Forum portalu turystyka-gorska.pl

Pozwolisz, że spytam. Z Twoich postów wynika , że masz koło 40 ( ? ). Jak szedłes na Bystrą ( jak dawno temu ? ) był tam szlak z Polski czy po prostu z kulturą "przepłynełeś " granicę .

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

Ach Ty spryciarzu ... trafiłeś w dziesiątkę ... ano minęło 40 lat jak z bicza strzelił ...

Wycieczka musiała mieć miejsce pod koniec lat 80-tych bo od c 1991 mało już w Tatrach bywałem (taki los).
Szlak na pewno był zamknięty (przynajmniej od Błyszcza po Bystrą) tylko jak zamknąć szlak ?
Zaminować ?
Postawić WOPistę ?
Jeśli gdzieś spodziewaliśmy się WOPistów to raczej na Tomanowej Przełęczy bo jest po prostu dużo niższa (chyba nawet najniższa w głównej grani).
Mało który WOPista właziłby na ponad 2000m żeby potem drałować z powrotem na strażnicę w Witowie.
W każdym razie nie wtedy.

Kumpel rozjechał kiedyś WOPistów jadąc na nartach przesieką graniczną z Magury Witowskiej na Molkówkę.
Szwędali się też podobno po granicy w okolicach Furkaski (wystraszyli kiedyś Kałaszem takiego jednego dziadka jak się zamknął z góralką w szałasie na Polanie Jaworzynie pod Parzątczakiem) i w podobnych miejscach ale na szlakach nigdy ich nie spotkałem (z wyjątkiem Karkonoszy bo tam siedzieli za każdym krzakiem).

Moja najdłuższa trasa, to chyba ta:
Palenica-Moko-Rysy-Popradzki Staw-stacja elektriczki.
Chociaż najbardziej zmęczyło mnie przejście z Kuźnic przez Krzyżne do Doliny Roztoki i dalej do Palenicy. Mam przez to uraz do Krzyżnego, nikomu nie polecam, ciągnie się i ciągnie pomimo, że nie jest to jakoś bardzo ciężki, ani długi szlak.

Całkowicie się z Tobą zgadzam.
Są tego typu szlaki, które nigdy jakoś nie chcą się skończyć.
Podobne odczucia miałem wchodząc na ... Gęsią Szyję !
To chyba dlatego, że przez las nie widać czy to już jest ta ostatnia górka.
Podobnie było na grani Dol. Kościeliskiej podchodząc z Pyszniańskiej Przełęczy na Kamienistą. 350m równego, długiego podejścia. Od słupka, do słupka, od słupka, do słupka ...

No wszak to granica państwowa, a ścieżka wydeptana jest przez kozice...

A czy ja wyglądam na kozicę No może trochę

Chyba jakieś szczególnie długiej trasy to jeszcze nie robiłem ale napisze o kilku tych dłuższych które najlepiej zapamiętałem.
1.murowaniec(w tym cały korytarz po śpiących na glebie) -świnicka przeł.-zawrat-kozi-granaty-krzyżne-murowaniec
Wyszedłem parę minut po 5.00 bo bałem się że mogę nie zdążyć do wieczora. Najpierw slalom miedzy ludźmi w schronisku potem sprint do grani w obawie przed misiem, bliskie spotkanie z kozicami i pustki na orlej w szczycie sezonu. Pierwszych ludzi spotkałem na granatach Na koniec 30min drzemki na krzyżnym i do schronu. Całość zajęła jakieś 7,5-8h

2. Zakopane(bus)-kuźnice-murowaniec-krzyzne-D5SP-roztoka-palenica-Zakopane(bus)
Wczesną zimą, bez sprzętu, z siostrą. W programie: podejście na czworaka, oblodzenie, śnieg po pas, zgubienie szlaku i "odmrożenia siostry" (potem się okazało że to nie mróz ale dżinsy jej zafarbowały nogi na kolor fioletowo-czarny) Razem 11h 7.00-18.00

3.Betlejemka-Kuźnice-włosienica(autem)-zachodnia mnicha(2 drogi, jakaś IV i VI + spacer po zaklinowaną linę)- moko - włosienica(autem) -kuźnice- Betlejemka
W programie: pobudka o 4.00, wożenie się furą do moka- prowadzenie V+ na własnej, pie... zacięcie za V - dobre parę metrów lotu idąc na drugiego - zaklinowana lina i popsuty zegarek - nocny powrót z kuźnic - ryki w lesie (podobno jelenie) - nowy wariant szlaku z kuźnic w deszczu po skałach i trawkach - złamanie wszystkich możliwych przepisów TPN - niezapomniane wrażenia
Razem 21 h od 5.00 do 2.00

A to i ja sobie napiszę
Moja najdłuższa to:
Chochołowska (od parkingu busików do schroniska) - Grześ-Rakoń- Wołowiec - Starorobociański - Ornak - Iwaniacka - Schronisko Ornak - Kiry (parking busików).

Od wczoraj moją najdłuższą trasą (pod względem czasu, a nie dystansu) jest:
Kuźnice-Gąsienicowa-Zawrat-Orla-Krzyżne-Murowaniec-Kuźnice.
Zajęło mi to 14,5h (razem ze wszystkimi postojami). Na Orlej byłem po raz pierwszy.

Ile zajęła Tobie ta trasa?

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas

No imponująca trasa... ja w wakacje planuje tylko do Wołowca, a i tak zapowiada się niezły wyścig z czasem

Nieżle

_________________

Od rana do wieczora...
Ale z częstymi przystankami i podziwianiem widoków (pogoda była super).
Chodzę dość szybko, a wtedy akurat szedłem sam, więc nie było kłopotów z przejściem.

update :

moja najdłuższa wycieczka jednodniowa i już chyba w życiu dłuższej nie zrobię:

Wieliczka - Kraków - Zakopane - Wielka Krokiew - Kuźnice - Murowaniec - Zawrat - Orla Perc - Krzyżne - Murowaniec - Kuźnice - Wielka Krokiew - Kraków - Wieliczka

oczywiście odcinek Wieliczka - Wielka Krokiew oraz Wielka Krokiew -Wieliczka autem, reszta nóżkami.

wyjazd z domu godz. 4:00 powrót ok 23:00.

No i wreszcie udało mi się dopiąć swego
Łysa Polana->Jaworzyna Tatrz.->Dol. Jaworowa->Lodowa Przełęcz->Czerwona Ławka->Dol. Staroleśna->Rohatka->Dol. Białej Wody->Łysa Polana

Przepiękna trasa, szkoda że tego samego dnia trzeba było wracać do domu

o taaaak cisnie mnie na nia juz od dawna

_________________
NIE MA LEPSZEGO OD MIĘGUSZA WIELKIEGO!

roztoka-morskie-świstówka-dpsp-krzyżne-dolina pańszczyca-murowaniec-jaworzynka- kuźnice

Palenica-Morskie oko-Chlopek-Morskie Oko-Szpiglasowa przelecz-DPSP

Zazdroszcze Zefelowi, bo ta traska chodzi mi po głowie od długiego czasu ale wczoraj zdecydowałem się na przejście ze Starego Smokowca przez Polski Grzebień na łysą Polanę- 8h 30 min z 45 min. postojem w śląskim Domu

Zefel ktoredy pokonales odcinek pomiedzy lodowa przelecza a czerwona lawka?

_________________
...energia musi eksplodować w momencie wykonywania zadania, ale cały czas trzeba ją mieć pod kontrolą...
http://picasaweb.google.pl/w.tatrach
gg: 1553749

1\ stary smokovec-chata terycho-lodowa przelecz-dolina jaworowa do tatranskiej javoriny
2\tatrianska polianka-slaski dom-polski grzebien-dolina bielovodska -lysa polana--tatranska javorina

obydwie trasy super pieknie,dolina bialej wody najpiekniejsza jaka widzialem w tatrach

_________________
Tatry lekiem na wszystko

Grań Tatr Zachodnich, od przeł.Huciańskiej po nasze Liliowe z nocowaniem w namiotach nocą i pozna jesienia...ech..te porwiste wiatry

_________________
Modyfikuję, naprawiam, "uzdrawiam" nawigacje Garmin'a - info na PW.

Moje najdłuzsze traski:
W planach był Starorobocianski. Niestety z uwagi na deszcz trasa wyglądała następująco:
Schronisko na Polanie Chochołowskiej - Bobrowieckim żlebem na Grzesia - Rakoń - Wołowiec -Łopata - Jarząbczy i niestety powrót.
Druga trasa na Starorobocianski się udała:
Dolina Chochołowska - Przełęcz Iwaniacka - Ornak - Siwa Przełęcz - Starorobociański - Siwa przełęcz - zejscie doliną Starej Roboty do doliny Chochołowskiej

ile Ci to zajęło?

Pewnie wypadnie to dosyć blado przy Waszych odległościach, ale moje rekordy to:

Cyrhla-Dolina Suchej Wody-Murowaniec- Kozia Przełęcz-5-Świstówka-MoKo- ceprostradą do Palenicy i bus do Cyrhli

Zazadnia-Wiktorówki-Rusinowa Polana-Polana pod Wołoszynem-schronisko w Roztoce-MoKo-Czarny Staw i powrót do Palenicy

_________________
the road goes ever on and on

Zeszliśmy do Dolinki Lodowej zielonym szlakiem a potem przy rozstaju zóltym na Czerwoną Ł. Wiem, że można by ciekawiej

Może to nie jest rewelacja ale moje rekordy to 5 stawów--->Zawrat--->zejście--->Krzyżne---> 5 Stawów.

Murowaniec--->Karb--->Kasprowy--->Liliowe--->Murowaniec

Nie są to super trasy ale może kiedyś uda mi się coś zrobić dłuższego Wszystko przede mną

_________________
www.forumgorskie.fora.pl
www.tatrzanski-blog.blog.onet.pl

Pozdrawiam

Witam.
Było to w latach 90. Z moją ówczesną dziewczyną Dorotą (szacunek!) zrobilismy następującą turę.

Harenda - Kuźnice (autobus) - Giewont przez Kondratową - Kopa Kondracka - Kasprowy Wierch - Świnica - Zawrat- Hala Gąsienicowa - Murowaniec - Kuźnice - Harenda (już bez busa bo było za późno).

Wyjście 6:00 rano, powrót 23:00. Pamiętam, że kolana bolały nas jeszcze chyba przez kilka dni po tej eskapadzie. Nigdy wcześniej ani później nie zdecydowałem się na coś takiego. Jak patrzę na to z perspektywy czasu to myślę, że to była czysta głupota. Szczególnie odcinek z Zawratu do Murowańca po wcześniejszym zmęczeniu... cud, że nic się wtedy nie stało. No ale cóż młodość ma swoje prawa...

Pozdrawiam

PS Dodam jeszcze, że z Kasprowego na Świnicę wyruszyliśmy o 17:00.

moje najdłuższe trasy (wynik czerwcowego wyjazdu) chociaz nie wiem czy sa az takie długie to:
1. Wejście na Kasprowy przez Myślenickie Turnie dalej przez Suche Czuby i Czerwone Wierchy i zejście do Doliny Kościeliskiej
2. Dolina Chochołowska, potwm powrót do żółtego szlaku na Iwanicka przełęcz i tamtedy na hale Ornak. Doliną Kościeliską w dół + jakisnia mylna
3. Asfalt do Wodogrzmotów Mickiewicza, dalej Roztoką przez Siklawe do schroniska w 5 Stawach. Przez Świstówke do Morskiego Oka potem na około stawu + podejście nad Czarny Staw i powrót asfaltem do Palenicy

_________________
Witajcie, kochane góry,
O, witaj droga ma rzeko!
I oto znów jestem z wami,
A byłem tak daleko!
Jan Kasprowicz

Jak narazie to chyba Palenica - Dolina 5 Stawów - Krzyżne - Hala Gąsienicowa - Kuźnice.

_________________
A my zmieniliśmy jawę w sny
Jesteśmy jak rosa, jak pył!
Ukradliśmy siłę gwiazd
I dla nas zatrzymał się czas