IX Kongres Internautów For Bieszczadzkich zwany KIMBem przeszedł do historii. To było moim zdaniem wyjątkowe spotkania, dla mnie brzemienne w skutki. Po pierwsze zdałam sobie sprawę jak ważne dla mnie jest forum bieszczadzkie (oba, ale traktowane jako jedno), a raczej ludzie tworzący to miejsce, po drugie wreszcie dotarło do mnie jak wiele już osiągnęliśmy jako społeczność wirtualna (przyjaźnie, spotkania, wspólne akcje itd. ) i co o mały włos mogliśmy sp..., po trzecie nie ważne gdzie jesteśmy zalogowani, gdzie piszemy (forum info, bieszczadzkieforum, wątek na forum.turystyka-gorska) najważniejsze są Bieszczady itd. Każdy z nas ma swoje własne piorytety.
Oprócz spotkania Przyjaciół i Kolegów zajmowaliśmy się poważnymi rzeczami. Dostałam upoważnienie do reprezentowania for bieszczadzkich w "sprawach cmentarnych", będę koordynować pewne przedsięwzięcia.
Postanowiliśmy kontynuować dobre obyczaje i nadal w różny sposób ratować nekropolie i inne zabytki bieszczadzkie, pójdziemy drogą, którą wytyczyli kolejno: Malo, Szymon Magurycz, Magda Nic To. Malo jako pierwszy zajął się ratowaniem kirkutu w Baligrodzie, pomogli Mu Koledzy z for, Szymon od wielu wielu lat jest zaangażowany w prace, to szef Magurycza, On serce zostawił na cmentarzach, wiedza przeogromna, zasługi wielkie, Magdę nie trzeba przedstawiać, za Nią też przemawiają czyny (tegoroczne sprzątanie dwóch cmentarzy: Czystogarb, Wola Michowa). Na
www.forum.bieszczady.info.pl Koledzy zebrali w tym roku 3 tys na potrzebnych na zorganizowanie obozu Magurycza w Berehach G, w długi weekend Szymon i Jego Koledzy ukończą prace na tym cmentarzu), zebrali 500 zł na wstępne prace interwencyjne przy kapliczne w Rajskiem, renowację chrzcielnicy w Beniowej (Szymon i Jego Kamieniarze będą tam pracować na przełomie maja i czerwca, kaplica w Rajskiem została już umyta). Co będziemy robić? Po pierwsze kontynuować zbiórki pieniężna potrzebne na następne obozy Magurycza i prace interwencyjne, a po drugie w sierpniu i we wrześniu grupa internautów będzie pracować na kirkucie w Woli Michowej kontynuując to rozpoczęła Magda wraz z Kolegami i być może zajmiemy się jeszcze jednym cmentarzem. Postanowiliśmy odciążyć Magurycz od spraw przyziemnych czyli czyszczenia z roślinności cmentarzy, wykonywania łatwych prac nie wymagających wiedzy.
Na razie wstrzymaliśmy się z pracami na kirkucie w Lesku. Tam muszą pójść z nami kamieniarze i prace muszą trwać bardzo długo. Nie chcemy zaszkodzić, ponoć dobrymi intencjami piekło jest wybrukowane. Oprócz tego postaramy się pomóc Magdzie i Donatowi w Ich działaniach. tym bardziej, ze w nich bierze udział także Barszczu szef wydawnictwa Ruthenus Nie mówiłam o planach, gdyż te powinna przedstawić Magda ale prywatnie o nich rozmawiałam z Kolegami.
Poza tym będziemy pracować nad pomysłem Pastora. Być moze uda nam się stworzyć przewodnik po nieistniejących wsiach bieszczadzkich, którego zasadniczą częścią będzie dokumentacja fotograficzna.