Krabul napisał(a):
Koledze chodziło o pewnie o 'Pojezierze', znaczy pomylił był się
A co do samych tras, zależy czy jesteście w miarę aktywni fizycznie. Jeśli tak, to raczej bez bólu do zrobienia, kwestia warunków jakie zastaniecie. Dlatego polecam co najmniej 2 opcje do wyboru na każdy dzień. Co do Świnicy, to nie jest jakaś bardzo wymagająca, jeśli jednak by był opór płci pięknej to polecam Krzyżne. Bez trudności a widok warty fatygi.
Chodziło mi o zejście w stronę Zielonego Stawu. Świnice po przemyśleniu chyba odpuszczę biorąc pod uwagę, że kobieta nigdy nie była tak poważniej w górach, a ja nic już prawie nie pamiętam.
Krzyżne wrzucam do planu bo widzę, że sporo osób chwali widoki.
sonia napisał(a):
Czerwone Wierchy wcale nie są takie mordercze, jak już się wlezie na tę Kondracką Kopę czy Ciemniak. Różnice wysokości między nimi to raptem do stu kilkunastu metrów. Fajnie jest je robić od Doliny Tomanowej - szłam tak w tym roku i polecam, wejście nie jest męczące a jest naprawdę ładnie pod względem widokowym. Można też kontynuować wycieczkę granią w stronę Kasprowego. No i gdybyście się zmęczyli - po drodze jest sporo szlaków zejściowych. Zdecydowanie lepszy pomysł na spędzenie dnia niż Giewont.
Przekonałaś mnie do tych Czerwonych Wierchów tym bardziej, że ponoć o tej porze roku są rzeczywiście "czerwone".
Chodzi Ci o trasę: Kiry--> Tomanowa Dolina-->Ciemniak-->Kasprowy Wierch-->kolejka Kuźnice
Wychodzi 18,2 km na Kasprowy i niby koło 8,16 h , zgadzasz się co do czasu?
Obawiam się trochę o nasze nogi po tej wycieczce, ze wszystkich szlaków właśnie trasę Kuźnice->przełęcz pod Kopa-->wszystkie Czerwone-->Kościelisko wspominam jako najbardziej męcząca i nieco monotonną - tyle z niej mi w głowie zostało. Może to być lekko przekłamane z racji tego, że to były jedne z pierwszych moich tras, a z roku na rok byłem już większym chłopcem.
Czas dać Czerwonym Wierchom jeszcze jedną szansę
bo widoków nic, a nic nie kojarzę.
Krabul napisał(a):
Z Kościelca nie zejdziesz D5SP - chyba, że chcesz się przeprawiać przez Zawrat lub Krzyżne - a to już dłuższa trasa, tym bardziej, że dzień coraz krótszy. Polecam wycieczkę przez Krzyżne od Murowańca do Piątki - widoki piękne, a trasa łatwa. Co do Kościelca to raczej nie powinno być problemu - praktycznie jedyne trudniejsze miejsce jest pod samym szczytem. Na pewno lepiej zacząć od niego, niż od Świnicy.
Co do Wysokich, to ciekawa może być też wycieczka na Szpiglasowy lub Kozi od 5 - obydwie trasy łatwe.
Krzyżne obowiązkowo, na Kozim nigdy nie byłem, a szczyt wysoki i rzeczywiście z opisów wynika, że podejście od strony, którą sugerujesz nie należy do trudnych więc pasuje idealnie.
Jak wygląda dojazd w pobliże D5SP z Zakopanego?
Możecie mi powiedzieć czy jest jeszcze wyciąg krzesełkowy działający latem i gdzie on się znajduje? Chodzi mi o ten co w pewnym momencie jest taki fajny wąwóz, że jest dosyć spora wysokość nad ziemią.
Dzięki wielkie za pomoc!