Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 6:09 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306 ... 601  Następna strona

Czy ktoś Ci pomógł w tym wątku?
Tak, jestem zadowolona/y 45%  45%  [ 177 ]
Niestety nie 4%  4%  [ 15 ]
Zamieszali mi tak, że wiem mniej, niż przed pytaniem 3%  3%  [ 13 ]
To jakieś chore towarzystwo - same zboki i debile 15%  15%  [ 58 ]
Nikt nie pomógł, ale i tak Was kocham 8%  8%  [ 31 ]
Krowa cie wysrała 15%  15%  [ 59 ]
Wali mnie to 11%  11%  [ 42 ]
Liczba głosów : 395
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 8:57 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
Do 5 stawów możecie iść. Można iść dalej przez Świstówkę do Morskiego Oka. W Zachodnich Grześ - Rakoń - Wołowiec. Nad Czarny Staw Gąsienicowy, albo jeszcze lepiej najpierw na Karb.
A w ogóle, jak od kilku lat jeździcie, to chyba w większości w barach siedzicie, bo to co podałaś, to na jeden wyjazd ledwo starczy:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 9:07 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 23, 2011 5:14 pm
Posty: 379
Lokalizacja: Kraków
Sprawa ciężka ale polecam choćby Starorobociański Wierch. Zmęczysz się ale szlak jest prosty a widoki niczego sobie.
I mam takie pytanko: wy od tych kilku lat jeździcie w góry na parę dni zawsze? Bo naprawdę strasznie malutko chodziliście z tego co piszesz. No chyba że korzystaliście z opcji, którą podał Rohu.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 9:12 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lip 05, 2011 8:30 pm
Posty: 6
Mamy zarezerwowany super pokoik, ale jednak jedziemy w Góry, zwiedzać, podziwiać. On lubi być aktywny. Gdy jeździł jeszcze z kolegami całe dnie spędzał w górach. Ja przez swoją beznadziejną kondycję i małe dostosowanie do górskich warunków troszkę go ograniczam, a nie chcę. Też lubię góry jednak mnie to mimo wszystko męczy. Tzn zapał mam, ale czasem nogi i ogólnie siły odmawiają posłuszeństwa.
To co podałam to był ostatni wyjazd z wakacji 2010.

Starorobociański Wierch o właśnie dziękuję. Nawet nie słyszałam o czymś takim. Właśnie poszuje czegoś nowego. Tak do Doliny Pięciu Stawów mamy zamiar iśc, planuje jeszcze na tę Kopę, ale chyba od strony kasprowego bedzie najlepiej i najłatwiej. W tym roku zaopatrzylam sie wreszcie w trekkingi wiec moze lepiej mi się bedzie chodzilo:)

A i jeszcze pytanie na ten Starobociański Wierch to skąd najlepiej wystartować?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 9:28 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt cze 12, 2007 7:30 pm
Posty: 78
Lokalizacja: Lublin
dominikaka napisał(a):
Ja przez swoją beznadziejną kondycję i małe dostosowanie do górskich warunków troszkę go ograniczam, a nie chcę.


Na beznadziejną kondycję polecam:
http://bieganie.pl/index.php?cat=6&id=81&show=1

Efekty widać już po trzech tygodniach. Pobiegasz regularnie do sierpnia to kilka gór dziennie dasz radę obskoczyć. Szczerze i z całego serca namawiam do biegania :wink:

_________________
W wielkim uproszczeniu: socjalizm to wysokie podatki i mnóstwo ulg, kapitalizm to bardzo niskie podatki, zero ulg. Nasi idą osławioną "trzecią drogą": wysokie podatki i zero ulg.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 9:51 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 23, 2011 5:14 pm
Posty: 379
Lokalizacja: Kraków
W pełni popieram przemówcę. A na Starorobaciański startujecie z Dol. Chochołowskiej.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 10:16 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lip 05, 2011 8:30 pm
Posty: 6
W sumie o kondycję trzeba dbać cały rok, a nie tak na ostatnią chwilę. Ale może troszkę podreperuje troszkę ją jeszcze przez ten miesiąc. Jeśli będziecie mieć jeszcze jakieś propozycje to chetnie skorzystam.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 10:25 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
Jak już tak źle z Tobą jest, to weź go wypuść samego na 2-3 samotne wycieczki a Ty w tym czasie zajmij się sobą. W międzyczasie róbcie jakieś łatwe traski i będzie wilk syty i owca cała.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 10:56 pm 
Weteran

Dołączył(a): Pn wrz 01, 2008 5:02 pm
Posty: 123
dominikaka co do dbania o kondycję, to mam taką radę - zacznij po prostu się ruszać - czy to rower, czy rolki, czy skakanka, czy bieganie... ważne, żeby Ci to sprawiało jakąś przyjemność, żebyś potrafiła się zmobilizować do regularnego ruchu. Wydaje mi się, że nie trzeba wiele.

Co do propozycji tras - ten Starobociański tak średnio mi się podoba. Niby prosty technicznie szlak, ale jednak męczący (a skoro to jest największym problemem...). Już lepiej Grześ - Rakoń - Wołowiec. Po wyjściu na Grzesia zdecydujesz czy jesteś w stanie kontynuować wędrówkę. Inne propozycje - Zawrat z D5SP albo Szpiglasowy Wierch (od strony Morskiego Oka). Można też spróbować Kozi Wierch od D5SP. Są to trasy "do przejścia" dla osoby z przeciętną kondycją (nawet słabą), a widoki fajne :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 10:59 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Starorobociański w porównaniu z Giewontem czy Kasprowym to już bardzo poważna wycieczka - nie ze względu na trudność ile ze względu na długość trasy i przewyższenie. Jeśli jest tak źle z Twoją kondycją jak piszesz, to na bank nie dasz rady. Dlatego można podjąć próbę marszu w jego kierunku z Chochołowskiej przez Trzydniowiański. W razie czego można wycieczkę skończyć na Trzydniowiańskim i zejść do doliny Jarząbczej. Jakby siły były, to można dojść na Kończysty. No i albo wracać, albo jeszcze podejść na Starorobociański. Należy wziąć pod uwagę że należy jeszcze tą trasę przemierzyć w drugą stronę! To niby w dół, ale może ona wyjść bokiem

Łagodniejszym hardkorem wydaje mi się Grześ. Sam w sobie jest już ciekawym punktem widokowym. Dalej można łagodnym grzbietem iść na Rakoń, skąd łatwo wrócić do Chochołowskiej. No i oczywiście można przyatakować Wołowiec, ale to równie daleko jak na Starorobociański.

Na szczęście w Chochołowskiej można wypożyczyć rowery i zjechać nimi w dół. Oszczędza to 1,5-2 h męczącego i nudnego marszu na sam koniec wycieczki

Najłatwiejszym i równie pięknym widokowo szczytem jest Ciemniak szlakiem przez Adamicę. W miarę krótko, szlak dość monotonny, ale widoki przednie. Będąc już na górze grzech nie przejść grani Czerwonych Wierchów i zejść do Małej Łąki z Kopy Albo z Małołączniaka. Oczywiście w wypadku kryzysu można wrócić z Ciemniaka do Kościeliskiej

Zerknij zresztą na moją stronę, tam masz wszystkie te warianty opisane

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 8:50 am 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 27, 2011 4:26 pm
Posty: 651
Lokalizacja: Warszawa
Chariot napisał(a):
kaziuuu
no to mozna powiedziec, ze masz pewne obycie ze sniegiem
Kazalnica na poczatku maja bez czekana i rakow (chyba ze miales?) to
calkiem ladne wyjscie, chociaz nie bardzo rozsadne
za to wycof z Kazalnicy jak najbardziej juz rozsadny
i nie chodz samotnie
pozdro


Tak miałem czekan i raki :P Ale nadal nie dostałem odpowiedzi jak wyglądało by przejście tą galeryjką, bo w zimie to imo jest to jak trawers zboczem góry o bardzo dużym nachyleniu bo chyba ta ścieżka to jest zasypana? Bez umiejętności taternickich oraz asekuracji dało by się to przejść nie podejmują bardzo ryzyka spadnięcia do bandziocha ?

_________________
Jeśli chcesz biegać, przebiegnij kilometr… Jeśli chcesz zmienić swoje życie, przebiegnij maraton.

Emil Zatopek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 8:54 am 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
///goska/// napisał(a):
[ Można też spróbować Kozi Wierch od D5SP.


Na ten Kozi to bym jednak odradzała - jest męcząco i jest parę takich momentów (ze 2), gdzie dziewczyna może się bać. Pamiętajmy, że chłopak musiał ją z Giewontu sprowadzać:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 11:24 am 
Swój

Dołączył(a): Śr lip 06, 2011 11:10 am
Posty: 40
A mnie zamarzyło się zwiedzenie zamku w Niedzicy. I Tobie też proponuję. Przecież góry to nie tylko wymęczenie. Można ciekawie spędzić czas niekoniecznie piąć się wysoko. Tyle, że ja o Niedzicy niewiele wiem tyle co czytałam w internecie. Nie zabieram nigdy samochodu w góry. Zawsze jeżdżę pociągiem, a tam poruszam się busami. Ale nie orientuję się w ogóle czy chodzi jakiś bus do Niedzicy. Wiem, że głównie one podwożą na szlaki do Kuźnic, na morskie do dolinek. Ale nie widziałam nigdy tabliczki z napisem Niedzica. A marzy mi się właśnie tam pojechać. Wiem, że są wycieczki zorganizowane, bo na takiej byłam. Ale w skład niej wchodził spływ przełomem Dunajca, a na zwiedzanie zamku nie było czasu byliśmy tylko pod. Nie było to w cenie wycieczki. No więc teraz chcę tam pojechać na własną rękę by nikt mnie nie gonił z czasem. Ale nie wiem czy jest to możliwe? wiem, że z nowego Targu jest super połączenie, ale jak z Zakopanego to wygląda tego nie wiem.. może ktoś się orientuje?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 11:50 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
dominikaka napisał(a):
W sumie o kondycję trzeba dbać cały rok, a nie tak na ostatnią chwilę.

Swinto prowdo ...

dominikaka napisał(a):
może troszkę podreperuje troszkę ją jeszcze przez ten miesiąc

Swinto prowdo ...
nawet po kilku tygodniach będą pewne efekty i ryzyko kontuzji z miejsca mniejsze ...

///goska/// napisał(a):
zacznij po prostu się ruszać - czy to rower, czy rolki, czy skakanka, czy bieganie...

... i pływanie ... albo dyskoteka ...
:)

macciej napisał(a):
Starorobociański w porównaniu z Giewontem czy Kasprowym to już bardzo poważna wycieczka

macciej napisał(a):
Łagodniejszym hardkorem wydaje mi się Grześ. Sam w sobie jest już ciekawym punktem widokowym. Dalej można łagodnym grzbietem iść na Rakoń, skąd łatwo wrócić do Chochołowskiej. No i oczywiście można przyatakować Wołowiec,

Świnto prowdo ...
Zacznij od Grzesia, Rakonia i Wołowca ... dopiero potem bierz się za Starorobociański ...

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 11:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Gustaw napisał(a):
Grzesia, Rakonia i Wołowca


Święta Trójca Szczytów na Początek.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 11:55 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
wakacje2011 napisał(a):
może ktoś się orientuje?

Aktualnie nie ... nie orientuję się ale ...
wakacje2011 napisał(a):
Ale nie orientuję się w ogóle czy chodzi jakiś bus do Niedzicy. Wiem, że głównie one podwożą na szlaki do Kuźnic, na morskie do dolinek.

Wyjazd z Zakopanego do Niedzicy to nie wypadzik busem do Kir itp.
Wystarczy spojrzeć na mapę i jest jasne, że to jest kawał drogi z Zakopca i bez wlasnego auto to się robi spora wycieczka tzw. komunikacją publiczną ... dlatego najlepiej jednak połączyć to jakoś ze spływem i szukać wycieczek zorganizowanych ...
Tak to widzę ...
:|

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 11:59 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Łukasz T napisał(a):
Gustaw napisał(a):
Grzesia, Rakonia i Wołowca


Święta Trójca Szczytów na Początek.

Świnto prowdo ...
:lol:

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 1:30 pm 
Kombatant

Dołączył(a): Pn lip 06, 2009 3:13 pm
Posty: 306
Lokalizacja: Kraków
dominikaka napisał(a):
ja jestem w stanie przejść trase, pewnie z wieloma odpoczynkami itd, ale jednak potrafie. Tylko, ze krótkie jak Giewont to tylko Giewont i nic wiecej. Jak Kasprowy to tylko Kasprowy. Nie dam rady obskoczyc jednego dnia kilku gór. No i nie chcialabym kolejny raz isc na to co bylam, a nie znam sie na Tatrach na tyle by ustalic jakies ciekawe trasy, ktore zadowola mojego chlopaka i nie beda to tylko dolinki, bo on woli cos trudniejszego. Kiepsko sie dobralismy pdo tym wzgledem, bo ja nie umiem chodzic po gorach, a on uwielbia, ale staram sie to nadrobic. Dlatego chce jakas fajna trase zaplanowac na te 10 dni. Licze na wasza pomoc:)


Ja bym zaproponowała trasy, na których można się na niedługi czas i w sposób bezproblemowy rozdzielić. Np. wyjście do Doliny 5 Stawów, Ty przechodzisz do MOKa przez Świstówkę (1:40 h wg mapy, szlak prosty, możesz sobie iść powolutku z przystankami itd.), on przez Szpiglasa (czas wg mapy ok 4h, ale jak ma chłopak kondycję, to zrobi go znacznie szybciej, do tego trochę łańcucha no i całkiem fajne widoki). Realnie patrząc, czekałabyś na niego max godzinę przy MOKu (można się poopalać :P) i powrót wspólny. Podobnie rozdzielać można się np. wychodząc na Karb (razem), po czym on na Kościelec (góra-dół dla osoby z dobrą kondycją jakieś 1,5 h), a Ty czekasz na przełęczy albo powoli schodzisz w dół. Analogicznie również Świnica od Kasprowego (rozdzielić można się na Świnickiej Przełęczy albo Liliowym, spotkać na dole w Murowańcu).
Wydaje mi się to jedynym sensownym rozwiązaniem w przypadku osób o różnych możliwościach.

_________________
Nie trać serca.
Ktoś mógłby chcieć je wyciąć a nie chciałby marnować czasu na szukanie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 2:25 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 12:11 am
Posty: 339
Lokalizacja: Lublin
Biaxident napisał(a):
Ja bym zaproponowała trasy, na których można się na niedługi czas i w sposób bezproblemowy rozdzielić. Np. wyjście do Doliny 5 Stawów, Ty przechodzisz do MOKa przez Świstówkę(...), on przez Szpiglasa (...).
No dobra, ale po co? To jechać w góry żeby sobie łazić osobno?Tak można sobie robić gdy grupa liczy 5+osób, i to też przy dużej dysproporcji możliwości. Ale tutaj? Bez sensu. Zwłaszcza, że wycieczki, które proponujesz (D5SP, Karb, Kasprowy+Liliowe) nawet dla osoby zaawansowanej mogą być ciekawe (zwłaszcza jeśli idzie się w odpowiednim towarzystwie).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 2:44 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
Po to, że mają różne oczekiwania i możliwości. A po co się męczyć i coś robić na siłę - dla cudzej przyjemności, jak można iść na kompromis i się trochę rozdzielić. Nic się im przecież nie stanie a odrobina "samotności" ( bo w tych tłumach trudno o samotność) może im wyjść tylko na dobre w przeżywaniu Tatr.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:00 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 12:11 am
Posty: 339
Lokalizacja: Lublin
A nie lepiej pójść na kompromis dobierając taką trasę aby oboje byli zadowoleni? Spokojnie da radę. Kwestia tylko dogadania się. A jeśli dogadać się w tym względzie nie można to obawiam się, że to już dyskusja na inne forum :P

W każdym razie jak jadę w góry to jadę w takim składzie, który ma siłę i motywację napierać, jak jadę dla towarzystwa to ograniczam góry do możliwości osoby najsłabszej albo wybieram inne miejsce niż góry...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:12 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lip 05, 2011 8:30 pm
Posty: 6
Oczywiście, że da się dogadać. I jakiś kompromis znajdziemy. Mnie się wydawało, że nigdy nie wejdę na Giewont, a jednak się udało. Oddzielnie wędrować też nie chcemy, bo jednak wyjeżdżamy by pobyć razem szczególnie, że będzie to nasza rocznica. Samego bałabym się go puścić, bo jak wiadomo w Tatrach nie ma zasięgu i jak by się nie odzywał przez dłuższy czas to ja pewnie miałabym czarne scenariusze już w głowie. On chęci i zapał ma ogromny, ale doświadczony też nie jest. Jeździmy co roku na tydzień. On tylko tyle, że ma lepszą kondycję, ale chodził zawsze po tych szlakach co ja więc w sumie też nie ryzykowałabym puszczając go na jakieś ciężkie trasy. A jeśli chodzi o Niedzicę to również byłam na spływie Dunajcem. Ale w programie był tylko spacer po zaporze. Niestety. Zamku też nie zwiedziłam, a to w sumie dobry pomysł. Pewnie, że to daleko od Zakopanego, ale nie jest to nie wykonalne. Zawsze można to sobie jakoś zorganizować. i na bank jest jakieś połączenie. Jeśli nie bezpośrednie to z przesiadkami. Z Zakopanego do Nowego Targu, a stamtąd to już pod sam zamek na parking podjeżdżają autobusy.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:16 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
DTH napisał(a):
A nie lepiej pójść na kompromis dobierając taką trasę aby oboje byli zadowoleni? Spokojnie da radę. Kwestia tylko dogadania się. A jeśli dogadać się w tym względzie nie można to obawiam się, że to już dyskusja na inne forum :P


No ja tam nie wiem:)
Ale wydaje mi się trudno o kompromis, jeżeli jemu się marzą Rysy a ona ma problemy na Giewoncie:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:18 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
dominikaka napisał(a):
Samego bałabym się go puścić, bo jak wiadomo w Tatrach nie ma zasięgu i jak by się nie odzywał przez dłuższy czas to ja pewnie miałabym czarne scenariusze już w głowie.


Jak nie ma? Coś się zmieniło od lutego? Miejscami tylko nie ma zasięgu, ale ogólnie to jest.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:23 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 14, 2009 12:11 am
Posty: 339
Lokalizacja: Lublin
wichurra napisał(a):
No ja tam nie wiem:)
Ale wydaje mi się trudno o kompromis, jeżeli jemu się marzą Rysy a ona ma problemy na Giewoncie:)
No spoko, tylko na takie wycieczki bierze się inny skład. Niech sobie weźmie doświadczonego kolegę albo koleżankę (jeśli dostanie takie pozwolenie ;) ) a na wyjazd rocznicowy niech drepcze grzecznie ze swą lubą ;)

Idźcie sobie na Gęsią Szyję, na Czerwone Wierchy, D5SP+Świstówka, itp. Chociaż nie wiem czy mając problemy z Giewontem dasz dominikaka radę. Chociaż, moja przyjaciółka też miała problemy z wejściem na Giewont (na sam szczyt w końcu nie weszła) ale powyższe trasy dała radę przejść (chociaż w dość wolnym tempie).


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:25 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lis 10, 2007 8:21 pm
Posty: 4348
Lokalizacja: Kraków
Biaxident napisał(a):
Ty przechodzisz do MOKa przez Świstówkę (...) szlak prosty, możesz sobie iść powolutku z przystankami itd, on przez Szpiglasa (...) ale jak ma chłopak kondycję, to zrobi go znacznie szybciej,

Szkoła miszcza Spoko...
K... nauczcie się, że jak wychodzicie razem w góry, to razem wracacie.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:30 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
zjerzony napisał(a):
K... nauczcie się, że jak wychodzicie razem w góry, to razem wracacie.


A niby dlaczego? Ja rozumiem, że w sytuacji, kiedy ktoś się gorzej poczuje, opadnie z sił, w sytuacji jakiegoś zagrożenia nie zastawia się nikogo, ale jeżeli z góry planują, że się na jakiś odcinek rozstaną a później połączą, to nie wiem w czym problem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:31 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lip 05, 2011 8:30 pm
Posty: 6
Aha czyli macie mnie za totalną łamagę. W pięknym świetle się przedstawiłam. Miałam problemy na Giewoncie, ale nie z wejściem, a z zejściem. I jakoś sobie poradziliśmy. Czy to znaczy, że na żadnej górze już sobie nie poradzę? nie przesadzajmy... mnie też się marzą Rysy, ale może kiedyś. Bo ja lęku wysokości nie mam, skakałam ze spadochronem, ale po prostu wiem, że niedoświadczeni na Orlą pchać się nie powinni, a że się pchają to już nie moja wina. Całe szczęście, że nie pospadali, ale ja ryzykować nie zamierzam. A to, że człowiek posapie sobie troszkę więcej niż przeciętny turysta nie dyskwalifikuje go chyba ze wszystkiego.

Pójdziemy na pewno do Doliny 5 stawów, na polecanego przez Was Grzesia, Rakoń i Wołowca, wejdziemy na Kasprowy Wiech, a potem na Kopę Kondracką i zejście. Może przy okazji wizyty w Niedzicy zaliczymy 3 korony..

A z zasięgiem w górach to pewnie w zależności od telefonu i sieci. Ja w zeszłym roku próbowałam się skontaktować z podnóża Giewontu i się nie udało. Może mam beznadziejny sprzęt i to dlatego. Ale zasięgu nigdy tam nie miałam. Na dole owszem, ale gdzieś na szlakach zawsze uciekał.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:43 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
zjerzony napisał(a):
Szkoła miszcza Spoko...

Przygoda na Lodowym ?
No ale tam trochę inne okoliczności były z tego co pamiętam ...
Generalnie się zgadzam ale czasami jak plan jest z góry uzgodniony i przemyślany to można się rozdzielić. Trzeba zachować zdrowy rozsądek i pewną elastyczność. Kiedyś ze Smutnej wycofaliśmy się razem jako grupa chociaż mogłem przeć do przodu ale taka była sytuacja jaka była i na koniec dnia podjąłem właściwą decyzję bo w Spalonej złapało nas urwanie chmury. Ale potem kiedyś na Liliowym to się rozdzieliliśmy w sposób w pełni przemyślany i kontrolowany i spotkaliśmy się ponownie na z góry ustalonych pozycjach tzn na Czarnym Stawem ...
:)

_________________
Obrazek TG


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:44 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 15, 2005 6:58 pm
Posty: 168
Lokalizacja: Września
Nikt przecież nie mówi, że jesteś totalną łamagą. I chyba nikt nie napisał, że gdzieś sobie nie poradzisz. Staramy się dopasować trasy do opisu, jaki nam podałaś:) Jednak to trochę trudne, bo skoro facetowi marzą się jakieś trudne szlaki a Ty takich nie chcesz, to nie ma aż tylu kompromisowych miejsc - tak, żeby było trudno, ale też łatwo:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 06, 2011 3:50 pm 
Nowy

Dołączył(a): Wt lip 05, 2011 8:30 pm
Posty: 6
No te Rysy go korcą o nic więcej nie wierci mi tak dziury w brzuchu, ale czy taka osoba jak ja dałaby tam sobie radę? Buty mam porządne kupione w tym roku więc przyczepność też chyba byłaby niezła. Na Giewont wdrapywałam się w zwykłych adidaskach na cienkiej podeszwie więc pewnie to mi też utrudniło sprawę. Chciałabym wreszcie zdecydować się na te Rysy, ale boję się, że nie mam na tyle powiedzmy silnych rak by utrzymać się na tych łańcuchach. Na Giewoncie był to jednak krótki odcinek z łańcuchami. Ale o Orlej mam tylko takie wyobrażenie jak oglądałam sobie filmiki dodane przez ludzi na youtube. Czy rzeczywiście jak się schodzi tą drabinką to tam jest zaraz przepaść? czy żeby spaść trzeba się naprawdę postarać?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18022 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 300, 301, 302, 303, 304, 305, 306 ... 601  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bing [Bot] i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL