Forum portalu turystyka-gorska.pl

zawsze jej foty powalały z nóg, raz nawet z nią przeprowadziłem dłuższą dyskusje na temat Przełęczy pod Chłopkiem... szkoda jej jak cholera

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Osoba którą podziwiałem za sposób chodzenia po tatrach i cudowne zdjęcia z krótkimi ale trafnymi podpisami. Szkoda, że tak szybko skończyła swoją droge na tym świecie
Niech jej ziemia lekką będzie!

Nie znałem Olgi, ale nie raz czytałem jej opisy z tatrzańskich przejść i byłem pod wrażeniem jej wiedzy.Od kogo teraz będę się uczył ....

_________________
Alpinizm to sztuka cierpienia.

Szkoda życia, nie ważne czy młode czy stare...szkoda człowieka. Zginęła w górach które kochała...
Wszystko to gówno warte

nie wiem co powiedzieć. Aż mnie przeszły ciarki jak się o tym dowiedziałem. Straszna wiadomość słyszałem w radiu w pracy jak mówili o poszukiwaniach ale w życiu bym nie przypuszczał, że chodzi o Olgę. Również jej nie znałem osobiście ale wszystkie jej relacje oglądałem z wielkim zaciekawieniem. Sporo można się z nich nauczyć jeżeli chodzi o topografię. Jej trasy również były dla mnie inspiracją aby samemu je kiedyś zrobić. Robiła bardzo ciekawe i niekiedy bardzo mało popularne trasy. Ostatnimi czasy robiła coraz to trudniejsze trasy co w przejściach solo wiążę się niestety ze sporym ryzykiem. Zginęła robiąc to co kochała.

_________________
Galeria zdjęć

Nie wiem co napisać, cały dzień wciskam F5 i czekam na nowe informacje, pomimo, że Olgi nie znałem osobiście tylko z jej relacji i świetnych fotografii
Nie wiadomo co się wydarzyło, ale przypomina mi się cały czas relacja m__s z PG, gdzie chłopaki zjeżdżali, a Olga schodziła... niestety najwięcej wypadków jest nie przy V,VI drogach tylko łatwych II i III gdzie czujność spada i człowiek zastanawia się czy żywcować. Chociaż z opisu RMF wychodzi na to, że zjeżdżała lub przygotowywała się do zjazdu?

Na zdjęciu z tego właśnie dnia widać ciało wiszące na linie w rejonie Małej Kończystej - mówi ratownik dyżurny TOPR Jan Gąsienica Roj. Trudno powiedzieć, kto to jest. Jest to najprawdopodobniej poszukiwana przez nas turystka - dodaje Gąsienica Roj w rozmowie z reporterem RMF FM Maciejem Pałahickim.

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-n ... Id,1877443

najgorsze będą teraz te hieny i hejterzy którzy rzucą się do komentarzy.... i zaraz się zacznie :/

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

http://www.hzs.sk/typy-aktualit/patrani ... -tragicky/

RIP Olga

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

[*]

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

Aż się płakać chce, planowaliśmy przejście Głównej Grani, mówiła że chce poćwiczyć na innych graniach schodzenie, kurs taternicki dopiero co zrobiła by czuć i asekurować się bezpiecznie we wspinowym terenie (w końcu jak mówiła). Tatry były jej pasją, WSPÓŁCZUJE Rodzinie [*]

Wypadki na Słowacji ciąg dalszy:
Gerlach
http://portaltatrzanski.com/aktualnosci ... je-ja-topr

Przełęcz Stolarczyka
http://tatromaniak.pl/aktualnosci/c/wyp ... a-slowacji

_________________
flickr

------

"czekan, jak sama nazwa wskazuje - narzędzie do czekania"
Włodzimierz Firsoff
Taternik 1932 nr 3

Cześć
Też nie znałem Olgi osobiście , ale zawsze czekałem na nowe fascynujące relacje, które czytałem i śledziłem na mapie.
Żal i smutek.

_________________
Pozdrawiam:
Miro
https://www.flickr.com/photos/mirokucia/albums

Jak bylem w sobote na Rysach i Wysokiej to widzialem i nagralem Toprowskiego Sokola jak dokladnie lustrowal gran Mieguszy, Wolowy Grzbiet, Zabiego Konia i nastepnie przelecial nad Rysami i wokol Wysokiej. W niedziele z ceprostrady widzialem jak smiglo przyziemilo na buli pod Rysami (kolejny wypadek?) i lustrowalo Nizne Rysy poczym na tle grani Zabiego Toprowcy wrocili do Zakopanego najwyrazniej niczego nie znajdujac. Na tle Lodowego zrobilem zdjecie duzego smiglowca slowackiego ktory lecial na poludnie...bylo to w niedziele kolo 14.00. Topr latal wczesniej. Planowalem z Olga wejscie na Lomnice kiedys droga jordana, wszak urobila nawet Gran Widel. Nie moge uwierzyc. Ostatnio pisala ze nie omija na grani zadnych trudnych miejsc i uskokow ( granie grupy Krywania)...

Podziwiałam Ją...

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Ehh;nie wiem co powiedzieć;nie znałem osobiście Olgi, ale wielokrotnie korespondowaliśmy mailowo na temat topografii, bardzo mi pomogła w planowaniu wyjść pozaszlakowych; podziwiałem jej odwagę i pasję; góry dalej będą stały, a człowieka tylko brak; wyrazy współczucia dla rodziny [*]

W dupie żeś był i gówno żeś widział

A wiedziała o tych planach chociaż?

W punkt

Aż się wierzyć nie chce.
Żyła tak jak chciała, trochę podziwiałam Ją, a trochę uważałam, że chodzi ryzykownie (to mój pogląd i nie każdy się z tym musi zgadzać).
Bardzo mi smutno i bardzo żal mi Rodziny.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

Wiedziala ale to bylo w 2014.
Na Wysokiej bylem z kolega przez wage i kogutka beda foty.
Week byl wypadkowy niestety zgjnela Polka na Banowce a inna dostala kamieniem na Gerlachu ktos z naszych tez zlecial z Czarnego szczytu.

Komunikat o zaginięciu pasował do Olgi, ale wydawało mi się że jest kilka lat starsza. W ten sposób odrzucałem złe myśli. Niestety [i]
Wczoraj byłem pomodlić się w jej intencji.

Ja też nie znałem Olgi osobiście ale Jej relacje i galerie były dla mnie inspiracją, źródłem wiedzy i oderwaniem od codzienności. Widać było, że Tatry to jej największa pasja, że kocha je bezgranicznie. Pozostała w nich na zawsze, szkoda że tak wcześnie.

_________________
______
SeReK
https://www.flickr.com/photos/tomek_s/sets/
"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę".
- Stanisław Zieliński

Tatry były całym Jej życiem. Nie poznałem nigdy osoby, dla której znaczyły tak wiele.
Teraz w nich została.
Jest mi bardzo, bardzo smutno.Poszła jednak na Grań Kończystej, a rozmawialiśmy o tej grani 3 tygodnie temu i twierdziła, że jest sporo za trudna na solówkę. Teraz jednak jest to już nieważne.
To wydarzenie na pewno zmieni mój stosunek do gór, okazuje się że wcale nie tak trudno się w nich zabić.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Bardzo smutna wiadomość...również jej nie znałem,ale po jej relacjach, a szczególnie fotach,widać było ogromną miłość do Tatr... [']

_________________
BW.

Krabul jak będziesz znał szczegóły to napisz coś więcej, grań jest chyba II? przygotowywała się do zjazdu?
Jeden forumowicz był w sobotę na GK...

Góry nie wiedzą jakie masz doświadczenie... ich to nie interesuje :/, trzeba przemyśleć parę spraw.

_________________
"Gdyby ludzie od jaskiniowej epoki robili tylko to, co wyglądało na możliwe, do dzisiaj siedzieliby w jaskiniach" - Stanisław Lem

pomyliłeś weekendy jeśli chodzi o wypadek na Banówce

_________________
Najlepszy reset tylko w górach

Grań Kończystej wyceniana jest oficjalnie na II, ale dotarłem do opracowania słowackiego, które mówi o wielu miejscach III, a nawet jednym IV - właśnie w okolicach wypadku.
Jest na forum relacja choćby Roha, gdzie widać doskonale, że jak na oficjalne II to droga jest bardzo mocna
Ja oczywiście na niej nie byłem bo to nie na moje umiejętności i tym bardziej psychę.

----

Olga Sotomska - Samotność na Grani

http://www.tatry.przejscia.pl/pl/node/1410

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Świetny wywiad; jakoś ciężko pojąć , że góry najbardziej okrutne bywają wobec tych, którzy je kochają;będzie brakować tych relacji, kapitalnych wschodów i zachodów słońca;sam nie wiem co więcej powiedzieć..........

Smutek

Jakby tego było mało to RMF właśnie podał informację o poważnym wypadku na Orlej Perci ktoś „spadł z dużej wysokości i nie ma z nim kontaktu”

mnie również daje trochę do myślenia. Jednak zawsze wychodzę z założenia, że nie idę nigdy sam oraz, że lepiej się związać liną niż ryzykować niepotrzebnie nawet w terenie który nie jest zbytnio trudny.
Jeżeli chodzi o Grań Kończystej to z tego co wiem to ta wycena jest tam zdeczka zaniżona. Wydaje mi się, że ta grań jest trudniejsza niż Grań Solisk i Baszt a mają one dość podobną wycenę.
Od wczoraj nie daje mi spokoju myśl co tam się mogło stać. Zwłaszcza jak się dowiedziałem, że została znaleziona wisząca na linie

_________________
Galeria zdjęć

W sobotę sporo o tym rozmawialiśmy z Dresikiem, że dzieciaki, że może faktycznie trzeba zacząć dbać o siebie...
Śmigło latało nam wciąż nad głowami, i przy zjazdach nie wszystko poszło tak jak powinno... Wczoraj w pracy kolega wspomniał Słonia, wspólnego znajomego który zabił się na Mnichu, wracam do domu i wieczorem odpalam neta... Wiadomość o Oldze...

Tak Karbul, nie znałem Olgi, ale w moim przypadku połączenie tych wszystkich elementów też dało mi dużo do myślenia...

Bardzo przykra ta wiadomość...

znowu wypadek...
edit: niestety śmiertelny
http://portaltatrzanski.com/aktualnosci ... rlej-perci

_________________
Najlepszy reset tylko w górach