dzięki za taką dużą ilość odpowiedzi, to chyba dla tego że pewnie jeszcze śniegu w Tatrach nie ma
w mojej ocenie skłaniam się na górę do 4 warstw.
bieliznę mam AU Coldgear i raczej na pewno przy niej zostanę bo lepszej nie dane mi było testować.
co do drugiej warstwy to też myślę o czymś z AU (nie wiem czy nie lepsza w transporcie wilgoci byłaby również przylegająca do ciała, proszę jeszcze o sugestie!)
http://allegro.pl/under-armour-1221764- ... 47357.html
najwięcej dylematów mam z 3 warstwą bo tutaj z kompromisami gorzej.
jakiś czas temu kupiłem na rower kurtkę Milo Eagle. kosztowała koło 500zł a wykonanie od wewnątrz tragedia. z zewnątrz ładnie się prezentuje, niestety trafiła na detalistę. Podczas lekkiej mżawki z jaką miała sobie radzić poległa na całej linii. z wiatrem też jej nie szło a robię co dwa dni speedową trasę Mistrzejowice(Kraków) - Tyniec - Mistrzejowice to ponad 50km i potrafiłem nieźle przemarznąć(4 razy w niej byłem i dałem sobie spokój). Drugi raz nie kupię nic tej firmy i raczej radzę trzymać się z daleka.
nazwa Softshell traci tutaj sens bo jest zimny, sztywny i jakiś taki ogólnie lipny.
I tu jako 3cią warstwę bardziej bym się skłaniał do jakiegoś grubego polara, ew. gdy będzie zjazd z temperaturą do takiego puchowego sweterka jaki zaproponowała Amazonka.
bo z tego co już przeczytałem na temat są lekkie, pakowne no i w końcu to puch:) na pewno dobrze grzeje. zdecydowanie coś takiego dorzucę do plecaka.
4ta warstwa to tylko i wyłącznie kurtka Haglofsa, lepszej kurtki technicznej nie miałem, jeździłem w niej w najgorsze ulewy i mogę szczerze powiedzieć że 2k to dużo ale warto mieć coś takiego.
dodatki typu porządne rękawice, kominiarka, czapka to mam z roweru, sprawdzone i dobrane pod siebie. najgorzej jest z warstwami pośrednimi, tu bluzy rowerowe niezbyt się nadają.
Dzięki za skumulowane i naprowadzające odpowiedzi.