Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz gru 12, 2024 6:50 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2090 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr maja 15, 2013 10:19 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
WILCZYCA napisał(a):
Rany ale czemu 3- a nie 5?


Najczesciej 5, ale zdarzalo sie i 3... Troche dramatyzmu mi bylo potrzebne. :mrgreen:

erebia napisał(a):
( jesteś już na etapie, że wszystko naokoło śmierdzi, a najbardziej palacze :?: )


Owszem, az sam jestem zdziwiony jak wyczuwam teraz kogos kto wraca do domu ze szluga.

kilerus napisał(a):
Duma zamiast wkvrwienia?


Kiler - jest duma, tylko ze nie zawsze w moim wypadku. Gdy bylem z Toba na Jordance czy Martinovce bylem dumny jak paw. Jak zrobilem Tower Ridge, czy cos w Cuillinach, tez. Ale po takich zwyklych wyjsciach na placki to raczej jest oczyszczenie. Czyste mentalne oczysczenie z trosk, klopotow i zmartwien osiagniete poprzez zmeczenie. Jest tez odczucie obcowania z pieknem w swojej najprostszej postaci. Z majestatem i potega. To wszystko bardzo pozytywne uczucia i tekst byl tez pozytywny, ale powstal jako odpowiedz na czeste deklaracje: kocham gory. Owszem i mi nie sa obojetne, ale moje uczucia sa teraz blizsze trwalemu zwiazkowi, gdzie milosc przeplata sie czasem z niezlym wkur..wem. Zreszta sam to juz powinienes wiedziec. ;) Przy czym - o dziwo - nie odnosze tego do mojego obecnego zwiazku, a bardziej do poprzednich. Ten, aby nie zapeszyc, jest nawet dla mnie zaskoczeniem. I to rowniez daly nam gory.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 15, 2013 10:27 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
U mnie takie jest to dziwne.

Z jednej strony samo wspinanie, robienie grani lubię, ale zawsze jest element takiego pędu. Po prostu najważniejsza jest chęć bycia "po". Z jednej strony robi się to bo fajnie, ale z drugiej robi się by być "po".


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 15, 2013 10:39 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Ja po prostu od małego lubiłam wyjść na najwyższy punkt w otoczeniu. Żeby zobaczyć jak wszystko wygląda.
No zawsze miałam ten klimat, "a co byłoby widać z tego wyższego punktu?" "A z jeszcze wyższego?"
Ideologii chyba w tym nie było :D Acz Tatry mnie wizualnie kupiły od pierwszej wizyty na zielonej szkole. Potem poszło, acz nie w kierunku sportowym.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 15, 2013 10:55 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
kilerus napisał(a):
Z jednej strony robi się to bo fajnie, ale z drugiej robi się by być "po".

Wreszcie zrozumiałem dlaczego tak zawsze zapierdalasz :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 15, 2013 10:57 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 04, 2011 6:04 pm
Posty: 111
Lokalizacja: Zabrze
Cytuj:
Z jednej strony robi się to bo fajnie, ale z drugiej robi się by być "po".


kilerus wyjąłeś mi to z głowy :P

_________________
Stes


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 15, 2013 11:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Bycie "po" jest takim fajnym stanem zadowolenia. Jeszcze nie jesteś w szarej rzeczywistości, jeszcze czujesz w rękach ciepłą skałę, czujesz mróz w koniuszkach palców, ale już spłynęła adrenalina, opadły emocje i spłynęła duma zdobywcy. To tylko chwila, ale strasznie ją lubię.

Mazio pisał o miłości, a ja:

Cytuj:
Orgazm, szczytowanie – moment najsilniejszego podniecenia płciowego i towarzyszącego mu równie silnego uczucia rozkoszy, będący najczęściej celem lub zakończeniem stosunku płciowego, aktu masturbacji bądź innej formy zachowania seksualnego.


Rohu napisał(a):
kilerus napisał(a):
Z jednej strony robi się to bo fajnie, ale z drugiej robi się by być "po".

Wreszcie zrozumiałem dlaczego tak zawsze zapierdalasz :mrgreen:


No jest to jeden z powodów. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 15, 2013 11:18 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
U nas stopień "zapierdalania" jest wprost proporcjonalny do odległości do najbliższego sklepu i godziny 22-giej. To niestety koniec szans na zakup pogórskiego piwa w Szkocji.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt maja 21, 2013 11:33 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
Tym razem za cepra robił mój synek młodszy. Rzecz - nie działa się w Tatrach - więc sorry za off-top.

Idziemy po górkach niedużych ostatnio.
Starszy syn chce wkurzyć mamusię i marudzi: - "Po co wchodzimy na tę górę, i tak trzeba będzie zejść.."
Na to młodszy - "Tak samo można powiedzieć o życiu - po co żyć, jak i tak trzeba będzie umrzeć."

Ma 10 lat. Filozof.
I jeszcze: "Matka mi złe geny przekazała. Mam lęk wysokości". (okazało się na wieży na Jasnej Górze;) )

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Ostatnio edytowano Śr maja 22, 2013 8:05 am przez anninred, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 22, 2013 12:22 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
anninred napisał(a):
"Tak samo można powiedzieć o życiu - po co żyć, jak i tak trzeba będzie umrzeć."


Przekaż młodemu że ciocia Vespa przybija piątkę i pozdrawia serdecznie :D

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 22, 2013 4:55 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2012 10:44 pm
Posty: 218
Lokalizacja: Wrocław
:shock: naprawdę 10 lat?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 22, 2013 7:38 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Rewelacja. Musicie mieć uciechę...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr maja 22, 2013 8:07 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Cz wrz 04, 2008 11:35 am
Posty: 1231
Naprawdę 10 lat.
A uciechę mamy. Z obu. Ale tym razem nas jednak zaskoczył.
Dzięki ciotko Vespo:)

_________________
pozdrawiam
---------------------------
Lepsze od gór są tylko góry!
- krasnoludzkie


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 08, 2013 6:26 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2012 5:49 pm
Posty: 453
Lokalizacja: Kraków
Sytuacja z wczoraj, wracam sobie przez Boczań jestem już niedaleko rozstaju szlaków, mijam jakiś niedzielnych piechurów w obuwiu biurowym. Wywiązuje się dialog:
Mężczyzna: Daleko do tych Kuźnic jeszcze?
Ja: No 15 minut pewnie około.
M: Co?? My już 5 godzin schodzimy, a na Kasprowym powiedzieli nam, że do Kuźnic to 20 minut.

Mnie zatkało nie wiedziałem co odpowiedzieć.

Druga sytuacja wczoraj, siedzę na Karbie chwila popasu przed wejściem na Kościelec, dookoła mleko. Szlakiem od Czarnego Stawu idzie nieźle wyekwipowany piechur z grupką. Podbija do mnie i pyta pokazując mapę i szlak na Kościelec:
-Tym czarnym dalej to na Kasprowy dojdę prawda?
Po chwili dyskusji okazało się, że pomylił drogę i zamiast na Kasprowym wylądował na Kościelcu.

Jakiś czas potem już koło Czarnego Stawu, młody tata pokazuje synowi drogowskaz na Kościelec i z powagą mówi:
-Czarny szlak - najtrudniejszy. Pamiętaj!

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 08, 2013 7:27 pm 
Nowy

Dołączył(a): N cze 23, 2013 9:05 am
Posty: 6
Jakiś czas temu przy kasie pod Babią Górą pewnie pan z synem podczas kupowania biletu rzucił hasłem:

"Tak drogo? W Tatrach jest taniej."

Od razu przyszło mi na myśl by mu odpowiedzieć "to nie idź". Lecz koleś wysupłał gotówkę i poszli.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 08, 2013 11:40 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn mar 05, 2007 8:49 pm
Posty: 6331
Lokalizacja: Kraków
Oj tak, wczoraj we wczesnych godzinach popołudniowych naoglądałem się nad Czarnym Stawem Gąsienicowym i pod Murowańcem górskiego folkloru za wsze czasy :mrgreen:
Najbardziej rozwalił mnie gość, który szedł z plecakiem ca. 60L do połowy pustym, a na nim ostentacyjnie niósł przypiętą uprząż wraz z lonżą via ferratową.
Ciężko uwierzyć, że mu się do plecaka nie zmieściła. Jakiś taki dziwny "warszawski" zwyczaj obnoszenia się ze szepejem ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 7:08 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
ziaro napisał(a):
Od razu przyszło mi na myśl by mu odpowiedzieć "to nie idź". Lecz koleś wysupłał gotówkę i poszli.


Kolejnym razem odezwij się. Na pewno zostaniesz wysłuchany.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 11:06 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 17, 2012 6:30 pm
Posty: 268
Lokalizacja: 413km
Ja też ja też... :D

Wchodzi gościu na szczyt Koziego Wierchu od Zawratu i pyta:
- Co to za górka?


Idą 3 karki w stronę schroniska w D5SP.
1- wskazując ręką na Opalone mówi - Orla Perć
2 - Kiedyś...
3- W następnym roku. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 11:58 am 
Weteran

Dołączył(a): Wt maja 29, 2012 2:40 pm
Posty: 116
Lokalizacja: WLKP
Chłopak i dziewczyna po wyczerpującym wejściu na Piątkę, podziwia nad szarlotką mapę okolicy, w której się znaleźli. Odkryli istnienie szlaku do Morskiego Oka i postanawiają, że właśnie tamtędy pójdą. Nagle chłopak zaskoczony "Tyyyy zobacz, a z powrotem jest inny czas, a przecież ta sama droga"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 12:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
aldi75 napisał(a):
"Tyyyy zobacz, a z powrotem jest inny czas, a przecież ta sama droga"
Trzeba było im powiedzieć, że czasy są różne, bo na początku wycieczki jest więcej sił i się szybciej chodzi.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 09, 2013 12:31 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt maja 29, 2012 2:40 pm
Posty: 116
Lokalizacja: WLKP
Krabul napisał(a):
aldi75 napisał(a):
"Tyyyy zobacz, a z powrotem jest inny czas, a przecież ta sama droga"
Trzeba było im powiedzieć, że czasy są różne, bo na początku wycieczki jest więcej sił i się szybciej chodzi.

Hehehe, wiesz tak mnie ubawili, że dużo mnie kosztowało udawanie, że nic nie słyszałam ;) Na ripostę zabrakło energii :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 22, 2013 1:56 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 09, 2012 2:17 pm
Posty: 2995
Lokalizacja: Kraków
Wczoraj na Kozim jakaś babka...

"No na ścianki to tak chodzę... ostatnio byłyśmy na Reni w Krakowie, ale tam słabo, słabo... wszystko pod ten ich bungalowy styl... za to Forteca super"

Chwilę mi zajęło zanim ogarnąłem o co jej chodziło :lol:

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 22, 2013 6:29 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt maja 21, 2013 9:42 am
Posty: 13
wczoraj wracałem ze żlebu kulczyńskiego i koło czarnego stawu facet w bokserkach, który dopiero co wyszedł z wody (??!!) pyta się : 'jak daleko i jak łatwo na zawrat? trzeba linę i czekan?' ... : O


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 22, 2013 7:44 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr cze 05, 2013 8:49 am
Posty: 39
wojtas1337 napisał(a):
wczoraj wracałem ze żlebu kulczyńskiego i koło czarnego stawu facet w bokserkach, który dopiero co wyszedł z wody (??!!) pyta się : 'jak daleko i jak łatwo na zawrat? trzeba linę i czekan?' ... : O


Należało mu odpowiedzieć, że pieszo z jakieś 2 godziny, a wpław pół.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So lip 27, 2013 10:10 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 23, 2009 12:18 am
Posty: 142
Lokalizacja: Świdnik
wojtas1337 napisał(a):
wczoraj wracałem ze żlebu kulczyńskiego i koło czarnego stawu facet w bokserkach, który dopiero co wyszedł z wody (??!!) pyta się : 'jak daleko i jak łatwo na zawrat? trzeba linę i czekan?' ... : O

:D to nie po chrześcijańsku tak bliźniego bez info zostawić. Lina, czekan,a raki to nie łaska zabrać? :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Pn lip 29, 2013 11:28 pm 
Zasłużony

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 1:16 am
Posty: 152
Po wieczornej przebieżce z Muro na Kasprowy W., spędziłam 10min na tarasie widokowym, na którym panowało totalne mleko, mając nadzieję na zapowiadane okno pogodowe.
Patrze: wszyscy coś namiętnie focą , no to podchodzę do ludzi i pytam co tam ciekawego widzą ?
1: Pani, to Dolina Pięciu Stawów.. - już zaczął wymieniać po kolei i nazywać stawy w dole..
Drugi gościu był lepszy:
2: Ja to się nie znam, ale to chyba Morskie Oko..
Przerażona zaczęłam zbiegać do Murowańca by sprawdzić, czy jeszcze stoi..


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 30, 2013 7:53 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 04, 2009 9:21 am
Posty: 686
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Żeby usłyszeć dużo ciekawych komentarzy polecam przejście asfaltem z Oka z liną na zewnątrz plecaka. Przykłady:

- "popatrz oni na pewno z tą liną to Orlą Perć zdobywali"
- "po co im była ta lina na Rysach"
- "tam nad tym jeziorem to chyba jakaś sztuczna ścianka jest bo przecież na szlak ta lina nie potrzebna".

:mrgreen:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt lip 30, 2013 10:22 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
gosia_ napisał(a):
Pani, to Dolina Pięciu Stawów..


O patrz, wychodzi na to, że uważanie, iż to w dole pod Kasprowym to Piątka jest najwidoczniej powszechne. Słyszałam to samo siedząc na tarasie: "To jest Dolina Pięciu Stawów, bo tu masz pięć stawów. O zobacz, jeden, drugi, trzeci. Są jeszcze dwa, tylko ich tu nie widać".

BTW inna osoba też z Kasprowego: "O, zobacz, tam widać staw, a tam zobacz ile śniegu".
Już wyjaśniam - śniegu tam nie było. Niebo było zachmurzone i w jednym z małych stawów odbijały się szare chmury :).

Na Kasprowym można dużo podobnych kwiatków usłyszeć :).

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: So sie 03, 2013 10:16 am 
Swój

Dołączył(a): Pt sie 02, 2013 8:23 pm
Posty: 49
Lokalizacja: Warszawa
Wchodziłam na Kopę Kondracką z Doliny Małej Łąki. Jestem już pod samą Przełęczą Kondracką. Stanęłam sobie żeby porobić troszkę zdjęć i nagle podchodzi do mnie dumny tata trójki dzieciaków z niezbyt zadowoloną żoną. Pyta się czy mam mapę, bo oni idą i idą i szukają Doliny Kościeliskiej (nie pamiętam już skąd szli), myśleli, że Dolina Małej Łąki, to jest cel ich podróży. Kiedy mój towarzysz zaczął tłumaczyć,że to nie ta dolina, że schroniska tam nie ma (dzieciaki bardzo nalegały na schronisko podobno) pan zrobił nieszczęśliwą minę i stwierdził, że jakoś muszą tam dojść. Mam nadzieję,że w końcu szczęśliwie trafili, chociaż do tej pory zastanawiam się jak oni to zrobili i skąd szli :D

Miesiąc temu, Kasprowy, godziny ranne, pogoda- średnia, mleko, wiatr wiał itp. Niezbyt przyjemnie jednym słowem. Wjeżdżałam kolejką, bo miałam z koleżanką mało czasu (nie całe dwa dni w górach). Z nami wjeżdżało dość dużo osób, większość "niedzielnych" turystów, ale było kilka osób, które wyglądały tak jak człowiek chodzący po górach wyglądać powinien. Razem z koleżanką zaczęłyśmy iść w stronę Beskidu, gdy minęła nas rodzinka. Tata- pan w sandałach, rozejrzał się niepewnie i podszedł do innego pana pytając " Którędy w dół". Po czym dostał odpowiedź " Który dół?" :D Nie widziałam miny głowy rodziny, ale musiał być troszke zmieszany :D A podobno od nadmiaru głowa nie boli - chyba,że musisz wybrać szlak do zejścia :D Jak dana rodzinka schodziła- tego nie wiem bo my ich szybciutko wyminęłyśmy:D


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 07, 2013 10:31 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lut 02, 2012 5:32 pm
Posty: 424
Lokalizacja: 300 km do Tatr
Schodzimy ze Skrajnego Granatu żółtym szlakiem. Wychodzimy zza któregoś tam zakrętu i widzimy stojącą o paręnaście metrów niżej parę. Po naszej lewej ręce widać wspinaczy (nie jestem w stanie powiedzieć na co dokładnie się wspinają, nie znam się na tym), są dość blisko, widać wyraźnie sylwetki ludzkie, liny, kaski, słychać głosy. Chłopak z tej pary, co właśnie nam się wyłoniła zza zakrętu patrzy w kierunku wspinaczy zaniepokojony i woła machając ręką:
" Halo! Szlak jest tutaj! " :)

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr sie 07, 2013 8:59 pm 
Swój

Dołączył(a): Pt sie 02, 2013 8:23 pm
Posty: 49
Lokalizacja: Warszawa
gosia_pe napisał(a):
Schodzimy ze Skrajnego Granatu żółtym szlakiem. Wychodzimy zza któregoś tam zakrętu i widzimy stojącą o paręnaście metrów niżej parę. Po naszej lewej ręce widać wspinaczy (nie jestem w stanie powiedzieć na co dokładnie się wspinają, nie znam się na tym), są dość blisko, widać wyraźnie sylwetki ludzkie, liny, kaski, słychać głosy. Chłopak z tej pary, co właśnie nam się wyłoniła zza zakrętu patrzy w kierunku wspinaczy zaniepokojony i woła machając ręką:
" Halo! Szlak jest tutaj! " :)


Troska o bliźniego przede wszystkim ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 2090 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69, 70  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL