Forum portalu turystyka-gorska.pl
http://forum.turystyka-gorska.pl/

Kurtka (początki) - nieduży fundusz
http://forum.turystyka-gorska.pl/viewtopic.php?f=6&t=18121
Strona 1 z 1

Autor:  rojeqq [ So gru 05, 2015 4:20 pm ]
Tytuł:  Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Dzien dobry, jestem studentem. 22 lata. Wzrost 185, waga 85, jestem w miare szczupły.
Szukam kurtki o dobrych parametrach. Nie znam sie na tym az tak szczegolowo, ale zeby byla ciepla, mogla przyjac troche deszczu i nie byla zbyt droga. Mam na mysli kwote MAX 500 zł (czy to w ogole ma sens?)

No i tak przy okazji. Wybieram sie do zakopanego pod koniec grudnia, mam ochote pospacerowac po jakis szlakach. Co moge zwiedzic, na jaki szlak moge sie wybrac bez jakiegos wiekszego ryzyka ale zeby w punkcie kulminacyjnym zrobil na mnie (na nas) jakies wrazenie (wybieram sie z dziewczyna). W gorach bylem bardzo duzo razy, duzo razy tez zimą ale zimą nigdzie sie nie wspinalem. W zasadzie docelowo wybierałem sie na skoki narciarskie. Jakies rady? Ile kosztuje wypozyczenie raków, czy sa one niezbedne po chodzeniu na nawet łatwych szlakach?

Autor:  Salewa [ N gru 06, 2015 6:26 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

rojeqq napisał(a):
Ile kosztuje wypozyczenie raków, czy sa one niezbedne po chodzeniu na nawet łatwych szlakach?

A myślisz, że na łatwych szlakach nie tworzą się oblodzenia i nie pada tam śnieg? :roll:

Autor:  lukmarr [ N gru 06, 2015 10:21 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Odnośnie kurtki to przede wszystkim zimą nie tylko ona ma znaczenie. Osobiście uważam, że o wiele większe znaczenie ma to co masz pod kurtką.
Pierwsza warstwa to bielizna termiczna. Jakiś Brubeck albo odpowiednik. W zależności od temperatury za oknem to albo wersja gruba albo taka normalna :wink:
Na to bluza, czyli jakiś Polar 200 albo jeszcze lepiej coś z PowerStretch.
Ostatnim elementem jest kurtka, która w zasadzie chronić ma Cie tylko przed wiatrem i śniegiem. Ja akurat mam Salomona na Gore-tex Pac Lite i daje to radę.
Warstwy mają tą przewagę nad ciepłką kurtką, że jak Ci będzie za chłodno to sobie dołożysz jeszcze jedną bluzę, za ciepło to ściągniesz. Z ciepłą kurtką już za wiele nie zrobisz, a i użyjesz takowej tylko zimą, a jesienią i wiosną też Ci się przecież przyda. Natomiast ważne jest aby te warstwy mogły ze sobą współpracować w odporwadzaniu wilgoci, a więc aby były dopasowane.
Tym samym nie wskazuję Ci żadnej konkretnej kurtki tylko skłaniam do refleksji aby poczytać o zimowym sposobie ubierania się i aby dokonać ocenę co już masz i czego potrzebujesz.

Co do drugiego pytania - zabierz dziewczynę na spacer przez Dolinę Chochołowską do schroniska. Urocza dwugodzinna spacerowa wycieczka. Jak nie będzie Ci marudziła to stamtąd wdrapcie się na Grzesia - 1h w górę bez żadnych utrudnień. Widoki ekstra tylko na szczycie zazwyczaj wieje.

Raki są potrzebne tam gdzie jest lód i o ile do Piątki bez raków bym się nie wybrał, to wycieczka którą Wam proponuję powyżej jest do przejścia bez raków.

Autor:  _Sokrates_ [ N gru 06, 2015 10:26 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

lukmarr napisał(a):
spacer przez Dolinę Chochołowską do schroniska. Urocza dwugodzinna spacerowa wycieczka.


O ile dla kogoś uroczy jest spacer przez tartak.

Autor:  lxix [ Pn gru 07, 2015 7:34 am ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

lukmarr napisał(a):
wdrapcie się na Grzesia - 1h w górę bez żadnych utrudnień

Tylko lawiny czasami ta schodzą, poza tym bezpiecznie :mrgreen:
lukmarr napisał(a):
to wycieczka którą Wam proponuję powyżej jest do przejścia bez raków.

ale w plecaku by się jednak przydały w razie "W"

Autor:  Pancernik [ Pn gru 07, 2015 8:22 am ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

lukmarr napisał(a):
Ja akurat mam Salomona na Gore-tex Pac Lite i daje to radę.


Halo, tu Ziemia.
Kolega przeznaczył fundusz w kwocie PLN 500. Salomona na Gore + PacLite za tyle raczej nie upoluje...
Pozostałe uwagi (bielizna termiczna + polar + kurtka) OK, chociaż moim zdaniem Polartec 200 może być za ciepły.
Na początek radzę rozejrzeć się za takim zestawem w Deca, wtedy... może... te pięć stówek wystarczy.

Autor:  Wolf_II [ Pn gru 07, 2015 12:22 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

_Sokrates_ napisał(a):
O ile dla kogoś uroczy jest spacer przez tartak.

Niniejszym informuję Cię Sokratesie, że w niedziele rzeczony tartak nie jest czynny :-). Fakt ten tylko w niewielkim stopniu powoduje, że ta okropna droga (Siwa-Chochołowska) jest "urocza".
Jak to jest w sobotę to nie wiem, chociaż uderzyło mnie, że w piatek późnym popołudniem, w całkowitej ciemności (niejako po kryjomu) zwożone jest drzewo z drogi między Kuźnicami a Kalatówkami...

Autor:  rojeqq [ Pn gru 07, 2015 3:14 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Znalazlem idealna kurtke dla siebie ale w nocy mi ja wykupili.

https://4fsklep.pl/t4z15-kumt200_kurtka ... 74757.html

Ale pech ...

Autor:  _Sokrates_ [ Pn gru 07, 2015 3:23 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

rojeqq napisał(a):
Znalazlem idealna kurtke dla siebie ale w nocy mi ja wykupili.


Cytuj:
Całkowicie nieprzemakalna (system DWR, klejone szwy) i wiatroszczelna dzięki softshellowej podpince.

To jeszcze nie koniec! Kurtka jest także elastyczna (2Way Stretch) i oddychająca dzięki membranie Neodry Stretch 10 000. Pozwala na na efektywne odprowadzanie wilgoci na zewnątrz. Wyśmienicie chroni przed wiatrem i oddycha. Stanowi kolejną linię ochrony przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Zdecydowanie poprawia komfort użytkowania.


Jak czytam takie teksty to bierze mnie pusty śmiech :lol:

Autor:  Krabul [ Pn gru 07, 2015 3:29 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Coś mi się wydaje, że na ostrych podejściach to się ładnie idzie w tej kurteczce zakisić.

Autor:  rojeqq [ Pn gru 07, 2015 5:47 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

A co jest nie tak? Na co zwrocic uwage w takim razie? Bo ogolnie jak nie mam jakiejs tam wiedzy to jestem bardzo sugestywny na takie opisy...

Autor:  velka [ Wt gru 08, 2015 7:27 am ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

rojeqq napisał(a):
A co jest nie tak? Na co zwrocic uwage w takim razie? Bo ogolnie jak nie mam jakiejs tam wiedzy to jestem bardzo sugestywny na takie opisy...


http://outdoormagazyn.pl/2014/04/kurtki ... nie-tylko/

Oddychalność 10 000 dobra na spacer po Krupówkach lub dla kobiet co mniej pocą się. O wiele lepszym zastosowaniem jest Raincut z decathlonu.

Autor:  velka [ Wt gru 08, 2015 10:14 am ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Ali7 napisał(a):
Nie takie rzeczy się robiło w polarze, zwykłej kurtce miejskiej i gaciach od dresu, nie znając istnienia bielizny termicznej i innych wodotrysków.


Tylko za te dresy i kurtkę miejską nie płaciłeś takiej kwoty jaką sobie krzyczą. Wole zapocić się w bluzie dresowej za 40zł niż w kurtce za 400zł ;) Dlatego decathlonowski polar za 30zł i Raincut za 40zł są świetne ;)

Autor:  Vision [ Wt gru 08, 2015 1:52 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Zainwestuj raz w kurtkę, a dobrze i problem z głowy na lata. Obecnie wybrałbym Milo Kemo, albo Mouro na membranie Gelantos. Cena jakoś 880 i 950 zł. Budżet przekracza, ale kurtka jest świetna, na długie lata i przede wszystkim do wielu aktywności, całoroczna.

Nigdy bym nie zapłacił takiej kasy za szajs z 4F, to już lepiej kupić tego rain cut za 60 zł co Ci koledzy radzą. Wydawanie 400-500 zł na byle jaką kurtkę mija się z celem. Jak nie masz więcej to weź kup tego rain cut, odkładaj do przyszłego roku i kup sobie albo Milo, albo jakieś Gore w granicach tysiaka i będziesz zadowolony.

Mam Marmota od 2009 roku, przeszedł ze mną dzisiątki szlaków w Tatrach, wspinał się w Tatrach, był w Alpach i każdej zimy używam go do miejskiego chodzenia. Kurtka była droga, kosztowała 1800 zł - ale w międzyczasie nie kupiłem żadnej innej kurtki, co daje koszt 300 zł/rok, a pewnie jeszcze kilka lat w niej pochodzę, bo dobrze się sprawuje. Jak dla mnie takie kurtki wychodzą znacznie taniej od jakichś specyfików z 4F, które nie nadają się w żadnym stopniu do chodzenia po górach, ogólnie 4F się nie nadaje.

Tak, aby coś więcej o 4F napisać:

Od 2010 roku mam koszulkę termo Jack Wolfskin, sporo przeszła - dalej w niej chodzę, widać jedynie małe zużycie. Dwie koszulki 4F kupione na 14 dni trekkingu w Szwajcarii poszły po powrocie do kosza. Przetarte ramiona, klatka piersowa i biodra. Taka jakość za 70 zł/szt. 140 zł poszło...

Autor:  rojeqq [ Wt gru 08, 2015 2:07 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Mam do wydania maxymalnie 500 zl co uwazam ze na amatorskie wypady raz/dwa razy do roku w gory to i tak duza suma. Dlatego prosze o jakies firmy, ktore sa godne polecenia. Wiem narazie tyle ze softshellu nie chce, bo moge zalozyc polar pod spod albo cokolwiek innego i kurtka nie musi byc az tak ciepła. Chce praktyczna kurtke, na lata, do wyjsc po szlakach, ze znajomymi, na jakies wypady. Raczej uniwersalna, nieprzemakalna (nie wiem na ile taka moze byc) i z dobrego solidnego materialu ktory sie nie podrze przy pierwszym kontakcie z czymkolwiek.

Autor:  velka [ Wt gru 08, 2015 2:13 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

https://www.zalando.pl/patagonia-torren ... 08131311:s

Będzie Pan zadowolony, ale nie w tej cenie. Jak dobrze poszukasz to za ~350zł wyrwiesz.

Autor:  _Sokrates_ [ Wt gru 08, 2015 3:14 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Moja rada jest taka żebyś dał sobie spokój z tą kurtką i piszę jak najbardziej poważnie.
Nie oszukujmy się - skoro przyjeżdżacie na skoki to nie ma co się spinać bo i tak nic poważniejszego nie zrobicie.

Weźcie normalne kurtki zimowe, ciepłe spodnie i zimowe buty i styka. Do tego ciepła herbata w termosie.
Wjedźcie sobie na luzie na Kasprowy czy Gubałówkę.

Na spacer możecie iść do Kościeliskiej lub Chochołowskiej.
Możecie trafić takie warunki, że będzie git i wtedy możecie przedłużyć spacer do Smreczyńskiego Stawu lub na Grzesia.
Z drugiej strony jak traficie na oblodzenie to nie dojdziecie nawet do schronisk.

Autor:  rojeqq [ Wt gru 08, 2015 4:50 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Widze ze temat wymyka sie spod kontroli wiec napisze jeszcze raz

-szukam kurtki uniwersalnej ale tez takiej w ktorej bede mogl sie wybrac w gory (sezon zimowy)
-chcialbym w niej zarowno zjezdzac na nartach, chodzic po szlakach i uzywac rowniez przy okazji jako normalna kurtka zimowa
-potrzebuje nazw firm ze sredniej polki cenowej zeby moc sobie poogladac i porad na ktore parametry dotyczace wiatru, deszczu, materialu byc ostroznym
-mam kurtke puchową, płaszcz i kurtke jesienna i chcialem kupic sobie taka w ktorej bede mogl pojezdzic na nartach, pochodzic po szlakach i sie w niej nie ugotowac (ZIMĄ)

Autor:  lukmarr [ Śr gru 09, 2015 12:35 am ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

rojeqq napisał(a):
chcialbym w niej zarowno zjezdzac na nartach, chodzic po szlakach i uzywac rowniez przy okazji jako normalna kurtka zimowa

No to może kup jednak softshella. Będzie to na tyle uniwersalny wybór, że i pojeździsz na nartach i pochodzisz w tym.
Zakładając, że zimą w pogodzie tzw. 'dupówie' chodził nie będziesz to jednak super membrany Ci nie są potrzebne.
Firm na które możesz patrzeć jest sporo, ale w tym zakresie cenowym i coś trwałego to: Milo, Jack Wolfskin, Montano, Marmot.

Ps. Jak wybierzesz się już kilka razy w góry to i tak zweryfikujesz swoje zakupy pod względem tego co Ci potrzeba. Nie wszystko da się wyczytać z internetów :wink:

Autor:  Vision [ Pt gru 11, 2015 5:52 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Kolego daj sobie spokój, inny kolega dobrze Ci radzi. Dostałeś już sporo wskazoówek, powinno być to wystarczające, prawda? Albo kup jaką chcesz i bądź szczęśliwy, to jest przecież najważniejsze.

Kup samą membranę, kurtka całoroczna i po sprawie. Zima, lato, wiosna, jesień. -30 i +30 w górach z deszczem, zawsze się sprawdzi. A ciepłotę dobierasz tym co pod nią założysz. Ochrona przed wiatrem zapewnia więcej ciepła, bo zimno się nie dostaje aż w takim stopniu jak np. przez sam polar.

Jak masz 500 zł to Ci mówię, pożycz od rodziców drugie tyle i kup raz, a dobrą kurtkę na lata, albo do skarpety i odkładaj drugi rok. Kupowanie bubla za taką kasę nie ma sensu, szczególnie że za 2x tyle masz kurtki 10x lepsze. Ale jak wolisz :)

Autor:  Jackal [ Pt gru 11, 2015 6:48 pm ]
Tytuł:  Re: Kurtka (początki) - nieduży fundusz

Poczekaj na poświąteczne okazje nietrafionych prezentów na Aledrogo i spokojnie zmieścisz się w budżecie.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa: UTC + 1
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/