Forum portalu turystyka-gorska.pl

We wrześniu, minionego roku spotkałem stado liczące ok. 30 sztuk, jeśli nie więcej na Czerwonych Wierchach. Mam zdjęcia, ale na żadnym nie są razem. Były w sporej rozsypce, ale wszystkie na grani i najbliższej poboczności. W szoku byłem...

_________________
''Video meliora proboque deteriora sequor.''

PIJ ZANIM POCZUJESZ PRAGNIENIE !

A to ostatnie ze śmigłem? Co ma do tematu? Chomika wyrzucił czy jak?

Nad Ciemnosmreczyńskim Stawem

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

Wcześniej pływały po Czarnym:



Przy Moku:



No przecie Sokół

_________________
"Ludzie przeważnie nie są źli. Po prostu czasem dają się porwać jakiejś idei"
Moje pstryki

Właśnie. Ktoś chyba " " przy zdjęciu nie zauważył.

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Jeleń o którym pisałem we wcześniejszym poście

wow! ale poroże!

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Fauna na szczycie Kościelca jak widać skurczybyk kompletnie się nie bał

Witam Spotkałem takiego ptaszka pod Mokiem, ale nie wiem jak się nazywa. Może jest na forum ornitolog i podrzuci nazwę?

To chyba ten sam skurczybyk, który chciał mnie niedawno zabić wzrokiem:

Orzechówka. Pożyteczna, bo dzięki niej rosną nowe limby.

Chyba wykupił sobie nocleg na dłużej, bo też go widziałam

_________________
Nie zaglądam już na forum, kontakt tylko przez maila.

dzięki za odpowiedź. Rośnie edukacja biologiczna

Ludzie przy morskim oku mają zabawę karmią go frytkami do upadłego.

_________________
hmm... po 12 latach czas wrócić w Tatry...

na wysokości Zmarzłego Stawu pasło się stadko kozic

rączki drżały

_________________
So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
and nothing else matters

Co prawda nie ja jestem autorem, ale odpowiem za niego: nie, po prostu spora odległość - jak widać zoom już nie optyczny, a cyfrowy, brak statywu, pewnie jakiś dłuższy czas naświetlania, bo dzień był pochmurny - no i efekt widoczny. Odległość była dość spora, przeciwstok, także nikt z kilkunastoosobowej grupy raczej w portki ze strachu nie robił. PS. fajny awatar - chodzisz trochę po słowackich? Tam to w niektórych miejscach dosłownie plaga. A w TANAP-ie przecież też zakaz.

Dosłownie. Takie tłuste, ludzkie żarcie raczej nie jest odpowiednie dla zwierząt. Pół biedy jak to tylko frytki, gorzej jak karmią chemią, jakimiś czipsami, czy czymś podobnym. Specjalistą nie jestem, ale to może się przekładać na stan liczebny populacji orzechówki w polskich Tatrach, i też - co za tym idzie - limby.

Chodzę tylko po słowackich, bo wy Polaczki bardzo nie mili nawet dla takich ładnych psów jak mój, a takim się nie odmawia

_________________
So close, no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
and nothing else matters

Wiele razy widywałem canis familiaris w Tatrach (chyba wyłącznie słowackich), ale raz byłem świadkiem szczególnie idiotycznego zachowania. Facet albo kilka osób podchodziło od Trzech Studni, było już niedaleko rozdroża w Wielkim Żlebie, kiedy nagle pies zaczął biegać od kamienia do kamienia, szczekać i warczeć, a co rusz wtórowały mu świsty przerażonych świstaków. O taki debilizm, muszę przyznać, Słowaków nie podejrzewałem. Wydawało mi się, że u nich trochę wyższa kultura turystyczna obowiązuje. Widać byłem w błędzie. Zresztą dotyczy to też służb TANAP-u. Nam się wytyka Kasprowy, itd., a wystarczy zobaczyć co się dzieje w Szczyrbskim, w Łomnickiej, na Siodełku, albo w lesie w Cichej, Jaworowej, do Regli i wielu innych dolinach - pisał o tym nieraz Cywiński w swoim przewodniku. Chyba wychodzą z takiego założenia jak kraje alpejskie - Tatry słowackie (w porównaniu do polskich) są tak rozległe, że mogą sobie z buciorami cywilizacji włazić w coraz więcej miejsc w głębi gór.

Zoom jest, ale tylko niewielki, kozica stała naprawdę bardzo blisko. Sprawiała wrażenie zupełnie niewystraszonej, nawet śledziła nas przez paręnaście metrów. My chowamy aparat i idziemy, a nad nami stukot poruszanych kamieni, spojrzenie w górę - jest tam, stoi i się na nas gapi. To było przy podejściu pod Rakuski Przechód od strony Łomnickiego Stawu.

A ostatnio udało nam się nareszcie spotkać świstaka:


Gdzieś mam zdjęcia niedźwiedzicy z młodymi z dosyć sporej odległości, ale nie na tym komputerze. No i sokoła oczywiście . Miałam też wątpliwą przyjemność spotkać jelenia, wątpliwą dlatego, że to było w deszczowy dzień na Drodze nad Reglami, pusto, cicho, ja z duszą na ramieniu przekonana, że zaraz z chaszczy wylezie miś, aż tu nagle mąż (wówczas jeszcze przyszły) łapie mnie za ramię i mówi "ty! patrz!" wskazując właśnie gdzieś w chaszcze, gdzie poruszało się coś dużego i brązowego. Zanim skojarzyłam, że to jeleń i że właśnie się nas przestraszył i wieje miałam jakieś trzy zawały.

_________________
http://tatry-dla-sredniozaawansowanych.blogspot.com/ - blog
https://www.facebook.com/tatryblog - fejs od bloga

"większość granic i lęków
to tylko ułomność naszego umysłu,
poza którą zaczyna się wolność"

W drodze na Szpiglasowy Wierch podchodziła do nas spokojnie - zdjęcie bez jakiegokolwiek zooma. Spojrzała i powoli odeszła [/img]

Z przedwczoraj i z dzisiaj.

gdzie był?

_________________
blog.marcinszymkowski.pl

"W warunkach normalnych najwięcej pomaga technika. Natomiast w sytuacjach wyjątkowych najważniejszy jest hart ducha." - Walter Bonatti

Pierwsze 3 zdjęcia są ze szlaku na staw gąsienicowy (z Murowańca). Pozostałe z Doliny Kondratowej.

Coś miśki lubią Dolinę Kondratową. 2 lata temu również widziałem niedźwiedzia właśnie w tej dolinie

_________________
YouTube - Poczuj Magię Gór! | Mrozowiska.pl

rejony Stawu Gąsienicowego też lubią... parę lat temu widziałem trzy niedźwiedzie razem na jednej polance. W tym roku obok tamtej polanki tego jednego niedźwiedzia.

Miśka na szczęście nie spotkałam - jeszcze Ale ostatnio w okolicy Pięciu Stawów pozował świstak - polubił się z fotografem jak widać ^^

Z czwartku 30 sierpnia niedźwiedzie z Doliny Kondratowej.


Jeszcze lis się znalazł pod Sarnią Skałą http://www.youtube.com/watch?v=syXXU1K0GIw