanie ciepła przez grunt znajdujący się kilkaset metrów poniżej...

kamiltatry napisał(a):
Chyba łatwo się domyślić, że chodzi o pomiary temperatury w pokrywie śnieżnej.

Chyba nie wszystkie linie dotyczą temperatury wewnątrz pokrywy śnieżnej...
Być może prowadziłeś takie pomiary - być może nie - ale chyba się orientujesz, że inna będzie temperatura 2 cm pod powierzchnią śniegu, inna 30 cm, a jeszcze inna 2-3 metry. Podobnie zresztą temperatura powietrza - pod ziemią - zmienia się wraz z głębokością...
kamiltatry napisał(a):
Wykres przedstawia sytuację z III dekady października 2015, kiedy pokrywa śnieżna wynosiła kilkanaście cm (24 października prawie 20 cm). W efekcie czujnik T 0 cm był głęboko pod powierzchnią śniegu i widać, jak stabilna termika tam panowała.

Czyli - Ts 0 - było tego 24 X około 20 cm pod śniegiem...(niebieska linia na wykresie). Temperatura na powierzchni gruntu (20 cm pod śniegiem) zmieniała się w granicach od 0 do -1 st. C (średnia 0 st. C)
Czerwona linia - Ts 20 (jak się domyślam pomiar 20 cm nad powierzchnią gruntu) zmieniała się w granicach -7.5 st. C (w nocy, nad ranem) do prawie 6 st. C w południe. Temperatura powietrza wyżej nie spadała praktycznie poniżej zera w ciągu doby. I te wahania praktycznie nie miały wpływu na zmianę temperatury na poziomie gruntu - oscylowała na granicy topnienia...
Brakuje informacji o - ewentualnych zmianach w miąższości tejże pokrywy - podałeś tylko (orientacyjną) wysokość na początku okresu pomiarowego. (pomijam jakiś błąd w opisie skali czasowej...). Dopiero porównanie tych dwóch wykresów - temperatury na powierzchni śniegu, na poziomie gruntu (pod warstwą śniegu) i zmiany w miąższości tej pokrywy - w tym samym interwale czasowym pozwoli na wysnuwanie takich - lub innych - wniosków...
Opis wykresu - to jeszcze nie jest interpretacja uogólniająca...


kamiltatry napisał(a):
Załóżmy, że mamy lekki mróz (2 m nad gruntem) w nasłonecznionym miejscu, to i tak w środku dnia śnieg może się topić (bo słońce nagrzeje pokrywę śnieżną). Im mocniejsze działanie słońca, tym przy niższej temperaturze da radę nagrzać powierzchnię śniegu do temperatury topnienia. W zimie (zwłaszcza w jej drugiej połowie z mocniejszym słońcem) nasłonecznione miejsca łatwo mogą uzyskiwać tzw. "betony", bo tam w pogodne dni temperatura pokrywy śnieżnej "przechodzi przez zero" (w środku dnia się topi, a w nocy zamarza).

To wszystko - teoretycznie - może zajść. Ale teoretyzowanie w dziedzinie klimatu, przyrody "nieożywionej" to bardzo ryzykowne zajęcie. O wiele bardziej - przynajmniej mnie - przekonałoby mnie, gdybyś napisał: tego i tego dnia zmierzyłem rano (o 7:00) temperaturę powietrza 2 m nad gruntem, a później - po trzech (czterech, pięciu) godzinach zanotowałem całkowite wytopienie śniegu w okolicy punktu pomiarowego.
kamiltatry napisał(a):
tym przy niższej temperaturze da radę nagrzać powierzchnię śniegu do temperatury topnienia.

Jaka jest temperatura topnienia śniegu?

serdecznie pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 10, 2015 11:37 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
gb napisał(a):
Zachmurzenie - owszem, "zatrzymuje" ciepło, ale na litość - chmury "przebywające" na odpowiedniej wysokości mają stosunkowo niewielki wpływ na oddawanie ciepła przez grunt znajdujący się kilkaset metrów poniżej...

Jak to nie mają ?, to dlaczego po pogodnych nocach występują przymrozki, a gdy tylko zachmurzy się, przymrozek nie występuje. Oczywiście nie jest to regułą, ale w większości przypadków tak jest.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2015 12:50 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
Pogodna noc - w zimie najczęściej związana jest z wysokim ciśnieniem. A przymrozek może występować także przy zachmurzeniu :)
Używanie określeń: "przeważnie", "większość przypadków" - zwłaszcza w odniesieniu do obserwacji, w których można podać konkretne wartości - sprowadza każdą rozmowę do luźnych dywagacji na temat "dobrej" i "złej" pogody :)

pozdrawiam
gb 8)
ps
miler napisał(a):
Oczywiście nie jest to regułą, ale w większości przypadków tak j

to jest regułą czy nie? jeśli w większości przypadków coś zachodzi - to jest reguła. Reguła opisuje "większość przypadków".
zwłaszcza w obserwacjach, które pozwalają się "obrabiać" statystycznie.

pps
warunki klimatyczne - czyli - między innymi - tempo topnienia śniegu - to wypadkowa wielu czynników: wilgotności powietrza, temperatury powietrza, nasłonecznienia, ciśnienia, wielkości parowania, siły (oraz kierunku wiatru), nachylenia stoku, podłoża oraz pokrycia szatą roślinną tegoż, opadów (stałych i mokrych), pokrycia powierzchni wcześniejszą warstwą śniegu.

ppps
skąd się bierze woda/wilgoć, która podczas przygruntowego przymrozku zamarza, jeśli wcześniej nie było opadu?

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2015 2:21 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
gb napisał(a):
Pogodna noc - w zimie najczęściej związana jest z wysokim ciśnieniem.

Nie tylko w zimie. Generalnie układ wysokiego ciśnienia bardziej sprzyja pogodnym nocom od układu niskiego ciśnienia.

gb napisał(a):
skąd się bierze woda/wilgoć, która podczas przygruntowego przymrozku zamarza, jeśli wcześniej nie było opadu?

Zależy co masz na myśli. Jeśli chodzi o mgły w kotlinach (które mogą też osiadać i zamarzać) to efekt pojawiania się "basenów zimna" o temperaturze sięgającej temperatury punktu rosy. Po prostu dochodzi do skraplania pary wodnej.

gb napisał(a):
Zachmurzenie - owszem, "zatrzymuje" ciepło, ale na litość - chmury "przebywające" na odpowiedniej wysokości mają stosunkowo niewielki wpływ na oddawanie ciepła przez grunt znajdujący się kilkaset metrów poniżej...

Oj, mylisz się i to bardzo. W temacie omawianego zjawiska przyziemnej inwersji temperatury zachmurzenie jest kluczowym czynnikiem. Przy poważnym zachmurzeniu w nocy nie ruszy żadna istotna przyziemna inwersja. Konieczne są jakieś rozpogodzenia w nocy, aby powierzchnia Ziemi mogła wypromieniowywać ciepło w kosmos (mam tu na myśli grunt lub powierzchnię pokrywy śnieżnej w razie zalegania śniegu). Najmocniejsze inwersje występują przy bezchmurnym niebie w nocy i bardzo niskiej wilgotności powietrza.

Para wodna ogranicza/blokuje zarówno ocieplanie powierzchni Ziemi przez słońce, jak i wychładzanie w nocy i jest w tym bardzo skuteczna. To że chmury mogą się znajdować kilkaset m nad powierzchnią Ziemi wcale nie umniejsza ich wpływu na to jak temperatura powierzchni Ziemi będzie się zachowywać w ciągu doby.

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2015 7:11 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N paź 23, 2005 9:18 pm
Posty: 2116
W najblizszy weekend niestety w Tatrach spore ochlodzenie i opady sniegu


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2015 8:34 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
gb napisał(a):
Pogodna noc - w zimie najczęściej związana jest z wysokim ciśnieniem. A przymrozek może występować także przy zachmurzeniu

Pełna zgoda, dlatego napisałem, że nie jest to regułą, a na myśli miałem to: "Chmura, a więc obłok skondensowanej pary wodnej(lub kryształków lodu), ma właściwości bliższe ciału doskonale czarnego - niskie chmury warstwowe mają współczynnik emisyjności w okolicach 0,98, chmury typu Ac(o mniejszej zawartości wody) - ok. 0,6, a lodowe Cs - ok. 0,75. Z tego wynika, że ich obecność wyraźnie hamuje spadek temperatury. Co ważne - im niższe chmury(a więc o cieplejszej podstawie), tym strumień promieniowania zwrotnego jest silniejszy, dlatego też Cirrusy specjalnie mocno nie hamują wychładzania się powietrza przy ziemi w trakcie nocy, natomiast niskie(i ciepłe!) stratusy już tak."

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2015 10:56 am 
Swój

Dołączył(a): Pn lis 21, 2011 7:14 pm
Posty: 38
Lokalizacja: WAT
Czy ktoś z szanownych forumowiczów operowal w ciągu ostatnich kilku dni w rejonie Grani Mięguszowieckiej, jak ocenia warunki? czy południowa strona może mnie pozytywnie zaskoczyć (warunki jesienne, bez znacznych oblodzen, czy śniegu)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2015 8:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
kamiltatry napisał(a):
Po prostu dochodzi do skraplania pary wodnej.

A skąd się tam bierze owa para wodna? zwłaszcza gdy brak szaty roślinnej?
kamiltatry napisał(a):
(które mogą też osiadać i zamarzać)

A to przymrozek to nie jest również zamarznięcie tejże mgły?

kamiltatry napisał(a):
Para wodna ogranicza/blokuje zarówno ocieplanie powierzchni Ziemi przez słońce, jak i wychładzanie w nocy i jest w tym bardzo skuteczna. To że chmury mogą się znajdować kilkaset m nad powierzchnią Ziemi wcale nie umniejsza ich wpływu na to jak temperatura powierzchni Ziemi będzie się zachowywać w ciągu doby.

Czyli - jak rozumiem - bezpośredni wpływ na topnienie pokrywy śnieżnej - ma także temperatura powierzchni Ziemi.?

miler napisał(a):
"Chmura, a więc obłok skondensowanej pary wodnej(lub kryształków lodu), ma właściwości bliższe ciału doskonale czarnego - niskie chmury warstwowe mają współczynnik emisyjności w okolicach 0,98, chmury typu Ac(o mniejszej zawartości wody) - ok. 0,6, a lodowe Cs - ok. 0,75. Z tego wynika, że ich obecność wyraźnie hamuje spadek temperatury. Co ważne - im niższe chmury(a więc o cieplejszej podstawie), tym strumień promieniowania zwrotnego jest silniejszy, dlatego też Cirrusy specjalnie mocno nie hamują wychładzania się powietrza przy ziemi w trakcie nocy, natomiast niskie(i ciepłe!) stratusy już tak."

piękna definicja. warto podać źródło :)

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2015 10:37 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
gb napisał(a):
piękna definicja. warto podać źródło

Gdzieś ( nie pamiętam gdzie ) w necie, nie chciało mi się pisać własnymi słowami ... internet rozleniwia. :D

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr lis 11, 2015 11:21 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
i miałeś/masz ją zapamiętaną? dobra rada na przyszłość - jak zapamiętujesz jakieś definicje (zwłaszcza z sieci) warto zapamiętać również autora czy choćby stronę. Bo to różnie bywa :)
Ale to na marginesie - jak się ta definicja ma do naszej rozmowy o dominującym wpływie nasłonecznienia na tempo topnienia pokrywy śnieżnej?
Zwłaszcza, że przy zachmurzeniu nieco ciężko o nasłonecznienie...

pozdrawiam
gb 8)

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 12, 2015 7:22 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 05, 2011 12:28 pm
Posty: 559
Lokalizacja: Kraków
gb napisał(a):
Ale to na marginesie - jak się ta definicja ma do naszej rozmowy o dominującym wpływie nasłonecznienia na tempo topnienia pokrywy śnieżnej?
Zwłaszcza, że przy zachmurzeniu nieco ciężko o nasłonecznienie...

Przy zachmurzeniu śnieg topnieje w miarę równomiernie zarówno w miejscach nasłonecznionych, jak i zacienionych (wtedy na temperaturę powierzchni śniegu głównie wpływa temperatura powietrza). Natomiast przy bezchmurnym niebie tam gdzie działa słońce mamy mocne topnienie, a w miejscach zacienionych topnienie słabe (bo zwłaszcza w nocy i rano temperatura powierzchni śniegu może być radykalnie niższa od temperatury powietrza). Czyli przy pogodnym niebie dominującym czynnikiem wpływającym na topnienie śniegu jest nasłonecznienie.

gb napisał(a):
A skąd się tam bierze owa para wodna? zwłaszcza gdy brak szaty roślinnej?

Z powietrza. Nawet skrajnie suche powietrze zawiera choć odrobinę pary wodnej. A im niższa temperatura, tym mniejsza ilość pary wodnej wystarcza do nasycenia powietrza i powstania mgły. Stąd też zamglenia w kotlinach związane są z przyziemnymi "basenami zimna", które wypełniają kotliny podczas pogodnych nocy.

Dodam, że powstanie mgły może spowalniać/zakłócać dalsze wychładzanie. Nie przypadkiem w ciągu pogodnej doby najmocniejsze wychładzanie zwykle występuje wieczorem i w początkowej części nocy, kiedy jeszcze powietrze ma niską wilgotność.

gb napisał(a):
bezpośredni wpływ na topnienie pokrywy śnieżnej - ma także temperatura powierzchni Ziemi

Głównie liczy się temperatura powierzchni pokrywy śnieżnej (przy dodatniej śnieg topnieje). Powierzchnia pokrywy śnieżnej wykazuje duże dobowe wahania temperatury podczas pogodnej doby.

gb napisał(a):
Czyli - jak rozumiem

Nie rozumiesz. Jeśli twierdzisz, że chmury mają niewielki wpływ na wychładzanie gruntu (lub powierzchni pokrywy śnieżnej jak jest śnieg), to po prostu nie ogarniasz zjawiska przyziemnej inwersji temperatury, a tymczasem to bardzo istotne zjawisko w górskim klimacie. Domyślam się, że polecany przez Ciebie "Atlas TPN" (za bagatela 250 zł) tegoż zagadnienia dobrze nie wytłumaczył. :roll:

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 12, 2015 10:49 am 
Weteran

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 4:34 pm
Posty: 102
Koledzy,bardzo spłycacie temat. Znikanie pokrywy śnieżnej powodują również inne zjawiska, a nie tylko topnienie :idea:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 12, 2015 11:31 am 
Nowy

Dołączył(a): Pn sty 06, 2014 11:12 am
Posty: 17
Lokalizacja: Katowice
jakieś przesłanki jaka pogoda ma się utrzymać w następny weekend ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 12, 2015 2:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
KepaSK napisał(a):
pogoda


Jak widać powyżej takimi pierdołami się w tym temacie nie zajmujemy :lol:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 12, 2015 6:23 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 07, 2008 11:33 am
Posty: 6314
kamiltatry napisał(a):
Domyślam się, że polecany przez Ciebie "Atlas TPN" (za bagatela 250 zł) tegoż zagadnienia dobrze nie wytłumaczył.

Domyślanie to nie jest żaden argument. :) Sam jeszcze nie miałem okazji by akurat te plansze tematyczne (dot. klimatu) przejrzeć. Jak przeglądnę - z pewnością coś napiszę :) . Sięgnę też - w chwili wolnej do "Klima Tatier" Koncka, a także do rozdziałów o klimacie tatrzańskim w opracowaniach typu: "Przyroda TPN" oraz "Tatrzański Park Narodowy". W materiałach z kolejnych konferencjach dot. przyrody tatrzańskiej też coś z pewnością znajdę.
kamiltatry napisał(a):
Jeśli twierdzisz, że chmury mają niewielki wpływ na wychładzanie gruntu

Ja tak twierdzę? Wydawało mi się, że usiłuję Cię przekonać, że kwestia topnienia pokrywy śnieżnej - jesienią, , zimą czy wiosną - to nie jest prosta zależność: nasłonecznienie-topnienie. Widocznie niezbyt mi się udaje...

pozdrawiam
gb 8)
ps
słyszałeś o rozmaitych "rodzajach" parowania? słyszałeś o albedo - i wpływie tegoż na tempo topnienia? :) z pewnością słyszałeś...

_________________
wszystko już było - ergo: nie panikuj
http://jaskiniar.blogspot.com/
http://puzzlepamieci.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lis 17, 2015 8:19 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N paź 23, 2005 9:18 pm
Posty: 2116
W Tatrach od srody do piatku prawie huragan 100km/h a od piatku znaczne ochlodzenie i kolejne opady sniegu


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Cz lis 19, 2015 6:39 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
Jakub napisał(a):
W Tatrach od srody do piatku prawie huragan 100km/h a od piatku znaczne ochlodzenie i kolejne opady sniegu


Czy prognozy potwierdzają się i nadal wieje? Czy to halny? Bo w centrum tez mocno wiało, i zrobiło siebardzo ciepło - wczoraj o 7 rano było 16 stopni.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lis 20, 2015 8:49 am 
Stracony

Dołączył(a): Cz lut 22, 2007 9:12 pm
Posty: 3329
Dopiero w niedzielę wiatr znacznie osłabnie, jednak generalnie pogoda będzie barowa, ogólnie syfnie i nieprzyjemnie ale jak ktos lubi męczeństwo, serdecznie zapraszam ; )

O może się przyda:


Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pt lis 20, 2015 6:02 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Pt maja 29, 2009 3:57 pm
Posty: 1882
Lokalizacja: Lublin
Macierewicza Ty w to nie mieszaj, to nie jego wina, że w Tatrach ujowa pogoda. :D

PS. To może być wina Jakuba, bo to On podaje fatalistyczne prognozy.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lis 21, 2015 9:27 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Cz maja 02, 2013 1:05 pm
Posty: 1693
Chyba pierwszy raz w tym sezonie ogłoszono stopień zagrożenia lawinowego.
Na stronie TOPR mamy jedynkę.

_________________
"Ostrożnie, tam przepaść!", Maria Bandrowska, 27 lipca 1914 r.
"Ile razy widziałeś schodzącą lawinę w Tatrach w grudniu?" magis, 2018


Ostatnio edytowano N lis 22, 2015 12:39 pm przez Wolf_II, łącznie edytowano 3 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lis 21, 2015 9:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 28, 2011 9:09 am
Posty: 5463
Lokalizacja: Białystok
Wolf_II napisał(a):
Chyba pierwszy raz w tym sezonie ogłoszono stopień lawinowy.


Podejrzewam, że chodziło Ci o stopień zagrożenia lawinowego :lol:

_________________
Wiem, że nic nie wiem


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 6175 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 153, 154, 155, 156, 157, 158, 159 ... 206  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL