Forum portalu turystyka-gorska.pl

Czyli o tym jak dwie Kaśki wybrały się w góry

http://wyrypy.blogspot.com/2010/07/chodzmy-na-rysy.html

_________________
Keep calm and carry on.

No fajnie Kasiak,
gdyby nie ta pogoda..
ale zawsze to fajnie sprzędzony czas..


Było powiedzieć, że jesteście od Łukasza T to jeszcze byście piwo dostali.
Kto tam był.. Ania..

_________________
Pozdrawiam
Jacek


___________
..Umiem być ciszą, Kończę się w twoim śnie, Ostatnie echo jest ciszą to miejsce gdzie kończy się twoje spojrzenie..

O właśnie, panie Mroczny. Tam mogę dojść i dostojnie zasiąść. I obalić z Kierowniczką popitkę

P.s. Kasio i Kasio ładnie się bawiłyscie i zachowywałyście. I ładnie na fotomontażach wygladacie. Zarówna Kasia Jasnowłosa jak i Czarnowłosa. Patrząc na te zdjęcia nad Stasicem myślałem czy nie chciałyście się w topielice bawić

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Ładna relacja no i zdjęcia oczywiście. Szkoda, że pogoda popsuła szyki. W starym nad Mokiem nie chciałyście kimać czy nie było miejsc?

_________________
Omówienie sezonu ograniczam do rejonu Morskiego Oka i Tatr Zachodnich (...). By zasłużyć na wyróżnienie w rejonie Hali trzeba by najtrudniejszą tamtejszą drogę przejść nocą, samotnie i w kapciach. - Władysław Cywiński

Może się gdzieś mijaliśmy
My 31 lipca na rysy poszliśmy ze śniadaniem w Roztoce i kolacji w MOKU.
Pogoda nie była taka zła

_________________
A ja dalej jeżdżę walcem, choćby pod wałek trafić miał cały świat.

http://summitate.wordpress.com/

pięknie! Staw Staszica ma najpiękniejszy kolor na świecie;)

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8

podobają mi sie bardzo zdjecia, co to za aparat?

a i widze szlak w stawku Staszica! HA!
noooo łaaaadnie nalało przez te 4 dni, ja 28.07. wyjeżdzałam z Zakopca

Nikon D3000

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

Fajna relacja

Ja na rysach byłem 01.08 w niedziele. Nocowałem w moku.
Nogi to mnie nadal bolą... muszę zacząć robić przysiady po 100 dziennie. Wszystko przez ten siedzący tryb pracy

Widać, że żyjesz górami
Pozdrawiam

Tak Jacku, Ania.

Ładnie, Kaśki Początek z wpieprzeniem się w obejście Moka zamiast na żółty jest mi znany... Karo pamięta

_________________
siciarz.net

Super zdjęcia

_________________
www.rafalraczynski.com.pl

Bo w Roztoce taniej i bez rezerwacji łatwiej o nocleg
A że my tam byłyśmy koło 11.30 to doszłyśmy do wniosku, że w Moku i tak już pewnie nie ma wolnych miejsc.
Ale na drugi raz to wolę wydać dwa razy tyle na nocleg niż dymać taki kawał po asfalcie




Myśmy wtedy w ogóle od kumpeli z domu nie wychodizły
U niej w Jurgowie była burza z piorunami, a na Rysach ?




No, to fajnie, że nie tylko my takie sirotki jesteśmy nam to obejście razem ze śniadaniem, zdjęciami i podziwianiem widoków zajęło 2h w jedną str, a 15 min w drugą
Na drugi raz będę wiedzieć jak isć ;p



Uppps wydało się
Dzisiaj kupiłam nowe skarpetki ;p

_________________
Keep calm and carry on.

Super relacja i foty bardzo ładne.
Super panoramki.

_________________
http://picasaweb.google.com/108295871235102674690
Ma rację, wszyscy mają rację. Ten alpinizm to naprawdę idiotyczny pomysł... zawsze mówiłem. Jan Długosz, "Twarz Szchary"

A to Ty jesteś ten Kovik z Picasy?

_________________
Keep calm and carry on.

tak to sem ja

_________________
Jeśli zdajesz pytanie dlaczego chodzę po górach to znaczy że nie zrozumiesz odpowiedzi

Chyba chciałeś powiedzieć dużo :D
Ponieważ nic ciekawego nie zrobiłyśmy, więc chociaż zdjęć narobiłyśmy...

_________________
Keep calm and carry on.

Piękne opisy Uwielbiam Wrota Chałubińskiego, szkoda, że nie wróciłam tam w tym roku.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

Trzeba było 31 włazić ...nas też troszke postraszyło ,ale już pozniej było przefajnie

Rysy w niedziele 1 sierpnia??? o to ja tam byłam:D i potwierdzam - lało na górze.. i to tak strasznie, że ubranie 2 dni suszyłam:D:D

_________________
dream as if you'll live forever, live as if you'll die today

Jakby się rano wstało to by na główkę nie napadało
Też byłem 1 sierpnia, ale parę minut po 10.00 już na szczycie byliśmy bo z m. oka wyruszyliśmy przed 6. Pewnie się gdzieś na szlaku spotkaliśmy, o ile w godzinach porannych wychodziłaś.

Pozdrawiam

oj tam rano:D co z tego, że rano wstałam jak to trzeba było jeszcze z zakopca się przetransportować:D no i rano czekał mnie najtrudniejszy odcinek drogi - asfalt Palenica- MOKo nic mnie tak nie wykańcza to się pewnie minęliśmy po drodze - jak Ty schodziłeś to ja podchodziłam:D to takie zziajane ale szczęśliwe - to byłam ja:D:D

_________________
dream as if you'll live forever, live as if you'll die today

Hmm my z Palenicy wyruszyłyśmy koło 8.30 więc możliwe, pewnie się wszyscy tam mijaliśmy

_________________
Keep calm and carry on.

Bardzo fajna relacja . Widzę że nastroje dopisywały cały czas a swoją drogą trochę nowych "łojantów" nam przybyło na forum ( ... ) co do niedźwiedzia to polecam okolice Hali Gąsienicowej we wrześniu tam przy szlaku na Kasprowy w borówkach często chociaż jeden się pasie ( nieraz nawet rodzinka ). Na coś trudniejszego polecam szlak na Mięguszowiecką Przełęcz ale tylko przy pewnej pogodzie i w większej grupie - on daje dopiero przedsmak atrakcji jakie mogą zgotować nam Mięguszowieckie. Co do tego szlaku na Wrota to budowniczy szlaku widać trochę nie pomyśleli ( ...) TPN odnawiał ten szlak z dekadę temu ale widać że potrzebny jest kolejny "remont"...A co do Opalonego Wierchu z Roztoki to jest to grań Wołoszyna w okolicy Wierchu nad Żlebem Zagonnym i Turni nad Dziadem. Piszę to tylko dlatego że przez nieznajomość topografii kilka osób ostatnio zginęło w Tatrach a niejedna pobłądziła.

Ale ja miśków wcale nie chcę spotkać

Jeśli chodzi o zniszczone szlaki to jest to wynik oberwania chmury jakie miało miejsce parę dni wcześniej (z tego co pamiętam to nawet dzień wcześniej) także nie tylko ten szlak był zniszczony (już nie pamiętam gdzie ale były też w innych miejscach zniszczone fragmenty, tylko mniejsze).

Mięgusze zostawię sobie jak będę pewna , że dam tam sobie radę

Hmm masz rację z tym Wołoszynem, Opalony Wierch jest deczko dalej

_________________
Keep calm and carry on.

Fajny wyjazd, szkoda tylko, że pogoda nie dopisała w niektórych momentach.

jak ja byłam na wrotach w czerwcu 07 to też staw mocno wylał i trzeba było obejść naokoło. z kolei na początku września zeszłego roku ze stawu zrobiła się mała kałuża

Pozytywna relacja:D Też byłam 1 sierpnia w Tatrach ( o 9:30 ruszałam z Roztoki) i miałam iść na Szpiglas, ale te chmury niestety zmieniły moje plany...i na pocieszenie poszłam za bezchmurnym niebem( Świstówką do Piątki- Niech szlag trafi taką pogodę;/). Bardzo możliwe, że się widziałyśmy

_________________
"Ku mej kołysce wiał od Tatr o skrzydła orle otarty wiatr..."

ale...tam nic nie ma...

_________________
ಠ_ಠ Innego końca świata nie będzie.

piękna relacja, piękna!!
tak piękna ja Wy dziewczęta oczywiście

_________________
Maszeruj albo Giń!

Nom, ale po drodze ładnie jest

_________________
Keep calm and carry on.

W lewo i do góry jest ciut ładniej

_________________
siciarz.net