Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Test konsumencki - pytanie do admina.
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=9927
Strona 1 z 3

Autor:  Szymon Kaczmarczyk [ Wt lip 06, 2010 5:59 pm ]
Tytuł:  Test konsumencki - pytanie do admina.

Witam,

ponieważ jestem nowo zarejestrowany na forum i nie chcę naruszać regulaminu, mam pytanie do administratora.

Chciałbym przeprowadzić test konsumencki wśród użytkowników tego forum polegający na nieodpłatnym przekazaniu produktu kilkunastu wybranym i chcącym go przetestować osobom, które następnie przedstawiły by swoje recenzje czy też opinie na jego temat i oceniły jego przydatność pod kątem uprawiania turystyki górskiej.

Sprawa jest o tyle nietypowa, że produkt nie jest sprzętem turystycznym, nie mniej jednak jego przydatność przy uprawianiu turystyki pieszej z pewnością może zostać doceniona.
Jestem producentem kosmetyku usuwającego nadmierną potliwość stóp w sposób szybki i skuteczny. Jego użycie sprowadza się do zapudrowania stóp na jedną noc, a efekt takiego zabiegu utrzymuje się do kilku miesięcy. W istotny sposób zwiększa to komfort i higienę podczas całodziennych wędrówek, a zmniejszenie wilgotności skóry ogranicza ryzyko powstawania odparzeń, pęcherzy i innych uszkodzeń skóry.
Produkt jest oczywiście całkowicie bezpieczny, przebadany klinicznie, dopuszczony do obrotu w Polsce i dostępny w handlu, choć jeszcze bardzo mało znany.

Nie chcąc się zbytnio narażać nazwy produktu nie podaję, ale proszę administratora o wypowiedzenie się co do możliwości przeprowadzenia takiego testu na forum.

Pozdrawiam
Szymon Kaczmarczyk

Autor:  Do-misiek [ Wt lip 06, 2010 7:28 pm ]
Tytuł: 

Lepiej zapytaj Admina na PW.

Witaj na forum!

Autor:  leppy [ Wt lip 06, 2010 10:58 pm ]
Tytuł: 

Panie Szymonie, poważne (wbrew pozorom) pytanie. Otóż jednej koleżance z forum podobno nadmiernie poci się, za przeproszeniem, dupa - czy dysponuje Pan jakimś preparatem?

Autor:  LigeiRO [ Śr lip 07, 2010 8:08 am ]
Tytuł: 

Cytuj:
do zapudrowania stóp na jedną noc, a efekt takiego zabiegu utrzymuje się do kilku miesięcy


Nie taniej wsadzić nogę w gips?

Autor:  endless [ Śr lip 07, 2010 8:18 am ]
Tytuł:  odp.

Obawiam się tu o chęć pozyskania przez firmę farmaceutyczną królików doświadczalnych pod przykrywką turystyki :!:

Autor:  lucyna [ Śr lip 07, 2010 8:20 am ]
Tytuł:  Re: odp.

endless napisał(a):
Obawiam się tu o chęć pozyskania przez firmę farmaceutyczną królików doświadczalnych pod przykrywką turystyki :!:

Dziwne, o tym samym pomyślałam. Z góry mówię nie.

Autor:  LigeiRO [ Śr lip 07, 2010 8:25 am ]
Tytuł: 

Pomyśleć tylko że jakieś chemiczne gówno trzyma Ci się parę miesięcy, to wniosek nasuwa się sam.

Autor:  endless [ Śr lip 07, 2010 8:26 am ]
Tytuł: 

http://apocalypse.blox.pl/resource/Badz_czujny.jpg

Autor:  Basia Z. [ Śr lip 07, 2010 8:29 am ]
Tytuł:  Re: odp.

lucyna napisał(a):
endless napisał(a):
Obawiam się tu o chęć pozyskania przez firmę farmaceutyczną królików doświadczalnych pod przykrywką turystyki :!:

Dziwne, o tym samym pomyślałam. Z góry mówię nie.


Przecież Tobie to niepotrzebne, bo sama wcześniej pisałaś że nogi Ci się w ogóle nie pocą.

Żeby nie było że sobie kpię.
Ja też jestem przeciwna sztucznemu ograniczaniu potliwości.
Wolę sobie pośmierdzieć, niż mieć potem problemy zdrowotne.

B.

Autor:  lucyna [ Śr lip 07, 2010 8:48 am ]
Tytuł: 

Oczywiście, że nie mam problemów z nadmierną potliwością stóp. Gdybym miała to wystarczyłby mi zwykły talk i kąpiel w pokrzywie. (Od dawna kąpię się naparze z pokrzywy lub w solankach).
Nic mi do tego, czy sobie kpisz czy nie, nie moja to bajka.
Dobrym rozwiązaniem są także porządne skarpety np. z jonami srebra, która zapobiegają nadmiernemu "śmierdzeniu" stóp.

Autor:  Do-misiek [ Śr lip 07, 2010 9:59 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
porządne skarpety np. z jonami srebra, która zapobiegają nadmiernemu "śmierdzeniu" stóp.


a ponoś sobie takie skarpety przez kilkanaście dni, przepierając je tylko w wodzie ze strumieni.

I tak śmierdzą i tak.

Autor:  lucyna [ Śr lip 07, 2010 10:10 am ]
Tytuł: 

Po co mam je kilkanaście dni nosić piorąc tylko w strumieniu. Zawsze mam zapas bielizny osobistej i skarpet, nie przesadzajmy one niewiele ważą i nie zajmują zbyt dużo miejsca.
I nie przesadzajmy z tym śmierdzeniem. To jest naturalny zapach człowieka, spocisz się więc woniejesz. Bardziej lub mniej.

Autor:  Burza [ Śr lip 07, 2010 10:23 am ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Otóż jednej koleżance z forum podobno nadmiernie poci się, za przeproszeniem, dupa

Tradycja zobowiazuje :lol:

Autor:  Do-misiek [ Śr lip 07, 2010 10:33 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Zawsze mam zapas bielizny osobistej i skarpet, nie przesadzajmy one niewiele ważą i nie zajmują zbyt dużo miejsca.

Tak, na 3 tygodnie również?

Chodzi mi o to, że srebne nici i inne cudowłókna działają do pewnego momentu... a potem należy się im solidne prańsko.

Autor:  lucyna [ Śr lip 07, 2010 10:38 am ]
Tytuł: 

Do-misiek napisał(a):
lucyna napisał(a):
Zawsze mam zapas bielizny osobistej i skarpet, nie przesadzajmy one niewiele ważą i nie zajmują zbyt dużo miejsca.

Tak, na 3 tygodnie również?

Chodzi mi o to, że srebne nici i inne cudowłókna działają do pewnego momentu... a potem należy się im solidne prańsko.

Oj, Do-Miśku trochę wydumany problem. :D
Kto z Was chodzi przez 3 tygodnie po szlaku niosąc wszystko w plecaku?
Odpowiedz mi na pytanie: czy znacz jakiś ciuch, który można byłoby nosić non stop piorąc sporadycznie w strumieniu?

Autor:  Basia Z. [ Śr lip 07, 2010 10:52 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Kto z Was chodzi przez 3 tygodnie po szlaku niosąc wszystko w plecaku?


Np. ja - nie 3 ale 2 tygodnie. Wystarczy.

lucyna napisał(a):
Odpowiedz mi na pytanie: czy znacz jakiś ciuch, który można byłoby nosić non stop piorąc sporadycznie w strumieniu?


Tak, np. wszelkie "oddychające" koszulki. Schną dosłownie godzinę i wystarczy płukanie, bez prania.

Ze skarpetami jest trochę gorzej, mam zazwyczaj ze sobą trzy "zestawy" czyli 6 par skarpet i zamiennie je piorę za pomocą mydlanej pasty (codziennie jeden zestaw), susząc potem na plecaku, który wygląda jak choinka, bo obok skarpet jest koszulka, ręcznik itd.

Gorzej byłoby gdyby tak kilka dni non-stop lało, ale mam jakoś szczęście do pogody i nigdy mnie coś takiego nie spotkało w czasie dłuższej wędrówki.

B.

Autor:  lucyna [ Śr lip 07, 2010 10:58 am ]
Tytuł: 

Nigdy nie prałam ciuchów technicznych w strumieniach ale jeżeli chodzi o szybkość suszenia to jest z tym różnie. Koszulka oddychająca nie jest równa koszulce oddychającej. Mam ich kilka różnych firm i niektóre rzeczywiście szybko wysychają np. berghausa pod gore tex czy salewy ale inne np. feel free dłużej. Podobnie ze skarpetami, są także takie, które z pralki wyciągam prawie suche. Szybkj suszą się skarpetki wispostu, trochę dłużej np. smart wool.

Autor:  Basia Z. [ Śr lip 07, 2010 10:59 am ]
Tytuł: 

Ali7 napisał(a):
Basia Z. napisał(a):
Tak, np. wszelkie "oddychające" koszulki. Schną dosłownie godzinę i wystarczy płukanie, bez prania.

No, nie wszystkie. Np. merino nie schnie tak szybko, ale za to parę dni bez prania nie wali.


Pewnie tak, ale takiej akurat nie mam.
Kupując ciuchy dobieram je raczej pod kątem wędrówek letnich. W zimie zdarzało mi się wędrować 8-9 dni z plecakiem (np. przez Beskid Niski), śpiąc codziennie gdzie indziej, ale wtedy spaliśmy w schroniskach i była możliwość wysuszenia rzeczy.

B.

Autor:  Mooliczek [ Śr lip 07, 2010 11:06 am ]
Tytuł: 

leppy napisał(a):
Panie Szymonie, poważne (wbrew pozorom) pytanie. Otóż jednej koleżance z forum podobno nadmiernie poci się, za przeproszeniem, dupa - czy dysponuje Pan jakimś preparatem?

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Umieram z ciekawości, o kogo chodzi ;)

Autor:  lucyna [ Śr lip 07, 2010 11:09 am ]
Tytuł: 

Mooliczek napisał(a):
leppy napisał(a):
Panie Szymonie, poważne (wbrew pozorom) pytanie. Otóż jednej koleżance z forum podobno nadmiernie poci się, za przeproszeniem, dupa - czy dysponuje Pan jakimś preparatem?

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Umieram z ciekawości, o kogo chodzi ;)

Ha, ha cóż za wyrafinowanie poczucie humoru. :roll:
łaskawie odp.ierdolcie się od dziewczyny.

Autor:  Mooliczek [ Śr lip 07, 2010 11:14 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
łaskawie odp.ierdolcie się od dziewczyny.

A to faktycznie jest ktoś taki...? :shock: Bo mnie to po prawdzie lata koło zapoconej dupy, o kogo chodzi, bardziej rozbawiła mnie riposta leppy'ego. Luz, Lucyna.

Autor:  leppy [ Śr lip 07, 2010 11:17 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Ha, ha cóż za wyrafinowanie poczucie humoru.

Nie tak wyrafinowane, jak pisanie o spoconej dupie, ale staramy się - miło że ktoś to docenia.

Autor:  lucyna [ Śr lip 07, 2010 11:18 am ]
Tytuł: 

Tak, nie udawaj pierwszej naiwnej.
Nie pisze, nikogo nie prowokuje, nie może odgryźć się więc po co wygrzebywać trupa z szafy?

Autor:  Mooliczek [ Śr lip 07, 2010 11:26 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Tak, nie udawaj pierwszej naiwnej.

Och, Lucyna, Lucyna - Ty zawsze w obronie uciśnionych :)
Tzn ja nie wiem, jakie miałaś dzisiaj pierwsze myśli po przebudzeniu - bo nastrój sugeruje, że jednak było to bliższe "Dniowi Świra" niż Vivaldiemu. Jednak spieszę wyjaśnić, że ja nie mam tyle czasu co Ty, aby czytać wszystkie wątki na tym forum. A i mi się nie chce specjalnie. Po prawdzie, to autentycznie nie miałam pojęcia, o kogo chodzi (i że w ogóle chodzi o kogoś), ale Twoja kompletnie dla mnie niespodziewana reakcja nasuwa chyba jednoznaczny typ - jakby to robiło jakąkolwiek różnicę :roll:

Autor:  lucyna [ Śr lip 07, 2010 11:28 am ]
Tytuł: 

Mooliczek napisał(a):
lucyna napisał(a):
Tak, nie udawaj pierwszej naiwnej.

Och, Lucyna, Lucyna - Ty zawsze w obronie uciśnionych :)
Tzn ja nie wiem, jakie miałaś dzisiaj pierwsze myśli po przebudzeniu - bo nastrój sugeruje, że jednak było to bliższe "Dniowi Świra" niż Vivaldiemu. Jednak spieszę wyjaśnić, że ja nie mam tyle czasu co Ty, aby czytać wszystkie wątki na tym forum. A i mi się nie chce specjalnie. Po prawdzie, to autentycznie nie miałam pojęcia, o kogo chodzi (i że w ogóle chodzi o kogoś), ale Twoja kompletnie dla mnie niespodziewana reakcja nasuwa chyba jednoznaczny typ - jakby to robiło jakąkolwiek różnicę :roll:

:roll:

Autor:  Do-misiek [ Śr lip 07, 2010 11:38 am ]
Tytuł: 

lucyna napisał(a):
Oj, Do-Miśku trochę wydumany problem.
Kto z Was chodzi przez 3 tygodnie po szlaku niosąc wszystko w plecaku?
Odpowiedz mi na pytanie: czy znacz jakiś ciuch, który można byłoby nosić non stop piorąc sporadycznie w strumieniu?


W zeszłym roku ponad 20 dni łażenia z całym majdanem na plecach. Wyjechałam z domu w lipcu, wróciłam początkiem sierpnia.

Nie mam ubrania, które wystarczy przepłukać, aby nie woniało. No i do tego szybko wysychałoby. Z tym, że ja w większości chodzę w bawełnianych koszulkach, które kupuję po drodze na bazach namiotych lub w schroniskach.

Autor:  Basia Z. [ Śr lip 07, 2010 11:49 am ]
Tytuł: 

Do-misiek napisał(a):

Nie mam ubrania, które wystarczy przepłukać, aby nie woniało. No i do tego szybko wysychałoby. Z tym, że ja w większości chodzę w bawełnianych koszulkach, które kupuję po drodze na bazach namiotych lub w schroniskach.


No to kup koszulki oddychające (bywały w promocji już po 10 zł).
Różnica jakościowa jest ogromna.
Ja dawniej byłam przekonana tylko do bawełny, jakieś 4-5 lat temu, po zakupie pierwszych "oddychających" całkowicie zmieniłam zdanie.
Są lżejsze, szybko schną, nie ma się wiecznie mokrych pleców.

Z tym ze na wyjazd mam zawsze jedną bawełnianą - do spania.
A tych "oddychających" mam już z 8 i potem dylemat które zabrać tym razem, bo więcej niż 3 się nie kalkuluje.

Pozdrowienia

Basia

Autor:  igi [ Śr lip 07, 2010 11:55 am ]
Tytuł: 

A mnie takie koszulki strasznie "gryzą", z obrzydzeniem w nich chodzę. W lecie wolę pomęczyć się w mięciutkiej bawełnie :)

Autor:  Mooliczek [ Śr lip 07, 2010 12:04 pm ]
Tytuł: 

Kupiłam koszulkę ze Smartwoola i powiem, że można w niej chodzić wiele dni i nie doświadczyć śmierdolenia. Dla mnie, w każdym razie, bez porównania do zwykłych koszulek oddychających typu Quechua czy innych.

Autor:  igi [ Śr lip 07, 2010 12:11 pm ]
Tytuł: 

No taa, jak się za koszulę zapłaci 1200zł, to i smród nie śmierdzi ;)

Strona 1 z 3 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/