Pokrewna sprawa ... ?
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobi ... tyke_.html
Cytuj:
Magurka straszy betonem. "Za wcześnie na krytykę"
Marcin Czyżewski2011-09-06, ostatnia aktualizacja 2011-09-06 23:06
Turyści skarżą się, że budynek, który powstaje na Magurce, oszpecił szczyt popularnej góry i przesłonił turystom widoki. Władze Wilkowic apelują, żeby z krytyką wstrzymać się do zakończenia prac. - Budynek ładnie skomponuje się z otoczeniem - zapewniają.
Na Magurkę łatwo dostać się szlakami z Bielska-Białej i Wilkowic, więc od wiosny do jesieni na brak turystów narzekać tu nie można. Ci, którzy docierają na szczyt, są jednak mocno zaskoczeni. Duży fragment polany szczytowej obok schroniska PTTK został bowiem ogrodzony płotem, za którym wznosi się - na razie w stanie surowym - pokaźny obiekt o nieregularnych kształtach wykonany z betonu i pustaków. Między nim a schroniskiem jest już niemal gotowy duży plac wyłożony betonowymi kratami.
- Smutno na to patrzeć. Kolejny piękny beskidzki szczyt zamienia się w betonowy koszmarek - mówią turyści. - Na tej polanie zawsze można było usiąść i odpocząć, podziwiać panoramę gór. Czasami widać stąd było Tatry. Ten betonowy budynek wszystko zasłania. Jeśli już musiał powstać, dlaczego na samym szczycie, a nie na zboczu? - pytają.
Okazuje się, że obiekt na Magurce będzie obsługiwał kompleks tras do narciarstwa biegowego. Samorządowcy z Wilkowic i Czernichowa postarali się o unijną dotację i liczą, że uda im się przyciągnąć rzesze następców Justyny Kowalczyk. W budynku na polanie szczytowej będzie miejsce dla organizatorów zawodów i sędziów. Powstaną tu także sanitariaty oraz garaż dla ratraka.
- Tras do narciarstwa biegowego brakuje, dlatego trzeba docenić tę inwestycję, ale budowa takiego obiektu w tym miejscu to duża ingerencja w krajobraz. Boimy się, że z czasem Magurka będzie wyglądała jak zabudowana Równica w Ustroniu, na którą można wjechać autem - mówi Jerzy Jurczak, prezes bielskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego, do którego dociera wiele głosów od niezadowolonych turystów. - Mnie też się nie podoba to, co tam powstaje, bo miejsce straci swój dotychczasowy urok - dodaje.
Władze Wilkowic przyznają, że na tym etapie inwestycja nie wygląda zachęcająco, ale apelują, żeby zaczekać do jej zakończenia. - Wtedy nie będzie widać betonu i związanego z budową bałaganu. Obiekt dobrze wkomponuje się w otoczenie, a jego ściany zostaną wyłożone drewnem i naturalnym kamieniem. Ukośny dach, który będzie zarazem tarasem widokowym dla turystów, porośnie trawą. Ten budynek na pewno zmieni szczyt Magurki, ale go nie oszpeci - zapewnia Aleksander Adamiec, zastępca wójta Wilkowic.
Adamiec dodaje, że gmina otrzymała wszelkie zgody na inwestycję od wszystkich potrzebnych instytucji, w tym zajmujących się ochroną przyrody. - Wiemy, że nie da się wszystkich zadowolić i niektórzy będą narzekać, ale chcemy umożliwić ludziom spędzanie wolnego czasu na Magurce w aktywny sposób. Na pewno jednak nigdy nie wpuścimy tu samochodów - obiecuje wójt.