Forum portalu turystyka-gorska.pl

Proszę bardzo.
Zdecydowanie również bardziej podobała mi się forma biletów jeszcze kilka lat temu, paragony to nie to.

Znaczy się esteta jesteś. To może zawnioskujesz do TPN o takie bilety jakie sprzedają ( nie wiem czy zawsze ) na Krowiarkach ?

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

a jakie sprzedają na Krowiarkach? czy to może jakiś specjalny bilet na Krowiarkę? znaczy taką babkę od krów? bo nie kumam...

P.S. no co, no co? nie można być estetą? mnie również podobały się te wcześniejsze bilety. jakoś tak graficznie fajnie wyglądały, a teraz? taki paragonik fiskalny... bleeee, tfu, a fe...

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

w tym roku 2 razy skasowałem bilety w TPN razem 8,8 zeta
większość czasu byłem na Słowacji

_________________
Tatrzańskie szlaki..

jakość na Słowacji nie ma opłat a szlaki są o wiele lepszym stanie

od tej pory kierunek Słowacja

Słuszna koncepcja ale powód idiotyczny.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Nie zapomnij wykupić ubezpieczenia


które to szlaki są w o wiele lepszym stanie, od których w Polsce ? Konkretnie.

Żeby z powodu 5zł rezygnować z naszych Tatr:( Jak dla mnie mogłoby być i 10zł, tylko niech te pieniądze dobrze zainwestują. Przy wyższych opłatach niedzielni turyści może wybiorą kierunek - budka z piwem i tłok będzie mniejszy.
Z drugiej strony też mam wrażenie lepiej zorganizowanych szlaków na Słowacji np. z tatrzańskiej Javoriny na Wyżnią Przełęcz pod Kopą.

_________________
http://podrozegory.pl.tl

A co musiałoby się stać aby odstraszyć takich profesjonalistów jak ty?



Cóż takiego 'lepiej zorganizowanego' jest na wspomnianym szlaku? 2 rzeźby niedźwiedzi w lesie?

_________________
Wiem, że nic nie wiem

a Ty jakiego tygodnia turysta?

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Uff, dobrze być sobotnim A swoją drogą, o której zaczynają pobierać opłaty za wejście?

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Nie uważam się za profesjonalistę, tylko za przeciętnego amatora. Muszę Cię zmartwić, że chyba nie ma takiej rzeczy. Musiałyby góry zniknąć:)
Nie chodzi o rzeźby, u nas też są ścieżki dydaktyczne, ale tam jest to szerzej opisane i przedstawione. Chodzi o rzeczy praktyczne jak wspomniane przeze mnie wiaty. I nie chodzi o równiutkie ścieżki, bo najlepszy mój wypad to tydzień z namiotem w Bieszczadach od Komańczy po Ustrzyki.
np. oznakowanie szlaków nie pobłądziłem nigdy na Słowacji, bardzo dobry pomysł z tyczkami wzdłuż trasy, przecież wiadomo, że kamienie, mogą być w zimie zasypane

_________________
http://podrozegory.pl.tl

od ósmej chyba, bo ja często byłem przed

_________________
http://podrozegory.pl.tl

to nadal nie rozwiązuje sprawy jaki dzień tygodnia sobą reprezentujesz ,skoro gardzisz niedzielą zostaje nam 6 opcji..

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

niedzielnym miało być w ""
ja też z reguły jeżdżę w sobotę, czasami już w piątek i o niedzielę zahaczam

_________________
http://podrozegory.pl.tl

aha

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

Hmm, gdzie w TPN i TANAP są ścieżki dydaktyczne ?

Nie myślałem o Tatrach naszych tylko miałem na myśli góry w Polsce i góry w Słowacji.
Czy tutaj człowiek jest rozliczany z każdego słowa?

_________________
http://podrozegory.pl.tl

Temat jest w dziale Tatry, a tytuł jest "Zmiana cen w TPN".

mea culpa
strach się bać tzn. odzywać

_________________
http://podrozegory.pl.tl

...bo nie schodziłeś Doliną Bystrą i dalej do Podbańskiej...

_________________
Strząsnąć tę pisowską szarańczę.
Schetyna.

A to nie jest przypadkiem z naszej największej "scieżki" a w zasadzie drogi dydaktycznej

Ja nie krytykuje naszych gór, tylko pisałem o swoich wrażeniach. Pewnie wszędzie znajdą się pozytywy i negatywy.
To jest tak jak z naszymi drogami, wszędzie wydają się lepsze, ale i tak na naszych czujemy się najlepiej.

_________________
http://podrozegory.pl.tl

To nie ścieżka. To asfalt dydaktyczny

_________________
Wiem, że nic nie wiem

Ba, nawet z tego, co niewypowiedziane

_________________
Wenus w Milo

O k...wa! Rokefeler. Ja bym proponował tak: kino 200zł za seans, wtedy prawdziwi kinomani by chodzili a nie szeleszcząca chipsami gimbaza. Piwo w knajpie - stówka, jak już idę to niech wiedzą że mnie stać, a butelkowe to co najwyżej dla biednych studentów. Wstęp do TPN - też stówka niech będzie, wtedy tylko prawdziwi turyści w goreteksie i mamutach tacy jak ja będą na szlakach a nie jakieś łachudry m membranach z Lidla 3000 mmHg. No i za taką kasę, gdyby połowa szła na TOPR, to mogliby nieraz śmigłowcem podrzucić na Czerwone czy Kozi, jak płacę to wymagam!

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

_________________

Szlaki na Słowacji rzeczywiście są lepiej zorganizowane. "Zorganizowane" nie oznacza "zachowane", "zadbane" czy "utrzymane" - np. szlak na Krywań, gdzie raz źle staniesz i już kamienie lecą w dół na tych pod Tobą. Są świetnie zorganizowane pod tym względem, że większość atrakcyjnych tras jest do przejścia w jeden dzień - startując o względnie normalnej porze ze Smokovca, Strbskiego czy Lomnicy da się zdobyć Rysy, Małą Wysoką czy Rohatkę i wrócić na dół na obiad. W Polsce jest to trudniejsze - zanim człowiek dojdzie z Zakopanego choćby do tego Murowańca, już się zdąży zmęczyć i znudzić np. na niebieskim z Kuźnic przez Boczań czy na kocich łbach z Murzasichla. A do Zawratu jeszcze kawał drogi. Konieczne staje się więc korzystanie ze schronisk.

Z tym, że obwiniać o tę organizację to sobie można ludzi, którzy wytyczali szlaki w XIX w., II wojnę światową, orogenezę alpejską czy co tam kto jeszcze wymyśli. Ani TPN, ani TANAP nie mają wpływu na przebieg szlaków, położenie miejscowości czy stacje elektriczki (która bardzo ułatwia podróżowanie), bo to jest sprawa bardziej złożona, a złotówka w tę czy w drugą stronę wiele nie zmieni. Można jedynie wziąć tego kamyka w Dolinie Roztoki i tak go przełożyć, żeby ktoś schodząc po całym dniu wędrówki się o niego nie potknął. Ale pod tym względem wielu różnic między Polską a Słowacją nie widzę.

A kasa, którą na Słowacji zaoszczędzę na wstępie do parku, pójdzie na bilety na elektriczkę, jedzenie i noclegi w euro i na ubezpieczenie, więc suma sumarum z naszej perspektywy na jedno wychodzi.

Nie oceniaj wszystkich swoją miarą.

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki