Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam serdecznie. W lecie planujemy z 2-3 znajomych 2 małe offroady z przewodnikiem.

1. Znad Czarnego Stawu na Owczą Przełęcz, stamtąd do Żabiej Doliny Białczańskiej, na Młynarzową Przełęcz, Młynarza, powrót do doliny i na Owczą Przełęcz i stamtąd wariantem obok Apostołów powrót nad Morskie Oko.

2. Z Chłopka na Mięguszowiecki Szczyt drogą po głazach. Stamtąd Na Hińczową Przełęcz, Cubrynę i stamtąd:
- na Cubryńską Przełączkę - Przełączkę pod Zadnim Mnichem do Doliny Za Mnichem i stamtąd Ceprostradą lub Żlebem pod Mnichem na MOko
lub
- z Cubryny powrót na Hińczową Przełęcz i stamtąd prosto na MOko drogą 881 wg przewodnika Paryskiego.
Ewentualnie jakiś inny wariant byleby Mięgusz był robiony po głazach i była Cubryna.

Jak do tej pory tematem wycieczek z przewodnikiem się nie interesowaliśmy bo legalne szlaki spokojnie wystarczały. Dopiero niedawno zostaliśmy "uświadomieni", że na tego typu wyjścia nie wystarcza przewodnik tatrzański tylko potrzebny jest wysokogórski IV stopnia. A ci z tego co widać w internetowych cennikach bardzo się cenią. I tu pytanie:
może ktoś z was zna jakiegoś sprawdzonego przewodnika tego typu, z którym poszłoby się dogadać i przy obu wyprawach zszedłby z ceny? Bo przy tych warunkach jakie są oferowane w internecie to nawet jeden wariant z wypisanych wychodzi cholernie drogo:/ Z góry dziękuję za pomoc.

A jak już założyłem temat to od razu drugie pytanie:
jakie są wasze odczucia i wspomnienia z wypraw z przewodnikami? Gdzie byliście itp.

Nawet jakby zszedł z ceny 20% to na 3-4 osoby nie odczujecie większej poprawy - to po prostu jest drogie.
Jednego dnia na Mięguszowiecki i Cubrynę to jest kawałek drogi. Nie wiem czy przewodnik nie znając Was i Waszego obycia w skale - wziąłby aż 4 osoby naraz.
Nie wiem jakie jest Wasze doświadczenie, ale nie przesadziłeś tutaj trochę? A tak w ogóle chyba sugerowałbym odwrotny kierunek ruchu - czyli np. Cubryna przez Galerie, powrót na Hińczową, wejście na MSW i potem Drogą po Głazach pod Chłopka.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Łącznie pewnie byłaby nas trójka + przewodnik. Ja patrzyłem tę trasę wg przewodnika Paryskiego i czasowo niby jest to wykonalne - z MSW na Hińczową godzina (u Paryskiego jest to w odwrotnym kierunku) a stamtąd już tylko rzut beretem na Cubrynę.
Akurat w wypadku tej trasy nie mam ściśle wymyślonego planu działania. Chcielibyśmy oba szczyty za jednym podejściem zrobić. Może masz inną wizję takiej wyprawy? Niekoniecznie musi być od Chłopka drogą po głazach (chociaż fajnie by było). Liczyłem, że w opcji "bezchłopkowej" czas takiego wyjścia skraca się coś w granicach 2-3h. Także może faktycznie jest to lepsza wersja.
Może z tym Żlebem pod Mnichem przesadziłem;) Nie wiem, z bliska nie widziałem, ciężko powiedzieć.
Do tej pory zrobiliśmy wszystkie trudne i bardzo trudne szlaki po polskiej stronie(często bez użycia łańcuchów, które momentami przeszkadzają zamiast pomagać), wszystko bez najmniejszych problemów, zazwyczaj poniżej czasu z map także raczej byśmy sobie poradzili bez większych trudności?

Zdaje się, że Owcza Przełęcz nie jest udostępniona do chodzenia, podobnie jak i Żabia Dolina Białczańska, więc trasa jest nielegalna.
Teoretycznie żaden przewodnik nie powinien się zgodzić na zabranie was tam. A jak jest w praktyce, to niestety nie wiem, bo z usług przewodnika nigdy nie korzystałem.

Też właśnie o tym czytałem ale parę lat temu znajoma opowiadała o takim wypadzie z przewodnikiem z tym, że oni tam szli od Doliny Białej Wody. Niestety kontakt się urwał i nawet nie mam jak teraz potwierdzić.
A z przewodnikami to pewnie jest jak w każdej branży: są przewodnicy i "przewodnicy":)

Raczej się nie zgodzą, bo sami mogliby mieć problemy.

_________________
-------------------------------------------------
Studenckie Koło Przewodników Górskich "Harnasie" w Gliwicach zaprasza na kurs przewodnicki
http://www.skpg.gliwice.pl/kurs/

tribszn, pytam z czystej ciekawości - skąd takie pomysły na trasy? O ile Mięguszowiecki mnie nie dziwi to pierwsza propozycja wydaje się być dość oryginalna.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'

Od kilku lat chodzi za mną ŻDB i Młynarz, znajomi koniecznie chcą pochodzić w Polskich Wysokich (z naciskiem właśnie na Mięgusza i n-tą powtórkę Orlej) więc korzystając z okazji chciałem swój plan urzeczywistnić. Akurat tę konkretną trasę obadałem w oparciu o przewodniki Paryskiego gdzie chyba na żadnym fragmencie nie wychodzi ona ponad "0+" czyli nawet przy zaniżonej skali trudności nie wydaje się to być nie do przejścia? Chociaż z drugiej strony ten człowiek był hardkorem a samo podejście na Owczą chociażby z drogi na Chłopka nie wygląda wcale "łatwo".

Tego nie przejdziesz z przewodnikiem. Żabia Dolina Białczańska jest ścisłym rezerwatem to samo Młynarz.
Do pozostałych tras nie potrzebny Ci jest żaden przewodnik IVBV tylko przewodnik tatrzański I lub II klasy.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Jak dostanie "glejt" z TANAP, to wszystko się da

W trójkę z jednym absolutnym nowicjuszem zrobiliśmy trasę - Schronisko w 5 stawach, Szpiglasowa, galeriami cubryńskimi na Hińczową, dalej drogą pomiżej grani na MSW, stamtąd na CHłopka (po głazach), potem do Morskiego Oka - dłuższy postój na obiad i powrót do 5 Stawów jeszcze przed zmierzchem. Tak więc wariant z Cubryną z M. Oka powinien się udać. W dodatku trasę z doliny za Mnichem przez Hińczową na MSW robiliśmy po raz pierwszy tylko z Paryskim w kieszeni.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Gratuluję - opis Paryskiego tej drogi, przynajmniej na jej ostatnim odcinku jest niemal kompletnie nieprzydatny.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Ale przeżyliśmy. A w dodatku tam jest/było od cholery kopczyków.

Kłamię?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

O bulwa, na to nie wpadłem...!
Znaczy serio mi to do głowy nie przyszło.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Czy mówienie
"bulwa" to przypadkiem nie grzech?

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

Oczywiście!
Jednak wg teologii chiefa, czym jest ten grzeszek wobec zwracania innym uwagi, że grzeszą!

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Chyba obsesja

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

No bo, jak można komus zwrac uwagę, że grzeszy, kiedy nie grzeszy

Ale liczysz się z tym, że tam jest nierówno ? Pod górę i z górki i pod górę.
Palcem po mapie wędruje się miło lekko i przyjemnie. O ile druga trasa przy wyjściu o świcie z Moka ma jakieś czasowe szanse, to pierwsza jest kompletną abstrakcją.
No ale może się nie znam, a wy jesteście "hardcory". Powodzenia życzę i czekam na relację.

_________________
Gdzie wola - tam droga.

Pozwolę sobie przypomnieć jedno zdanie Grubyilysy-ego na temat drogi po głazach - że na pierwszy raz to kierunek MSW-MPpCH trochę ryzykowna... Rozumiem, z przewodnikiem, ale jednak święte słowa Grubyilysy-ego.

Natomiast co do Paryskiego na trasie Dol. za Mnichem - MSW to dla mnie dość dokładnie opisuje, szczególnie żleb pod Hińczową - gdzie opisuje 3 warianty obejścia kamienia Ale wg mnie prawdę pisze...

Niestety przewodnik jest za drogi dlatego w tym roku planuje najpierw samemu sie przeczolgac na Cubryne a nastepnym razem, najlepiej z kims doswiadczonym, Hinczowa Przel.- MSW- MPCH. Ktos byłby chętny ?

To przecierz nielegalne! Tu takich nie znajdziesz.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Flaszke w schronie stawiam

A dlaczego nielegalne??? W zakresie udostępnionym dla taternictwa jest ten teren!!! Taternictwo wg prawa to:
1) sprzęt
2) umiejetność posługiwania się nim
3) znajomość terenu (tu mam wątpliwość, highMountain pisze o "czołganiu się na Cubrynę" - wszak tam się wchodzi, nie czołga, jeden raz między Zwornikiem a Szczytem trzeba brzuchem się do skały przytulić (ocena wg mojego brzucha-mam lat 50!!!!! jak miałem 20 kontaktu ze skałą nie było )

Mówiąc poważnie do Taternictwa i Legalności dodałbym jeszcze ODPOWIEDZIALNOŚĆ za własną Rodzinę, ew. partnera w górze, TOPR(ratownicy też są śmiertelnikami, mogą umrzeć w akcji ratowania taternika).

No i ubezpieczenie - bo jak się "kostkę zwichnie" 1 metr od słupka granicznego to może być kosztowne..