Forum portalu turystyka-gorska.pl

"(...) Dziesięć lat temu panowała nieprzyjazna pogoda. Dziesięć lat temu o lawinach mówiło się rzadko. W końcu dziesięć, dziewięć i mniej lat temu spikerzy wszystkich stacji informacyjnych grobowym głosem informowali o gigantycznej lawinie pod Rysami.

Kiedy opadł już śnieżny pył, mogiły się zawarły, a sędziowski młotek opadł, warto nieco przypomnieć sobie o tym wydarzeniu. Jest ono bowiem klasycznym przykładem tego, iż to człowiek stanowi największe zagrożenie dla siebie samego w górach, a wypadki lawinowe doskonale podkreślają powagę „czynnika ludzkiego” w tragediach górskich.

Co więc wiemy na temat tego zdarzenia? Posiłkując się prezentacją dra Mieczysława Sobika z Uniwersytetu Wrocławskiego – główną przyczyną były warunki atmosferyczne, które występowały praktycznie od początku tamtej zimy 2002/2003 roku.

Czytaj więcej nahttp://www.fijak.pl/2013/01/10-lat-i-jeden-dzien-temu/ (...)"

_________________
Pozdrowienia
Sebastian
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIĘDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|KURS LAWINOWY

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."

link nie działa...

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

_________________

taaa 10 lat minęło i zastanówimy się jakie z tego wypadku zostały wyciągnięte konsekwencje..... nasz kochany rząd zniósł obowiązek przewodnicki!!!! kolejny taki wypadek to tylko kwestia czasu... oby tylko kolejni TOPRowcy nie zginęli przy okazji akcji ratunkowej....

_________________
W górach jest wszystko co kocham:)/ Po kursie przewodnickim blacha jest

Wypadki będą się zdarzać zawsze, a obowiązek przewodnicki nie ma do tego nic - w Europie praktycznie nic takiego nie istnieje. Dodatkowo np. we Francji czy na Słowacji nie ma nawet państwowych uprawnień (nie jest to zawód regulowany) - żadne prawo nie zastąpi zdrowego rozsądku.
Co do służb ratowniczych, o ile każda śmierć zmusza do zadumy, to każdy wie na co się pisze i ryzyko zejścia z tego świata jest wpisane w ich zawód.

_________________
Pozdrowienia
Sebastian
PRZEWODNIK GÓRSKI|MIĘDZYNARODOWY PRZEWODNIK GÓRSKI UIMLA|KURS LAWINOWY

Zgadzam się. Niestety przewodników też zasypuje: http://thebmc.co.uk/mont-maudit-avalanche
Zabiera wszystkich jak leci - przewodników, ich klientów, ratowników górskich i nas pospolitych turystów i "obowiązki" nie mają tu nic do rzeczy...

_________________
http://summiter.pl

... tak jak w zawód kierowcy, górnika czy budowlańca.

ryzyko zawsze jest, ale przez zdrowy rozsądek można go uniknąć lub zminimalizować zagrożenie

_________________
W górach jest wszystko co kocham:)/ Po kursie przewodnickim blacha jest

Wycinek z tekstu:


Obserwując tegoroczną pogodę, chyba mamy powstające podobne zjawisko. W weekend ma znów przymrozić, w środku tygodni przyszłego, kolejna odwilż.

Rozumiem, że z "obowiązkiem przewodnickim" lawiny nie schodzą.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

NIE, ale przewodnik szybciej oceni zagrożenie i zarządzi odwrót lub w ogóle nie wyjdzie ze schroniska, w przeciwieństwie do nakręconego i chcącego zaimponować uczniom nauczyciela.

_________________
W górach jest wszystko co kocham:)/ Po kursie przewodnickim blacha jest

Nie oceniaj ludzi zbyt pochopnie, skąd wiesz jakie nim kierowały powody?
http://wypoczynek.turystyka.pl/rysy.html

_________________
Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton.

Emil Zatopek

Dokładnie, poza tym to nie był zwykły napalony nauczyciel...

Czym mniej będzie nakazów i zakazów tym ludzie będą więcej myśleć a o to chyba chodzi. Nie tylko w górach ale i na codzień.

_________________
http://www.picasaweb.google.com/Marcin34450 - galeria