Forum portalu turystyka-gorska.pl

Kafar, to może od Kondratowej na Czerwonych coś podziałacie? Zdecydowanie krócej, a i szlaki w bliskości schroniska są dużo bardziej uczęszczane.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

w sumie bardzo chętnie:) a wyjedziemy z parkingu wieczorem? czy bmw i audice narciarzy zablokują jedyną drogę do domu? bo rozumiem że startowalibyśmy spod kolejki w Kuźnicach. Sytuacja jest taka, że w grę wchodzi przyszły weekend. W ten mam jeszcze egzaminy a w tygodniu praca :/ Jak to tam wygląda pod tym względem?

Którego parkingu, tego w Kuźnicach? Pojęcia nie mam, nigdy mi nie przyszło do głowy, żeby tam na zakaz wjeżdżać. Zawsze parkujemy bliżej centrum i na piechotę, ew. busem.
Ale skoro stać Cię na bmw, to na taksówkę zapewne też

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

no chyba żartujesz! Nawet jakby mnie było stać to bym tego g nie kupił:P Jedziemy starym poczciwym pajero z 88 roku:D chodziło mi o ten parking przed zakazem. A o tym bmwicach i audicach napomknąłem bo narciarze zazwyczaj takimi furami się wożą. Sam jeżdżę na narty polonezem i jest mi z tym dobrze

A to wybacz, całkiem źle zrozumiałam
Nie wiem, nam się nie zdarzyło, żeby ktoś zablokował, ale też nigdy z tego parkingu nie korzystaliśmy.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

bardziej chodziło mi ogólnie o wyjazd z miasta/ korki na zakopiance. Może ktoś ma pojęcie jak to wygląda w weekendowy wieczór? Bo może warto trochę nadłożyć drogi i objechać przez Witów?

W ostatnią niedzielę wracaliśmy ok. 17-tej i z miasta bez problemu, później na Zakopiance przed światłami w Skomielnej trochę się przykorkowało, dalej nie wiem, bo uciekliśmy na Sącz.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

w nd wszyscy, którym przyszło to do głowy, zostali skuci żółtą biżuterią

_________________
"Każde marzenie dane jest nam wraz z mocą potrzebną do jego spełnienia..."

Poważnie ?
Myślałam że tylko mandat grozi za wjazd ?
Jakiś rok temu, do Kuźnic wjechali obywatele rosyjscy. Zapłacili mandat i dziwili się że jeszcze każą im odjechać. Jakiś większych problemów nie było.

poważnie

_________________
"Każde marzenie dane jest nam wraz z mocą potrzebną do jego spełnienia..."

nadłóż drogi, jedź przez Witów i wpadnij na góralska herbatę

_________________
W górach jest wszystko co kocham:)/ Po kursie przewodnickim blacha jest

W sierpniu jadę w Tatry drugi raz (największy wyczyn - Giewont i inne polskie góry).
Chcę spróbować zdobyć Krywań (niestety 8-15 sierpnia), czy warto iść na Krywań z takim doświadczeniem i w tym okresie?

Jedno co warto, to upić się warto.

iść można... przecież zawsze jak coś możesz zrobić wycof.
Ja na Krywaniu widziałem ludzi z dzieciakami oraz seniorów.

Trudniej niż na Giewont nie będzie, jedynie kondycyjnie może dać w kość.
Ogólnie w tym okresie na Krywaniu bywa bardzo tłoczno, im wcześniej rano wyjdziesz, tym lepiej.
Na pewno nie idź 15.08, bo wtedy ciągną tam całe pielgrzymki Słowaków.

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

tak jak pisze Olga - kondycyjnie Krywań jest bardziej wymagający, bo jest tam zdecydowanie dłuższe podejście, które czasem w sierpniowe upały potrafi dać się we znaki. Jeżeli na Giewoncie ostatni odcinek z łańcuchami i kontakt ze skałą nie stanowiły dla Ciebie żadnego problemu, to Krywań jest poprzeczką wyżej, ale do przeskoczenia dla sprawnego człowieka. Tylko naprawdę należy wziąć sobie do serca uwagę o wczesnym wyjściu, bo tłumy w sierpniu bywają koszmarne.

to się zgadza!!! nie próbuj 14-15 .08 - szkoda czasu, nerwów i kasy -tłumy!!!! czyli tzw "Narodni Vstup Na Krivań" - jest to góra symbol dla Słowaków- jest wiele innych pięknych tras na Słowacji - dla mnie sam Krywań jest nieco monotonny ale na jeden raz warto - żadnych trudności raczej nie ma także tylko zabezpieczyć się w żarcie i duuuużo wody bo schronisk na tej trasie nie uświadczysz - a trasa dość długa

_________________
Radzio

Super impreza nie marudzić !!!

Podobna jest już na Rysy. Niestety nie byłem wstanie uczestniczyć.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Znaczy chciałeś wbiec jak zwykle, a tam wszędzie ludzie?

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

t kiedy wbiegamy na Rysy ???

_________________
Radzio

ale nasz narodni vstup będzie polegał na tym , zę włazimy na Rysy od Słowacji (w zimie oczywiście i nielegalnie) każdy obowiązkowo wali na szczycie 0,7 i schodzimy polską stroną - kto dotrze żywy do Moka ten dostaje dyplom

_________________
Radzio

Od Słowackiej strony nie bawi mi wchodzenie na Rysy





Początkiem sierpnia jet impreza.





hmmm czemu nie legalnie??
Raczej na PL stronę to będzie lot koszący i hamujemy przed Czarnym Stawem.

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Witam Was serdecznie
Jako, że w Tatrach byłam ostatnio ponad 7(?!) lat temu, proszę Was o pomoc
Trasy na okres letni - od rana do wieczora - max. średnia trudność.
I tak się zastanawiam, czy najlepiej nie zrobić na zmianę: dzień w górach, dzień odpoczynku, co by się nie zniechęcić. Plany mam takie:
1) od Zazadni do Rusinowej Polany przez Palenicę Białczańską do Łysej Polany - to tak na pierwszy dzień na rozruszanie
2) z Łysej Polany przez Morskie Oko na Rysy, ale powrót z Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką, a dalej zielonym szlakiem powrót
3) z Siwej Polany na Grześ, Rakoń i Wołowiec, powrót tą samą drogą. Myślałam jeszcze o tym, żeby z Wołowca na Kończysty Wierch, ale czy czasowo jestem w stanie obejść?
4) z Kiry do Smerczyńskiego Stawu, powrót Doliną Tomanowa, później czerwonym szlakiem
5) z Łysej Polany przez Rówień Waskmundzką do schroniska Murowaniec, później Czarny Staw Gąsienicowy, Mały Kościelec, Zielony Staw, znów Murowaniec i powrót tą samą drogą.
6) Doliną Strążyską na Giewont -> Hala Kondratowa -> Polana Kalatówki -> Dolina Białego.
To tyle.
Jeżeli chodzi kondycyjnie, to się tym nie martwię, bardziej chodzi o to, czy czasowo jestem w stanie każdy punkt zrobić od świtu do zmierzchu i czy nie ma czegoś, co mogłoby być bardziej niebezpieczne (dlatego Orlą Perć całkowicie wyrzuciłam z planów). Nie mam pojęcia, czy te plany są dobre, czy złe, dlatego proszę o radę
A może całkowicie zmienić trasy? Z góry dziękuję za każdą pomoc.

Ad2. Nie zrobisz tego w jeden dzień. Chyba że po noclegu w MOKu, ale to też musiałabyś wyjść bardzo bardzo wcześnie, i też przy ewentualnych zatorach przy wejściu na Rysy, możesz nie zrobić tej pętli przez Świstówkę do Piątki i zejście przez dolinę Roztoki do Palenicy. Raczej jej w ogóle nie zrobisz i sądzę, że zejdziesz grzecznie do Palenicy asfaltem.

to tak na szybko zwróciło moją uwagę. Unikasz infrastruktury noclegowej schronisk, a to pozwoliłoby Ci się cieszyć ciągłym pobytem w Tatrach, skróciłoby dojścia, które mogłabyś przeznaczyć na dłuższe kontemplowanie na szczytach , mogłabyś wtedy nocując w Murowańcu wejść jeszcze na sam Kościelec.

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

Chodzę dzieckiem i wychodzimy 3dni/1 lub 4dni/1 wolny do tj pory się ne zniechęciło to może i ty sie nie znudzisz. Tak naprawde wiele zależy od pogody i to powinnas moim zdaniem brac pod uwage planujac trasy. Latem w południe zwykle bywa burzowo. 2) za długo i nie na drugi dzień 3)czemu powrót tą samą drogą a nie np. przez Wyznią Chochołowską zawsze cos innego. (na Kończystym nie byłam więc sie nie wypowiadam)6) zawadź chociaż o Kopę Konradzką, (o ile kolejka na Giewont nie zajmie Ci zbyt wiele czasu )
Ciekawe że już dziś to planujesz

Ad5. Też będzie Ci ciężko ogarnąć to jednego dnia, więc zalecam nocleg w Murowańcu i pokusić się o wejście na sam Kościelec.
Tak jak Wilczyca pisała dziś nie założysz pogody, można jedynie ocenić te warianty pod kątem ewentualnego przesadzenia z czasem i wysiłkiem fizycznym. Dla mnie na dziś dzień bardzo wyśrubowane/niemożliwe wręcz są warianty 2 i 5.
Zalecam noclegi w Murowańcu i MOKu przy tych wariantach.

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

Myślisz że w sezonie po południu załapie się na jakies miejsca?

W Muro niech rezerwuje bo gleby nie ma, w MOKu jeśli nie będzie to weekend.....to ja z śpiworkiem bym nie rezerwował ale autorka profilaktycznie niech zarezerwuje sobie spanko

_________________
„Od śmierci w dolinach zachowaj nas, Panie”

A tak jakoś wyszło, że już teraz. Wzięłam mapy i zaczęłam tak sobie planować
Wiem, że będę musiała dostosować swoje plany do pogody, więc pytam właśnie głównie pod kątem czasowym i ewentualnych trudności, na które nie powinnam się rzucać.
Zniechęcenie moje nie wchodzi w grę, tylko partnera, dlatego też to muszę zabrać pod uwagę
Wyjścia na pewno będą z samego rańca.

Piszesz ,że o kondycję się nie martwisz .
Czasowo się wyrobisz .
Od świtu od 5 rano do zmierzchu do 21 masz 16 godzin .
Moim zdaniem dasz radę .

_________________
KASIA