Forum portalu turystyka-gorska.pl

Wszystko o górach
portal górski
Regulamin forum


Teraz jest Cz mar 28, 2024 4:15 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 211 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Lawiny
PostNapisane: Cz sty 04, 2007 6:01 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Do poczytania tekst Adama Maraska z TOPR + krótki film
http://www.e-gory.pl/index.php?option=com_content&task=view

_________________
Tatrzańskie szlaki


Ostatnio edytowano N lis 18, 2007 9:01 pm przez tomek.l, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 04, 2007 6:58 pm 
Swój
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 17, 2006 6:12 pm
Posty: 93
Lokalizacja: Pszów
Co do filmiku to nikomu nie życzę żeby się "osobiście poznał" z takim nawałem śniegu....

We wstępie pisze że są potencjalnie sporym zagrożeniem dla narciarzy czy snowboardzistów ale trzeba pamiętać że turysta pieszy też musi się liczyć z tym że może go lawina spotkać. To jest przecież oczywiasta sprawa!!

Taka lawina to niewyobrażalna siła siejąca spustoszenie... :(

_________________
......::: Nawet do łatwych gór i szlaków miej respekt!!! :::......


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 04, 2007 11:53 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Wt wrz 26, 2006 10:56 am
Posty: 1119
Lokalizacja: Warszawa
Cytuj:
Taka lawina to niewyobrażalna siła siejąca spustoszenie...


Na mnie osobiście spore wrażenie zrobiło miejsce w Jarząbczej, gdzie w pewnym miejscu przechodzi się przez tor zejścia lawin z Trzydniowiańskiego Wierchu. Las na dosyć wąskim fragmencie jest wyłamany do samych korzeni. Coś jakby czołg przez krzaki przejechał. Trudno mi sobie wyobrazić siłę, jaka to spowodowała. Jakże trudno po takim widoku uwierzyć że pod lawiną można przeżyć jeśli Cię tylko szybko odkopią. Trzeba mieć naprawdę bardzo dużego farta żeby nic się nie stało i żeby naprawdę szybko odkopali.

Jedyna rzecz której w górach boję się bardziej niż lawin są pioruny. W przeciwieństwie do lawin są zupełnie nieprzewidywalne. Wniosek - w czasie burzy albo IV-V stopnia zagrożenia lawinowego najlepiej góry oglądać na zdjęciach albo przez okno.

_________________
Maciej Łuczkiewicz
http://naszegory.info - nasza strona o górskich wyprawach
http://czarnobyl1986.info - moja strona o wyprawach do "zakazanego" miejsca


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 05, 2007 7:35 am 
Stracony

Dołączył(a): Pn lip 24, 2006 7:21 am
Posty: 3052
Lokalizacja: Leytonstone
film robi ogromne wrażenie, niewyobrażalna siła te lawiny....... :shock:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 05, 2007 9:29 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 13, 2006 5:14 pm
Posty: 1116
Lokalizacja: zgierska łódź podwodna ;)
dzięki Tomku za ciekawy artykuł
teoria byla mi z grubsza znana ale lepiej wiedzieć więcej
zwłaszcza przed praktycznymi zajęciami z zakresu rozpoznawania
i poruszania się w terenie zagrożonym lawinami,
które przejdę w marcu na zimowym kursie turystyki wysokogórskiej

_________________
"Długość życia ludzkiego to punkcik, istota płynna, spostrzeganie niejasne,
zespół całego ciała to zgnilizna, dusza wir, los to zagadka, sława rzecz niepewna"
gg: 54908


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 05, 2007 4:48 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
cure'czka napisał(a):
zwłaszcza przed praktycznymi zajęciami z zakresu rozpoznawania
i poruszania się w terenie zagrożonym lawinami,
które przejdę w marcu na zimowym kursie turystyki wysokogórskiej

:shock: Co :shock: Żartujesz to My będziemy chodzić po terenie zagrozonym lawinami, w sniegu, spać w jamie, i wogole się męczyć :?: A ja myślałem że bedziemy fotki sobie z linami, czekanami itp robić, słoneczko, piwko i dziewczyny, pełen lans. No nie chyba sie jeszcze zastanowie :twisted: :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 05, 2007 4:50 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 13, 2006 5:14 pm
Posty: 1116
Lokalizacja: zgierska łódź podwodna ;)
dresik napisał(a):
A ja myślałem że bedziemy fotki sobie z linami, czekanami itp robić, słoneczko, piwko i dziewczyny, pełen lans
a jak dziewczyny to ja tym bardziej chętnie :wink:

_________________
"Długość życia ludzkiego to punkcik, istota płynna, spostrzeganie niejasne,
zespół całego ciała to zgnilizna, dusza wir, los to zagadka, sława rzecz niepewna"
gg: 54908


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 05, 2007 5:04 pm 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lis 06, 2005 1:56 pm
Posty: 1388
Lokalizacja: Warszawa
Szkoda że nie ma przy tym filmie dzwięku bo odgłos takiej lawiny musi być imponujący .

_________________
http://www.jokerteem.fora.pl/

http://pl.youtube.com/watch?v=P6-fvNX_lFo


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 05, 2007 5:09 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Robert18 napisał(a):
Szkoda że nie ma przy tym filmie dzwięku bo odgłos takiej lawiny musi być imponujący .

Poszukaj jeszce na stronie. Jest parenaście filmow z lawinami. I z glosem :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 05, 2007 5:23 pm 
Przypadek beznadziejny

Dołączył(a): N mar 27, 2005 9:30 pm
Posty: 2745
Lokalizacja: Katowice
Ali7 napisał(a):
Zatkało mnie przy ujęciu, na którym lawina wjeżdża na zalesiony, w miarę stromy przeciwstok...

No to Piaty stopień musiał byc :wink:


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sty 05, 2007 5:24 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Chcecie jeszcze trochę filmów z lawinami
http://video.google.pl/videosearch?q=%09avalanche
http://www.youtube.com/results?search_q ... rch=Search
I jeszcze coś do poczytania
http://www.wspinanie.pl/serwis/200501/31lawiny2.php

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 08, 2007 11:32 am 
Uzależniony ;-)
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 13, 2006 5:14 pm
Posty: 1116
Lokalizacja: zgierska łódź podwodna ;)
tomek.l napisał(a):
ta druga część artykułu jest bardziej praktyczna niż poprzednia
dzięki Tomku :wink:

_________________
"Długość życia ludzkiego to punkcik, istota płynna, spostrzeganie niejasne,
zespół całego ciała to zgnilizna, dusza wir, los to zagadka, sława rzecz niepewna"
gg: 54908


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 22, 2007 8:52 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
W sumie to tu jest jedna część
http://www.wspinanie.pl/serwis/200402/02lawiny.php
a tu druga
http://www.wspinanie.pl/serwis/200501/31lawiny2.php

Konkurencja obok siebie :D :wink:

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr mar 07, 2007 6:06 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
tomek.l napisał(a):
W sumie to tu jest jedna część
Żeby to uporządkować
1
http://www.wspinanie.pl/serwis/200412/29lawiny.php

2
http://www.wspinanie.pl/serwis/200501/31lawiny2.php

3
http://www.wspinanie.pl/serwis/200503/08lawiny.php

i jeszcze to http://www.wspinanie.pl/serwis/200402/02lawiny.php


http://www.narty.pl/index.php?id=1505


Informacje o lawinach, testach, zagrożeniu lawinowym
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/oddzi ... /bezp.html
O śniegu
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/oddzi ... snieg.html
O lawinach
http://www.imgw.pl/wl/internet/zz/oddzi ... o_law.html

_________________
Tatrzańskie szlaki


Ostatnio edytowano Pn kwi 27, 2009 3:09 pm przez tomek.l, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr cze 06, 2007 6:52 pm 
Swój

Dołączył(a): Śr mar 14, 2007 11:54 pm
Posty: 78
Lokalizacja: Wrocław
Ciekawy rodzial o lawinach w książce M. Jagiełły "Wołanie w górach"...

_________________
maniaczka wszystkiego co n.p.m;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 01, 2008 8:39 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
http://pl.youtube.com/watch?v=DGK1hN6j8Lg

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 01, 2008 5:42 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lip 20, 2005 3:25 pm
Posty: 4015
Lokalizacja: Gorzów Wielkopolski
"K.urwa kurtka za 1000", zamiast sie cieszyc ze przezyl.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn lut 11, 2008 8:07 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
http://www.tygodnikpodhalanski.pl
Cytuj:

Przeżył lawinę

"Śnieg powoli napierał i zwiększał ucisk, oblepiał stopniowo – najpierw nogi, mocniej, aż do pełnej blokady. Potem klatkę piersiową i barki, aż do granicy bólu. Po prostu mnie zgniotło" - tak Artur Hajzer, znany himalaista, opowiada, jak przeżył lawinę na Ciemniaku w masywie Czerwonych Wierchów.

Przypomnijmy: w niedzielę koło godz. 9 Artur Hajzer znany Himalaista (zdobywca trzech ośmiotysięczników, w tym razem z Jerzym Kukuczką autor pierwszego zimowego wejścia na Annapurnę) razem z towarzyszy kolegów wychodził na Ciemniaka od strony Przełęczy Tomanowej. Wyprawa, która rozpoczęła się już w sobotę wyjściem na Wołowiec z Dol. Chochołowskiej miała być treningiem przed planowanymi na wiosnę wyprawami w Himalaje.

Niedzielny świt zastał wspinaczy na szczycie Tomanowego Wierchu. W wyprawie brali też udział: Piotr Pustelnik (inny znany himalaista), Tamara Styś, Darek Załuski i trener z katowickiego AWF, dr hab. Zbigniew Borek. Ten ostatni wycofał się na Tomanowej Przełęczy.

Oto relacja Artura Hajzera: "Rano w niedzielę słońce szybko roztopiło południowe zbocza i zaczęło zamieniać śnieg w lepką bryję z wierzchu. Świadomi zagrożenia zaczęliśmy podchodzić z Tomanowej na Ciemniak w pełnym skupieniu wzorowo prowadząc ślad, logicznie klucząc pomiędzy żlebikami i turniami tego odcinka grani. Mieliśmy na wyposażeniu pipsy lawinowe (włączone!), łopatę i sondę.

W połowie podejścia na Ciemniak był odcinek z nawisami. Ja prowadziłem. Pilnowaliśmy odstępów pomiędzy sobą. Darek i Tamara znajdowali się kilkanaście metrów za mną. Po zrobieniu zdjęcia zrobiłem krok, może dwa i usłyszałem głośne „bum”, chrzęst uwolnionych od naprężeń mas śniegu i grunt pod nogami najpierw zawisł, po czym runął w dół, a krawędź grani „przeskoczyła” ponad głowę. Jedna noga została przez chwilę na stabilnym gruncie, ale straciłem równowagę i upadku w dół nie udało się zatrzymać. Uderzyłem w stok po dwóch, trzech metrach z czekanem w ręce już w prawidłowej pozycji do hamowania i hamowałem początkowo z powodzeniem. Sporo śniegu wyjechało spode mnie i odetchnąłem nawet z ulgą, że dałem radę prawie zatrzymać się – wtedy nade mną urwało się coś jeszcze i pociągnęło jednak w dół – obróciło na plecy – zaczęła się jazda.

Zobaczyłem, że jadę z bardzo dużą i szeroką lawiną. Zaczęło być groźnie i uświadomiłem sobie, że to może być koniec. Jechałem wierzchem jakby na pontonie po nierównym terenie – góra – dół – jakby na specjalnie do tego zaprojektowanej zjeżdżalni. Wciągało mi nogi, ale zdołałem je wyrwać i utrzymać pozycję na plecach, na pływaka nogami w dół (lekko uniesione – rozpostarte) – wiedziałem, że poza tym, w tej masie śniegu nic innego nie mogę zrobić. Śnieg miał charakter dużych, połamanych tafli – typ gipsowy. Ręce też starałem się mieć szeroko. To trwało 6-8 sekund, może 10.

Lawina zaczynała zwalniać a czoło wręcz się zatrzymywać. Wtedy pojawił się największy przestrach. Jak mocno naprze na mnie to, co z tyłu i na ile mnie zasypie. Faza zatrzymywania się lawiny i zasypywania mnie od tyłu, to jakby film w zwolnionym tempie i koszmarny długi sen, którego nie daje się przerwać. Trwało to relatywnie długo, jakieś 5 sekund może. Śnieg powoli napierał i zwiększał ucisk, oblepiał stopniowo – najpierw nogi mocniej aż do pełnej blokady, potem klatkę piersiową i barki aż do granicy bólu. Po prostu mnie zgniotło.

Instynktownie trzymałem prawą rękę z czekanem wprost do góry i prosiłem wiadomo kogo, żeby już przestało, ale napór trwał – przysypało głowę, tą wyciągniętą w górę rękę i wtedy dopiero jakikolwiek ruch ustał. Poruszałem nadgarstkiem i w linii wyciągniętego w górę ramienia i czekana, przez dziurkę w śniegu zobaczyłem błękit nieba – odetchnąłem z ulgą przekonany na 100 proc., że będzie dobrze – miałem dopływ powietrza. Mogłem ruszać nadgarstkiem i miałem możliwość poruszania głową, plus minus 5 cm w każdą stronę, płyty utworzyły mi przed twarzą sporą wolną przestrzeń o pojemności może 10 litrów.

Byłem w pozycji pionowej. „Stałem” na prawej nodze, lewą miałem podkurczoną w bok, lewą rękę wykręconą do tyłu z kijkiem narciarskim założonym na lewy nadgarstek (błąd, w takim terenie kijek należy mieć luźno i go odrzucić w momencie upadku). Miałem ruchomy nadgarstek, trzymałem czekan, ale nie mogłem poszerzyć otworu – nic – pomimo starań żadnych możliwości powiększania otworu i częściowego odkopania się tą jedną rękę. Na ramieniu, na troku plecaka miałem słuchawkę radiotelefonu; radiotelefon był włączony (drugi miał Piotr Pustelnik) i bardzo się starałem dostać jakoś do tej słuchawki – ale nie dałem rady.

Byłem przekonany, że w ciągu 20 minut ktoś mnie namierzy, ale jak te 20 minut minęło, a ciało wpadło w „telepkę” to zacząłem się naprawdę martwić. Dotarło do mnie, że na grani nie zawsze jest zasięg (czasami jest) i, że partnerzy muszą być może na piechotę gnać do telefonu stacjonarnego w schronisku na Ornaku. Zacząłem się zastanawiać, ile godzin tak wytrzymam i wyszło mi, nie wiem skąd, może na podstawie „samopoczucia”, że 8 godzin dam radę.

Zastanawiałem się, czy może któryś z kolegów da radę zejść na lawinisko – ruszałem więc końcówką czekana, ile mogłem (możliwa amplituda ruchów ok.10 cm) i krzyczałem. Wtedy usłyszałem silnik helikoptera – uff. Przez dziurkę w śniegu zobaczyłem maszynę i stojącego na zewnątrz śmigła ratownika w czarnych goglach."

Nie wiedziałem czy mnie widzi, czy nie. Wymachiwałem czekanem, ile mogłem aż do omdlenia przedramienia. Pył z podmuchu zasypał z lekka otwór a śmigło odleciało i zapanowała głucha cisza.

Znowu było trochę wielkiego strachu, ale tylko przez sekundy, zaraz potem ratownicy łopatami zaczęli odgarniać, to co miałem nad głową. Odetchnąłem z Wielką Ulgą.

Nauczyłem się, że odkopywanie takiego ciężkiego śniegu to nie jest prosta rzecz. Ratownicy naprawdę ciężko się napracowali. Było ich pięciu. Nie mam upoważnienia do podawania ich nazwisk, ale z mediów wiadomo już, że kierownikiem akcji był Edward Lichota (szef dyżuru tego dnia).

Choć byłem już odkopany w ponad połowie, to dalej nie byłem w stanie wyszarpnąć nóg, ruszyć stopą, niczym od uda w dół.

Każdą stopę aż po raki trzeba było traktować łopatą. Trochę to trwało, w sumie parę, może kilkanaście minut i byłem na pokładzie śmigłowca. Nic mi nie dolegało. Wyszedłem bez szwanku. Nawet nic nie zgubiłem.

Dopadła mnie jedynie gigantyczna trzęsawka, ale elektryczny koc szpitalny błyskawicznie się z nią uporał. Po paru godzinach obserwacji zwolniono mnie do domu. Koniec.

Z tego miejsca przepraszam partnerów za minuty grozy i, że nastąpiłem na ten nawis. Składam milion podziękowań ratownikom TOPR i przestrzegam ewentualnych innych amatorów robienia grani Tatr Zachodnich w systemie non- stop od zachodu - zwracam uwagę, że wielogodzinne nocne marsze przytępiają uwagę i czynią człowieka bardziej podatnym do popełniania błędów, co też mi się zdarzyło i czego skutki opisane są powyżej" - relacjonuje Artur Hajzer.

Przypomnijmy, w tej chwili w Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Miejscami, szczególnie przy mocnym nasłonecznieniu, zagrożenie może być jednak o wiele wyższe.
Paweł Pełka
Foto TOPR i Artur Hajzer
1. Ratownicy TOPR odkopują Artura Hajzera spod lawiny
2. Pies lawinowy na miejscu wypadku
3. Schemat wypadku autorstwa Artura Hajzera

[ 11-02-2008 | 17:51:18 | red] Góry

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 11:44 am 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2007 3:03 pm
Posty: 8796
Lokalizacja: Londyn, kiedyś W-wa, jutro ... ?
Ze schematu wnioskuję, że lawina poszła na stronę słowacką.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 5:54 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 13, 2005 4:25 pm
Posty: 9935
Lokalizacja: niedaleko Wąchocka
I chyba masz rację. Dostał "pisemne upomnienie" - ciekawe, czemu tylko on, a reszta nie? Czy tak samo potraktowaliby "zwykłych" turystów? A czemu ratowali nasi (za darmo, a właściwie za podatki) a nie HZS za pieniądze?

_________________
Pamiętasz co obiecywała?


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lut 12, 2008 10:04 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Lawina na Ciemniaku - pełny raport Artura
http://www.wspinanie.pl/serwis/200802/11lawina.php

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lut 13, 2008 5:09 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 2:03 pm
Posty: 11081
Lokalizacja: Poznań
Bezpieczna jedynka?! - analiza wypadku lawinowego
http://www.wspinanie.pl/serwis/200801/26lawina_lap.php

_________________
Tatrzańskie szlaki


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: So lut 23, 2008 8:41 pm 
Stracony
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 29, 2006 3:34 am
Posty: 14874
Lokalizacja: Ząbkowska, róg Brzeskiej
http://www.pza.org.pl/download/137394.pdf
Wytyczne PZA dla instruktorów taternictwa, na stronach 9-12 ciekawy opis szacowania ryzyka lawinowego. Osobiście radzę te wzory traktować zdecydowanie "heurystycznie" niż matematycznie, ale uwagi ogóle są ciekawe.

_________________
Widzisz lewaka, nie stój z boku, reaguj!! Pamiętaj, lewactwo karmi się obojętnością i bezczynnością.


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 06, 2008 4:48 pm 
Nowy

Dołączył(a): So kwi 19, 2008 5:24 pm
Posty: 8
Z Kumplami chcielismy sobie "utrudnic" powrot z Giewontu, wyruszylismy w kierunku pld-wschodnim, kierujac sie w strone sporawego zlebu (konski??? Swinski?? Czort go tam wie) Zeby tego bylo malo, zjechalismy na butach...mniej wiecej w polowie eskapady zeszla mala lawina blotna Nabaralo to pieronstwo juz predkosci i wygladalo dosyc groznie.
Takze mimo malego zagrozenia lawinowego, trzeba miec sie na bacznosci, bo nigdy nie wieadmo co i jak :)
Nikomu z nas nic sie nie stalo (kolege kilka kulek trafilo :D )


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 25, 2009 6:19 pm 
Weteran

Dołączył(a): Wt lip 22, 2008 5:07 pm
Posty: 104
Lokalizacja: beskid niski
bardzo ciekawy artykuł o lawinach i ich badaczu

http://portalwiedzy.onet.pl/4868,11123, ... pisma.html


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 19, 2009 7:36 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lip 21, 2008 8:58 pm
Posty: 659
Lokalizacja: Kraków
http://wyborcza.pl/1,75476,6275901,Lawi ... macja.html

_________________
Pozdrawiam
https://picasaweb.google.com/dariusz.finster


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lut 20, 2009 9:34 am 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): Śr sie 13, 2008 10:58 am
Posty: 805
Lokalizacja: Skawina k/ Krakowa
fajne kompendium. zwłaszcza film instruktażowy!:)

_________________
www.picasaweb.com/zadisk8


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 30, 2009 8:53 pm 
Uzależniony ;-)

Dołączył(a): N paź 05, 2008 8:16 pm
Posty: 1359
Lokalizacja: silesia
rzeczywiscie bardzo fajny film :)

_________________
I was blind but now I can see...


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 30, 2009 9:33 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 19, 2005 1:17 pm
Posty: 342
Lokalizacja: Slowacja - Spišské Podhradie
100letnia lawina v Ziarskej dolinie - dluga 2-3 km, wysokosc sniegu 20-30 metrow. jezeli ktos tam byl, nie mal szans przezyc. Doskonala apokalypsa...

http://www.sme.sk/c/4365663/storocna-la ... tichu.html
http://www.hzs.sk/?lang=sk&site=fotogaleria&album=33
http://www.hzs.sk/?lang=sk&site=archivsprav&id=1042

Video:
http://www.youtube.com/watch?v=BWw6x3RL3zg


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
 Tytuł:
PostNapisane: Pn mar 30, 2009 10:32 pm 
Kombatant
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 17, 2007 11:24 am
Posty: 351
Lokalizacja: Kraków
Raczej lawina stulecia :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij prywatną wiadomość  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 211 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Polityka prywatności i ciasteczka
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL