Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam,
W okolicy nowego roku planuje wybrac sie w Niskie Tatry i miedzy innymi chcial bym polazic troche po gorach. Czy mozecie mi polecic jakis zimowy szlak, ktory nie wymaga doswiadczenia w zimowym chodzeniu po tatrach?

Pozdrawiam

Wschodnie czy Zachodnie?

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

Poniższy szlak nie jest do końca dla początkujących, powiedzmy, dla "nie-zupełnie zielonych". Określmy tak - jeśli się np. było na Babiej Górze w zimie to można śmiało uderzać.
Pod warunkiem dobrej pogody (głownie chodzi o dobrą widoczność i o wiatr - żeby czasem nie wyłączyli ci kolejki w zejściu ).
Na samą górę dokąd się da kolejką pod Chopok, stąd na Chopok i dalej na Dziumbir za tyczkami, pod koniec po prawej (południowej) stronie grani. Raki i czekan poprawią bezpieczeństwo wycieczki (Flip pośliznął mi się na tym szlaku i zjechał kilkanaście metrów) ale generalnie nie są niezbędne. Potrzebna dobra orientacja w górskim terenie - w razie pogorszenia widoczności powrót może być dość mylący. Miejscami nieco przepaściście. Całość z wjazdem i zjazdem koło 5-6 godzin.
Ten szlak ma trzy zalety:
- jest wytrasowany i na ogół jest na nim dość tłoczno
- zdobywasz najwyższy szczyt Niskich Tatr
- przy pięknych widokach masz piękne widoki
Wadą jest to że nie można go uznać za zupełnie trywialny, a jak się spóźnisz na kolejkę, albo ci ją zamkną, to masz spory problem...

Nieco bezpieczniejszy jest szlak z Chopoka w drugą stronę - na zachód, ale cel mniej zacny, poza tym non-stop wzdłuż górnych stacji wyciągów.
Szlaki w lasach są niestety na ogół mocno zasypane i nie przetarte.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

niestety, ale Niżnie Tatary w rejonach wysokogórskich, takowego doświadczenia wymagają, szczególnie gdy będziesz sam....czyli czekają Cie tam nawisy, rejony lawinowe, a także umiejętność radzenia sobie przy ograniczonej widoczności.

Dziekuje wam za rady, chyba sobie odpuszcze rejony wysokogorskie, narazie niepewnie sie czuje w opisywanych przez was rejonach. Myslalem ze zagrozenie jakie moze tam wystapic jest troche mniejsze

Co do samej wycieczki na szczyt Chopoka (bez zdobywania Dziumbira) to raczej nie ma specjalnego powodu, by odpuszczać. Czas samej wycieczki (nie licząc wjazdu i zjazdu kolejką) - nie więcej niż 1h. Nieco ślisko, ale bez przesady, generalnie - trzymać się blisko płotka, to nic złego stać się nie powinno. Po południowej stronie grani jest mała knajpko/szczalnia - można się posilić i poopalać.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.

każde wklęsłe (i nie tylko) tereny "otwarte" powyżej lasu są miejscem deponowania śniegu, który przy określonych warunkach może pojechać.
Zresztą w reglach też. Przy dużym zagrożeniu lawinowym, to i nawet pewne części Rusiowej Polany mogą być niebezpieczne. Widywałem juz lawiniska wśród leśne. Juz nie wspomnę, że spora część torów lawinowych "wchodzi" w las

a jak wygląda sytułacja na szlak do schroniska teriego jest to dla osób początkujących w zimie czy bardziej zaawansowanych ?? jak z czasem??

raczej zaawansowanym....nawet podejście pod terinke jest niebezpieczne, szczególnie rejonie podchodzenia pod próg....jest to rozległe usypisko piargowe, które może być lawiniaste. Były wypadki śmiertelne związane z lawiną.
Pamiętam jak ileś tam lat temu podchodząc z kolega w tym miejscu, ja szedłem pierwszy, on kole 20 m za mną. W górnej części usypiska/stożku piargowego wcięło mnie, gdyż na całej szerokości było odpęknięcie w śniegu. Szybko wołałem kumpla, aby zwiększył obroty i szedł jak sarenka .
Dodatkowo wieczorem wpadliśmy w konflikt z chatarem schroniska (ch... mu w dupę ), do tego stopnia, ze groziło nam wylot z chaty i wpis na czarna księgę . Wtenczas nieco sie przejmowałem tym, że będzie trzeba schodzić po ciemku przy tym odpęknięciu

PS.
Facet o zdarzeniu zapomniał, gdy dwa tygodnie późnie wróciliśmy….spać się dało, no chyba, że sobie na listę nie zionął

Ogólnie podejście do Teryego moim zdaniem jest osiągalne dla mniej wprawnych ( doświadczonych ) turystów.
Ale :
-lepiej iść z kimś kto wie o co chodzi
-powinno się posiadać podstawowy sprzęt ( raki i czekan ) bo na opisanym przez chiefa progu jeśli będzie twardo to będzie trzeba użyć sprzętu )

Chatar jest ogólnie "ostry" ale trzeba go umieć podejść.
Mnie udaje się nawet zostawić u niego skórki od banana co jak wiedzą wtajemniczeni nie jst małym sukcesem w Terym

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

Miro jest OK. Trzeba mieć "wdzięk" a wtedy jest do rany przyłóż.

_________________
Mój kanał na YouTube: https://studio.youtube.com/channel/UC7G ... DING%22%7D
Zapraszam

no właśnie....tutaj warto zastanowić sie, co oznacza "doświadczenie", dla mnie to także podstawowa umiejętność oceny sytuacji lawinowej.
Trasa powyżej lasu jest praktycznie cały czas narażona na lawiny, a próg jest najgorszy.

Dlatego najlepiej jak kolega pytający o radę pójdzie z kimś kto już trochę tuptał po śniegu i powinno być dobrze

_________________
Krakowska Ekipa Górska -KEG
www.keg.yoyo.pl STRONA O GÓRACH

Jak wygląda zimowe podejście z Roztoki do Piątki? Czy powinno się iść normalnie (mam na myśli letni zielony szlak koło Siklawy) czy jest może jakaś inna, lepsza (bezpieczniejsza, bardziej zalecana?) opcja na dotarcie tam zimą?

Przed Siklawą skręcasz w lewo pod górę. Na każdej mapie masz, czarny szlak, bodajże.

_________________
Te linki okazują mowę nienawiści lub dyskryminację wobec chronionej grupy osób z powodu rasy, wieku lub innych naturalnych cech.
https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBagiew_(organizacja)
https://pl.wikipedia.org/wiki/A_quo_primum

Vallex - tylko mniej więcej po trasie czarnego szlaku letniego, z resztą powinno być wydeptane. Nigdy zimą pod Siklawą!!!

_________________
Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę! Witkacy

Najpierw czarnym a potem na górze tą skałkę (której nazwy nie pamiętam) obchodzi się od lewej strony. Jak ja szłam to były tyczki i było przedeptane.

Dzięki wielkie za tak szybki i liczny odzew Szczerze mówiąc nawet nie pytałem o czarny szlak, bo zielony wydawał mi się bezpieczniejszy, ale widać to było tylko złudzenie

Którędy byście radzili podejśc zimą na Wiktorówki ?

Odcinek szlaku od Polany Rusinowej do kaplicy (prowadzący schodami) bywa czasem zimą bardzo zalodzony. Tak że wtedy podejście dla osób niewprawnych jedynie od dołu.

Ale to zależy od aktualnych warunków.
Wszystkie podejścia na Rusinową są bezpieczne ze względów lawinowych, to tak jak Beskidy.

Pozdrowienia

Basia

Jeszcze dwie kwestia, jechac do Brzezin i uderzac na Waksmundzką Rówien i zejścc do Rusinowej Polany czy jechac do Zazadniej i tak jak Basia pisala po schodach maszerowac ?

Druga kwestia - powrót, co wybrac ?

- z Rusinowej do Wodogrzmotów czy od razu do Palenicy Białczańskiej ?
Pierwsza opcja bogatsza jest w jakies widoki czy porównywalna z druga opcją ?

Nie zrozumiałeś mnie.

Ja pisałam ze zalodzone bywają te schody schodzące do kaplicy od góry, czyli od Rusinowej.

Natomiast szlak od dołu czyli od od Zazadniej jest właściwie zawsze przetarty.

Ja bym wybrała się od Zazadniej do góry czyli do kaplicy a dalej "jak puści" czyli jak się da podejść to na Rusinową a potem na Wierch Poroniec (wariant najłatwiejszy), lub na Palenicę Białczańską lub do Wodogrzmotów - zależy w którym kierunku zmierzasz.

Trasa jest zupełnie łatwa. Ewentualnie zalodzone schody łatwiej pokonywać w kierunku do góry.
Poza tym szlak może sprawiać problemy tylko osobom niewprawnym ewentualnie dzieciom.

Sama się tam kiedyś wybrałam z 3-letnim i 8-letnim dzieckiem (podchodząc na Rusinową od Palenicy Białczańskiej, bo spaliśmy w Starej Roztoce) i jedyny problem to były właśnie te schody w kierunku w dół.

Pozdrowienia

Basia

Ja robiłem zimą podobną trasę: Wierch Poroniec - Rusinowa Polana - Gęsia Szyja - dol. Waksmundzka - Wodogrzmoty - Moko

Polecam jako łatwy cel zimowy, odcinek Waksmundzka - Wodogrzmoty może być nieprzetarty, ale zapadanie się po pas w śniegu też ma swój urok

Trasa poza początkowym fragmentem (Wierch Poroniec - Rusinowa Polana) względnie dośc ciekawa. Lepiej więc chyba wybrać wariant z Zazadniej.

rusinową polanę zimą polecam przepiękna nawet ładniejszą niż latem. zgadzam się że szlak łatwy i przyjemny. szlak z wierch porońca jest o wiele ciekawszy niż z Zazadniej. tam się idzie non stop w lesie i dopiero przy samej polanie otwierają się widoki a z waksmundzkiej chociaż coś widać przez jakiś czas, dlatego ja polecam wchodzenie od Wierch Poronca niż z Zazadnej

O ile pamiętam z Zazadniej widoki również otwierają się dopiero na samej polanie.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

z wierch porońca co nieco widac na samym początku. jest tam chyba 2 polanki i widać troszkę. potem fakt sam las i dopiero otwiera się na samej polanie. fakt faktom jeden i drugi szlak jest do D**Y

Ale jakże przydatne. Zatrzymuję się w Małym Cichym i to dla mnie zawsze najkrótsza droga na piechotę w polskie Tatry Wysokie.

_________________
http://3000.blox.pl/html

"Listy z Ziemi" Twaina: poszukaj, przeczytaj... warto

Basia, a czasowo ? o której należałoby wejśc na trasę ( Waksmundzka Rówień - Rusinowa Polana ) aby zdążyc na spokojnie zejśc do Wodogrzmotów przed zmrokiem ? Wiadomo, że zimą czasy przejśc mapowych nie pokrywają się. o 9; 00 chyba starczy prawda ?


Jaka według Was jest najładniejsza dolina zimą ?

To jest bardzo subiektywne, zależy od tego kto idzie i przede wszystkim od tego jakie są warunki w danym dniu i czy trasa jest przedeptana.
Ponieważ ścieżka od Zazdniej i od Wierch Porońca jest zazwyczaj przedeptana (ludzie tam idą na Pasterkę) to czas przejścia nie powinny się wydłużyć jakoś bardzo znacząco, natomiast od Waksmundzkiej Równi może być bardzo różnie, po prostu nie podejmę się ocenić nie znając warunków.

Ale myślę że najpóźniej o 9 należy wyjść.



Wszystkie są ładne.



B.

No właśnie jako, że trzeba pytać jak się nie wie więc pytam:

Dzisiaj ogłoszono 3 lawinową. Prognozy przewidują dalszy opad, a wyjazd niebawem bo 28 grudnia. Akcja górska 29 grudnia. Z tego co naczytałem się tych prognoz to ok 27 ma się wypogodzić, ale...
W przypadku utrzymania się 3 lawinowej Grześ będzie bezpieczny.( wiem że trasa traktuje lasem ale mimo wszystko lepiej zapytać bo to w końcu już 3)

_________________
https://www.facebook.com/PortugalTripExtreme2013 <------ Wyprawa rowerowa z Polski do Portugalii
http://www.pomagamoli.pl/ <------ Akcja Pomagam Oli