Forum portalu turystyka-gorska.pl

Od dwóch tygodni na przełęczy pod Magurą Małastowską błąka się zagubiony psiak... Wygląda mi to ewidentnie na jakieś porzucenie. Już ponad tydzień temu będąc na przełęczy napotkałem tego kundelka, jest bardzo strachliwy i ucieka przed ludźmi w krzaki, jednak gdy tylko zrobi się nieco spokojniej wraca na swoje miejsce koło tablicy Nadleśnictwa...

Dzisiaj sytuacja dokładnie taka sama. Jak tak dalej pójdzie to, albo zainteresują się nim ,,miejscowe'' wilki, albo przymrozki i głód zrobią robotę i będzie po psie...

Szkoda. Takich psów w beskidzkich lasach jest pewnie więcej... Myślę sobie jakim trzeba być człowiekiem żeby wpaść na taki pomysł i zostawić psa w lesie bo już mu się znudził...

A oto i on:




PS. Zdjęcia robione telefonem z okna auta...

To czego go nie zabrałeś, zamiast się użalać nad jego losem ... było by po kłopocie.
Jeśli nie lubisz psów, mogłeś oddać do schroniska.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Nie uzalam sie nad jego losem tylko podaje info bo moze akurat jakas osoba z forum (miejscowa) akurat pozna tego psa, albo zechce go wziasc... Ja z roznych powodow nie moglem go zabrac ze soba...

Aha i jeszcze jedno w Gorlicach i okolicy niestety nie ma schroniska dla psow przynajmniej ja o nim nie slyszalem...

Najnowsze wiesci sa na szczescie dobre! Widzialem dzis ze jacys dobrzy ludzie poratowali podrzutka starym kocem i recznikiem jako poslanie ale co wazniejsze pojawila sie miska i co wazne: PELNA...

PS. Buda by sie przydala...

Tak to wygląda:





Myślę o tym...

Byle by nie za długo, bo przymrozki idą...

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

I ty pomysl zamiast sadzic kolejnego debilnego posta...

Co Ty chłopie widzisz w tym debilnego ? ... to, że przymrozki idą, czy to żebyś się pospieszył z budą ?

PS. Z szacunku dla adwersarza "Ty" piszemy z dużej litery.

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

Jeśli nie pomagasz to chociaż głupio nie komentuj, bo ja i bez tego wiem co robić... W innym wypadku bym nie nagłaśniał tej sprawy na FTG i FBN...

felek89 skoro co jakiś czas tam się pojawiasz, zamiast inwestować w budę złap psiaka i zawieź go do najbliższego schroniska, ewentualnie możesz skontaktować się z schroniskami w okolicy może oni zainterweniują. Mogę pomóc i poszukać schronisk w najbliższej okolicy.

Ze schroniskami różnie bywa . Kundelek może tam utknąć na stałe. Chyba lepiej szukać indywidualnie kogoś zainteresowanego.

Kolejna wizyta na Magurze w sypiacym przelotnie sniegu. Pies dal oczywiscie noge jak tylko podszedlem. Warunki bytowania ma jednak coraz lepsze, ostatnio bylo legowisko, a dzis juz buda wypelniona siankiem i 2 miski z jedzonkiem. Zle takiemu?

Ania dowiedziala sie kilka dni temu ze pies jest juz dawno zgloszony do wylapania. Pan Ciesla (weterynarz z Gorlic) nie dal rady go jednak zlapac i poki co zaprzestano dzialan...

Buda to już coś, jest szansa że jakoś przetrwa zimę

A tak to wygląda na dziś:





Niestety fotki strzeliłem telefonem...

Pies zniknal! Miski z zarelkiem nie ruszone, mleko nie wypite... Mam tylko nadzieje ze znalazl nowy dom (o ile mozna nazwac schronisko domem), a nie zostal skonsumowany przez miejscowe wilki...

Najnowsze informacje o tym piesku są bardzo dobre: otóż psiak znalazł nowy dom u gospodarza na Wołowcu

Jednak dołączył do kogoś.
Ale to jeden pies. W Górach Świętokrzyskich jest wiele watach i pojedynczych zdziczałych psów. Nie wiem jak dziś, kilka lat temu to niemal plaga. Do dziś pamiętam jedną rudą kundelkę, bardzo podobną do piesa Kilera. I do dziś mam kaca moralnego.
Nie, nie zjadłem jej.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Na szczęście nie skończył w wilczym żołądku, przynajmniej póki co...



Dopiero by było...

O ! Takie dobre informacje zawsze mile widziane