Forum portalu turystyka-gorska.pl

Witam! Wybieram się w Tatry chciałbym się dowiedzieć o sprzęcie typu plecaki buty kurtki który może się przydać i który jest godny polecenia:)

Koniec maja to jeszcze pół-zima...

Weź polar, softshell, kurtkę z membraną, spodnie górskie i na wierzch przeciwdeszczowe. I kalesony
Co do marek i modeli, nikt ci na tacy nie poda, masz za to w tym dziale od groma informacji, tylko musi ci się chcieć pogrzebać.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

ok no jasne że pogrzebie dzieki ze znalazła sie osoba ktora cos mi juz podpowiedziała...

Spox
Wiem jak to jest jak się zaczyna łazić i człowiek nie ma pojęcia o rzeczach które za parę lat będą oczywiste.
Idź do sklepu, pooglądaj, popytaj, zobacz ceny i jak coś ci się spodoba zadaj pytanie o konkretną rzecz na forum, na pewno znajdą się tacy co się znają i odpowiedzą.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Dobrze Vespa pisze jak dla mnie to jeszcze rękawiczki, w czerwcu w Wysokich Słowackich palce prawie odmroziłam w jednej ręce,chwila jak zdjęłam rękawicę żeby zasięgu w telefonie poszukać

_________________
"Ja akurat marzenia górskie mam pod powiekami,to jest mój oddech, moje życie" - Wojtek Kurtyka

Tu masz trochę podstawowych informacji:
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?t=8537

dzięki bardzo a powiedzcie mi jaka trasę polecacie na początek w Tatrach???

Nie no wszystko Oki Oki... Po górach już trochę chodziłem wiec zaprawę mam Beskidy Bieszczady Sudety ale tych Tatr jeszcze nie przeszedłem nawet troszkę ( poza wycieczka na Gubałówkę). Parę razy byłem na Babiej Górze trasa widokową i ta Akademicka Percią i właśnie zastanawiam się jak jest w Tartach czy to te niby klamry co sa na Babia czy to tam jest podobne???

Nawet i niech będą Rysy, byle latem, na pewno nie w maju.
Na podforum o Tatrach było trochę podobnych tematów, kop a będzie ci dane

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Sam jak Ty zaraz po maturze wybrałem się w Tatry, mając nie najgorsze doświadczenie tatrzańskie, tzn. parę szlaków w polskich zachodnich i prawie całe wysokie tzn. polskie i słowackie, ale oczywiście mówię o farbowanych trasach. W górach pow. 1500 m było od zarąbania śniegu oraz lodu i dla kogoś nieobytego, bez wiedzy, doświadczenia i sprzętu, z umiejętnością jego użycia, każdy trochę poważniejszy szlak staje się wyzwaniem. Nie pchałem się wysoko, ale samo przejście przez głupi Polski Grzebień było sporym dla mnie doświadczeniem. Dlatego na Twoim miejscu w maju/czerwcu zrobił coś z zachodnich, fajne dla posmakowania, poznania trochę tatr i "podładowania baterii". A na wysokie, w tym i Rysy, i Przełęcz pod Chłopkiem i Orlą zostawiłbym na 2 połowę lipca lub sierpień, po przejściu paru łatwiejszych np. Szpiglasa. Pogrzeb na forum, znajdziesz odpowiedzi.

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Może i głupi, ale żeby tam wleźć trzeba całą Białą wodę przeczłapać, a to już wyzwanie

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

O wszystkim gadacie ale nikt nie wspomniał o przeważnej rzeczy: dobrych skarpetach. Polecam wisportu.

_________________
www.grupabieszczady.pl
www.unitra.bieszczady.pl
www.lesko-ski.pl
http://bieszczadzkieforum.pl/mapy-przew ... u-f13.html

Etam, najważniejsze są kalesony.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

I czekany do zdjęć.

_________________
"Stary jestem, mam sklerozę, czas umierać" 09.IX.2006 - rozstaj dróg w Dolince za Mnichem

"Stałem się nowym użytkownikiem ale ten nowy też musi posta napisać"

A to prawda, daje "trochę" w d.upe. Szlak ten nadaje się do wątku największy wysiłek w górach.
Ale akurat wtedy wspominam ją wspaniale, bo było całkowicie pusto, nikogo na trasie aż do śląskiego, poza dwoma kozicami, które w ramach chyba jakichś godów chodziły po kawałku śniegu w kółko przez jakąś godzinę.

A skarpety wisportu są rzeczywiście dobre.
Kalesony to oczywiście podstawa Do tego wyliczenia dodać jeszcze trzeba oczywiście KASK. Też fajnie wychodzi na zdjęciach.
Wtedy Grzebień zrobiłem w kasku - budowlanym i z kijkami - narciarskimi. Aparatu nie miałem, w ramach realizacji L&F Zenith kompletnie nie pasował

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Przypominam państwu, że znajdujecie się w dziale "Sprzęt". Wy... stąd!

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Przeca jest o sprzęcie absolutnie podstawowym: kasku i czekanie oraz kalesonach

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Jak tak... to tak.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)

Dzieki bardzo. Coraz więcej rzeczy się dowiaduje i bdb to chyba jednak przełożę ta wyprawę na wakacje a raczej połowę lipca jak tam było już napisane może uda mi się skompletować lepszy sprzęt...

Jeżeli chodziłeś po górach, to coś na pewno masz i na letnie Tatry nie trzeba wcale przesadzać. Jasne, fajnie jest mieć dobre wygodne i praktyczne rzeczy, ale kiedyś się chodziło w tym co było do zdobycia, co się miało i na co starczało kasy. Na pewno warto przyzwoite buty i dobre skarpety, fajną rzeczą jest soft shell, który jest świetny także do łażenia codziennego, coś przeciwdeszczowego, ale przy ss to nie ma co szaleć szczególnie, na upartego, jak to ma być tylko na zlewę, to i folia da radę. No i wygodny, mocny plecak. Wszystko znajdziesz w wątkach poświęconych poszczególnym częściom wyposażenia.

Ali7, racja.

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Chciałbym zakupić odzież na wiosnę-lato-jesień w Tatrach z przewagą zdecydowaną lata. Nie chodzi mi o wczesną porę wiosny lub późną jesień kiedy jest jeszcze dużo śniegu.
Zastanawiałem się nad tymi produktami:

http://8a.pl/page,produkt,id,5503,tempo-jacket.html

lub

http://www.polarsport.pl/product/348696 ... A%20KALEMA

i

http://www.polarsport.pl/product/347593 ... S%20STATIS

Fundusze będą niezbyt wielkie aczkolwiek zależy od najbliższego czasu czy nie powiększą się.
Co sądzicie na temat tych kurtek i spodni? Będą odpowiednie? Może proponujecie coś innego, w podobnych lub troszkę większych cenach (oczywiście jeżeli coś jest godne polecenia i jest tańsze to jak najbardziej ;D )
Lub co jeszcze nie tylko z kurtek i spodni co by się przydało i co byście polecili.
Z góry dzięki. Michał.

Od softshelli Salewy trzymaj się z daleka. Już lepiej jakiegoś nołnejma z bazaru weź.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

...

Bo oddychają jak torba foliowa i są wodoszczelne jak wełniany sweter. Co więcej po przemoknięciu nie chcą schnąć.

_________________
Pamiętasz co obiecywała?

Pierwszy SS tzn. Marmot wydaje się być w porządku. Jest to klasyczny bezmembranowy (czyli jedynie prawdziwy ) SS z chwalonej serii Marmota M3, tzn. "oddychającej". Na lato świetny, jesienią i wiosną z warstwą cieplną lub przeciwdeszczową/przeciwwiatrową powinien dać spokojnie radę. W swoim bezmembranowcu łażę i zimą.
Spdnie też wydają się spoko, o ile masz rozmiar XXL albo XXXL. Z innych mogę polecić Milo Nito.
Potrzebujesz jeszcze na pewno jakiejś kurtki przeciwdeszczowej, bo SS, poza poważnymi membranowcami z podklejonymi szwami, nie zapewni ci wodoodporności na zlewy, a co najwyżej na mżawkę, butów, skarpet, bielizny, czapki, rękawiczek, plecaka. O wszystkim są wątki specjalistyczne.

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

Z SS-ów Berghaus robi dobre - łażę w swoim od dwóch lat przez cztery sezony niezależnie od pogody, i jeszcze mnie nie zawiódł.

_________________
[https://wordpress.com/view/3000stop.home.blog]239, zostało 43[/url]

Wiele rzeczy już mam, nie pierwszy raz będę się gdzieś wybierał
Hmm mówisz o Sofshell'ach z membramami. Taki przeciwwietrzny jest pewnie już wyższą półką cenową? Fajnie by było właśnie mieć taki z windstoperem.
Kurtkę przeciwdeszczową miałem, TNF z HyVentem (nie jakiś mega model ale sprawdzała się bardzo dobrze, wygodna itp. ) no ale mi ukradli więc też coś zakupię.

Ok, czyli ten Marmot będzie chronił od wiatru mimo braku membrany? Zadaję tyle pytań bo wolę coś wiedzieć niż kupić w ciemno

Będzie. Każdy SS z założenia jest przeciwwietrzny. Przy dużej pizgawie w dobrym bezmembranowcu oczywiście wiatr może być trochę odczuwalny, ale nie tak bardzo. Ja swojego Hannaha Tadeo używałem np. na nartach i w temperaturze do -5 spokojnie dawał radę ze stretchem pod spodem.
SS z membraną dla mnie nie ma szczególnie sensu, bo całą ideą SS jest to, żeby było coś przeciwwietrznego, lekko ocieplającego, ale bez ceraty, w której się człowiek zapoci. Zwłaszcza że nawet najczęściej nie znamy parametrów membrany. Więc po co SS membranowy.
Chyba że jest potrzebny SS z założenia na dupówy, to taki np. Marmot Genesis może być niezłym rozwiązaniem. Ale też kosztuje jak cholera. Poza tym pisałeś o trzysezonowym, więc nie wiem czy warto. I tak trzeba mieć jakąś membranę, którą w razie czego założy się na SS, a w HS w połączeniu z bezmembranowym SS spokojnie daje radę, a z membranowym byś się ugotował.
Spójrz na temat dotyczący SS, było to wałkowane.

_________________
Wolę mieć brzuch od piwa, niż garb od roboty

SS jest bardzo uniwersalny, ale tylko WS ochroni Cię całkowicie przed wiatrem (no i oczywiście HS, ale to już inna bajka|).
Z wymienionych przez Ciebie produktów nie brałbym tylko Salewy. Powody zostały już wymienione. Powinieneś poświęcić trochę uwagi bieliźnie i skarpetkom, bo są b. ważne.

_________________
W życiu piękne są tylko chwile. (R. Riedel)