Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 8:40 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1005 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 34  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 8:53 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
grubyilysy napisał(a):
Valril napisał(a):
...Moim zdaniem te kolejne wypowiedzi tylko pogarszają sytuację i całą atmosferę wokoło PHZ.

To trochę tak jakbyś napisał: komentarze dotyczące katastrofy smoleńskiej pogarszają atmosferę wokół polskiej polityki.
Innymi słowy: oczywiście, tylko po prostu taka jest sytuacja.
Taka sytuacja jest od kilkudziesięciu lat. Środowisko jest skonfliktowane, każdy patrzy na siebie, przyjaźnie wśród najlepszych należą do rzadkości. M.in. przez tę sytuację polski himalaizm zimowy jest tam, gdzie był przez ostatnie 20 lat - w dupie. Każdy orze jak może, drugi patrzy z zazdrością i milczy, dopóki nie przyjdzie dziennikarz i nie włączy dyktafonu. Jest to trochę przerażające.

Pan Skibicki o naszywkach na kombinezonach itp, jakby to miało znaczenie. Wyścig po kasę? Serio? I niby to był główny powód nieszczęścia? Wszędzie jest pieniądz, ale trzeba być przy tym człowiekiem.
Zygmunt Skibicki napisał(a):
- z jednej strony mamy zainteresowanych "rozgrzeszeniem" oraz dalszym rozwojem - czytaj: czerpaniem korzyści przez kolejne wyprawy z pieniędzy także budżetowych,
ledwie 30% kosztów wyprawy pokrywa Ministerstwo. Wywiad bodajże z Wielickim z Tygodnika Powszechnego. Co z resztą? Wsadzić za kratki tych, którzy finansują "widzimisię" Hajzera? Ma pan jakieś rozwiązanie?
Valril napisał(a):
Dyskusja jest potrzebna, tylko czy każdy musi od razu udzielić wywiadu i co poranek sensacyjne nagłówki typu: Odsłaniamy kulisy tragedii na Broad Peak.

A teraz prowadzą ze sobą dyskusję via onet...

Im bliżej wyprawy tym tych wywiadów będzie więcej. IMO - doprowadzi to do tego, że na Nangę czy K2 nie będzie komu jechać a PHZ zakończy działalność na jeszcze kilku wyprawach unifikacyjnych, a z Bieleckim nikt już w góry nie pójdzie.

Andrzej Zawada przewraca się w grobie.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 8:58 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
Oczywiście, że na K2 i Nangę nie ma składu. Bielecki teraz jest personą non grata, a innych nie widać. Chyba, że wejdzie Hajzer z Wielickim.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 9:03 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
Valril napisał(a):
Oczywiście, że na K2 i Nangę nie ma składu. Bielecki teraz jest personą non grata, a innych nie widać. Chyba, że wejdzie Hajzer z Wielickim.
Nie wiem czy Wielicki by się zdecydował na wejście na K2, ale na samą wyprawę by pojechał. Jego ostatni wywiad - to Tygodnika Powszechnego - daje obraz gościa psychicznie zniszczonego tą sytuacją.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 9:54 am 
Kombatant

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 9:26 am
Posty: 320
Tak, jak Valril napisał - nie ma kto jechać na K2 totalnie, bo to nie jest góra na 4-5 wspinaczy (których może, z trudem, udałoby się zebrać), tylko na 8-10 co najmniej. Nanga, moim zdaniem, padnie już najbliższej zimy. Wybiera się tam mały tłumek, między innymi Simone Moro. Jeśli, w przeciwieństwie do zimy 2011/2012, będzie miał tam sensowne okno pogodowe to załoi NP tym razem.

Mnie jest Wielickiego żal najbardziej (oczywiście poza zaginionymi i ich rodzinami) w całej sprawie BP. On był, jest i będzie herosem światowego himalaizmu i bardzo szkoda,że teraz, niemal na emeryturze, góry sprawiły mu tyle cierpienia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 10:00 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
mpap napisał(a):
...Środowisko jest skonfliktowane, każdy patrzy na siebie, przyjaźnie wśród najlepszych należą do rzadkości...

Nie znam tego środowiska, ale wydaje mi się że to jest raczej podział na pewne grupy a nie "stado samotnych skonfliktowanych wilków". Przyjaźnie chyba do aż takiej rzadkości nie należą, ale animozje zwyczajnie też.
Innymi słowy wszystko w normie, jak to u ludzi.



mpap napisał(a):
...M.in. przez tę sytuację polski himalaizm zimowy jest tam, gdzie był przez ostatnie 20 lat - w dupie...

Piszesz to po dwóch zdobytych ośmiotysięcznikach i w sytuacji gdy jakby nie patrzeć chwilowo to Polacy wydają się głównymi kandydatami do skoszenia dwóch pozostałych.


mpap napisał(a):
...Każdy orze jak może, drugi patrzy z zazdrością i milczy, dopóki nie przyjdzie dziennikarz i nie włączy dyktafonu. Jest to trochę przerażające...

Obecna "fala" działa w zupełnie nowej rzeczywistości od tej, która zakończyła się w 1989-ym.
I obecna dyskusja jest potrzebna, bo potrzebne jest jakieś "podsumowanie" zupełnie nowych, pierwszych doświadczeń w nowej rzeczywistości.
Inna rzecz, że została Nanga i K2, a potem parcie na zimowy himalaizm zmaleje o 90%. W himalajach tendencją jest raczej letnia, alpejska wspinaczka na "wielkich problemach", a tutaj na razie jesteśmy faktycznie sto lat za murzynami.

mpap napisał(a):
...Pan Skibicki o naszywkach na kombinezonach itp, jakby to miało znaczenie.
Wyścig po kasę? Serio? I niby to był główny powód nieszczęścia? Wszędzie jest pieniądz, ale trzeba być przy tym człowiekiem...

Pan Skibicki ma rację jeśli chodzi właśnie o istnienie tej różnicy. Bo to się zmieniło, że wcześniej wszystkim rządziła partia i UB, a dzisiaj forsa. Można uważać że żadna to zmiana, ale jednak jakaś jest i wcale nie bez reperkusji.
Nawet nie tylko to, jedną z najistotniejszych i bardzo newralgicznych "nowości", było zrelacjonowanie wyprawy na żywo w TV. O tym nikt jeszcze szerzej nie pisał, a to moim zdaniem jedne z poważniejszych dylematów moralnych po BroadPeaku. Po prostu uważam, że na czas od wyjścia szczytowego do powrotu do obozu powinna obowiązywać cisza medialna. I mam nadzieję, że komisja zajmie się także tym zagadnieniem.

Valril napisał(a):
...IMO - doprowadzi to do tego, że na Nangę czy K2 nie będzie komu jechać a PHZ zakończy działalność na jeszcze kilku wyprawach unifikacyjnych, a z Bieleckim nikt już w góry nie pójdzie.
[/quote]
Na Nangę to na pewno pojadą chłopaki z "JusticeForAll" :-). A na K2 PHZ z Bieleckim. A że każdy partner będzie miał sporo rezerwy by zdać się na jego ewentualną pomoc jako partnera, to po prostu sam sobie na to zapracował.
A czy coś zdobędziemy i czym to się w ogóle zakończy to zobaczymy.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 10:28 am 
Kombatant

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 9:26 am
Posty: 320
Chyba coś Ci się pomieszało, bo nie będzie wyprawy PHZ na K2 na pewno najbliższej zimy, i pewnie kolejnej też nie..

A J4A wiadomo,że na Schella pojadą!


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 10:34 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Yanas napisał(a):
Chyba coś Ci się pomieszało, bo nie będzie wyprawy PHZ na K2 na pewno najbliższej zimy, i pewnie kolejnej też nie..

A ja napisałem że "tej zimy"? Jak dobrze kojarzę PHZ miał plan działać do 2015. Teraz zależy to po części od PKN i pani Muchy, ale pewnie jak się finansowanie odblokuje na jesieni to jednak obstawiam że w 2014/2015 pojadą na K2. Zobaczymy.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 10:44 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Z tym, jak go będą partnerzy traktować, to chyba też trochę się zagalopowałeś.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 10:47 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14942
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
semow napisał(a):
Z tym, jak go będą partnerzy traktować, to chyba też trochę się zagalopowałeś.

To znaczy?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 10:49 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
grubyilysy napisał(a):
Piszesz to po dwóch zdobytych ośmiotysięcznikach i w sytuacji gdy jakby nie patrzeć chwilowo to Polacy wydają się głównymi kandydatami do skoszenia dwóch pozostałych.
No dobra, może trochę naciągnąłem, ale mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Ile po '89 było wypraw takich podobnych do tych Zawady? Abstrahując już od kosztów - nikt by się dziś na coś takiego nie zdecydował. I mam wrażenie, może niesłuszne, że nie ze względu na kasę czy sens tak dużych wypraw. Środowisko jest skłócone i to widać gołym okiem, nie powiesz, że nie. W każdym wywiadzie z kimkolwiek to widać.

grubyilysy napisał(a):
Nawet nie tylko to, jedną z najistotniejszych i bardzo newralgicznych "nowości", było zrelacjonowanie wyprawy na żywo w TV. O tym nikt jeszcze szerzej nie pisał, a to moim zdaniem jedne z poważniejszych dylematów moralnych po BroadPeaku. Po prostu uważam, że na czas od wyjścia szczytowego do powrotu do obozu powinna obowiązywać cisza medialna. I mam nadzieję, że komisja zajmie się także tym zagadnieniem.
Pełna zgoda. Ciekawe jest zagadnienie komfortu psychicznego kierownika wyprawy, który dzięki łączeniu niemal na żywo siedzi w BC razem z całą Polską.

semow napisał(a):
Z tym, jak go będą partnerzy traktować, to chyba też trochę się zagalopowałeś.
Dlaczego? grubyilysy ma rację. Oprócz wywiadów z Hajzerem nie widziałem wypowiedzi ludzi ze środowiska przedstawiających Bieleckiego w pozytywnym świetle. Nie to, żebym popierał bezmyślnie jego krytykę, ale zła opinia o nim to są fakty.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 10:52 am 
Kombatant

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 9:26 am
Posty: 320
A ja obstawiam,że nie pojadą, bo nie ma kto jechać i za rok sytuacja będzie taka sama..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 10:57 am 
Kombatant

Dołączył(a): Cz sty 05, 2012 9:26 am
Posty: 320
Wypowiedzi "środowiska" płyną od osób, którym, w większości, uczestnictwo w wyprawach PHZ, czy już w ogóle jakichkolwiek w góry wysokie, nie grozi (ze względu na wiek). Są jednak wyjątki - np. Janusz Gołąb. Moim zdaniem to jest b. poważny błąd PHZ/Hajzera, o który nikt go w ostatnich wywiadach nie zapytał. Janusz miał załatwiony urlop i był gotowy,żeby jechać na BP, ale go "odstrzelono", mimo, że doskonale spisał się na G1 (lepiej od Bieleckiego, de facto).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 11:02 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Cytuj:
Dlaczego? grubyilysy ma rację. Oprócz wywiadów z Hajzerem nie widziałem wypowiedzi ludzi ze środowiska przedstawiających Bieleckiego w pozytywnym świetle. Nie to, żebym popierał bezmyślnie jego krytykę, ale zła opinia o nim to są fakty.


A co to parę wywiadów ma wspólnego z opinią ludzi którzy będą się z nim wspinać? Jedyną wypowiedzią "do rzeczy" jest głos Gołąba właśnie.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 11:05 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
Yanas napisał(a):
Wypowiedzi "środowiska" płyną od osób, którym, w większości, uczestnictwo w wyprawach PHZ, czy już w ogóle jakichkolwiek w góry wysokie, nie grozi (ze względu na wiek). Są jednak wyjątki - np. Janusz Gołąb. Moim zdaniem to jest b. poważny błąd PHZ/Hajzera, o który nikt go w ostatnich wywiadach nie zapytał. Janusz miał załatwiony urlop i był gotowy,żeby jechać na BP, ale go "odstrzelono", mimo, że doskonale spisał się na G1 (lepiej od Bieleckiego, de facto).
Gajewski twierdzi, że Gołąb jest wściekły na Bieleckiego po G1.

Cytuj:
A co to parę wywiadów ma wspólnego z opinią ludzi którzy będą się z nim wspinać?
Tak całkiem bez znaczenia to nie jest. Ludzie budują sobie opinię na różne tematy poprzez media. Nie chcesz mi chyba powiedzieć, że jeśli w każdym niemal wywiadzie rozmówca będzie mówił o tym, że Bielecki zostawia ludzi w górach, to nie przyczepi się do niego taka łatka?

Od razu zaznaczę - to, że Ty tak nie postępujesz nie znaczy, że inni tak nie robią.

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 11:13 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 12:50 pm
Posty: 2793
Jakbym miał wyrabiać sobie zdanie o ludziach na podstawie tego co dziennikarze cytują na onecie... Ciężko mi w ogóle wyrobić sobie zdanie na ten temat bez rozmowy z Adamem, czy choćby posłuchania go na prelekcji. Żałuję że nie mogłem być na spotkaniu wiosną w Krakowie. Ci, którzy byli, mówią że wydaje się w porządku.

Do Pawłowskiego czy Kukuczki też swego czasu przyklejano łatkę, że wykańczają partnerów.

_________________
wertykalnie
flickr


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 11:22 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
semow napisał(a):
Jakbym miał wyrabiać sobie zdanie o ludziach na podstawie tego co dziennikarze cytują na onecie...
No właśnie o tym pisałem wyżej. To, że Ty postępujesz inaczej nie znaczy, że reszta tak nie robi.
semow napisał(a):
Ciężko mi w ogóle wyrobić sobie zdanie na ten temat bez rozmowy z Adamem, czy choćby posłuchania go na prelekcji. Żałuję że nie mogłem być na spotkaniu wiosną w Krakowie. Ci, którzy byli, mówią że wydaje się w porządku.
A będzie / była jakaś prelekcja w Warszawie?

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 11:32 am 
Swój

Dołączył(a): Pn cze 03, 2013 5:15 pm
Posty: 77
Lokalizacja: PW
semow napisał(a):
Jakbym miał wyrabiać sobie zdanie o ludziach na podstawie tego co dziennikarze cytują na onecie... Ciężko mi w ogóle wyrobić sobie zdanie na ten temat bez rozmowy z Adamem, czy choćby posłuchania go na prelekcji. Żałuję że nie mogłem być na spotkaniu wiosną w Krakowie. Ci, którzy byli, mówią że wydaje się w porządku.

Do Pawłowskiego czy Kukuczki też swego czasu przyklejano łatkę, że wykańczają partnerów.

broad peak 2013-niebo, czy piekło?

_________________
"Podróżować, doznawać wrażeń i uczyć się - znaczy żyć."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pt cze 14, 2013 11:34 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
Co do planów Hajzer zapowiedział, że:
Cytuj:
Dlatego w tym roku zimą albo Nanga Parbat albo – i do tego się skłaniam – siedmiotysięcznik zimą i wysoki ośmiotysięcznik wiosną następnego roku. A potem zimowa wyprawa na K2.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: N cze 16, 2013 9:08 pm 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
wp.pl napisał(a):
Jacek Berbeka: wszystko zależy od pogody
źródło - http://sport.wp.pl/kat,1813,title,Jacek ... &_ticrsn=3

Jacek Berbeka, brat Macieja, który wraz z Tomaszem Kowalskim zginął po zdobyciu w marcu szczytu Broad Peak, uważa, że powodzenie wyprawy po ciała alpinistów będzie zależeć głównie od pogody. Czteroosobowa ekipa w niedzielę odleciała z Warszawy do Pakistanu. Tuż przed wylotem, w rozmowie z Polską Agencją Prasową, Jacek Berbeka wrócił również do feralnych wydarzeń z 5 marca, w wyników których jego brat stracił życie.

Młodszy z braci Berbeków, zdobywca m.in. czterech ośmiotysięczników - w 1995 roku Gasherbrum I (8080 m) i II (8035 m), rok później Cho Oyu (8201 m) oraz Shisha Pangmy (8013 m), powiedział PAP przed odlotem, że zrobi wszystko, by zrealizować główny cel ekspedycji, jakim jest odnalezienie i przetransportowanie ciał do podstawy Broad Peaku, czyli bazy na 4700 m.

Brat poprosił o poczekanie i otrzymał odpowiedź, że nie ma takiej możliwości. Jednak z tej samej relacji wynika, że za chwilę ta osoba, która wcześniej odmówiła, stała całą godzinę w jednym miejscu. Z doświadczenia wiem, że jeżeli psychika zostanie w takim momencie wsparta, to nagle odnajdują się siły fizyczne. Tego moim zdaniem zabrakłoJacek Berbeka, brat zaginionego Macieja

- Chcemy, aby nasze, czyli Maćka i Tomka rodziny, mogły dotrzeć do miejsca, gdzie zostaną przez nas pochowani. Oczywiście to może być bardzo trudne, ponieważ właściwie wszystko zależy od pogody. Jestem jednak dużym optymistą. Wielokrotnie przetrenowałem i przećwiczyłem nocowanie bez tlenu na takich wysokościach i to w znacznie niższych temperaturach niż obecnie tam panują - zaznaczył.

Berbeka dodał, że bierze pod uwagę też inny wariant.

- Jeżeli ten priorytetowy zamiar się nie powiedzie, to trzeba będzie pomyśleć o jakiejś niżej usytuowanej szczelinie lub po prostu zmienić miejsce położenia ciał. Nie wyobrażam sobie, żeby oni pozostali tam, gdzie będą narażeni na ciekawski wzrok ludzi, którzy latem właśnie tą drogą udają się na szczyt - podkreślił.

Zapytany, jak długo ma potrwać wyprawa powiedział, że trudno dokładnie określić termin zakończenie działań w Karakorum.

- Zezwolenie pakistańskiego ministerstwa turystyki - zresztą najdłuższe w mojej dotychczasowej działalności górskiej - jest ważne do 10 sierpnia. To dwa razy więcej niż zwykle było mi potrzeba na ośmiotysięczniki, ale zarezerwowałem tyle właśnie czasu wolnego, ponieważ dla brata można i trzeba zrobić wszystko - przyznał.

Na wyprawę wyrusza wraz z dwoma alpinistami, do których - jak zaznaczył - ma pełne zaufanie. Są to: mieszkający w Tychach 37-letni Jacek Jawień, ratownik Grupy Beskidzkiej GOPR oraz 52-letni gdańszczanin Krzysztof Tarasewicz. Towarzyszy im także 56-letni Jacek Hugo-Bader, dziennikarz i reportażysta, od 1990 roku związany z "Gazetą Wyborczą".

- Wyjazd dochodzi do skutku za sprawą cudownych osób, które wspomogły finansowo ten plan. Dzięki nim i moim licznym kontaktom, m.in. poza granicami kraju, udało się to wszystko załatwić w ciągu niespełna dwóch miesięcy. Mocno wspomagała mnie w tych działaniach także pozostała trójka uczestników - powiedział Berbeka.

Jak podkreślił, wsparcie tak wielu osób było i jest dla niego oraz całej rodziny niezwykle ważne.

- Chcę im wszystkim podziękować nie tylko za pomoc finansową, ale przede wszystkim za to, że dzięki nim po tej niepotrzebnej tragedii, odżyła we mnie wiara w ludzi. A przecież wystarczyło naprawdę niewiele wysiłku, żeby do tego wszystkiego nie doszło. Mogę tak twierdzić, ponieważ działam bardzo długo w górach wysokich i to nie turystycznie, ale ekstremalnie - zaznaczył.

Według młodszego z braci Berbeków to, że ktoś zdobywa szczyt i schodzi do obozu, a potem nie może wyjść, by pomóc pozostałym jest rzeczą oczywistą.

- Natomiast w takich przypadkach wystarcza schodzenie troszeczkę wolniej z osobami, które w danym momencie są słabsze. To umożliwia uratowanie im życia. Chociażby poprzez wsparcie, słowa otuchy. Według mnie to właśnie miało miejsce - przyszło załamanie psychiczne, bo nagle zostali sami, mimo próśb o poczekanie dosłownie pięć minut i związanie się wspólną liną - powiedział 54-letni zakopiańczyk, absolwent krakowskiej AWF, który przez 16 lat uprawiał wyczynowo narciarstwo alpejskie.

Dodał, że swoje spostrzeżenia opiera na relacjach tych, co zeszli (Adam Bielecki i Artur Małek).

- Brat poprosił o poczekanie i otrzymał odpowiedź, że nie ma takiej możliwości. Jednak z tej samej relacji wynika, że za chwilę ta osoba, która wcześniej odmówiła, stała całą godzinę w jednym miejscu. Z doświadczenia wiem, że jeżeli psychika zostanie w takim momencie wsparta, to nagle odnajdują się siły fizyczne. Tego moim zdaniem zabrakło - ocenił.

5 marca, po zdobyciu Broad Peaku (pierwszego zimowego wejścia dokonali Bielecki, Małek, Berbeka, Kowalski), dwaj ostatni nie zdołali powrócić na noc do obozu.

30-letni Bielecki (KW Kraków) oraz cztery lata starszy Małek (KW Katowice), którzy wcześniej rozpoczęli schodzenie ze szczytu, dotarli do położonego na wysokości 7400 m obozu czwartego - pierwszy z nich w nocy 5 marca, drugi nad ranem następnego dnia.

Wtedy obaj próbowali iść na pomoc pozostałej dwójce, jednak jak później relacjonowali, uniemożliwiło im to zmęczenie. W tym samym celu z obozu drugiego wyruszył Pakistańczyk Karim Hayyat. Dotarł w rejon pomiędzy 7700 a 7800 m, ale nie odnalazł żadnych śladów zaginionych. Trzy dni później kierujący ekspedycją Krzysztof Wielicki przed opuszczeniem bazy (4900 m) poinformował, że Berbeka i Kowalski zostali uznani za zmarłych.

Dla 58-letniego Berbeki wyjazd miał szczególne znaczenie. Był już zimą pod tym szczytem ćwierć wieku temu. Podczas wyprawy, której celem było zdobycie K2 (8611 m), 6 marca 1988 roku podjął samotną próbę wspinaczki na Broad Peak (8047 m), dokonując pierwszego o tej porze roku wejścia na przedwierzchołek Rocky Summit (8028 m).

Na wniosek kierownika programu Polski Himalaizm Zimowy Artura Hajzera oraz Wielickiego Polski Związek Alpinizmu powołał na początku kwietnia komisję, która ma zbadać, co wydarzyło się na Broad Peaku. Jej raport miał być przedstawiony na początku czerwca, jednak zespół postanowił, że końcowa wersja zostanie przekazana zarządowi PZA po powrocie wyprawy Jacka Berbeki.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: N cze 16, 2013 10:34 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
semow napisał(a):
Jakbym miał wyrabiać sobie zdanie o ludziach na podstawie tego co dziennikarze cytują na onecie... Ciężko mi w ogóle wyrobić sobie zdanie na ten temat bez rozmowy z Adamem, czy choćby posłuchania go na prelekcji. Żałuję że nie mogłem być na spotkaniu wiosną w Krakowie. Ci, którzy byli, mówią że wydaje się w porządku.

Do Pawłowskiego czy Kukuczki też swego czasu przyklejano łatkę, że wykańczają partnerów.


Miałem okazję poznać Adama przy tzw. kielichu w listopadzie czyli jeszcze przed wyprawą na Broad Peak. Na pewno jest sympatycznym i otwartym człowiekiem. Nie byłem natomiast z nim w górach, ale staram się w miarę obiektywnie ocenić jego zachowanie z relacji, które docierają za pośrednictwem internetu. Z jednej strony doskonale rozumiem, że starał się jak najszybciej schodzić ze szczytu bo jestem w stanie sobie wyobrazić, że przebywanie na tej wysokości nie należy do przyjemności dla organizmu. Sam byłem najwyżej na niespełna 7500m i też możliwie szybko schodziłem bo im niżej byłem tym lepiej się czułem. To jedna strona całej tej sytuacji. Druga strona to kwestia bardziej etyczna. Pamiętam jak Andrzej "Młody" Machnik, u którego się szkoliłem w Tatrach opieprzył mnie i kolegę za to, że zeszliśmy dużo szybciej od niego do schroniska. Wcześniej jednak pozwolił nam szybciej iść bo sam miał lekką kontuzję stopy i poruszał się wolniej, a było już po zmroku. W schronisku mieliśmy potem rozmowę, której podsumowaniem było stwierdzenie, że nigdy się nie zostawia partnera w górach. Teraz kiedy poruszam się z kimś w górach to staram się przynajmniej trzymać w zasięgu wzroku. Pewnie gdybym znalazł się w sytuacji ostatecznej, w której bym musiał chronić swoje życie to bym ratował swój tyłek. I od tej etycznej strony można uznać, że ekipa z Broad Peak nie za bardzo się spisała. Wiadomo, że Adam czy Artur nikogo nie znieśliby na dół bo w tych warunkach to niemożliwe. Ale jak wynika z relacji Tomek nie był w stanie nawet sam przyjąć leków czy zapiąć raka. I tu można było mu pomóc gdyby tylko ktoś był w pobliżu. Znałem dość dobrze Tomka i nie sądzę, że był wykończony fizycznie bo miał nieprzeciętną kondycję. Wielodniowy wysiłek fizyczny nie był mu obcy. Myślę, że powaliła go wysokość bo mówił mi wiele razy, że źle się aklimatyzuje. Jego pierwsza próba wejścia na Aconcaguę zakończyła się obrzękiem płuc. Niewykluczone, że tym razem nasiliły się inne objawy choroby wysokogórskiej i to one go zatrzymały.

_________________
Pain is temporary, glory is forever


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: N cze 16, 2013 10:40 pm 
Stracony

Dołączył(a): Wt sie 07, 2012 8:56 pm
Posty: 4273
Lokalizacja: Łódź
snail napisał(a):
mówił mi wiele razy, że źle się aklimatyzuje. Jego pierwsza próba wejścia na Aconcaguę zakończyła się obrzękiem płuc.

To chyba nie powinno Go tam być.
Człowiek ma prawo mieć marzenia ale dotąd dopóki nie naraża życia innych.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: N cze 16, 2013 10:54 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
WILCZYCA napisał(a):
snail napisał(a):
mówił mi wiele razy, że źle się aklimatyzuje. Jego pierwsza próba wejścia na Aconcaguę zakończyła się obrzękiem płuc.

To chyba nie powinno Go tam być.
Człowiek ma prawo mieć marzenia ale dotąd dopóki nie naraża życia innych.


Nie nam oceniać czy powinien tam być czy nie. To, że się źle aklimatyzował jeszcze o niczym nie świadczy bo po prostu jego organizm potrzebował więcej czasu na przystosowanie się do wysokości. Simone Moro dostał obrzęku płuc przy pierwszej próbie wejścia na Everest. I to nie przeszkodziło mu jednak w zdobywaniu kolejnych ośmiotysięczników. W 2011 Tomek stanął bez problemu w niespełna miesiąc na czterech szczytach powyżej 7000m, w tym na Piku Komunizma 7495m więc miał prawo uważać, że jakoś zniesie wysokość 500m większą.

_________________
Pain is temporary, glory is forever


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: N cze 16, 2013 11:17 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
snail napisał(a):
semow napisał(a):
Jakbym miał wyrabiać sobie zdanie o ludziach na podstawie tego co dziennikarze cytują na onecie... Ciężko mi w ogóle wyrobić sobie zdanie na ten temat bez rozmowy z Adamem, czy choćby posłuchania go na prelekcji. Żałuję że nie mogłem być na spotkaniu wiosną w Krakowie. Ci, którzy byli, mówią że wydaje się w porządku.

Do Pawłowskiego czy Kukuczki też swego czasu przyklejano łatkę, że wykańczają partnerów.


Miałem okazję poznać Adama przy tzw. kielichu w listopadzie czyli jeszcze przed wyprawą na Broad Peak. Na pewno jest sympatycznym i otwartym człowiekiem. Nie byłem natomiast z nim w górach, ale staram się w miarę obiektywnie ocenić jego zachowanie z relacji, które docierają za pośrednictwem internetu. Z jednej strony doskonale rozumiem, że starał się jak najszybciej schodzić ze szczytu bo jestem w stanie sobie wyobrazić, że przebywanie na tej wysokości nie należy do przyjemności dla organizmu. Sam byłem najwyżej na niespełna 7500m i też możliwie szybko schodziłem bo im niżej byłem tym lepiej się czułem. To jedna strona całej tej sytuacji. Druga strona to kwestia bardziej etyczna. Pamiętam jak Andrzej "Młody" Machnik, u którego się szkoliłem w Tatrach opieprzył mnie i kolegę za to, że zeszliśmy dużo szybciej od niego do schroniska. Wcześniej jednak pozwolił nam szybciej iść bo sam miał lekką kontuzję stopy i poruszał się wolniej, a było już po zmroku. W schronisku mieliśmy potem rozmowę, której podsumowaniem było stwierdzenie, że nigdy się nie zostawia partnera w górach. Teraz kiedy poruszam się z kimś w górach to staram się przynajmniej trzymać w zasięgu wzroku. Pewnie gdybym znalazł się w sytuacji ostatecznej, w której bym musiał chronić swoje życie to bym ratował swój tyłek. I od tej etycznej strony można uznać, że ekipa z Broad Peak nie za bardzo się spisała. Wiadomo, że Adam czy Artur nikogo nie znieśliby na dół bo w tych warunkach to niemożliwe. Ale jak wynika z relacji Tomek nie był w stanie nawet sam przyjąć leków czy zapiąć raka. I tu można było mu pomóc gdyby tylko ktoś był w pobliżu. Znałem dość dobrze Tomka i nie sądzę, że był wykończony fizycznie bo miał nieprzeciętną kondycję. Wielodniowy wysiłek fizyczny nie był mu obcy. Myślę, że powaliła go wysokość bo mówił mi wiele razy, że źle się aklimatyzuje. Jego pierwsza próba wejścia na Aconcaguę zakończyła się obrzękiem płuc. Niewykluczone, że tym razem nasiliły się inne objawy choroby wysokogórskiej i to one go zatrzymały.
Co do Bieleckiego to sam Hajzer mówi o tym, że on strasznie znosi złe warunki n agórze. Tak było na Gaszerbrumie. Hajzer z Gołębiem spali pod jednym śpiworem, a Bielecki musiał mieć cały dla siebie. Psychika słaba.

Cytuj:
A jakie on ma proporcje w talentach?
Adam Bielecki na pewno nie ma super rozbudowanej wytrzymałości psychicznej. Na pewno nie ma odporności na zimno. On z dużym trudem znosi noc bez śpiwora. Mieliśmy taką sytuację podczas wyprawy zimowej na Gaszerbrum I, gdzie było nas w obozie, w namiocie, trzech, a śpiwory dwa. Dwóch się przykrywało jednym śpiworem, a trzeci wchodził do drugiego śpiwora. Ja z Januszem Gołębiem spokojnie dawaliśmy radę spać, przykrywając się śpiworem. Dla Adama byłoby to zbyt duże wyzwanie. Maciej Pawlikowski w wywiadzie z Januszem Kurczabem dał jednozdaniową ocenę zachowania Adama na wyprawie na Broad Peak. Stwierdził, że to był najmocniejszy zawodnik w tej ekipie. Nie do końca dobrze go ocenił. Wydał taką ocenę nie znając zawodnika, nie znając faktów...

Na szczyt wszedł jako pierwszy i z niego zszedł jako pierwszy…
Adam Bielecki nie był najmocniejszy w tej ekipie. Fizycznie może tak, ale psychicznie czy pod względem wytrzymałości na zimno to nie.

http://forumextremum.pl/wywiady/wyrzuto ... r-cz2.html

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: N cze 16, 2013 11:36 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
WILCZYCA napisał(a):
snail napisał(a):
mówił mi wiele razy, że źle się aklimatyzuje. Jego pierwsza próba wejścia na Aconcaguę zakończyła się obrzękiem płuc.

To chyba nie powinno Go tam być.
Człowiek ma prawo mieć marzenia ale dotąd dopóki nie naraża życia innych.

Kukuczka na swojej pierwszej wyprawie w góry wysokie (Alaska) też miał spore problemy z wysokością, ale mimo to wkrótce pojechał na wyprawę w znacznie wyższe góry.
Przytoczę fragment z książki "Mój pionowy świat":
Cytuj:
Wyprawa na Lhotse... [...] Proponując mi w niej udział Klub Gliwicki jakby przymykał oczy na wszystkie moje dotychczasowe
problemy w wysokich górach. To przecież właśnie Adam Bilczewski czy Janusz Baranek najlepiej wiedzieli o tym, że na Alasce nie bardzo się sprawdziłem, bo „sieknęła” mnie tam choroba wysokościowa już na pięciu tysiącach metrów. Wiedzą, bo byli przy tym. A jednak pamiętali o mnie. W tej liczącej 19 osób wyprawie zarysowuje się wyraźnie grupa 6-8 osób, na których można polegać w czasie akcji górskiej. Czuję się zaliczony do tej „szpicy”.
Problem, którego rozmiary trudno w tej chwili określić, kryje się w czym innym. Nie ma właściwie wśród nas ludzi naprawdę sprawdzonych na dużych wysokościach. Brzmi to jak paradoks, ale pod tym względem bynajmniej nie odstaję od innych. Mimo że byłem tylko na siedmiu tysiącach w Hindukuszu i raz, bliski już szczytu Nanga Parbat, otarłem się również o 8 tysięcy.
A Lhotse jest czwartą górą świata. Liczy 8511 metrów. Nie miałem większych złudzeń, że wpisując mnie na listę tej wyprawy
puszczono całkowicie w niepamięć sugestie o mojej słabości. Przecież wystarczy tylko raz gdzieś coś o kimś powiedzieć, najlepiej
na ucho, i taki „smrodek” za człowiekiem się wlecze uparcie. Lhotse może więc być moim ważnym argumentem. Wobec wszystkich. Zwłaszcza jednak dla tych, którzy byli też na Alasce, a teraz wiążą ze mną określone nadzieje.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pn cze 17, 2013 8:01 am 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
A ja myślę, że problem: czy ktoś jeszcze będzie chciał z B. w ataku szczytowym "związać się liną"... bez liny, to wyłącznie jego sprawa. Nikomu tego nie można ani nakazać ani zabronić... kropka.
Natomiast: kto ma decydować o celu, budżecie, składzie ekspedycji, oraz kto ma tą wyprawą kierować bezpośrednio, czy... zdalnie, to sprawy do wnikliwej analizy wcześniejszych w tym zakresie dokonań...
Na szczęście takie decyzje będą ewentualnie w przyszłości podejmowane w gronie znających szczegóły wcześniejszych dokonań dokładniej niż my, zwykli szwendacze kiedykolwiek poznamy. Ja się przynajmniej nie łudzę, że taka czy inna komisja PZA opublikuje na ten temat wszystko. W końcu było takich komi9sji już kilka i żadna tego nie zrobiła do końca.
"Nie srać we własne gniazdo i gówien nie wynosić na zewnątrz..." ta dewiza zawsze i wszędzie prowadziła do... zatwardzenia.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pn cze 17, 2013 10:25 am 
Kombatant

Dołączył(a): N maja 04, 2008 2:55 pm
Posty: 371
Lokalizacja: Łódź
wp.pl napisał(a):
Adam Bielecki o wyprawie na Broad Peak: wróciłem żywy. Teraz wielu ma mi to za złe
źródło - http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... aid=110c8b

- Wiele osób miałoby o mnie o wiele lepsze zdanie, gdybym ja z tej góry nie zszedł żywy. Wszystko bym oddał za to, żebyśmy nigdy tam nie weszli, za to teraz mogli we czwórkę razem usiąść przy piwie - tak o tragicznej wyprawie zimowej na Broad Peak mówi himalaista Adam Bielecki w wywiadzie dla dziennika "Polska The Times".

Wiele osób miałoby o mnie lepsze zdanie, gdybym ja z tej góry nie zszedł żywyAdam Bielecki
Bielecki przyznał, że "w najczarniejszych snach nie wymyśliłby, że ktoś będzie sugerował, że jest niemal współodpowiedzialny za śmierć chłopaków". - Zrobiłem wszystko co mogłem - zapewniał.

Jego zdaniem po wyprawie na Broad Peak w środowisku himalaistów nastąpił rozłam. - Do tej pory himalaiści cieszyli się ogólnym prestiżem, postrzegano ich jako twardych, dzielnych, ale też etycznych i moralnych ludzi, szanujących się nawzajem. A teraz obserwujemy rozłam, który kładzie się cieniem na naszej pasji - stwierdził himalaista.

Kto tego nigdy nie przetrwał, nie zrozumie, w jakiej kondycji psychofizycznej my się tam znajdujemy i jaką mamy zdolność oceny sytuacji i przetrwaniaAdam Bielecki
Przyznał także, że po wyprawie doszedł do smutnego wniosku. - Wiele osób miałoby o mnie lepsze zdanie, gdybym ja z tej góry nie zszedł żywy. Może jest pięknie umierać w imię zasad i zasady na tym zyskują, ale jeśli ktoś tak myśli, to niech mi to powie w twarz, niech powie to mojej żonie, rodzicom, siostrze, przyjaciołom - mówił Bielecki.

Himalaista kolejny raz opowiadał także o zejściu z Borad Peak. Jak relacjonował, każdy z nich schodził osobno. - Każdy z nas zdawał sobie sprawę, że stawia na szali własne życie. Stawka była bardzo wysoka. W zejściu mijałem chłopaków, sprawdzałem ich stan, byłem przekonany, że wszystko jest w porządku. A oni doskonale wiedzieli, że ja nie mogę na nich zaczekać, bo postój powyżej 10 minut jest wykluczony - wyjaśniał Bielecki. - Każdy z nich wiedział, że będzie schodził samodzielnie. Dlaczego ja stałem się synonimem całego zła. Nie wiem? - zastanawiał się.

- Kto tego nigdy nie przetrwał, nie zrozumie, w jakiej kondycji psychofizycznej my się tam znajdujemy i jaką mamy zdolność oceny sytuacji i przetrwania - wyjaśniał Bielecki.

_________________
Na świecie nie ma miejsc nieciekawych,
Natomiast ludzie... owszem, są.
http://www.turystyka.skibicki.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pn cze 17, 2013 5:37 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
Robi się zupełnie nieciekawie, choć ciężko ocenić w tej sytuacji kto jest winny (jeśli w ogóle jest).
Cytuj:
Himalaista Ryszard Gajewski czuje się zastraszany. Twierdzi, że prawnik organizatora feralnej wyprawy próbuje zmusić go do milczenia w sprawie Broad Peak.

Artur Hajzer chce zamknąć mi usta, żebym nie krytykował wyprawy na Broad Peak - mówi Ryszard Gajewski, himalaista i przyjaciel Maćka Berbeki, który zginął w czasie wyprawy na Broad Peak.

Gajewski dostał od prawnika organizatora feralnej wyprawy pismo z ostrzeżeniem. Czytamy w nim: "Przyjmuję, że w Pana wypowiedziach nie znajdą się żadne twierdzenia nieprawdziwe lub naruszające dobra osobiste pana Artura Hajzera ani też naruszające renomę i dobre imię marki jego firmy".

Ryszard Gajewski jest trzecim zimowym zdobywcą ośmiotysięcznika na świecie. W Polce jest tylko 8 żyjących himalaistów, którzy wspinali się zimą na najwyższe szczyty.

W czasie wyprawy na Broad Peak zginęli Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski. Innym uczestnikom wielu himalaistów zarzuca, że nie poczekali na nich, schodząc ze szczytu.

Według Artura Hazjera, pismo nie było próbą zastraszenia. Przyznaje ,że list wysłała kancelaria firmy sponsorującej polskich himalaistów. Prawnicy obawiali się, że niektóre wypowiedzi Ryszarda Gajewskiego mogły zaszkodzić dobru sponsora wypraw:

Artur Hajzer ma nadzieję, że wszystkie wątpliwości co do dramatu, jaki rozegrał się na szczycie Broad Peak, wyjaśni specjalna komisja.

Pod linkiem nagrana rozmowa z Gajewskim i Hajzerem
http://wiadomosci.radiozet.pl/Polska/Wi ... eak-WYWIAD

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pn cze 17, 2013 5:42 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
Gajewski miał sporo racji ale w swoich emocjach (nie ma co się dziwić Berberka był jego przyjacielem) przesadził. Insynuacje pod kierunkiem Hajzera i jego firmy, tezy że Bielecki to turysta nie himalaista. Dostało się wszystkim i Kowalskiemu, Małkowi i Wielickiemu. Trochę przesadził.

A cała sprawa skończy się mocnym podziałem w środowisku.

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Pn cze 17, 2013 5:53 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 09, 2010 10:28 am
Posty: 487
A co miał na myśli Gajewski mówiąc: "Mam nadzieję, że sprawa z Arturem Hajzerem nie rozwinie się tak, że będę się musiał zwrócić z pomocą do zakopiańskich ochroniarzy" ? :?

_________________
"Podstawowym celem człowieka powinno być unikanie prostaków i ludzi bez poczucia humoru. Bo życie jest za krótkie"
Andrzej Zawada


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł: Re: Broad Peak
PostNapisane: Wt cze 18, 2013 10:52 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Valril napisał(a):
A cała sprawa skończy się mocnym podziałem w środowisku.
Jakie środowisko masz na myśli?

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1005 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 21, 22, 23, 24, 25, 26, 27 ... 34  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL