Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz gru 26, 2024 3:57 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 5:48 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Żadna to relacja z górskiej wyprawy, a zdjęcia nie moje a Danuty Stec i Mirka M (później pewnie wstawię więcej). Można jednak mówić o górskiej przygodzie.
Obrazek (zdj. Mirek M)

Biegacz ze mnie średni a może nawet - marny. Nieregularne treningi, nie do końca sportowy tryb życia. W tym roku nie startowałem w żadnych zawodach. A to choroba wykluczyła mnie ze startu w Półmaratonie Warszawskim a to wspinaczkowa kontuzja z Półmaratonu Hajnowskiego. Biegać w tym roku poważnie więc nie biegałem, a od maja (rzeczonej kontuzji), jeśli już biegałem, to mało i wolno.

Szukając jakiejś motywacji zapisałem się na alpejski bieg górski. "Alpejski" bo tylko pod górę, te, w których podbiega sie i zbiega to "biegi anglosaskie". Bieg na Babią Górę wydawał mi się dobrym miejscem na debiut. W miarę dużo do góry (1200 m), średnio dużo w poziomie (10,5 km). Ograniczona liczba miejsc, niewielka bo tylko 240. Bieg zaliczany do generalnej klasyfikacji biegów górskich, więc poziom - nomen omen - wysoki. Czołówka. Większość zawodników reprezentuje różne kluby Salomon Trail Running, RMD MONTRAIL TEAM itd. itp. Z Bielska Białej, Żywca, Krakowa, Zawoi, Rzeszowa, Mszanej, Nowego Targu, Zakopanego, Świętokrzyskiego i innych górskich lub podgórskich rejonów. Z Białegostoku, Siedlec, Szczecina, Łodzi chyba nikogo. Jako mieszkaniec nizinnej Warszawy czuję się więc w podwójny sposób amatorem.

Start z Zawoi Widły o 10. Pogoda - taka sobie. Na Babiej widać śnieg. Podobno mocno wieje - 72 km/h. Przed startem lekko mży. Pierwszy dylemat - jak się ubrać? Decyduję się wystartować w długich spodniach, na t-shirt wkładam dodatkowo cienką koszulkę z długim rękawem. Tuż przed startem decyduję się wziąć rękawiczki, buffa i czapeczkę. Do tego baton i 250 ml powerride'a.

Obrazek (zdj. Mirek M)

Po starcie staram się nie biec za szybko. Wiadomo, że tłum "niesie" i łatwo się na początku niepotrzebnie "zagotować". Nie gonię tych z przodu, daję im uciec, staram się biec mniej więcej w środku. Pierwszy podbieg pokonuję jednak chyba za szybko. Moja strategia jest taka, aby po dobiegnięciu do Markowych Szczawin zdecydować, czy biec dalej, czy się poddać - w końcu to pierwszy bieg tego typu, nie wiem, jak tu planować, rozkładać siły. Terenu również nie znam, bo raz tylko byłem (z Matragoną :D ) na Babiej, ale z innej strony. Przy kolejnym podbiegu - większość ludzi przestaje "podskakiwać" i przechodzi w szybki chód. To i ja idę za ich przykładem, tym bardziej, że biegnący obok chłopak nie "wspina się" szybciej niż ja idący teraz dynamicznym krokiem.

Teren się wypłaszcza. Jestem już zmęczony. Gdzie te cholerne Markowe Szczawiny?! Koleżanka Saxifraga poszła dzień wcześniej na wycieczkę do Markowych i mówiła że to blisko a ja biegnę już ponad 30 minut i cholernych Szczawin nie widać! Pieprzę to bieganie!

Obrazek

W końcu podejście z drewniana balustradą. Jakiś cholerny blondyn wyprzedza mnie! Fak, myślę. Przede mną chłopak idzie złamany w pół - podpiera rękoma nogi, idzie szybko, ale ja chcę szybciej, ale nie mam go jak wyprzedzić, bo wąsko a on złamany w pół zajmuje całą ścieżkę. @#*&%#*#(@!!!!!!

W końcu - Markowe Szczawiny! Uf, to wiem, że połowa za mną! Yeah! Łyk wody i dalej pod górę.

Obrazek

Obok Małej Babiej wyprzedza mnie pięćdziesięcioletnia pani. Jasna cholera! WTF?! Trzeba docisnąć! Wyprzedzam koleżankę Saxifragę. Po chwili pani, która mnie wyprzedziła, wywraca się. Albo ze zmęczenia źle postawiła stopę, albo podmuch wiatru ja podciął. Na szczęście wszystko w porządku i ruszamy dalej. Wyprzedzam i ją. W pośpiechu wkładam rękawiczki, podciągam buffa, wieje jak jasna cholera! Z nosa lecą fluki. Widać już szczyt, czyli metę, a ja czuję, że się rozkręcam. Wyprzedzam w końcu cholernego blondyna. Haha! Później jeszcze ze trzy - cztery osoby. Na miecie jestem po 1h27min. No! osiemdziesiąty ósmy. Super! Jestem zmęczony, jest git!, a po batonie i łyku powerride'a wraca moc i dobry humor. Czekam chwilę na Saxifragę, razem zbiegamy w dość huraganowym wietrze.

Na dole trwa jesienny redyk, są dziewczyny w kolorowych spódnicach i panowie w kierpcach, są jakieś fajne miejscowe nalewki :D

Obrazek

Obrazek

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 7:03 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 8:10 pm
Posty: 4694
Rany, Zombi - Ty to chyba masz motorek w dupie. :mrgreen:

Gratulacje, ja bym nie wbiegł nawet na górkę Szczęśliwicką w Warszawie.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 7:35 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 07, 2006 8:19 pm
Posty: 18162
Jak nie relacja. Mi się podobała.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 8:35 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 9:45 pm
Posty: 2542
Mazio napisał(a):
ja bym nie wbiegł nawet na górkę Szczęśliwicką w Warszawie.

Ej tam Mazio,zdaje Ci się:) jak też tak mówiłam,a potem po 10 razy na nią wbiegałam...;p

Tomcio,gratki i szacun:) a przed następnym biegiem w rejonie Beskidów wołaj,chętnie Ci topografię rejonu przybliżę,żeby nie było,żeś był tylko raz..;p

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 9:04 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N sty 20, 2008 10:17 pm
Posty: 1253
Lokalizacja: Zdolny Śląsk
gratulacje Zombi:)

_________________
a do piekła zabiorę wspomnienia.....


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 10:11 pm 
Weteran

Dołączył(a): So maja 10, 2008 3:58 pm
Posty: 141
Lokalizacja: krk
Szacuneczek :!:


Mazio napisał(a):
Rany, Zombi - Ty to chyba masz motorek w dupie. :mrgreen:

Gratulacje, ja bym nie wbiegł nawet na górkę Szczęśliwicką w Warszawie.

Wypraszam sobie takie przykłady! Nie każdy tu miał okazję dostąpić zaszczytu oglądania Belwederu "na żywo". :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 10:45 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt mar 06, 2007 1:02 am
Posty: 1854
Lokalizacja: Łódź
Cytuj:
Biegacz ze mnie średni a może nawet - marny. Nieregularne treningi, nie do końca sportowy tryb życia.


Cytuj:
Na miecie jestem po 1h27min



Taa jasne, bardzo marny z Ciebie biegacz. :lol:
Dla mnie teraz, twój czas jest nieosiągalny a nawet za czasów szczytowej formy, wątpię żebym się w nim zmieścił. Podobnie jak 99% ludzi na forum.
Przy okazji mam takie pytanie, ile mniej więcej czasu biegłeś z Zawoji Widły do Zawoji Markowej (do wejścia na teren parku)?




A tak jeszcze przy okazji, czas zwycięzcy:

0:58:35.3 :shock:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 10:51 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 12, 2011 8:15 am
Posty: 386
Lokalizacja: Włocławek
Gratuluję formy! :shock:
<zazdrości> :!:

_________________
"Głos wciąż mnie pogania: Ustaw - unieś - oprzyj - hop... Ruszaj się. Spójrz, ile przeszedłeś! Byle tak dalej. Idź, nie medytuj."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 24, 2012 11:54 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Mazio napisał(a):
chyba masz motorek w dupie

Niestety, jak się nie jest szczęśliwym posiadaczem innego garażu... ;)
Mazio napisał(a):
Gratulacje

kilerus napisał(a):
Mi się podobała.

matragona napisał(a):
gratki

amazonka napisał(a):
gratulacje

kaarcia84 napisał(a):
Gratuluję formy!

blelump napisał(a):
Szacuneczek
Dziękuję Wam wszystkim! :D

matragona napisał(a):
a przed następnym biegiem w rejonie Beskidów wołaj,chętnie Ci topografię rejonu przybliżę,żeby nie było,żeś był tylko raz
Chyba juz byłaś na Grintovcu? Za rok 15. edycja :D 9 km, 2000 do góry http://www.runinternational.eu/2012-calendar/july/1215

Spiochu napisał(a):
ile mniej więcej czasu biegłeś z Zawoji Widły do Zawoi Markowej (do wejścia na teren parku)
Wydaje mi się, że biegliśmy inaczej - od Zawoi Widły najpierw jezdnią, później na łąkę, na polną drogę (gdzie chyba zaczął się szlak) i czarnym szlakiem przez las do Markowych Szczawin. Nie wiem dokładnie gdzie, ale granica Parku była bodaj w lesie i trochę mi zajęło zanim do niej dobiegłem od startu (nota bene - przy bodaj pensjonacie "Diablak").

Spiochu napisał(a):
czas zwycięzcy:
0:58:35.3
No, naprawdę nieźle, jako jedyny "złamał" godzinę. "Góral świętokrzyski". Jestem sobie w stanie wyobrazić, że kolejny raz pobiegłbym szybciej, po "przytrenowaniu", powiedzmy, do 8-10 minut lepiej. Ale zbliżyć się do 1h?! Never!
Ogólnie rzecz biorąc muszę powiedzieć, że biegacze górscy w swojej masie wyglądają bardziej bojowo od przeciętnego biegacza "ulicznego", i chyba jednak średnia wieku jest niższa. Z trasy biegu zeszła tylko jedna osoba :shock: i wszyscy zmieścili się w 2 h :shock: Wydaje mi się, że było tam niewiele osób równie przypadkowych co ja. Ja tam biegaczy nie znam, ale kol. Saxifraga, która się wyznaje, rozpoznawała tam jakieś byłe/obecne mistrzynie w biegowym tym lub tamtym. Zresztą ją też znali

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 7:28 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
Zombi napisał(a):
Trzeba docisnąć! Wyprzedzam koleżankę Saxifragę.

Wykorzystując moment, gdy zakładałam rękawiczki i wiatrówkę 8) . Spryciarz :wink: :D .

Później, na grani, widząc już Babią, Zombi rzeczywiście dostał jakiegoś kosmicznego doładowania mocy, bo dogonić go rady już nie dałam, ech, i trudno to nawet zwalić na zwalający z nóg wicher, wiejący z prędkością 70km/h ...

Na mecie u mnie - 1.28.
Gdyby nie wiatr i przenikliwe zimno, no i odrobinę więcej doświadczenia w tego typu biegach, ze trzy minuty urwać jeszcze radę pewnie bym dała, ale jak można taką trasę pokonać w czasie około godziny - nie wiem, pełen szacun zatem dla zwycięzców 8) :D !

Ogólnie fajna inicjatywa i super impreza, zwłaszcza w połączeniu z lokalnym festynem. Polecam :D .


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 8:05 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 12:43 pm
Posty: 3533
Lokalizacja: Węgierska Górka
Spiochu napisał(a):
A tak jeszcze przy okazji, czas zwycięzcy:
0:58:35.3


:shock: chyba jakiś cyborg :!:. Zombi graty. Ja to mam problem po płaskim przebiec parę metrów bo zaraz mnie boli staw biodrowy.

_________________
Galeria zdjęć


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 9:31 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
Zombi napisał(a):
Jestem sobie w stanie wyobrazić, że kolejny raz pobiegłbym szybciej, po "przytrenowaniu", powiedzmy, do 8-10

Pewnie wystarczyłoby żebyś się zajął biegiem, a nie robieniem zdjęć... :wink: normalnie powinna być nowa kategoria MA "Złote płuco" :mrgreen:

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 10:22 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 18, 2009 11:04 am
Posty: 10410
Lokalizacja: miasto100mostów
Zombi, swietna, oryginalna relacja, dzięki.
PrT napisał(a):
"Złote płuco"
Jestem na świeżo po lekturze książki Denisa Urubko. Ten to miał złote płuco. Z Azau na szczyt Elbrusa (3300m w pionie) czas 3h55min.

_________________
'Tatusiu, zostań w samochodzie, a my zobaczymy gdzie zaczyna się nasz szlak.'


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 12:33 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr wrz 21, 2011 12:29 pm
Posty: 540
Lokalizacja: Poznań
Krabul napisał(a):
Jestem na świeżo po lekturze książki Denisa Urubko. Ten to miał złote płuco. Z Azau na szczyt Elbrusa (3300m w pionie) czas 3h55min.


Denis jest faktycznie mocnym zawodnikiem, ale nie wiem czy się orientujesz, że rekord w biegu na Elbrus został pobity przez naszego rodaka Andrzeja Bargiela i wynosi obecnie 3h23.
Niemniej chyba na świecie najmocniejszym biegaczem górskim jest i tak Kiljan Jornet. Ale to już jest cyborg nie człowiek :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 1:36 pm 
Stracony

Dołączył(a): Pn sie 30, 2010 6:19 pm
Posty: 3425
Lokalizacja: Elbląg/Gdańsk
snail napisał(a):
Kiljan Jornet

Ten też ostatnio gdzieś biegał... Innominatą na MB czy jakoś tak...

_________________
Zesraj się, a nie daj się...:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 2:24 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:21 am
Posty: 546
Lokalizacja: Kraków
http://wspinanie.pl/serwis/201209/21-Ki ... minata.php

Cytuj:
Ultrarunner, Kilian Jornet przebiegł Grań Innominaty (1000m, D+, V+, 60°) na Mont Blanc w niesamowitym czasie 6 godzin 17 minut licząc od startu z Courmayeur. W zaledwie 2 godziny 25 minut później zameldował się w Chamonix.

(...)

Warto sobie uzmysłowić, że pokonana przez Kiliana trasa Courmayeur-Chamonix to 42 km w poziomie i 3810 w górę. No i oczywiście trudności samej Grani Innominaty (solo).


:shock:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 7:10 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
zephyr napisał(a):
Zombi graty

Krabul napisał(a):
wietna, oryginalna relacja, dzięki.
Dziękuję! :D
PrT napisał(a):
Pewnie wystarczyłoby żebyś się zajął biegiem, a nie robieniem zdjęć..

Nie, nie :D Nie robiłem zdjęć, choć rzeczywiście starczało mi sił, żeby pozdrawiać turystów na szlaku a jednej pani "przypozować" na chwilę do zdjęcia :D

Co do płuc - moje to raczej złote nie są - niestety zdarza mi się przy piwie z kolegami jakiegoś papierosa zapalić :oops: Jednak w bieganiu (oczywiście nie tylko w nim) ważna jest głowa - ona musi się zawziąć i chcieć, inaczej choćby płuca z platyny były, wyniku żadnego nie będzie.

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 25, 2012 7:54 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 9:45 pm
Posty: 2542
Zombi napisał(a):
Chyba juz byłaś na Grintovcu? Za rok 15. edycja 9 km, 2000 do góry

Byłam,byłam,co nie znaczy,że nie mogę jeszcze pójść..jak schodziliśmy z Grintowca to minęło nas kilku śmiałków wylewali poty trenując na tek..to dopiero jest bieg..czy jak to nazwać;-) moje kolana do dziś pamiętają podejście na tą górę ;-)

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2012 11:34 am 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Sądząc po liczbie osób kończących bieg na Grintavca, musi być wymagający. Tym bardziej, że o tej porze roku na stoku powyżej górnej granicy lasu może być zwyczajnie upalnie, więc bardzo łatwo można byłoby się odwodnić. Ale wyzwanie byłoby fajne :D

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
PostNapisane: Śr wrz 26, 2012 12:12 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sty 05, 2010 9:29 am
Posty: 2318
Lokalizacja: Radom
Zombi napisał(a):
Z Białegostoku, Siedlec, Szczecina, Łodzi chyba nikogo.

z Radomia też nikogo nie było?

Zombi napisał(a):
Z nosa lecą fluki.

gdzie zdjęcia dramatu?

Zombi napisał(a):
Na dole trwa jesienny redyk, są dziewczyny w kolorowych spódnicach i panowie w kierpcach, są jakieś fajne miejscowe nalewki :D

znaczy mała bibka, co? :twisted:

generalnie rzecz ujmując gratulacje za bieg i czas.

_________________
Każdy chłopak z polskiej wsi jeździ wozem TDI
Rosja to nie kraj, to stan umysłu
"Pierwsza decyzja, jaką w okresie zdobywania sprzętu musi podjąć wspinacz z gotową do użycia kartą kredytową..."


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2012 9:43 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Sprawdziłem - albo nikogo nie było z Radomia, albo się nikt nie przyznał, albo to był ten jeden zawodnik, który nie dał rady.
Na zdjecia jeszcze czekam. Mała - jak na biegową - impreza, więc i fotoreporterów niewielu.
Bibka była. Ciepła miodówka chłoszcze.

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2012 9:45 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 23, 2008 8:51 am
Posty: 3860
Lokalizacja: Bathgate/Wawa
Zombi jesteś walnięty :D
Dobralibyście się z moim bratem...

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 26, 2012 10:14 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn kwi 20, 2009 11:34 pm
Posty: 1491
Lokalizacja: zdecydowanie za daleko
Brawo Zombi.
Przywołujesz wspomnienia.

_________________
wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz wrz 27, 2012 4:42 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
Luiza napisał(a):
Brawo Zombi.

Dzięki! :D
Vespa napisał(a):
Zombi jesteś walnięty Very Happy
Dobralibyście się z moim bratem...
Tego nie można wykluczyć :D
Luiza napisał(a):
Przywołujesz wspomnienia.
A jakie? Dawaj!

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 28, 2012 10:32 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn kwi 20, 2009 11:34 pm
Posty: 1491
Lokalizacja: zdecydowanie za daleko
Mojego debiutu w biegu górskim w 2006 roku ;)

_________________
wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 28, 2012 2:57 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
A gdzie był ten debiut?

Tak wyglądałem pod koniec wyścigu
Obrazek

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 28, 2012 4:33 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pn kwi 20, 2009 11:34 pm
Posty: 1491
Lokalizacja: zdecydowanie za daleko
Śnieżka

_________________
wiśnia jest wiśnia


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt wrz 28, 2012 7:57 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Pt wrz 17, 2010 11:49 am
Posty: 1146
Lokalizacja: dokąd
Zombi napisał(a):
Tak wyglądałem pod koniec wyścigu

No tak, a ja wyglądam z kosodrzewiny krok dalej ;)

Później jednak, widząc Babią, Zombi pognał jak szalony, a ja na tym równie szalonym wietrze nieco zamarudziłam :roll: ;)

Fajnie było :D !


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N wrz 30, 2012 10:35 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 04, 2009 5:33 pm
Posty: 1009
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Zombi Gratuluje , miejsce naprawdę dobre, ale jestem egiostą i powiem DZIĘKI. Za motywacje :)

_________________
https://plus.google.com/105991526101585050980


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn paź 01, 2012 1:14 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 27, 2010 10:41 pm
Posty: 2620
saxifraga napisał(a):
ja wyglądam z kosodrzewiny krok dalej

Kurcze, w domu pracuję na netbooku i dopiero oglądając na dużym monitorze widzę, że jesteś na zdjęciu zaraz za mną.
mobiline napisał(a):
Gratuluje

Dzięki!
mobiline napisał(a):
Za motywacje

Taki bym mój zamiar - biegi górskie są dla każdego, warto spróbować, nie gryzą :D

_________________
Zob za zob - glavo za glavo
Zob za zob na divjo zabavo!

Alpy Julijskie www.gavagai.ngt.pl


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 31 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL