Forum portalu turystyka-gorska.pl

Gratulacje Rafale! Zdjęcia miażdżą, zapierają dech ... ech.
Życzę Tobie powrotu w te najwyższe i urobienia tego, co znowu zaplanujesz

_________________
wiśnia jest wiśnia

Mistrzostwo świata

_________________
"Nieprawidłowy przebieg życia"

[quote="grubyilysy"]Pewnie kojarzysz, powtórzyłeś (bez szczytowania na Ama Dablam) pionierską trasę niejakiego Dona, zwycięzcy pierwszego MA TG.[/quote]


Tak kojarze






Dzięki



Dziękuję. Teraz to są już fundusze wielokrotnie większe w dziesiątkach tysięcy złotych

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

To jedno zdjęcie z pękniętym niebem, które oświetla dwa szczyty po lewej stronie ekranu wygląda jakby Sam i Frodo zaglądali do wnętrza Mordoru.
Plątanina tych poręczówek na paru zdjęciach przypomina zaś strajk podczas stawiania cyrku. Te sople na drodze z 2 do 3-go obozu również śliczne. Fajnie, że zdjęcia działają - to najbliżej takich miejsc jak mogę się znaleźć. Gratuluję. Nie podoba mi się zaś wydźwięk między wierszami - o pazerności, korupcji, magii pieniądza jaka dopadła Nepalczyków, a pewnie tak naprawdę lokalnych kacyków, bo prosty człowiek korzysta pewnie na tym niewiele. Fajnie się oglądało i czytało. Pzdr.

ps. A, lotnisko w Lukli. Oglądałem niedawno program o najniebezpieczniejszych na świecie, to chyba jest na pierwszym miejscu. Bałeś się?

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Dzieki Rafi z a info, ale coś się nie zgadza ? albo robiony jestes w ........

Po to wprowadzono depozyt "śmieciowy" aby swoje śmieci znosić z góry.

Opisze na przykladzie zespolu 3 osobowego
Jest on do zwrotu po przedstawieniu "potwierdzonego papieru" np w Lukli gdzie osoba odbierająca smieci, ocenia je, do jakiej kategorii je zaliczyć (chodzi o stopień utylizacji tj I.II, III) oczywiście za ogledziny musimy zapłacić (np. za kat I czyli do latwej utylizacji 200 Rupii, jezeli sa to odpady trudno to oplata wynosi 1000Rupii)
Majac taki "papier" , po powrocie do KTM (w biurze gdzie wyrabiany byl Permit) , otrzymujemy zwrot kasy. Ta kasa przepada, gdy nie mamy potwierdzonego "papierka".
Takze twoje biuro (czyt P...K...A...) co tu wciska ......
Z drugiej strony sam pomysl , po co znosic swoje smieci jak ta kwota jest nie do odzyskania??

Druga sprawa, skoro wedrowales z nimi na szczegolnych prawach, to
gdyby wasza trojka odpuscila sobie Island (klima na Kalapatar spoko by wam wystarczyla), to glowny cel (Ama) bylby wasz, przeciez mielicie przesylane info meteo? dla tego regionu?

Co do tlumaczenia lacznika co do ceny? to nie lepiej bylo znalesc inne biuro ? jak wiesz w KTM jest ich od licha, a cena na konkretny szczyt jest sztywna, owszem wciskaja dodatkowo "swoich" (lacznik, kucharz, pomocnik, szerpow) ale wcale nie musieliscie ich brac tylu? Ciekawe jakby zareagowalby ten lacznik , gdyby (cie) zrezygnowali z jego uslug ??
Owszem 3 dni bylyby w plecy , ale 2000$ w waszych kieszeniach (co na to biuro P...K...A ) Sam pisales, a tym samym wczesniej wiedziales ,ze w Namche Bazar mozna dokupic co nie co?

Najwazniejsze, ze posredni szczyt zaliczony (klienci - prawie wszyscy zadowoleni), a ty i tak tam wrocisz - wczesniej czy pozniej ,ale wrocisz, tam jest teraz twoj magnes. Tylko sam zbierz ekipe i o..l..e...j to (pseudo) biuro.

Jeszcze raz gratki za zajebiszcze foty, ale info praktycznego prawie zero. Jako fotorelacja napewno najlepsza w tym roku, jednak jako relacja przydatna dla potencjalnego turysty w tym regonie to .......cieniutka, jak olowek.
Lotnisko w Lukli - owszem waziutkie 26m i krociutkie 520m , ale wystarczy spokojnie dla awionetek (19 osobowych). Polecam tylko linie TARA

Ps, twoje biuro, wyruszy tam w pazdzierniku 2013 , jedziesz ?

Nie bałem Fajnie było bo siedziałem zaraz za pilotem i widziałem trochę wiecej niż przez boczną szybę


Do viking59

NIe bede się kłócił z tymi śmieciami nie sa to duże pieniądze.


CO do wejścia. Teraz mozemy powiedzieć ze Island jest zamałym szczytem żeby czuć się 100% komfortowo atakując Ama Dablam.
U góry trudności są bardzo duże rzędu V-VI i to powyżej 6000mnpm i przydałby się inny szczyt. Jest on ale tam znowu bardzo szybko się wzosisz i może być problem z aklimaztyzacja.
Musisz na miejscu wynająć lokalną agencje nie ma szans bez niej. Zapomnij, oszukają Cię, okradną zaraz po wyjściu z samolotu.

Nie jade na jesień, przygotowuję inną wyprawę.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Śledziłem wydarzenia na ile mogłem i trzymałem kciuki. Tym razem góra się obroniła, ale wrażenia i wspomnienia zapewne zostaną z Tobą na bardzo długo.
Zazdroszczę przygody i tych widoków - super zdjęcia przywiozłeś!

Cóż mogę dodać... Graty!! Powodzenia w realizacji kolejnych górskich planów!
Pozdro!

_________________

Raffi zapewne wpędziłeś w kompleksy wielu forumowiczów (w tym mnie). Podziwiam, że realizujesz takie rzeczy, które dla większości są w sferze marzeń. Inna sprawa, że koszty ogromne i nie każdy może sobie na coś takiego pozwolić. Ale jak to pisze Cejrowski - jeżeli chcesz podróżować, sprzedaj lodówkę i ruszaj w świat. Z tym, że im człowiek starszy, tym więcej rzeczy go trzyma i stajemy się pewnego rodzaju niewolnikami - pracy, rodziny czy innych sytuacji.
Życzę dalszych udanych ekspedycji i liczę na równie piękne relacje.

_________________
http://naszczytach.cba.pl/ Aktualizacja 2023 - nowe: Góry Skandynawskie, Taurus w Turscji, Alpy Julijskie, Kamnickie, Ennstalskie, Tatry Bielskie, Murańska Planina, Haligowskie Skały i wiele innych. Zapraszam

Przepraszam opuściłem post.

Agencja Nepal. Mountain Tribes Trekking

Lista rzeczy potrzebnych

Plecak 80+ litrów,
2 wory tranasportowe,
buty z dobrą termiką (np. La Spotriva, Spantic),
klapki,
skarpetki (coolmax, inne),
bielizna antypotna,
spodnie z polaru,
bluzy polarowe 2 szt;
kurtka i spodnie z membrany Gore Tex
rękawiczki 2 pary (na 5 palców, łapawice na 2 palce),
kurtka puchowa,
steptuty,
czapka,
kominiarka;
kask,
okulary lodowcowe),
krem UV 50,
raki,
kije składane,
uprząż,
karabinki zakręcane 4 szt.,
przyrząd zjazdowy (zalecana ósemka),
repsznur na prusiki 4 szt. czołówka (+baterie),
kocher, palnik, gaz, termos, sztućce (nóż + łyżka),
śpiwór,
karimata,
folia NRC,
namiot,
apteczka + leki osobiste,
przybory toaletowe,
śruby lodowe 6 szt;
szable śnieżne 2 szt;
dead many 2 szt.,
czekany do lodu 2 szt,
pętle z tasmy rurowej 4 szt;
ekspresy,
kilka haków.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Początkowo wszystko szło wporządku Jeden dzień i całe wyjście się sypie no ale cóż to są potężne góry nie ma co ryzykować życia. Linia życia tam jest bardzo cienka i przerwanie może nastąpić w każdej sekundzie. Nie żałuje wyjazdu. Widziałem góry o których nawet nie marzyłem że kiedykolwiek je na własne oczy zobaczę
Naprawdę jest coś pięknego.







Dzięki

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Piękna wyprawa!

PS: Pomyśleć tylko, że Pawłowski wchodzi na Ama Dablam jak Ty na Rysy

Się wzruszyłam bardzo................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................... zazdroszczę OKROPNIAŚCIE i GRATULUJĘ oczywiście.

Potrafisz położyć na łopatki!

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."

A pokaż mi kogoś, kto pisze tu relacje pod kątem przydatności dla następców. Ilość informacji jakie raffi musiałby zamieścić przekroczyła by pewnie z pięć ekranów, a i tak takich co znaleźli by je przydatnymi byłoby parę osób przez parę lat. Ciekawostki, owszem - ale o szczegóły to można się w pw zapytać. Ewentualnie odpowiedzieć na konkretnie zadane pytania. To tak jakbyś chciał przyjechać do Szkocji - pomógłbym i poszukał wszelkich dostępnych informacji, ale przecież nie po to pisze się relacje. Przynajmniej mi się tak wydaje. Może dlatego, że temat gór wysokich prawie mnie nie interesuje, ale piękne widoki z gór, szczególnie jeśli był tam mimo wszystko jakiś znajomy i sympatyczny człowiek, chętnie obejrzę i ucieszę się z jego sukcesu. W końcu wszyscy znamy to uczucie spełnienia "po", o którym ostatnio wspominał kilerus.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Np. viking59 Ja też się w miarę staram

Co do reszty to się zgadzam - zawsze można na pw zapytać

_________________

Kot inny jak nie Ty mógł wrzucić taką relację na forum?!
Zdjęcia wgniatają w fotel, przygoda na pewno niesamowitam, aż czuje się ten brak tlenu przed komputerem.

Gratuluję i powodzenia bo widzę, że rozkręcasz się niesamowicie!

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

Z całym szacunkiem i sympatią: nie podajesz przecież adresów, dokładnych cen, godzin otwarcia okolicznych sklepów, kosztów podstawowych produktów, przydatnych stron internetowych. To tylko pierwsze rzeczy, które przychodzą mi do głowy, a wyprawy europejskie rządzą się innymi prawami niż wyjazd do Nepalu.
Nasze relacje to zbiór impresji z wyjazdu i sygnał dla ewentualnych następców - byłem, powalczyłem, jeśli chcesz coś wiedzieć więcej - wiesz do kogo uderzyć, mogę pomóc. Oczywiście starania warto wynagrodzić uśmiechem - jakże inne i lepsze są takie relacje, gdzie autor stara się w miarę możliwości opisać swoje wrażenia, wrzucić garść ciekawostek, zachęcić do czytania stylem (tu szacun dla relacji Roha, czy golanmaca, na przykład) czy fotką, szczególnie w porównaniu z tymi relacjami, które trzema zdaniami i linkiem zachęcają do odwiedzania bloga czy picasy. Ale nigdy te relacje (a już szczególnie z takiej wyprawy, która jest logistycznym wyzwaniem) nie będą mogły służyć za gotowiec dla naśladowców. Zresztą sama faza przygotowań jest równie emocjonująca jak realizacja. Tak mi się wydaje. Dlatego bronię relacji raffiego - jest taka, jaka powinna być na użytek forum.

edit. ale masz z jednym rację - niektórych relacje wyróżniają się na ogólnym tle i Twoje tak pamiętam. Muszę poszukać jakiejś relacji vikinga.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Się dzieje:) gratulacje!
raffi79,pomyślałbyś o jakim slajdowisku może?;-)

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka

Mazio oczywiście masz rację i mogę się podpisać pod tym, co napisałeś. Ja również nie mam absolutnie nic do zarzucenia relacji Ryssy79 i również uważam, że najważniejsze są subiektywne odczucia i wrażenia autora relacji. Relacja to relacja a nie poradnik Z każdej relacji można wyciągnąć też jakieś, nazwijmy to, suche info - czy to o trudnościach drogi, czy o tym, że gospodarz schronu to . itp., ale wiadomo, że inaczej pisze się relację z trekku po Bieszczadach czy wspinu po konkretnej drodze, a inaczej z takiego wielkiego przedsięwzięcia jak wyprawa Rafała i nie sposób podać tu wszystkich info technicznych.

O vikingu wspomniałem, bo utkwiła mi w pamięci relacja z ferraty Königsjodler - były mapki, opisy, info praktyczne itd - po przeczytaniu miałem wrażenie, że mogę wsiąść w auto, jechać w obcy mi teren i bez problemu zaparkować auto, dojść na start ferraty, wejść na szczyt i zejść na piwo.

_________________

Wiedziałem że wcześniej czy później się tam znajdziesz.
Gratulacje !!!

_________________
______
SeReK
https://www.flickr.com/photos/tomek_s/sets/
"Widziałem góry większe, wspanialsze i bardziej majestatyczne. W góry piękniejsze od Tatr jednak nie wierzę".
- Stanisław Zieliński

Gratulacje, zdjęcia wciskają w oparcie - pięknie

Pięknie.
Wysokie góry ciągną ale i niosą wiele ryzyka. Dzięki za szczegółowe dane

_________________
Góry http://climber.rafalantoniewski.pl/

Cóż można powiedzieć. Dla “turysty nizinnego” to jak seans filmowy. Wychodzę z kina i można pomarzyć

oj lubie te Twoje relacje !!

gratki wielkie i tylko pozazdrościć !

Stefan, ale podsumowałeś
Raffi - zamiast pracować czytam i oglądam... i jeszcze raz oglądam...

Zdjęcia wgniatają w fotel, chmury szczególnie piękne.
Gratuluję kondycji i wytrwałości!

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie

raffi79. zajebista sprawa! Zdjęcia urywają dupę. Szczyty robią niesamowite wrażenie na zdjęciach a co się musi dopiero dziać na żywo

Szkoda, że nie udało Ci się wejść, ale to co zobaczyłeś to Ci nikt nie odbierze! Gratulacje i powodzenia przy następnych wyprawach!

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

O ile zazwyczaj kol. viking pier**** glupoty, tak tym razem pyta dość celnie.
Koszt 15 tys. zł wydaje się mocno zawyżony, ale tu swoją działkę kasuje polski pośrednik w postaci PKA.
Nie mam dokładnych informacji, ale znajomi, którzy byli w kwietniu na Island Peaku, zamknęli koszta wyjazdu gdzieś koło 5 tys.

Okolice oczywiście magiczne - południowa ściana Lhotse, Everest, kawał historii polskiego himalaizmu.
Świetne zdjęcia, góry robią kolosalne wrażenie.
Super przygoda, gratuluję .

_________________
http://www.flickr.com/photos/marchew/sets

Gratki! Mega wypas. zdjęcia, klimat i przede wszystkim góry wciskają w ziemię. Rewelacja. Takie akcje to jest sens życia


Widziałem, że ktoś tam z uczestników miał buty Salewa Raven (żółto-szare) do jakiej wysokości ich używał etc. ?

_________________
https://picasaweb.google.com/psychotic.architect

hej Raffi79- gratuluję udanej wyprawy
dzięki za wspaniałe foty
jeśli 79 jest rocznikiem to widzę przed Tobą jeszcze sporo himalajskich sukcesów
tym bardziej że doskonale się alimatyzujesz
z przyjemnością poczytam o Twoich kolejnych wyprawach



hej marchew , może poproś tych znajomych by zapisali się na forum
i opisali tą wyprawę za 5 tyś bo właśnie jestem w trakcie organizowania
wyjazdu na zwykły trekking bez 6 tysięczników i nie ma szans by zmieścić się w te cenie

_________________
pozdrawiam Jan
http://www.kochamnarty.pl/

Lider wyprawy nie zapewnia sprzętu do asekuracji ? Rozumiem osobisty żeby każdy miał ale że to co wymieniłeś jeszcze musiałeś mieć swoje ?

_________________
Moje Tatry

Życie jest piękne. To ludzie są pojebani.

"Słabe stopnie są jak puszczalska dziewczyna. Jak im zaufasz to ci dadzą, a jak nie, to będą częściej zdradzały." - Mechanior

Co do relacji. Opisałem ją krótko. Mogę opisać bardzo szczegółowo o cenach przejściach przez mosty zakręty jedzeniu innych rzeczach tylko nie wiem czy jest sens.






Dzięki





Na żywo dopiero robi wrażenie





Do 5tyś zazwyczaj są do BC Island lub okolice Gorea Shep





Tak 1979





Z tym narazie nie mam problemów. Jak narazie do 7 tyś znoszę ją bardzo dobrze





Jest to bardzo ciężko czy obecnych cenach wody i posiłków w Nepalu.
Pojawiły się ceny biletów lotniczych za 2300zł ale to nie czesto się zdarza w sezonie + lot do Lukli 140$
Tak jak pisałem woda jest 20-25 razy droższa niż w stolicy a trzeba jej pić około 4-5 litrów dziennie x 20-30 dni
Noclegi, wyżywienie, sherpa + pozwolenia. No chyba że wszystko biorą z PL niosą sami. Woda w strumieniach jest brudna.

Dziwne że im tyle wyszło. Pytałem Rosjan jaki mieli koszt i podobny do naszego. Różnica była naprawde nie wielka.





Tak każdy miał mieć swoje. Ta lista dotyczy każdego. /Island miał mniej sprzetu/

_________________
www.rafalraczynski.com.pl