Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest So lis 23, 2024 7:45 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 189 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 4:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Ali - ja tylko żartowałem... Chociaż tak prawdę mówiąc nad Anką to się nawet dawno temu trochę zastanawiałem... Zabrakło mi chyba odwagi żeby się zdecydować.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 4:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
Teraz kolejka jak na Giewont to pod Dzwonnikami stoi.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 4:10 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
No i dlatego jest jasne ,jak to jest ,że Martyna wchodzi na Mt.E.
Dawniej praktycznie tak jak pisze Ali takie góry były TYLKO dla bardzo wąskiego grona najlepszych ,bardzo wyselekcjonowanych wspinaczy.
Teraz jak zobaczyłem kolejkę na filmie o Evereście ,gdzi eludzie czekali pod wiercholkiem okolo 2 godzin żeb wejść i zrobić zdjęcie i panowała bardzo nerwowa atmosfera ( czy zdążą wejśc i zejść )
to zroumiałem dlaczego pada pytanie : wyprawa normalna czy komercyjna ?

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 5:26 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Oczywiście ,że tak.
To pokazuje jedynie ,że wsparcie i technika sprzętowa pozwala dotrzeć szerokim szeregom wspinaczy w miejsca dawniej praktycznie ekstremalnie trudno dostępne. I dlatego PZA nie doplaca do wypraw na 8 tysięczniki jeśli nie są robione odpowiednio trudnymi drogami.
Sam casus " kolejka do wejścia na szczyt Mt. Everest wynosila okolo 2 godzin " jest już zabawny :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 6:15 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
Luka3350 napisał(a):
Sam casus " kolejka do wejścia na szczyt Mt. Everest wynosila okolo 2 godzin " jest już zabawny :lol:


Masz rację. Ale to jednak nadal jest ośmiotysięcznik. I wciąż w każdej chwili może zabić...

A Martyna... cóż... :) może nie jest wielką himalaistką, ale jednak zdobyła kilka szczytów, o jakich większość z nas może ba razie tylko pomarzyć (i to nawet, jeżeli dysponowalibyśmy odpowiednią kasą do tego).

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 6:20 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Oczywiście . Piszę tylko o jednak wyraźnej dewaluacji .
20 lat temu wejście na 8000 to bylo coś.
A teraz namiotowe miasteczko pod szczytem Cho Oyu.
Idąca kolejka na Cho Oyu :lol:
Kolejka na Everest.

Teraz zaczyna się liczyć faktycznie zimowa Nanga Parbat np. Diamirem ,albo K2 zimowe albo sportowe problemy techniczne na 8000.
Sama ilośc wejść jest już nie do ogarnięcia dla przeciętnego czlowieka.

Ale jasne ,że 8000 to 8000.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 6:56 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lut 17, 2008 11:12 pm
Posty: 1357
Lokalizacja: NewSączCity
Luka3350 napisał(a):
Oczywiście . Piszę tylko o jednak wyraźnej dewaluacji .
20 lat temu wejście na 8000 to bylo coś.
A teraz namiotowe miasteczko pod szczytem Cho Oyu.
Idąca kolejka na Cho Oyu :lol:
Kolejka na Everest.


to chyba naturalna kolej rzeczy...
spójrz jak to było chociażby z Tatrami... jeszcze 150 lat temu były praktycznie nieznane, a jedynymi "turystami" byli koziarze, świszczarze i nielegalni "przekraczacze" granic... ;)

_________________
Czasem wystarczy przestać pragnąć jakiegoś marzenia, aby sprawić żeby się ono spełniło...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 7:53 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Jeszcze w okresie międzywojennym grupa wspinaczy była policzalna .
Wspinało się bardzo mało ludzi.
Jednak kilka kwestii powoduje dostępnośc gór wysokich i średnich.
Znacznie większe zarobki ( czytałem w historii taternictwa ,że w okresie międzywojennym niektórych mlodych nie bylo stać na podstawowy sprzęt ) teraz uzbieranie przez pracującego kilku tysięcy zlotych na wyjazd w góry nie jest czymś niezwykłym.

Sprzet. Ogromna oferta bardzo specjalistycznego sprzętu.
Ja jeszcze pamiętam kupno shunta za równowartość połowy pensji mojej mamy.

Dostępność powszechna informacji o terenach górskich.
Glównie dzięki inetrnetowi.

No i niebotyczne podniesienie poziomu wspinaczkowego.
W moim najlepszym okresie jak prowadzilem VI 1 + to wydawało mi się ,że to jest coś . Teraz taki wynik w skałkach jest niczym.

A połączenie kilku czynników powoduje ,że teraz ekipa na Broad Peak przylatuje do bazy helikopterkiem ( depozyt sprzetowy czeka grzecznie ) i po kilku dniach zakładają obóz II na 6300.

No i dobrze, No i tak powinno być. Bardzo mi się to podoba.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 8:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Znak czasu i rozwoju techniki. Jak będą smigłowce, osiągające pułap 9000 m bez większych problemów, wówczas dopiero będzie. Do tego termiczne kabiny komfortowo wyposażone, zapewniające pełne bezpieczeństwo przez powiedzmy 2 tygodnie. Ale Orla Perć bez stopni, łańcuchów też była ( jest) trudno dostępna. Jednak ilość przejść, dokładne poznanie drogi, ułatwia następnym zadanie. Podobnie jest w górach wysokich. Nieudane wyprawy, przecierały szlaki dla pierwszych zdobywców. Przykładem jest chociażby wyprawa Tenzinga ze Szwajcarami rok wczesniej w 1952 roku, a udało się z Anglikami, ale własnie dzięki dobrej znajomości drogi.
Póki co 8-tys potrafią jeszcze pokazać pazur, chociażby w tym roku, gdy zginęło ponad 10 osob z jednej wyprawy.

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 8:07 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Zgadzam się ( za przeproszeniem ) w całej rozciągłości.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 8:16 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
A propo's B.P.
Info z Summitu:

From the first ascent in 1957 to August 2003, Broad Peak was climbed 255 times and had 18 deaths. The fatality rate is therefore about 7%, which could be compared with for example Everest which has a death rate of 9%. It is one of the safer 8000m peaks, but the risk of avalanches should never be disregarded


Ciekawy wskaźnik .


I to też ciekawa informacja :

To the true summit or not?

Broad Peak is as Xixabangma and Cho Oyu a peak where a huge majority of "summiteers" don't reach the true summit. A lot stop at the fore-summit and claim to have climbed Broad Peak. In 1994 Hans Kammerlander was sick of this and left a piece of red and purple rope, attached to a ski pole on the summit and asked other climbers what they had seen up there

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 8:22 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Luka3350 napisał(a):
A połączenie kilku czynników powoduje ,że teraz ekipa na Broad Peak przylatuje do bazy helikopterkiem ( depozyt sprzetowy czeka grzecznie ) i po kilku dniach zakładają obóz II na 6300.

Pionierami w zakresie wykorzystania awiacji do celów wysokogórskich była międzynarodowa wyprawa na Dhaulagiri pod kierownictwem Maxa Eiselina. Dwaj piloci Saxer i Wick maleńkim samolotem Himalaya Yeti wyprodukowanym przez szwajcarskie zakłady Pilatus Flugzeugwerke transportowali ludzi i wyposażenie na Dapa Col w pobliże Przełęczy Północno - Wschodniej, na wysokość około 5200 m. W czasie jednego ze startów Yeti się rozbił, a piloci nieomal zginęli... z głodu, ale swój udział w sukcesie amolot miał. A było to pierwsze zdobycie Dhaulagiri, działo w 1960 roku, a udział w niej wzięli m.in. Jerzy Hajdukiewicz i Adam Skoczylas.

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 8:27 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Piękne historie. Wiele lat później Hajdukiewicz wspomina to w swojej książce. I jest tam ten chyba najlepszy jaki czytalem opis wylewu ( czy zakrzepu ) już nie pamiętam.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 05, 2009 9:42 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 3:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
Po 3 dniach spędzonych w bazie, krótkim odpoczynku i "zaklinaniu" ładnej pogody, lodowi wojownicy znowu wyruszyli "w górę". Z bazy dotrą dzisiaj do obozu pierwszego, a w jutrzejszych planach mają zakładanie poręczówek powyżej II obozu.

O sorry... chyba pomyliłem tematy... :P


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 06, 2009 9:35 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sie 03, 2005 1:09 pm
Posty: 22107
O Martynie W. :

Po zdobyciu szczytu Vinsona na Antarktydzie Martyna Wojciechowska nie może od trzech dni zejść z góry, bo szaleje burza śnieżna - czytamy w "Super Expressie". Zapasy jedzenia powoli się kończą.

Wojciechowska z niecierpliwością czekała na tę wyprawę. Szczyt Vinsona (4897 m n. p. m.) to już szósta góra zdobyta przez nią w tzw. Koronie Ziemi, czyli najwyższych szczytów świata. Martyna wyleciała z Polski 11 grudnia. Zostawiła na święta 8-miesięczną córeczkę Marysię.

Dziennikarka po kilku trudnościach w ostatni piątek zdobyła szczyt masywu Vinson. Jak się okazuje, wyprawa, która miała trwać 3 tygodnie, nie wiadomo kiedy się zakończy. Wyprawa życia znanej podróżniczki stała się właśnie śmiertelną pułapką.

Zamiast cieszyć się ze zdobycia szczytu, dziennikarka walczy o życie w ekstremalnych warunkach. Gdy Martyna wraz z innymi wspinaczami schodziła z góry, nagle rozpętała się burza śnieżna. Ekipa została uwięziona w położonym na stromym zboczu obozie High Camp. Znajduje się on na wysokości 4 tysięcy metrów. Warunki są przerażające. Okrutnie zimny wiatr wieje z prędkością ponad 100 km na godzinę, a temperatura sięga 40 stopni poniżej zera. Wojciechowska tkwi w oku gigantycznej śnieżycy i nie może nic zrobić.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 06, 2009 9:43 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2005 9:18 am
Posty: 3112
Lokalizacja: z Manczy
Łukasz T napisał(a):
tkwi w oku gigantycznej śnieżycy i nie może nic zrobić.

No własnie, taka sobie górka. Można zapłacić ogromne pieniądze, mieć najlepszych przewodników, a z przyrodą się nie wygra.

_________________
"Posekaj, posekaj"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 06, 2009 7:59 pm 
Zasłużony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn cze 02, 2008 3:24 pm
Posty: 182
Lokalizacja: Warszawa
Eeeee... super express i jego dramaturgia.
link

_________________
Obrazek


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 06, 2009 10:46 pm 
Weteran
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 18, 2007 2:17 pm
Posty: 101
Lokalizacja: Częstochowa
chwile temu był wywiad live z Martyna na Tvn24 takźe "don't be afraid"


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 12:34 am 
Kombatant

Dołączył(a): Pn paź 10, 2005 9:36 pm
Posty: 600
Lokalizacja: Rybnik
Ali7 napisał(a):
Luka3350 napisał(a):
Broad Peak is as Xixabangma and Cho Oyu a peak where a huge majority of "summiteers" don't reach the true summit.

Bodajże (o ile się nie mylę) nawet Czerwińska niby weszła na BP i Sziszę, a jak się okazało, to tylko na przedwierzchołki.


Nie wiem jak tam z Shishą, ale z Broad Peakiem chyba od początku było jasne, że osiągnęła Rocky Sumit. Na główny weszła za to Palmowska.

źródło: Anna Czerwińska, "Broad Peak '83 - tylko dwie"
wyd. Sport i Turystyka, Warszawa 1989 (wyd. I)

_________________
http://www.flickr.com/photos/marchew/sets


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 9:01 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Tp prawda. Rocky Sumit jest powodem wielu powaznych frustracji .

No ,ale na szczęście jest już powyżej 8000 m npm ( 8027 ) i wygląda fajnie.

Obrazek

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 9:55 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Ponieważ nasz temat o Broad Peaku powol staje się taką małą monografią działań w tym regionie poniżej kilka moim zdaniem ciekawych cytatów z relacji A. czerwińskiej z lutego 2008 ( wyprawa w planach miala K2 )

"W tym roku wypadała 50ta rocznica zdobycia tej góry przez zespół Austriaków (Hermann Buhl, Kurt Diemberger, Marcus Schmuck i Fritz Wintersteller), więc można było spodziewać się niezłych tłumów"

"W drodze do obozu towarzyszyła nam czwórka polskich trekkersów, co była dla mnie ważnym doświadczeniem, gdyż nigdy przedtem nie zapraszałam turystów do udziału w treku na wyprawie w Karakorum. Na szczęście zaliczyli trek zadowoleni i już marzą o następnych wyjazdach."

"Kilka słów o życiu towarzyskim w bazie

Na naszym pozwoleniu oprócz nas był Gruzin Gia Tortladze oraz Irańczyk Nazaar.
O ile Gia miał do współdziałania Rosjan, to Irańczyk postanowił wejść solo (dość naciągane przy tylu obozach, linach i ludziach). Wyruszył 25 czerwca z potwornie ciężkim plecakiem i słuch po nim zaginął. Schodzący w dół informowali nas gdzie jest, Serbowie byli wściekli, że mieszka w ich namiotach i pewnie wyjada im żywność, ale pogoda była tak kiepska, że nie czuliśmy się na siłach wyruszyć na ratunek. Dopiero 30 czerwca zobaczyliśmy schodzącego Nazara i ruszyliśmy całą czwórką na ratunek. Irańczyk był kompletnie wyczerpany, ale jakoś przy naszej pomocy dowlókł się do bazy. Na szczęście na tym zakończył swoje górskie występy.
Z innych zdarzeń towarzyskich: w naszym zespole nastąpiły przetasowania głównie wynikające z inicjatywy Jacka Telera. Jego indywidualizm spowodował, że po kilku jego samotnych rajdach powstał zespół - ja, Olaf i Jurek, a Jacek działał samotnie. Mijał się z nami w górach, spotykaliśmy się w bazie. Nie chcę tego mocniej komentować. Zdawałam sobie sprawę, że naraża się na ryzyko np. schodząc w złej pogodzie samotnie, ale moje argumenty widocznie nie były przekonywujące."

"20 lipca - Olaf, Jurek i Jacek stanęli na wierzchołku Broad Peak (8047 m). Tego dnia wielu ludzi atakowało szczyt i chłopcy trochę narzekali na tłok. Dodatkowo w tym dniu było transportowane granią ciało austriackiego wspinacza, który rok wcześniej zginął pod wierzchołkiem. Olaf i Jurek byli na szczycie o 15.30, Jacek godzinę później. Wszyscy nocą dotarli do obozu III i jako kierowniczka mogłam odetchnąć."

"26 lipca - tego dnia moim sukcesem było złapanie helikopterowego „stopa” - nie byłam przewidziana do transportu, bo kolejka połamańców była długa, ale gdy dobiegłam do helikoptera i resztką sił władowałam się do środka piloci powiedzieli „w Pakistanie kobietom się nie odmawia - możesz lecieć”."

Uważam ,że ciekawe fragmenciki relacji .

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 10:04 am 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Nowości z B.P.

05.01.2009


Po 3 dniach spędzonych w bazie, krótkim odpoczynku i "zaklinaniu" ładnej pogody, znowu wyruszyli "w górę". Z bazy dotrą dzisiaj do obozu pierwszego, a w planach mają zakładanie poręczówek powyżej II obozu.

06.01.2009


Trzyosobowy team ponownie dotarł do obozu drugiego. Nie mamy informacji szczegółowych dotyczących warunków atmosferycznych na wysokości 6300 m n.p.m. Z planów wnioskujemy jednak, że silny wiatr i niska temperatura, nie zgasiła ducha waleczności. Himalaiści jutro chcą założyć obóz III na wysokości 7100 m n.p.m.


Z obozu III dokonuje się już ataku szczytowego

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 11:59 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Luka3350, to na zdjęciu to Rocky Sumit czy właściwy?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 12:04 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
grubyilysy to jest wierzcholek Broad Peak ujety własnie z Rocky Summit . Zdjęcie zrobione przez Natkańskiego.

Czyli widać ,że jst jeszcze spory kawałek drogi do zrobienia.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 12:08 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Rocky summit wygląda tak :

Obrazek

czyli tak jak mówi nazwa jest skalisty.Przez wybitność często jest przyczyną pomylek.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 12:12 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Climbers report summits at both the False (foresummit) of Broad Peak and the real Main summit. However, obviously only the Main Summit is the real summit. To go to the main summit, you must traverse about 45 minutes to 1 hour past the False (Rocky) summit.

Tutaj jest to opisane . Wynika z tego ,że bardzo czesto Rocky Summit jest mylony z wlaściwym szczytem Broad Peak i co ważne z Rocky Summit jest okolo 45 minut do 1 godziny trawersu do wlasciwego szczytu.
W warunkach jakie tam panują ta dodatkowa godzina ( czyli okolo 2 godzin licząc tam i z powrotem ) jest ogromnym wyzwaniem kondycyjnym i psychicznym.

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 12:49 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
OT.
Na marginesie dyskusji o przypadku M.Berbeki. Najbardziej mnie zastanawia nie tyle sama sytuacja przy zdobywaniu wierzchołka, co to, że M.Berbeka był nie najlepiej przygotowany z topografi szczytu. Na forum TG dostał by pewnie zjebkę :wink: . Po części można to wytłumaczyć tym że przed wyjazdem i nawet w trakcie wyprawy nie zakładano BP jako celu, ale jednak mając w składzie wyprawy Wielickiego można było przed samym wyjściem zdobyć bardziej szczegółowe informacje o topografi okolic szczytu, zwłaszcza że widać z tego zdjęcia, że trywialne nie są.

Echhh znowu pianka...

Jeszcze bardziejOT. Apropos całej tej historii M.Berbeki, bo w końcu nie mogę się powstrzymać.
Parę lat temu wybrałem się z pracy "służbowo" na narty na Chopok. któregoś dnia znudziło mi się jeżdżenie i postanowiłem wejść na szczyt ale z samego dołu a konkretnie nawet jeszcze spory kawałek przejść doliną, bo nasz hotel był nieco oddalony od wyciągów. Trochę to było wysiłku, bo w poziomie jakoś tak z 6 km a w pionie jakieś 1200.
Ruszyłem koło 4tej ale niestety się nieco się przeliczyłem, bo spuchłem i szedłem za wolno. Wyciągi ruszyły koło 8:30 zanim dotarłem do górnej stacji. Wskutek tego dałem trochę denerwującej zabawy narciarzom bo oni to zawsze lubią postraszyć pieszochodca symulowanym najazdem z górki. Pi..liłem to równo - przynajmniej zewnętrznie - i dymałem uparcie pod górkę, niestety koło 10tej pogoda się spieprzyła, głownie z drugiej strony grani i ostatnie metry robiłem w totalnej dupówce z widocznością 50 metrów przy czym ciężko było w ogóle się obrócić twarzą w stronę wiatru.
Dotarłem do grani, wszedłem na szczyt (a przynajmniej tak mi sie wydawało) nawet zrobiłem zdjęcie dokumentujące zdobycz, no i oczywiście w dół, kolejka jeszcze na szczęście jeździła więc droga powrotna poszła gładko z dołu do hotelu busikiem.
No i co? No i dopiero od kolegów narciarzy dowiedziałem się że po dojściu do grani należy jeszcze strawersować grań na wschód jakieś 100 metrów i dopiero jest niewysoka kopułka z właściwym szczytem, na który nota bene codziennie przy dobrej pogodzie wchodzą tabuny ludzi w butach narciarskich... Także w sumie - znam trochę to uczucie, może w nieco mniej dosadnej formie. Zresztą kto troche po górach chodził je pewnie zna, a jak nie zna to aż dziwne i trochę niebezpieczne.
A na Chopok wlazłem dwa lata później - oczywiście w butach narciarskich. ;-)

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Ostatnio edytowano Śr sty 07, 2009 12:53 pm przez grubyilysy, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 12:49 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Tutaj widać faceta na Rocky Summit . Za ramieniem widać szczyt Broad Peak. To zdjęcie też fajnie pokazuje jaka to jest odległość.

Obrazek

Skrajnie z prawej widać kolejny fałszywy szczyt ( który trzeba trawersować )

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 1:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14940
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
Luka3350 napisał(a):
Rocky summit wygląda tak :

Ten pan w żółtym kombinezonie na przełęczy poprawia najwyraźniej opaleniznę. :lol:

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 2:13 pm 
Stracony

Dołączył(a): So lis 03, 2007 11:11 pm
Posty: 4104
Lokalizacja: Kraków K.E.G.
Odpoczynek :lol:

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 189 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL