Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Pt gru 20, 2024 6:27 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1918 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 64  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 15, 2009 8:04 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
W Bieszczadach mamy horror. Śnieg pozrywał linie, nie mamy światła i łączności telefonicznej. Wysłałam do Grześka informację na gg.

Własne poszukiwania? Nie jestem pasjonatką tematu, dla mnie sprawa Zucha jest jednym z ogniw naszej historii. O Żubrydzie słyszałam jako dziecko, mój ojciec był w UB, tradycje ze strony Mamy zupełnie inne. Na kursie przewodnickim nie pamiętam abyśmy mieli chociaż wzmiankę na szkoleniu. Jako przewodnik po raz pierwszy na ten temat rozmawiałam z Leszkiem Żubrydem. To on polecił mi pamiętnik Czarnego. Druga rozmowa z Barszczem, wydawcą książki Bosaka. Potem ukazały się te książki o których rozmawiamy. Jeszcze będę musiała zakupić sobie kilka aby mieć rozeznanie w temacie.
Masz rację. Życie nie jest czarno-białe. Żubryd był barwną postacią. Nie dziwię się słowom Grześka. Takie, a nie inne słowa słyszał od swoich bliskich. Każda partyzantka korzysta z dobrowolnej lub niedobrowolnej dostawy żywności. Biedni, głodni ludzie musieli sobie odjąć od ust aby podzielić się z ludźmi z lasu jak ich nazywali. Musieli opłacać się UPA, Żubrydowcom, wojsku, okradali ich zwykli bandyci.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 15, 2009 8:32 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Zdziwiło mnie mocno radykalne stwierdzenie Kolegi o nieprzebywaniu Żubryda w Niebieszczanach, podczas gdy np. Basak pisze, opierając się o źódła: "Stacjonował on (pluton Żubryda) przeważnie we wsi Niebieszczany w pow. Sanok. Tu również zlokalizowany został sztab Batalionu, magazyn broni i zapasów żywności oraz prowizoryczny szpital polowy. (...) Niebieszczany stały się oparciem partyzantów. Stąd najczęściej Żubryd rozsyłał przez łączników rozkazy i polecenia do dowódców kompanii i tu przesyłane były meldunki i informacje z terenu. W Niebieszczanach odbywały się ponadto odprawy i narady dotyczące sytuacji Batalionu i poszczególnych kompanii".

Nie wiem dlaczego Kolega twierdzi, że cytuję Gerharda, podczas gdy nic takiego nie miało miejsca.
Ponadto stwierdzenie:
lucyna napisał(a):
Wiem od dziadka (był członkiem samooobrany), że ludzie w Niebieszczanach go nienawidzili więc nie mógł tu przebywać.

nie posiada nawet związku przyczynowo-skutkowego. Co to znaczy nie mógł przebywać?
Wybacz, ale ciężko jest mi się odnosić do jakichś strzępów rozmowy na gg, kogoś, kto nawet "nie ma czasu" przeczytać uważnie co sobie tutaj piszemy.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Ostatnio edytowano Cz paź 15, 2009 8:51 pm przez magda, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 15, 2009 8:50 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Rozumiem. Sama jestem ciekawa co ma nam Grzesiek do powiedzenia. Wpadł wtedy na chwilę, napisał kilkanaście zdań i wybył. Temat zna dobrze, czytał monografię Niebieszczan, która znajduje się na plebanii, napisaną przez tamtejszego księdza, słuchał opowieści ludzi z tej miejscowości. Może coś skronie. Na moment przyszedł prąd więc oddalam się.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 15, 2009 8:54 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Czytałam dyskusję Barszcza z oponentami na temat książki Basaka. Koniec końców wówczas wszyscy "wycofali się rakiem", nie podając ani jednego merytorycznego argumentu czy fachowego źródła na uzasadnienie swoich twierdzeń.
Opieram się na faktach przedstawianych przez ludzi, którzy na ten moment są dla mnie wiarygodnymi badaczami sprawy, więc było by miło dowiedzieć się, gdzie piszemy te "bzdury".

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 15, 2009 8:59 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Na forum bieszczadzkim? Rok wcześniej gadaliśmy na ten temat i prawdę powiedziawszy Barszczu przewidział zachowanie ludzi z Sanoka. Jest jeszcze jedna publikacja na ten temat. Muszę pojechać do sanockiego zamku, tam ją widziałam po rozsądnej cenie.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz paź 15, 2009 9:18 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
lucyna napisał(a):
Na forum bieszczadzkim?

Tak jest, nawet ją odgrzebię.
http://forum.bieszczady.info.pl/showthread.php?t=4710
Niestety retoryka podobna do tej Kolegi z GG...

lucyna napisał(a):
Jest jeszcze jedna publikacja na ten temat.

Co masz na myśli?

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 16, 2009 3:44 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
"Powiat sanocki w latach 1944-56" nie mogę znaleźć książki, chyba ją zostawiłam w autokarze. Kiedyś zgubię własną głowę.

Od momentu, gdy nam Barszczu powiedział o pracy Bosaka byłam pewna, że nie wszystkim książka spodoba się. Szczególnie w Sanoku. Nie chodzi tu o stronę merytoryczną zagadnienia lecz o sam fakt, że ktoś spoza środowiska sanockich historyków śmiał zająć się tym tematem.

Wróciłam z Myczkowiec. Uczucia mam mieszane. Plusy: mam plecak pełen książek kupionych za grosze, wysłuchałam kilku ciekawych wykładów, czegoś nowego dowiedziałam się o bojkowszczyźnie, znalazłam informacje odnośnie ukraińskich cerkwi i UNESCO (argument do rozmowy z Baśką), wiem co powstaje w ośrodku Caritas, poznałam kilku ciekawych ludzi, spędziłam interesująco czas, był m.in. nasz Kolega Biedluk.
Minusy: niektóre wykłady były chaotyczne, niespójne i wynudziłam się setnie, materiały pokonferencyjne będą wiosną, obiad był taki sobie, nie mogłam z powodu chorego kociaka zostać na części "imprezowej" sympozjum.

Rozczarował mnie pierwszy wykład dr hab. Jerzego Czajkowskiego. Był chaotyczny, mało precyzyjny, nudnawy i cholernie długi. To była polemika z naukowcami ukraińskimi. Jako osoba jakoś tam w tematykę wdrożona orientowałam się o czym profesor mówi. Goście po raz pierwszy spotykające się z problemem historyczno-etnicznym bojkowszczyzny miali problem ze zrozumieniem wykładu. Plus kilka ciekawych informacji o osadnictwie, a raczej jego braku w Gorganach, zaporze jaką okazało się to pasmo w osadnictwie na prawie wołoskim.
Minus to wykład szefa stowarzyszenia Bojkowszczyzna z Turki. Nic nie wnoszący, mogłam tylko podziwiać jego autentyczną soroczkę i wsłuchać się w język ukraiński.
Krótki, ciekawy "na temat", bez lania wody wykład ks prof Stanisława Nabywalca o życiu cerkiewnym i religijnym na wschodniej bojkowszczyźnie, czekam na materiały pokonferencyjne.
Niezmiernie ciekawie zapowiadająca się prezentacja Damiana Kunutela o cerkwi św. Jura w Drohobyczu, (to perełka, która wszystko wskazuje na to zostanie wpisana na Listę Dziedzictwa Ludzkości UNESCO) została skrócona z powodu braku czasu.
Z tegoż samego powodu skrócono pozostałe wykłady. Mnie szczególnie zainteresowała prezentacja dr Zofii Włodarczyk o ogrodach biblijnych.

Ogród biblijny powstaje w Myczkowcach. Hip hip huuura.
Następna cudna wiadomość. Są czynione starania aby cerkiew w Czerteżu koło Sanoka została wpisana na Listę Dziedzictwa Ludzkości UNESCO.

Chciałabym podziękować także tutaj Księdzu Janikowi na zorganizowanie spotkania. Wielkie dzięki także za nową atrakcję czyli ogród biblijny.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So paź 17, 2009 6:46 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
magda napisał(a):

Po pięćdziesięciu latach, kiedy już nastąpiło przedawnienie, morderca Żubryda, Jerzy Vaulin, napisał list do jego syna opisując pełen dumy swoją zbrodnię:

„Nie czuję pokuty, jest to moje największe bojowe przeżycie, zakończone zwycięstwem. (...) Mogę cynicznie mówić np. że lubię zabijać ludzi, ale to lubienie ulega przedawnieniu”.

W pale się nie mieści, że:

Dziennik Bałtycki, 16 marca 2001
Brak podstaw do śledztwa
„Maciej Schulz. Prokurator gdańskiego oddziału IPN: „konfidenci, informatorzy i nieformalni współpracownicy UB są, według polskiego prawa, traktowani jako zwykli obywatele.”

Rzadko spotykam się z takim motyla noga. Zabił dwoje ludzi, w tym kobietę w ciąży, a skwitował to tak: " Z zabicia Żubrydów nie miałem w ogóle poczucia winy, wręcz przeciwnie byłem dumny, że pokonałem, że udało mi się pokonać Żubryda. Nie poczuwam się również do winy , za zastrzelenie Żubrydowej, bo niepotrzebnie "lazła" razem z mężem".
"Rzecz o majorze Antonim Żubrydzie Samodzielny Batalion operacyjny Narodowych Sił Zbrojnych Kryptonim "Zuch" 1944-1947" Waldemar Bosak str. 173
"Rozpoczynając sprawę Jerzego Vaulina, Sąd Okręgowy w Krośnie zgromadził dziewięć tomów akt, z których jeden utajniono. Od dnia 18 listopada 1999 r. do 13 sierpnia 2002 r, kiedy to zapadł wyrok, odbyło się 31 posiedzeń sądu. Z dużym prawdopodobieństwem należy przyjąć, że przesłuchano w tej sprawie wszystkich żyjących wówczas świadków. Czy sąd otrzymał wszystkie archiwalne, lecz jeszcze tajne dokumenty, o które występował - nie jesteśmy w stanie stwierdzić. Prokurator wnosi o uznanie J. Vaulina 2-krotnie winnym zbrodni zarzucanej aktem oskarżenia i wymierzeniu mu "[...] łącznej kary 15 lat pozbawienia wolności, orzeczenie środków karnych-pozbawienia praw publicznych na okres 10 lat i podania wyroku do publicznej wiadomości i zasądzenia od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, wraz z należną opłatą[...]. Wydając wyrok, Sąd nie uwzględnił stanowiska Prokuratury, która utrzymywała, że Jerzy Vaulin działał jako tajny agent wprowadzony do oddziału NSZ w celu likwidacji jego dowódcy prowadzącego działalność niepodległościową. Sąd utajnił uzasadnienie wyroku, który na "podstawie art. 414 & 1 kpk w zw. z art. 17 & 1 pkt 6 kpk umarza postępowanie karne wobec Jerzego Vaudlina , przy przyjęciu, że popełnione przez niego czyny, wyczerpują dwukrotnie znamiona zbrodni z art. 148 & 2 pkt 4 kk [...]. Nastąpiło więc przedawnienie karalności tych czynów.''

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 18, 2009 1:08 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
magda napisał(a):
Korczyna - w grudniu 45' batalion Żubryda zajmuje miasteczko, obsadzając wszystkie ważniejsze urzędy.
Urokliwe miejsce; szkoda że cały czas potwornie lało, uniemożliwiając prawie robienie zdjęć.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Korczyna centrum położone w Kotlinie Krośnieńskiej, okolice na terenie Pogórza Dynowskiego, Czarnorzecko-Strzyżowski Park Krajobrazowy to wieś ściśle związana z zamkiem Kamieniec w Odrzykoniu. Mieści się tu siedziba gminy, pod względem turystycznym miejsce wyjątkowe. Warto wspomnieć, że na obszarze tejże gminy leżą: zamek Kamieniec, legendarne "Prządki" jeden z najbardziej znanych rezerwatów w Polsce, są znane pomniki przyrody: grupy skałek Las Pałki, Łupna Góra, słynna Konfederatka, jaskinie Garaż i Mahuta Szczelina, sztolnie w Królewskiej Górze, źródło Mieczysław. Daglezje, znajduje się sanktuarium św.biskupa Jana Sebastiana Pelczara, jest tworzona Kalwaria Korczyńska, wyciąg narciarski. Przez miejscowość i jej okolice przebiegają liczne szlaki turystyczne: zielony Krosno-Kamieniec-Bonarówka-Strzyżów, niebieski Zamczysko Kamieniec-Rzepnik-Wiśniowa, czarny Carny Dział-Węglówka-Sucha Góra-Prządki-Kamieniec, Międzynarodowy Szlak Turystyczny "Śladami Aleksandra Fredry", szlak naftowy, szlak chasydzki i ścieżki dydaktyczne: Czarnorzeki-Dział, Przy Zamku Kamieniec, Zamek Kamieniec-Prządki, Wzdłuż Potoku Marcinek, Strzelnica-Sucha Góra, Strzelnica-Prządki, szlaki konne i rowerowe Śladami Zamieszańców, Wokół Kamieńca i Prządek.

Na zdjęciach jest neogotycki kościół 1910-1914 wzniesiony według projektu Tadeusza Majerskiego. To już któraś tam świątynia w tej miejscowości. W poprzednik kościele w 1828 r. brał ślub Aleksander Fredro z Zofią z Jabłonowskim primo voto Skarbkową. To ona wniosła mu w wianie Korczynę i część zamku Kamieniec. Warto zwrócić uwagę na zrekonstruowane witraże zaprojektowane przez Stefana Matejkę. Wewnątrz w ołtarzu głównym obraz Jana Styki, polichromie z lat 1957-59 Stanisława Florka, kamienna chrzcielnica z XVIII w, XVIII w obraz przedstawiający "Świętą Rodzinę''.
W tej miejscowości urodził się św. biskup Józef Sebastian Pelczar. W 2004 r kościół został zamieniony w jemu poświęcone sanktuarium.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N paź 25, 2009 11:15 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 14, 2007 12:37 pm
Posty: 2069
Lokalizacja: Sama już nie wiem
Z rodzinnego albumu:

Obrazek

_________________
MOTYLA NOGA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 30, 2009 7:01 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Bystre stoki Dzidowej
Zakładając ten wątek miałam cichutką nadzieję, że będzie służył Bieszczadolubom. Nawet walcząc o niego nie sądziłam jednak, że przetrwa tak długo i będzie odwiedzany przez tak wiele osób. Właśnie padło 50 000 wejść. Bardzo dziękuję wszystkim Kolegom z forum za pomoc w tworzeniu tego wątku. Z tej szczególnej okazji chciałabym coś napisać o okolicach bliskich mojemu sercu. Jestem w specyficznej sytuacji, chcę się bowiem podzielić swoim uwielbieniem dla tej okolicy, a zarazem obawiam się, że duży ruch turystyczny zniszczy ten niepowtarzalny klimat. Ograniczę się więc tylko do Dzidowej (713m), na zboczach której znajduje się naprawdę dobry ośrodek wypoczynkowy i niezła? trasa narciarska. Wyciąg narciarski z tego co pamiętam talerzykowy, przepustowość niewielka ale jedna z dwóch tras warta grzechu. Ma 920 m i posiada? posiadała? kolor czerwony FIS. Ośrodek niegdyś ją reklamował jako jedną z najbardziej stromych w Polsce. Ponoć jeżeli chodzi o nachylenie stoku ustępowała tylko tej na Nosalu. Na pewno górny odcinek jest bardzo, bardzo stromy, jednak po kilkuset metrach występuje wypłaszczenie.
Dzidowa znajduje się w paśmie Wysokiego Działu. Pod względem przyrodniczym jest bardzo ciekawa. Wszyscy miłośnicy lasy powinni odwiedzić jej południowo-wschodnią część. Występuje tam przepiękna buczyna, jedlina i spotkałam jaworzynę. To tereny projektowanego rezerwatu przyrody. Warto pamiętać, że Dzidowa leży w strefie przeddukielskiej, na ciekawym elemencie tektonicznym zwanym łuską Bystrego. Występują tu najstarsze skały w Bieszczadach: dolnokredowe warstwy cieszyńskie i warstwy lgockie. Łuska jest odwadniana przez Rabski Potok, jeden z najładniejszych potoków na naszym terenie. :)

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt paź 30, 2009 7:06 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 12, 2009 9:20 am
Posty: 219
Lokalizacja: WielkaPolska
lucyna napisał(a):
Właśnie padło 50 000 wejść.

I mamy 50 001. I to z odległej Wielkopolski :-)
Pozdrawiam ~lucyno :D Tylko tak dalej.
Bo Bieszczady są piękne. I tak dalekieeee...........


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 10, 2009 5:50 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
vm2301 napisał(a):
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Dziekuję
Bereźnica Wyżna Góry Sanocko-Turczańskie to wieś oddalona, o plus minus 5 km, od małej obwodnicy. Niewiele osób tam było, a szkoda. Jest malowniczo położona u stóp Markowskiej. Spod nieistniejącego pomnika barda bieszczadzkiego Zygmunta Kaczkowskiego rozpościera się jedna z najpiękniejszych bieszczadzkich panoram na pasmo połonin. To stąd cudnie prezentuje się Smerek i Połonina Wetlińska. Rzadko tam bywam. W tym roku byłam tylko raz w towarzystwie Kumpla z forum bieszczadzkiego. Jechaliśmy jego samochodzikiem tym samym szlakiem co Wojtek, po tym błocie i wertepach. Łezka w oku się kręci. Po raz pierwszy dotarłam na Markowską jako dziecko. PTTK Lesko organizował rajd szlakiem sławnych piór. To wtedy postawiono tam pomnik urodzonemu w tej miejscowości pisarzowi o którym praktycznie nikt nie pamięta. Był autorem wspaniałych powieści historycznych, a jego życiorys mógłby stać się kanwą barwnego filmu. Drugą osobą, która urodziła się w tej miejscowości, a przeszła do historii Polski i Ukrainy jest Jarosław Staruch. To nagrobek jego ojca, Antona Starucha znanego polityka i posła do sejmu galicyjskiego monarchii austro-węgierskiej przedstawia jedno ze zdjęć Wojtka.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 9:22 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Uczciliśmy dzisiejsze święto w siekącej ulewie, na wzgórzach malowniczo położonej wsi Malinówka, zapalając lampki pod jedynym istniejącym krzyżem poświęconym Żubrydowi i jego żołnierzom. Stanął on 150 metrów od miejsca śmierci, u zbiegu dróg polnych i leśnej. Ufundował go syn Żubrydów, Janusz. Poświęcenia dokonał ksiądz kapelan Józef Jakieła. To jemu przypadło niegdyś zaopatrywać skazanych na śmierć w publicznych egzekucjach żołnierzy z oddziału. Był to kolejny akt upamiętnienia ludzi, którzy odważyli się wystąpić zbrojnie przeciwko komunistom.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Stawiam piwo każdemu, kto znajdzie ten zakątek.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 11, 2009 11:32 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Zapomniana cerkiew w Olchowej. Całkowita rozsypka, budynek umiera stojąc.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 12, 2009 8:10 pm 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Olchowa wieś położona na terenie gminy Zagórz. Znana z tego, że niegdyś była własnością Schrammów. Najpierw Juliana profesora UJ, a potem Wiktora prof. Uniwersytetu Poznańskiego. Obaj interesowali się etnografią regionu. Niestety, ich dworek wraz z biblioteką i częścią zbiorów został zniszczony po II wojnie św. W podworskim parku pozostała murowana kaplica z 1926 r z freskami Heleny Schrammówny.
Jest jakaś szansa, że cerkiew zostanie ocalona. Od kilku lat w Zagórzu działa Stowarzyszenie Dziedzictwa Mniejszości Karpackich. Bardzo dobre świadectwo kiedyś na forum bieszczadzkim dał im Szymon z Magurycza. Wsławili się uratowaniem siedmiu cmentarzy przycerkiewnych na terenie gminy Tyrawa Wołoska i stworzeniem ścieżki dydaktycznej. Planują uratowanie czterech najbardziej zagrożonych cerkwi: wymienionej przez Ciebie, w Tarnawie, w Mrzygłodzie i w Króliku Włoskim. Oby im się udało, ostatnio o nich cisza. Wiem, że organizowali zbiórki pieniędzy, ponoć przygotowują inwentaryzację i załatwiają pozwolenia na remont. W Olchowej należy w pierwszej kolejności: ustabilizować ścianę, wymienić więźbę dachową, strop i poszycie dachowe, wstawić stolarkę okienną i drzwiową oraz uzupełnić otynkowanie.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 14, 2009 9:56 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Listopadowa Płonna...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 14, 2009 10:02 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Czy komuś jeszcze kraje się serce jak patrzy na ruiny cerkwi i ten "kawałek drewna", jakby przygotowany pod rozpałkę? Mam auto, mogę to gdzieś przewieźć. Tylko gdzie...
Płonna. Ostało się kilka domów, resztki PGR-u, ruiny cerkwi z parawanową dzwonnicą oraz cmentarz. Przed 1947 rokiem było tu aż 200 domostw. Kres wsi położyły wysiedlenia w ramach Akcji "Wisła". Mieszkańców wysiedlono na północ i zachód Polski, domostwa rozebrano i rozgrabiono a cerkiew greckokatolicka pw. Opieki Najświętszej Marii Panny popadła w ruinę.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 15, 2009 8:43 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Magda nie wiesz jak nas jest wielu. Nawet w społeczności wirtualnej jest wiele inicjatyw mających na celu ratowanie pamiątek z naszej przeszłości. Wątpię aby można było pomóc Płonnej, oby tylko udało zachować cerkwisko. Ostatnio na www.forum.bieszczady.info.pl mówił o tym problemie Szymon z Magurycza. (Nie mogę podać dokładnej linki, po zalogowaniu się jestem odcinana od serwera). W Czystogarbie cmentarz jest własnością prywatną i właściciel rozebrał pozostałości po cerkwi. Piękną inicjatywą tego forum było ratowanie kirkutu w Baligrodzie. Pomysł Mala, a liczne grono coś tam robiło aby mu pomóc. Marcin na Łopienniku od nowa zainstalował tablicę. Pomogliśmy mu. W chwili obecnej jest tam nowa inicjatywa, zbiórka pieniędzy potrzebnych na ratowanie cmentarza w Berehach Górnych. Potrzebne jest 3000 zł, już zebrali 300 zł, na pewno wiosną dołożę się. Na nowym Piotr www.bieszczadzkieforum.pl prosi o pomoc, chce ratować kirkut w Woli Michowej.
Magda nawet ten wątek powstał w tym celu, przecież o tym wiesz. Takie rozmowy nagłaśniają problem, ktoś tam pojawi się i być może ruszy łańcuszek dobrej woli. Tak np. stało się poniekąd w Górzance, gdzie cała społeczność, w tym skrzyknięta przez internet poparła księdza Bartnika. To już nie jest tylko wsparcie moralne ale także rzeczowa pomoc dla świątyni. Moja ostatnia grupa policzyła pieniążki, które chcieli zostawić w skarbonce. To było ponad 430 zł. Tylko moja jedna grupa. Czasami jest to tylko wpis do książki, takie niby nic, a jakże ważne. W przypadku wizyt dzieci to jest także praca wychowawca, tak to traktuję. Coś tym dzieciom chcę przekazać, na coś zwrócić uwagę. Te ich 50 gr, 1 zł plus te kilka zdań mają dla mnie osobiście znacznie większe znaczenie niż duża kwota pozostawiona przez grupę integracyjną.
Widzisz jak jest nas wielu. O tym jednak rzadko rozmawiamy, bo i o czym tu mówić. Trzeba zabrać się do roboty i tyle.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 15, 2009 11:05 am 
ban
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 20, 2007 7:11 pm
Posty: 5248
Płonna Pogórze Bukowskie, pasmo Bukowicy, Rzepedka miejscowość położona poza terenami penetrowanymi turystycznie. Rzadko goście tu zaglądają, bo i po co. Łany barszczu porastającego dawne pola pegerowskie. Bieda tu aż piszczy. Tylko znanych mi dwóch przewodników przejeżdża przez tę miejscowość. Mariusz i ja. Wykorzystujemy tę drogę aby wzbogacić program jadąc do Rymanowa i pokazać turystom inne oblicze naszego regionu. Piękne, pasmo Bukowicy jest urzekające, a zarazem tragiczne. Nie pamiętam nawet, czy kiedykolwiek opowiadałam gościom o historii Płonnej. Czasami wspominam o dawnej cerkwi, która została przekształcona przez PGR w nazwijmy to budynek gospodarczy. Pojawiło się światełko, ktoś ratuje dzwonnicę z końca XVIII w. Jak tam byłam kilka lat temu wyglądała bardziej żałośnie.
Warto zaglądnąć tu http://wapedia.mobil.pl/Płonna_(województwo_podkarpackie)
Tak swoje wrażenia opisuje Jan Gajdur w "Na kresach Łemkowszczyzny"
"Pośród drzew niedaleko drogi, zauważyłem jeszcze jedną ruinę. Wyglądała jak stara, popegerowska chlewnia, bez więźby dachowej. Po bokach sterczały tylko chylące się szczyty. Ani śladu po krokwiach. Budynek był niski. Jakież czekało mnie zdziwienie, gdy obszedłem budynek i po drugiej jego stronie ujrzałem dzwonnicę! Była porawanowa. Murowana. Trzy wnęki straszyły pustką. Przeszedłem wejściem w dzwonnicy.
A więc tędy wierni wchodzili do cerkwi - przemknęło mi przez myśl. Dzwonnica była solidna, murowana z kamieni; detale czerwieniły się cegłą. Budynek obok, to zniszczona cerkiew... W okresie, gdy ''nowy gospodarz'' (PGR) używał cerkwi jako budynku gospodarczego, obniżono ściany świątyni i zmieniono dach. Dach z czasem zapadł się".

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 17, 2009 10:38 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Cytuj:
"Pośród drzew niedaleko drogi, zauważyłem jeszcze jedną ruinę. Wyglądała jak stara, popegerowska chlewnia, bez więźby dachowej. Po bokach sterczały tylko chylące się szczyty. Ani śladu po krokwiach. Budynek był niski. Jakież czekało mnie zdziwienie, gdy obszedłem budynek i po drugiej jego stronie ujrzałem dzwonnicę! Była parawanowa. Murowana. Trzy wnęki straszyły pustką. Przeszedłem wejściem w dzwonnicy.
A więc tędy wierni wchodzili do cerkwi - przemknęło mi przez myśl. Dzwonnica była solidna, murowana z kamieni; detale czerwieniły się cegłą. Budynek obok, to zniszczona cerkiew... W okresie, gdy ''nowy gospodarz'' (PGR) używał cerkwi jako budynku gospodarczego, obniżono ściany świątyni i zmieniono dach. Dach z czasem zapadł się".

Świetny, przejmujący opis. Za każdym razem kiedy tam jestem mam podobne odczucia smutku, zdziwienia i brutalnego świętokradztwa.
Przypomina mi się "łemkowska ściana płaczu" w Zyndranowej. Wrzucę kilka zdjęć.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 22, 2009 6:31 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Z góry przepraszam za jakość zdjęć - lało przepotwornie.

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 22, 2009 6:35 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Serdecznie zapraszam na wystawę, która będzie miała otwarcie 27.11.09 godzina 18.30.

FabrySTREFA: Piotrkowska 138/140, Fabryka F. Ramischa – wejście od Piotrkowskiej przez ,,Chinatown” lub od Roosevelta 10.

Wystawa ,,Huculszczyzna 2009” jest prezentacją dokonań uczestników XII Wyprawy Naukowej Studentów Architektury Politechniki Łódzkiej w Karpaty Wschodnie. Wyjazdy te mają na celu kompleksową inwentaryzację drewnianych cerkwi, a jednocześnie stanowią nietypową formę edukacji. Choć ,,Huculszczyzna” odbywa się cyklicznie od 1995 roku, to właśnie ostatnia wyprawa jest znakomitym dowodem na to, że wyjazdy te służą nie tylko studentom, ale są równie ważne dla lokalnych społeczności.

Nazwa „Huculszczyzna” wywodzi się od określenia prowincji, która znajdowała się w granicach Rzeczpospolitej do 1772 roku. Zamieszkują ją Huculi, którzy obok Łemków i Bojków są jedną z trzech głównych grup górali żyjących we wschodnich Karpatach.

Pomysł, aby rozpocząć inwentaryzację drewnianego budownictwa sakralnego związanego z tą grupą etniczną, pojawił się w kole naukowym studentów Architektury Politechniki Łódzkiej „IX Piętro”. Celem każdej wyprawy jest przeprowadzenie określonych prac terenowych: wykonanie pomiarów, zdjęć metrycznych i notat w skali 1:100. Materiały te przydają się do stworzenia całościowego rysunku budynku w skali 1:50.

W tegorocznej, dwutygodniowej wyprawie udział wzięło dwadzieścia jeden osób. Studenci z Łodzi udali się do Kosowa, gdzie korzystali z gościnności miejscowych Polaków.

Tegoroczny wyjazd okazał się szczególnie ważny – dwa tygodnie przed jego rozpoczęciem w karpackiej wsi Moskalówka spłonęła jedna z cerkwi. Dla lokalnej społeczności była to ogromna strata, a jednocześnie poważne wyzwanie. Mieszkańcy postanowili wspólnymi siłami odbudować swoją świątynię. Jej wierna rekonstrukcja będzie możliwa dzięki szczegółowej dokumentacji, którą łódzcy studenci przygotowali w 2004 roku. Na uroczystej mszy uczestnicy wyjazdu przekazali wspólnocie parafialnej rysunki oraz fotografie obiektu.

W galerii FabrySTREFA będzie można zobaczyć rysunki i zdjęcia obiektów architektonicznych zinwentaryzowanych w tym roku. Zostanie także pokazany film dokumentalny nakręcony przez członków wyprawy.

Wystawa czynna: od piątku do niedzieli w godz. 17.00−20.00, do 21.12.09.

Na wystawę zapraszają:

„IX Piętro” koło naukowe studentów Architektury Politechniki Łódzkiej oraz Stowarzyszenie Fabrykancka

(Materiały informacyjne)
Obrazek

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Ostatnio edytowano Pn lis 23, 2009 9:43 pm przez magda, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 22, 2009 9:06 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Oto adres internetowy Muzeum w Zyndranowej:
http://www.zyndranowa.org/

W latach 1945-1946 z terenu Podkarpacia wysiedlono na tereny byłego ZSRR część ludności łemkowskiej. Pozostałych, w 1947 roku, w ramach akcji „Wisła” repatriowano na ziemie zachodnie. Opustoszały gwarne, gęsto zaludnione łemkowskie wioski, rozpoczęło się dewastowanie i grabienie zabytków kultury materialnej Łemków: cerkwi, zagród, kapliczek, cmentarzy, obiektów gospodarczych. Z liczącej 180 zagród Zyndranowej, ocalały nieliczne. Po złagodzeniu stosunku władz PRL do mniejszości łemkowskiej, w latach 1957-1958, niektórzy z wypędzonych powrócili w rodzinne strony i podjęli trud odbudowy normalnego życia...

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N lis 22, 2009 9:23 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lis 23, 2009 9:31 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

;)

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 25, 2009 6:12 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
Lucyna kosi pieniądz, więc ja coś napiszę ;)

Jak można wyczytać sobie na stronie skansenu - 17 sierpnia 1968 roku w Zyndranowej rozpoczęła działalność Izba Pamiątek Kultury Łemkowskiej.
Od tego czasu Teodor Gocz (a teraz jego syn, Bohdan) kolekcjonuje w chyży po pradziadku wszelkie pamiątki związane z życiem Łemków. Można obejrzeć sobie oryginalne wnętrze chaty, ze wszystkimi sprzętami domowymi i gospodarskimi. Oprócz tego stare meble, przedmioty sakralne i codziennego użytku, naczynia, stroje ludowe. Jest też oddzielna chałupa (tu spędziłam najwięcej czasu), nawiązująca do krwawej bitwy dukielskiej. Całkiem zgrabna kolekcja militariów i pamiątek; niektórych eksponatów szczerze pozazdrościłam, choć nie tak łatwo mnie czymś zaskoczyć.
Z dramatycznymi wydarzeniami wojennymi wiąże się historia pewnego pomnika, opisana w książeczce "Wojna o pomnik" (Krosno, 2002). Pomnik postawiono ku czci żołnierzy poległych w czasie operacji dukielskiej. Ozdobiono go fragmentami broni, łuskami i hełmami znalezionymi na polu bitwy, sporządzono napis o treści: "Wieczna pamięć poległym żołnierzom – Łemkowie” (Wiecznaja pamiat; pawszym gierojam – Lemki). Ten napis do białości rozwścieczył władze, bo przecież Łemków miało nie być...
W zamierzeniu pomnik miał zostać uroczyście odsłonięty 6 października 76'. Spotkało się to jednak z radykalnym sprzeciwem władz - władza ludowa nakazała rozebrać obelisk. W grudniu 76' przyjechała milicja, saperzy wysadzili budowlę.

Książeczka o historii pomnika, jak również "Życie Łemka" autorstwa Teodora Gocza - do nabycia w muzeum.

Tutaj link do strony z artykułem wspomnieniowym - polecam:

http://www.pporthodoxia.com.pl/artykul.php?id=1577

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 26, 2009 12:27 am 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): Śr lut 14, 2007 12:37 pm
Posty: 2069
Lokalizacja: Sama już nie wiem
A ja może coś wtrącę z podkarpacia ale troszkę innych regionów. Otóż dzieciństwo spędziłam na pogórzu strzyżowskim a rok temu przy okazji wizyty na grobach rodziny(cmentarz ostro pod górkę!) pochodziłam troszkę po górkach we wsi Pstrągowa. Dopiero teraz jako osoba dorosła poczytałam trochę o tej malowniczej miejscowości z XIII wieku. To piękne tereny na spacery weekendowe z kijkami. Znajduje się tam stadnina koni. Ciekawostką jest kościół "Kościół p.w. św. Józefa został wybudowany obok murowanej kaplicy z 1344 r. Jak głosi tradycja, w 1802 r. parafianie furmankami przywieźli go w jednym dniu z Góry Ropczyckiej." Niby nic, taka mała wieś, ale jesienią wzgórza porośnięte lasami i z mozaiką pól są naprawdę urocze. Polecam.
http://pstragowa.xon.pl/kapliczki.php

_________________
MOTYLA NOGA


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 26, 2009 7:04 pm 
Przypadek beznadziejny
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 9:28 pm
Posty: 2176
Lokalizacja: Litwini wracali?
O, a tu część pierwsza, jak kto ma życzenie:

http://www.pporthodoxia.com.pl/artykul.php?id=1534

_________________
I'd rather be riding my motorcycle thinking about God than sitting in church thinking about my motorcycle.

Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lis 26, 2009 8:39 pm 
ban

Dołączył(a): Wt gru 09, 2008 5:37 pm
Posty: 338
Lokalizacja: jaki Gustaw, no jaki Gustaw ja się pytam
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

_________________
Kochaj wszystkich. Ufaj niewielu. Pielęgnuj przyjaźnie. Bądź gotów do walki ale jej nie wszczynaj. Szekspir


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1918 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 64  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL