Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witajcie, jestem nowa więc na początek powiem coś o sobie...mam na imię Agnieszka,pochodzę z Wielkopolski latek 33 ,kocham Tatry,Pieniny, Beskidy...resztę chcę dopiero poznać. Miło mi będzie dołączyć do Waszego grona...a teraz to o co chciałam pytać.

O tuż chcę wejść na Zawrat i z Zawratu przejść na Mały Kozi Wierch i zawrócić na Zawrat...wiem,że szlak jest jednokierunkowy ale czy ten mały kawałek jeśli się wrócę nie będzie to wielki problem,nie spotkam się z komentarzami? Co o tym myślicie?

Z góry dziękuję za każdą odpowiedz

Nie rozumiem tego emota. To najlepszy wiek dla kobiety

A co do zawracania to komentarze nie są najgorszą rzeczą. O wiele gorsze jest ryzyko spowodowania jakiegoś niebezpieczeństwa dla siebie lub innych.

Może być ostro: klik
Dlaczego upierasz się przy powrocie tą samą drogą i tylko Małym Kozim Wierchu? Drabinka?

P.S. Nie ma się co martwić że 33 "latka". Co innego gdyby to były 33 lata.

No wiem, wiem to głupota chcąc się wracać tym bardziej że bardzo potępiam łamanie zasad w górach szczególnie w Tatrach ale jakoś boję się tej nieszczęsnej drabinki i chyba się nie odważę. No nic, zostanie mi Zawrat.

PS. 33 latka dziś mi stuknęły i jakoś tak nie cieszę się z tego faktu...już górki do 40 i stąd ta smutna buźka .

Drabinki to się akurat nie ma co bać... Też się kiedyś jej panicznie bałam, więc chyba wiem, co mówię . Ot, drabina, jak drabina. Wiadomo, że lepiej z niej nie spadać, ale z drugiej strony, żeby spaść z drabiny to już trzeba mieć talent. Są trudniejsze miejsca na tym fragmencie OP.

Może idź z Zawratu na Świnicę?

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

To będzie mój pierwszy raz na Orlej Perci więc trochę się obawiam co trudniejszych miejsc...Świnicy w ogóle nie brałam pod uwagę nie wiem dlaczego, za to bardzo korci mnie Kozi Wierch ale ze względu na trudność zrezygnowałam i ten Mały Kozi Wierch miał być taką namiastką,pocieszeniem .

Mam jeszcze chwilę na zastanowienie...tak czy owak Zawrat będzie,pewnie będzie też Krzyżne.

Dziękuję za odpowiedzi

Na Kozi Wierch możesz iść od Doliny Pięciu Stawów, raczej łatwy szlak.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

Zrób sobie trasę Skrajny -> Zadni, Zawrat od Hali Gąsienicowej + Świnica.
Jeśli nie będziesz miała problemów to możesz spokojnie startować na trudniejsze odcinki Orlej.

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Agnieszko!! wszystkiego najlepszego z okazji urodzin Sokrates mądrze gada! Na rozgrzewkę ewentualnie możesz też zaliczyć Szpiglasowy Wierch od Doliny 5 Stawów, przy podejściu jest trochę łańcuchów i zejść do Moka.

Dziękuję bardzo .

Szpiglasowy mam już w swej kolekcji "zaliczonych" szczytów i nie miałam najmniejszych problemów z wejściem. Kondycja jest potrafię chodzić 12 godz ale też jest rozsądek i nie rzucanie się z motyką na słońce...jednak w Tatrach do zaliczenia została mi Orla Perć no i Rysy i tak już się od jakiegoś czasu przymierzam. Pomyślę o trasie,którą podaje Sokrates

Skoro tak Cię korci to proponuję wejść na Kozi od 5 Stawów i pociągnąć do Skrajnego Granata. Jest to najłatwiejsza część Orlej, ale widoki są świetne

Jak sie drabinki boisz to lancuchy ktore wisza na Kozim Wierchu Cie bardziej przestrasza

Nie wiem czy to strach czy raczej brak zaufania do drabinki która rzekomo wygląda jakby miała odlecieć . Łańcuchy no cóż, chyba nie ma nic bezpieczniejszego niż łańcuch jak się go trzymam to wiem,że nic nie może się stać, a ta drabinka to takie ni w pięć ni dziewięć jak się nóżka czy rączka omsknie to za wesoło nie jest...nie przepadam za drabinami...mam do nich awersję .

Jak się rączka omsknie z łańcucha efekt będzie podobny...

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Wiem,wiem tak czy owak ich nie lubię i omijam szerokim łukiem.

Nie, tam nie idź! Tam z kolei Szczelina!

Gusia33
dolina pięciu stawów->kozi wierch->skrajny granat
bardzo fajna wycieczka przy okazji zaliczysz groźnie wyglądający kominek i wspomnianą przez atoposa szczeline ( którą można obejść dołem )

też się bałem orlej . przed orlą przeszedłem większośc trudniejszych szlaków ( żleb kulczyńskiego , przełęcz pod chłopkiem , kozia przełęcz , świnica-zawrat rysy itd) . Nie było tak źle najbardziej bałem sie tego sławnego zejścia na kozią przełęcz wyżnią, ale wszystko ładnie poszło

Ja pomyślałam o tym, co Sokrates - wejdź na Skrajny, przejdź się pomiędzy Granatami i zejdź przez Zadni. Jeśli się spodoba - możesz kontynuować. Jeśli nie - zawsze można wrócić.

Wszystkiego najlepszego i wielu udanych wypraw

Bardzo Wam dziękuję. Z pewnością wezmę Wasze propozycje pod uwagę.

Między Zawratem a Małym Kozim jest jakaś drabinka teraz? Ale jaja...
Gusia, jeśli na Małym Kozim będziesz odpowiednio wcześnie - czyt. przed dzikimi tłumami - to na Zawrat sobie spokojnie wrócisz, bez przesady, nie ma co być aptekarzem, zwłaszcza że trudności techniczne tego odcinka są znikome i niebezpieczeństwa nie stworzysz raczej.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Nie komentując werbalnie powyższego. Na Mały Kozi z Zawratu jest spacer-widokowy, ale spacer. Obczaj http://3000.blox.pl/tagi_b/171624/orla-perc.html - na początku jest kilka zdjęć tego fragmentu. Można się na tym odcinku wyminąć bez problemu więc jednokierunkowością bym się nie przejmowała.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Kolego Krabul, nie ma drabinki między tymi szczytami po prostu były wymieniane miejsca w które mogłabym iść i słynna drabinka się tam pojawiła. Czytaj dokładnie posty .

Właśnie na tego typu komentarz czekałam...mam zwyczaj wychodzić w góry wcześnie więc może jednak da się zrobić co pierwotnie zaplanowałam, a może wybiorę coś z propozycji Waszych .

Dziękuję bardzo za zdjęcia, przydały się .

Drabinka pojawiła się tylko w ramach podejrzenia że jest powodem ograniczenia wycieczki tylko do Małego Koziego.

Ktoś wie z jakiego miejsca zrobiono to zdjęcie (jedno z bloga linkowanego przez Vespę)?

Z Małego Koziego chyba właśnie. Widok na Zmarzłe Czuby.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

O jejuniu, to ja chcę tam być .

Ja też. Czekam tylko na okienko pogodowe. Nastawiłem się na już na tę sobotę ale prognozy stają się coraz mniej optymistyczne.

To mamy podobnie...czekam i czekam...ileż można czekać. Od przyszłego czwartku podobno ma się pogoda ustabilizować ale znając prognozy długoterminowe nic z tego nie będzie

Ustabilizować! Czyli będzie deszcz dzień w dzień, beż żadnych wyjątków jak teraz.

Ustabilizować czytaj pogoda sprzyjająca wędrówkom górskim .

Przyszły czwartek to już chyba tylko proroctwa a nie prognozy. Ale trzymam kciuki, bo od soboty przez dwa tygodnie wreszcie jestem w Zakopcu, a prognozy na początek tygodnia są okrutne.