Forum portalu turystyka-gorska.pl

Hochalmspitze






Ferrata Galitzenklamm (C-D), Adrenalin (D)


Rotenkogel + Gorner




Großvenediger












Palmanova


Triest




Piran


Jagodje




Wiedeń

_________________
Galeria zdjęć

Zephyr, kawał świata - czekam na relacje (szczególnie interesuje mnie Galitzenklamm, bo wybieram się za miesiąc).
A poza tym góry plus morze - to najlepsze połączenie

guziec?

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

To taka świnia z Afryki

jeżeli chodzi o ferratę Galitzenklamm to jest to moim zdaniem taka rozgrzewka przed dwoma sąsiadami czyli ferratą Dopamin oraz Adrenalin
Na Galitzenklamm dwa razy zabrałem nowicjuszy i każdy sobie poradził więc nie jest zbytnio wymagająca aczkolwiek bardzo ciekawie poprowadzona. Nawet przy obecnych upałach jest bardzo wyślizgana więc radzę zabrać buty z dobrą podeszwą. Ferratę da się zrobić w 30min i polecam połączyć ją z ferratą Adrenalin (można zawrócić z niej w dwóch miejscach). Ta druga jest już bardziej wymagająca zwłaszcza prawie pionowa płyta za "D" (trzeci odcinek od startu) wymaga sporej siły z uwagi na bardzo małe stopnie na których można postawić stopy (tam już nowicjusze mieli problemy). Wejście do wąwozu kosztuje 4,5euro
jeżeli potrzebujesz jakiegoś info odnośnie ciekawych tras albo dobrego campingu to pisz na priv

_________________
Galeria zdjęć

Zephyr, ale żeście trafili niebiański klimat na Venedigerze!

Jaki stan lodowca? Może pójdę tam w tym tygodniu...

Zamiast kóz, wolimy krowy:

już się bałem, że trafi mi się pogoda jak na Hochalmspitze. Droga od Defregger spoko. Obchodzi się kilka sporych szczelin. Obecne upały na pewno nie wpływają korzystnie na stan drogi. Rano jak przechodziłem przez jedną ze szczelin to wystarczyło zrobić mały krok żeby ją przekroczyć. Natomiast jak wracałem to już musiałem ją przeskakiwać

Jeżeli masz zamiar iść od Kursinger to droga na przełęcz Venedigerscharte wygląda następująco


Od tego schroniska szło na szczyt może z 10osób ale nie ma się co dziwić dla niektórych to miejsce może być nie do przejścia

_________________
Galeria zdjęć

Łożesz

W takim razie przez Kuersinger odpada. Zresztą i tak nie za bardzo chciałem trzeci raz iść tą 20-kilometrową doliną ;P A na ten weekend i tak szykują się Zillertalskie.

dobrze, że Cię uświadomiłem bo byś nieźle zdziwił

_________________
Galeria zdjęć

20.08 Czubata Turnia

_________________
Galeria zdjęć

_________________
Zrozumcie, że państwo chce tylko waszego dobra. Całego waszego dobra...

Picasa

Zamiast pier... o pogodzie, trzeba po prostu jechać po swoje









i panoramka na koniec


może w końcu w weekend odgrzebie się z zaległościami...

więcej zdjęć w galerii.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

To zacięcie jest kozak!
Coś czuję, że następna droga to też będzie "Staszek"

_________________

Zgadza się Madness. Wspólnie wspominaliśmy Twoje słowa po zrobieniu drogi, że "Staszek miał jaja".

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Czyli jednak ten Mały Lodowy może jeszcze siądzie w tym roku

_________________
Flickr

Swoja drogą, dochodziłeś do stanu pod okapem, a nie na prawo z 10m wyżej gdzie jest plakietka i hak pancerny? Każdy jak widziałem zakłada właśnie tam stan po zacięciu zamiast przenieść go wyżej. Ja za radą TOPR'owca, który szedł przede mną tak zrobiłem. W oryginale jak jest?

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

Masz na myśli stanowisko po zacięciu i później trawers na prawo?

My szliśmy tak.

Pierwsze stanowisko pod okapem. Później trawers w prawo i do góry. Pomijając stanowisko przed V trudnościami i zakładając drugie dopiero na balkonie. Trzeci stan po przewinięciu się na prawo na kolejną półkę, skąd już zacięciem i kominem do góry do ostatniego stanu, który założyłem na głazie a nie za przewinięciem na lewo, gdzie nie wiedziałem, że są plakietki

Pomijając oznaczenia długości wyciągów, to nasza droga (i stany) wyglądały jak na tym schemacie.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Mhm, czyli ja przedłużyłem pierwszy wyciąg, później drugi był krótki na balkon. Trzeci pociągnałem od razu na z czwartym na trawnik. Było to najbardziej głupie i stresujące podczas mojego wspinania ever. Nie polecam

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

no linę to pewnie załamałeś ze dwa razy jak nic

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Nie wiem ile razy, ale było ciężko

Jeszcze jedno, na schemacie który wstawiłeś 4 wyciąg (główne zacięcie) w połowie wchodzi na jakiś filar po lewo? Tam szło się idealnie prosto w górę.

_________________
https://www.flickr.com/photos/156235994@N06/albums

Tam jest przewiniecie przez filar w dużej ekspozycji. Widziałem to nawet w opisie. Za filarem jest kolejne stanowisko

Tutaj masz nawet opis Madnessa

Jest to najładniejsze i zarazem najtrudniejsze miejsce tego wyciągu, a na pewno najbardziej eksponowane – zwłaszcza przewinięcie na kant płyty, które wykonujemy w kilkudziesięciometrowej lufie. Dla mnie było to w ogóle najtrudniejsze miejsce na całej drodze, ponieważ z wygodnego stopnia nie sięgałem do krawądki, toteż, by pójść dalej musiałem trochę pokombinować wykonując kilka czujnych ruchów (wg mnie wyższe osoby mają tam zdecydowanie łatwiej). Wyciąg kończy się wygodnym stanowiskiem przy charakterystycznym płytowym balkonie.
http://mountainadventure.weebly.com/zam ... urnia.html

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Oryginalnie! Napiszesz coś więcej?

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

może coś skrobnę na razie mam Alpy na tapecie

_________________
Galeria zdjęć

Marcin mnie uprzedził , więc co by nie dublować zdjęć lekko inne ujęcia







więcej

_________________
Flickr

Jak ..uj

_________________
http://wokolkominainietylko.blogspot.com/

29 sierpnia

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

29 sierpnia, sobota.






więcej

_________________
Flickr