black napisał(a):
Sonka napisał(a):
Breneka, przepraszam za lierówki. To ciężki pocisk monolityczny, policjanci mieli tym nabitą broń. Ulubiony pocisk myśliwych, zwierzę nim trafione ma małe szanee na przeżycie,
Zasadniczo nie jest to ulubiony pocisk ponieważ jest mało celny i obala zwierza do ~50m
Sztucer jest dużo skuteczniejszy. Ale internet jest od tego żeby sobie doczytać a nie gadać bzdury - to raz.
A dwa, to ja słyszałem, że Staszek nie miał pół twarzy bo mu niedźwiedź ją zwyczajnie ściągnął.
Słyszałem też, że szef goprowców został ściągnięty na dywanik do warszawy i nagle się później okazało, że wszyscy mają jak powiedziałaś "założone kagańce" i jak ktoś późnej dodał "na pysk".
I teraz czekam na werble...
Moja skromna teoria jest taka, że lobby ekologiczne dało o sobie znać. I pomijając polemikę na ten temat - jak misio przeżyje to znowu kogoś zaatakuje - bo z niedźwiedziami to już tak jest, że jeśli posmakuje ludzkiego mięsa to później na człowieka będzie polował.
No nic. Czekamy na newsy o ataku niedźwiedzia za rok, albo na wiosnę, bo wtedy też jest głodny
Bardzo cieszę się, że w Olszanicy wyrósł nam nowy autorytet jeżeli chodzi o niedźwiedzie. I o zapewnienie środków bezpieczeństwa w czasie poszukiwań miśka.
Po pierwsze winieneś zgłosić się na policję i zgłosić popełnienie przestępstwa, wszak mając broń załadowaną breneką zagrażali zdrowie i życiu zarówno innych funkcjonariuszy, jak i naukowców PAN No i myśliwych.
Ja też to słyszałam, okazało się to nieprawdą. Oczywiście, na rozkładających się zwłokach żerowały zwierzaki. Po moich słowach odnośnie ran odezwał się patolog (na naszej grupie Bieszczady i Polska niezwykła) mamy i takich. Każde zwłoki pozostawione w lesie są konsumowane przez zwierzęta, od wadów poprzez ptaki po drapieżniki.
Hmm i tak rodzi się legenda. Akurat szefem, czyli prezesem zarządu Grupy Bieszczadzkiej GOPR jest Kolega przewodnik z naszej Grupy Bieszczady Witek Tomaka Nic nie wiem o jego wyjeździe. Ostatnio rozmawiałam z nim o szkoleniach dla nas przewodników, może dołączą się do nich ratownicy, chyba je będziemy mieć i to podwójne. Jesienią dr Pirga ciut nas poduczy, a wiosną w Piwniczce będzie dr Śmietana.
Niedźwiedź nie zabił człowieka i nie zaatakował bezpośrednio Ratowników. I co najdziwniejsze zgodzę się z Twoim podsumowaniem. Po raz pierwszy lobby ochroniarsko-ekologiczne wygrało z lobby myśliwych.